Kapituła 1.

    ¶ 1. Czas ktorego prorokował Ezechiel prorok. 4. Widzenie czworga zwierząt. 15. Widzenie czterech koł. 26. Widzenie tronu y obrazu na niem.

  1. Stało się A roku trzydziestego miesiąca czwartego, a dnia piątego tegoż miesiąca gdym był w pośrodku zawiedzienia, nad rzeką B Chobar, otworzyły się niebiosa, y widziałem widzenia Boże.
      A Ten rok trzydziesty poczynać sie ma od onego roku gdy księgi zakonne są naleźione przez Helkiasza oyca Ieremiaszowego ktory był rok osmynasty za Iozyasza, od tegoż czasu roku piątego y dwudziestego zawiedzion był Iechoniasz y z ludem swym do Babilonu, miedzy ktoremi będąc Ezechiel roku piątego po onym zagnaniu widział ty Pańskie widzenia ktore w tych księgach przypomina, a przetoż tu naprzod mowi roku trzydziestego.
      B To iest, Eufrates.

  2. Piątego dnia miesiąca, roku piątego po zawiedzieniu krola C Ioachina.
      C Abo Iechoniasza o czym patrz Ieremi.29.v.2. y v Mat.1.v.12.

  3. Słowo Pańskie stało się do Ezechiela kapłana, syna Buzego w źiemi Kaldeyskiey nad rzeką Chobar, y była tam nad nim ręka Pańska.
  4. Weyzrałem a oto D wicher gwałtowny przychodził od pułnocy, y obłok wielki zmieszany z ogniem, maiąc około siebie iasność, z pośrodku ktorego, to iest, z pośrod ognia, wychodziła iakoby osoba E Hasmal.
      D Przez wicher y przez obłok znamienuie czas vtrapienia, a przez ogień nieszczęście, przez iasność y osobę Hasmal, Pana sędziego sprawiedliwego.
      E Niektorzy wykładaią Bursztyn, abo Anioła, abo podobieństwo ognia.

  5. Ieszcze też z pośrodku niego wychodziło podobieństwo czworga zwierząt, a kształt ich był takowy iakie iest podobieństwo człowieka.
  6. Y miało każde czterzy twarzy, y czterzy skrzydła.
  7. Nogi ich były nogi proste, a stopy ich były iako stopy nog cielcow, y błyskały się by miedź polerowana.
  8. A ręce człowiecze wychodziły ze spodku skrzydł ich ze czterech stron ich, A ono czworo miały swe cztery twarzy y czterzy skrzydła.
  9. Y były spoione skrzydły swemi iedno ku drugiemu, gdy chodziły nie obracały się, ale każde chodziło prosto obliczem swoim.
  10. Podobieństwo oblicza ich, było iako oblicze człowiecze, y oblicze lwie, po prawey stronie onych czterzech, a iako oblicze cielca y oblicze orła po lewej stronie onych czterech.
  11. Takoweć były oblicza ich, ale skrzydła ich były podniesione ku gorze, dwie skrzydle spaiały się w iedno z drugiē, a dwie okrywały ciała ich.
  12. Każde z nich chodziło prosto obliczem swoim, y chodziły tam gdzie była wola ich, a nie obracały się gdy chodziły.
  13. A podobieństwo zwierząt y weyźrenie ich, iako węgle w ogniu rospalone, y iako weyźrenie kagańcow, abowiem on ogień był mieszaiący się miedzy niemi, a blask był w ogniu, y światłość wychodziła z ognia.
  14. Biegały zwierzęta y wracały się iako błyskawica.
  15. A gdym się przypatrował zwierzętom onym, oto się vkazało nad ziemią przy zwierzętach koło maiące czterzy twarzy.
  16. Weyźrenie koł a robota ich była iakoby kamienia z F Tarsys, podobieństwo było iednakie onych czterzech, y weyźrenie ich, y robota ich była iakoby koło w pośrodku koła.
      F Niektorzy czytaią iako kamienia drogiego abo kamienia Morskiego to iest barwy lazurowey iako iest woda Morska.

  17. Idąc chodziły po czterzech swych stronach, a chodząc nie obracały się.
  18. Dzwona ich wysokie y straszne były, a na obłąkoch tych czterzech było oczy pełno wszędy w około.
  19. Gdy chodziły zwierzęta, chodziły przy nich y koła, a gdy się podnosiły zwierzęta od ziemie, y koła się też społu podnosiły.
  20. Chodziły kędykolwiek chciały, y kędy ie duch niosł, a koła podniosły się przed niemi, bo duch zwierząt był w kołach.
  21. Abowiem gdy ony szły, tedy też y koła szły, a gdy ony stanęły, stanęły też y koła, gdy się ony podnosiły od ziemie, też się y koła społu z niemi podnosiły, abowiem duch zwierząt był w kołach.
  22. A podobieństwo nieba było nad głowami zwierząt, iako weyzrenie kryształu barzo przezroczystego, ktore się rozciągało nad głowami ich.
  23. Pod onym niebem były prosto spoione iedno z drugiem skrzydła ich, a dwiema każde z nich okrywały ciała swoie.
  24. Y słyszałem szum skrzydeł iako wody wielkiey, a iako szum Wszechmocnego, gdy chodziły, Huk głosu ich iako huk woyska, a gdy się zastanawiały, opuszczały skrzydła swoie.
  25. Głos słyszan był od nieba onego co było nad głowami ich, a gdy stanęły opuszczały skrzydła swe.
  26. Nad onym niebem ktore stało nad głowami ich, było podobieństwo stolice iako piękność szafiru, a na podobieństwie stolice, było na wierzchu podobieństwo człowieka.
  27. Y widziałem iako osobę Hasmal, iako kształt ognia we wnątrz y w okoł, od biodr aż ku gorze, y od biodr iego aż na doł, widziałem iako kształt ognia, y był blask około niego.
  28. Iakoby tęcza ktora bywa sprawiona na obłoku czasu dżdżowego, takowe było weyźrenie iasności iego wszędy około. Toć iest widzenie podobieństwa chwały Pańskiey, ktore widząc vpadłem na oblicze swoie a słyszałem głos mowiącego.

    Kapituła 2.

    ¶ 1. Iako skoro wźiął Ducha swiętego, posłan iest do synow Ierozolimskich. 5.y.7. Naucza ie przecz są prorocy od Boga posłani. 9. Widzenie ksiąg zewnątrz y po wierzchu pisanych.

  1. Y rzekł do mnie A Synu człowieczy powstań na swe nogi, a ia z tobą mowić będę.
      A Tym przezwyskiem napomina go aby był pokornym y vniżonym.

  2. Tedy duch wstąpił w mię gdy do mnie mowił, a postawił mię na nogi moie, y słuchałem onego ktory mowił do mnie.
  3. Y rzekł ku mnie, Synu człowieczy posyłam cię do ludu Izraelskiego, do ludu nie posłusznego, a mnie odpornego, abowiem oni y oycowie ich przewrotnie się przeciw mnie zachowali aż do dnia tego.
  4. Są synowie niewstydliwi a serca krnąbrnego, do ktorych ia ciebie posyłam, y powiesz im, Pan Bog tak mowi.
  5. B Chociaż słuchać będą abo nie będą iakoż iednak są ludzie nie okroceni, lecz zaiste poznaią iż mieli Proroka miedzy sobą.
      B Słowa Zydowskie znaczą iż lud on słuchać niemiał dowodząc tego ich odpornością ktorą w sobie okazowali.

  6. Ty synu człowieczy nic się ich nie boy, ani się lękay słow ich, aczkolwiek masz ludzi twarde a nie powolne, a mieszkasz miedzy niedźwiadki. Nieboyże się tedy nic słow ich, ani się lękay twarzy ich, chociać iest vporny narod.
  7. Odniesiesz tedy do nich słowa moie, chociaż cię słuchać będą abo nie będą, iakożci są odporni ludzie.
  8. Ale ty synu człowieczy słuchay co mowię ku tobie, a nie chciey być odpornym iako iest oto narod ten sporny, otworz vsta swe, a C iedz to co dam tobie.
      C To iedzenie znaczy aby poiął słowa ony y zachował ie w sercu swym.

  9. Tedym weyźrał, a spuszczona iest ręka do mnie w ktorey były księgi.
  10. Ktore otworzono przede mną, y były spisane w wnątrz y z wierzchu, a były w nich spisane narzekania, vskarżania, y przeklinania.

    Kapituła 3.

    ¶ 1. Każe mu ieść księgi. 4. Posłan iest do Izraelitow. 5. Odporność y niewiarę Zydow gani. 8. Potwierdzony w wezwaniu swoim obietnicą Pańską. 15. Przychodzi do Zydow zagnanych. 17. Vkazuie ktory iest vrząd wiernych sług Bożych, y karanie tych ktorzy niedbale ludzkie grzechy karzą. 22. Powtore iest vtwirdzon nowem wiedzeniem, y opowiedziane mu iest więźienie Ieruzalem y Zydow.

  1. Y rzekł do mnie, Synu człowieczy, A iedz co znaydziesz, a źiedz ty księgi, y B idź a mowi do domu Izraelskiego.
      A W Zydowskim stoi, Iedz wszytko dawaiąc znać iż nie mamy po stuczce przyimować słowa Bożego wedle naszego zdania ale na wszem całe przymować y w sobie zachowywać mamy.
      B Prorok nakarmiony słowem Boży y Duchem iego vtwierdzony idzie do Izraelczykow.

  2. Otworzyłem tedy vsta swoie, y dał mi ty księgi ku ziedzeniu.
  3. A mowił ku mnie, Synu człowieczy, Brzuch twoy niech ie, a wnętrzności twe niech się tymi księgami napełnią ktore oto tobie dawam: Ziadłem ie tedy, y były w vstach moich iako miod słodkie.
  4. Rzekł potym do mnie, Synu człowieczy, Idź do domu Izraelskiego, a opowiedz im słowa moie.
  5. Abowiem nie będziesz posłan do ludu niezrozumianey mowy, abo trudnego ięzyka, ale do domu Izraelskiego.
  6. Ani do wiela narodow mowy nieznaiomey, y ięzyka trudnego, ktorychbyś słow zrozumieć nie mogł: Bo ieslibych ia ciebie do takowych posłał, zaisteby cię oni vsłuchali.
  7. Ale dom Izraelski nie będzie ciebie słuchał, abowiem mię oni słuchać niechcą: Bo wszytek dom Izraelski niewstydliwy iest y twardego serca.
  8. Oto zmocniłem twarz twą przeciwko twarzam ich, a czoło twe vczyniłem twarde przeciw czołu ich.
  9. Y vczyniłem twarz twą iako Adamantyn, ktory iest twardszy niż krzemień, nieboyże się ich tedy, ani się lękay oblicza ich, chociażci iest dom odporny.
  10. Rzekł tedy ku mnie, Synu człowieczy, cożkolwiek tobie powiem, bierz sobie w rozum, a słuchay vszyma.
  11. Idź a wnidź do wygnanych do synow ludu twego y mowi ku nim, a powiedz im, Pan Bog tak mowi, Owa snadź vsłuchaią, abo nie.
  12. Y podniosł mię Duch, y vsłyszałem głos za sobą wielkiego szumu, mowiący, Błogosławiona niech będzie C chwała Pańska ktora wychodzi z mieysca iego.
      C Przez chwałę Pańską wychodzącą z mieysca swego rozumie zepsowanie Kościoła w ktorym Pan siedział w pośrodku Cherubinow, a przytym dawa znać o zburzeniu miasta y poimaniu ludu co znaczy przez szum skrzydł zwierzęcych y koł ktore niżey w drugim wirszu przypomina.

  13. A szum skrzydł źwierząt ktore się społu spaiały, y grzmienie koł przed nimi, y głos wzruszenia wielkiego słyszałem.
  14. Podniosł mię tedy Duch y wźiął, a odszedłem sfrasowany y rozgniewany w duchu swoim, abowiem ręka Pańska była można nade mną.
  15. D Przyszedłem tedy do poimanych w Tel Abib, do tych ktorzy mieszkali nad rzeką Chobar, a siadłem kędy siedzieli a mieszkałem przez siedmi dni płacząc miedzy nimi.
      D To vroczysko y mieysce było niedaleko rzeki Eufrates gdzie było osadzone dziesięcioro pokolenie przeniesione z Samaryiey.

  16. A po siedmi dnioch słowo Pańskie podane iest do mnie w ten sposob.
  17. * Synu człowieczy, postawiłem cię strażem domu Izraelskiego, Ty tedy słuchać będziesz słowa z vst moich, a ty ich vpominać będziesz moim imieniem.
      * Niżey.33.v.7.

  18. Gdy rzekę niepobożnemu, Zapewne vmrzesz, a ty go nie vpomnisz, y nie rozmowisz z nim, vpominaiąc go od złościwey drogi iego, aby żył, On niepobożnik vmrzeć iście w złości swey, ale krwie iego z rąk twoich patrzać będę.
  19. Lecz iesli niepobożnika vpomnisz a on się nie nawroci od swey nieprawości, ani od złościwey swey drogi, onci vmrze w nieprawosci swey, a ty wybawisz duszę swoię.
  20. Także iesli E sprawiedliwy odwroci się od swey sprawiedliwości, a vczyni złość, F położę zawadę przed nim, a vmrze przeto żeś go nie vpomionął, vmrze w grzechu swym, a iuż więcey nie wspomnią na G iego sprawiedliwość, ale będę szukał iego krwie z rąk twoich.
      E To iest ten ktory świadom woley Bożey, a przystał w poczet wiernych.
      F Iesliżbych ia położył zawadę przed nim aby się nie nawrocił do drogi prostey, a na ten czasci nam Pan zawadza gdy nas puszcza za naszą naturą a nie rządzi nas Duchem swoim.
      G Coż kolwiek vczyni dobrego zwierzchownie, gdyż takowa sprawiedliwość nie iest prawa.

  21. A wszakoż vpomniszli niepobożnego aby nie grzeszył, a on nie zgrzeszy, zaiste żyć będzie iż iest napomienion, a tyś się też wyswobodził.
  22. Była tam tedy nade mną ręka Pańska, a mowił ku mnie, Powstań wynidź w pole, a tam się z tobą rozmowię.
  23. Powstałem tedy a wyszedłem w pole, a oto chwała Pańska tam była rownie + taka iakąm widział v rzeki Chobar, y vpadłem na oblicze swoie.
      + Wyszey.1.v.1.

  24. Tedy Duch wstąpił w mię, a postawił mię na nogi moie, y mowił ku mnie tymi słowy, Wnidź a zamkni się w domu twoim.
  25. Tam synu człowieczy będziesz związan zwiąskami, a nie wynidziesz miedzy nie.
  26. A tak H przysuszę ięzyk twoy do podniebienia twego, y staniesz się iako niemy, y nie będziesz im iako ganiący ie, abowiem iest dom nieokrocony.
      H Oznaymuie zatwardzenie ludu onego, iakoby tak rzekł, Tak im wiele pomożesz napominaniem swem iakobyś też milczał będąc niemy y głuchym.

  27. Ale skoro z tobą I mowić przestanę otworzę vsta twe, a rzeczesz do nich Pan Bog tak mowi, Kto słyszy niech słucha, a kto nie chce niech przestanie, bo oni są dom odporny.
      I Pan rozmawia z Prorokiem aż do iedenastego Kapitulum.

    Kapituła 4.

    ¶ 1. Prorokuie o oblężeniu Ieruzalem od Kaldeyczykow. 4. Vkazuie czas oblężenia. 9. Opowieda wielki głod ktory miał być czasu oblężenia.

  1. Ty też synu człowieczy, weźmi cegłę a położ ią przed sobą, a wyriy na niey miasto Ieruzalem.
  2. Oblężesz ie, a wybuduiesz baszty y vsypiesz przeciw iemu wały, a obtoczysz ie obozem, y zasadzisz tarany przeciw iemu.
  3. Weźmiż sobie A panewi żelazną, a postawi ią miasto muru żelaznego miedzy tobą a miedzy miastem, a obroć oblicze swoie przeciw iemu, y oblęż ie, a dobyway go: Toć będzie dziw domowi Izraelskiemu.
      A Przez tę panewi wykładacze rozumieią vpor zatwardziałość, y krnąbrność ludu tego, przeciwko ktorey Prorok miał walczyć.

  4. B Zasniesz też na C lewy bok twoy, a złość domu Izraelskiego włożysz nań, y poniesiesz tę złosć ich iako długo na nim leżeć będziesz.
      B W tym słowie zamyka bałwochwalstwo ich w ktorym byli prawie zasnęli.
      C Przez ten sen na lewy bok, na ktorē Prorok niosł złość Izraelską, rozumie Samaryą ktora leży od Ieruzalem po lewey stronie, y znaczy ten grzech w ktorym dziesięcioro pokolenie tak było prawie zasnęło iako pogrzebione przez tak wiele lat iako długo Prorok spał na bok swoy, to iest przez trzy sta y dziewięć dziesiąt, Zydowie liczą trzysta y dziewięćdziesiąt y sześć tym porządkiem, pod sędźmi od Iozuego aż do Samsona sto y iedenaście lat, pod krolmi od Ieroboama aż do Ozeego dwie ście czterdzieści y ieden a zostawaią ieszcze trzydzieści y ośm, z ktorym dwadzieścia wypełnili za Samsona, a ośmnascie za Samgara przez ktory wszytek czas to dziesięcioro pokolenie trwało w bałwochwalstwie.

  5. Abowiem podałem tobie lata nieprawości ich, według liczby trzech set y dziewiącidziesiąt dni, a poniesiesz nieprawość domu Izraelskiego.
  6. A gdy ie wypełnisz, vkładziesz się powtore na prawy bok twoy, a poniesiesz * złosć Iudską przez czterdzieści dni, podałem tobie ieden dzień za rok, dzień ieden za rok.
      * W 4.Mo.14.v.34.

  7. A obrocisz twarz swoię przeciw oblężeniu Ieruzalem, y obnażysz rękę twoię na nie, a będziesz przeciw iemu prorokował.
  8. A oto ia zwiążę cię, tak iż się nie ruszysz z iednego boku na drugi, aż wypełnisz dni oblężenia twego.
  9. Weźmiesz też pszenicę, ięczmień, bob, soczewicę, proso, y wykę, y włożysz to w iedno naczynie, a z tego sobie vczynisz chleb według liczby dni ktorych leżeć będziesz na boku twym, D będziesz gi iadł przez trzy sta y dziewięćdziesiąt dni.
      D W tych słowiech dawa znać głod wielki ktory miał być czasu oblężenia a miał trwać przez tak wiele dni iako wiele lat trwali w bałwochwalstwie ktorych dni liczba czyni około czternaście miesięcy.

  10. Pokarm ten ktorego vżywać będziesz, będzie pod wagą dwadzieścia Syklow na każdy dzień, a zamierzonych czasow ieść gi będziesz.
  11. Będziesz też pił wodę pod miarą szostą część Hinu, a będziesz ią pić w zamierzony czas.
  12. Y będziesz ten chleb iadł iako placki ięczmienne, a vpieczesz go na E łainie człowieczym przed oczyma ich.
      E Oznaymuie barzo wielki niedostatek drew y inych rzeczy ku vczynieniu ognia.

  13. Rzekł tedy Pan tak, Takci synowie Izraelscy swoy chleb ieść będą splugawiony miedzy narody do ktorych ie wypędzę.
  14. A iam rzekł, Ach Panie Boże, ia nie iestem splugawiony anim iadł zdechliny, abo co zwierzę zagryzło, od młodości moiey aż do tego czasu, a żadne mięso brzydkie nie postało w vściech moich.
  15. Y rzekł do mnie, Oto dawam ci łayno wołowe miasto łayna człowieczego, a na nim sobie vpieczesz chleb.
  16. Y ieszcze rzekł do mnie, Synu człowieczy, * Oto ia odeymę pomoc chleba w Ieruzalem, a będą ieść chleb swoy pod wagą y w vcisku, będą pić wodę miarką z zdumieniem.
      * Niżey.5.v.16. y 14.v.13.

  17. Abowiem chleb y woda vstaną, zdumieią się społu, a dla złości swey vwiędną.

    Kapituła 5.

    ¶ 1. Opowieda skażenie Ieruzalem y wielkie pomordowanie ludu. 5. Vkazuie przyczyny przecz ie Bog skaźić chce. 11. Oznaymuie co to rozumie przez ogolenie włosow y brody.

  1. Ty też ieszcze synu człowieczy weźmi noż ostry, weźmi brzytwę barwierską, a wźiąwszy ogol sobie głowę y brodę, weźmi też szale y rozdziel ty włosy.
  2. Trzecią część ich spalisz w pośrzod A miasta po wypełnieniu dni oblężenia, potym weźmiesz trzecią część y rozetniesz ią ze wsząd nożem, a ostatnią trzecią część rozsypiesz po wiatru, y dobędę miecza za nimi.
      A To iest, ktoreś ty wyrył na cegle gdzie tu przez ogień rozumie głod y mor przez ktory wielka część ludu poginęła w mieście czasu oblężenia Nabuchodonozorowego, przez noż zasie rozumie pomordowanie y poimanie ludu drugiey częsci, a przez wiatr też rozumie vciekanie do Egiptu kędy leżeli po wźięciu miasta Ieruzalem.

  3. Weźmiesz też ieszcze z nich nieiaką liczbę maluczką, a vwiążesz ie v podołka szaty twoiey.
  4. A potym weźmiesz nieco z nich, wrzucisz do ognia y spalisz, a z tamtąd wynidzie ogień po wszytkim domu Izraelskim.
  5. Pan Bog tak mowi, Toć iest Ieruzalem, a postawiłem ie miedzy narody, y krainy około niego.
  6. Podwracało sądy moie w nieprawość więcey niż pogaństwo, a vstawy moie więcey niż pograniczni narodowie: abowiem oni odrzucili sądy y vstawy moie niechcąc im być posłusznemi.
  7. A dla tego tak mowi Pan Bog, B iż wielkość wasza więczsza była niż narodow wam pogranicznych, A nie chodziliście w vstawach moich, aniście C nasladowali zwyczaiow narodow okolicznych.
      B Drudzy wykładaią iżeś się więcey wzburzało przeciwko mnie.
      C Nie byliście tak Bogu swemu posłuszni iako oni Bogom swym.

  8. Przetoż Pan Bog tak mowi, Oto ia grożę tobie, ia sam vczynię sąd nad tobą przed oczyma poganow.
  9. A vczynię nad tobą to czegom nigdy nie czynił, ani tego na potym vczynię, dla wszytkich złości twych.
  10. Oycowie pożrą syny swe w pośrod ciebie, a synowie poiedzą oyce swe, wezmę pomstę z ciebie, a rozproszę wszytki twe ostatki po wszytkich wiatroch.
  11. Żywę ia, mowi Pan Bog, iżeś ty zgwałcił moie mieysce swięte takowemi twemi nieprawościami y obrzydłościami, Ia też ciebie podrąbię, a oko moie nie przepuści tobie ani się zmiłuie nad tobą.
  12. Abowiem trzecia część twoia pozdycha morem, a wyniszczeie głodem w pośrod ciebie. A trzecia część twoia padnie od miecza wszędy około ciebie, a trzecią część twoię rosproszę po wszytkich wiatroch, a z dobytym mieczem gonić ie będę.
  13. Tak się gniew moy dokończy, a vspokoi popędliwość moia w nich, y vcieszę się, a dowiedzą się, iże ia ktory iestem Pan mowiłem w zapalczywości moiey, gdy wypełnię gniew swoy nad nimi.
  14. Ia ciebie podam w spustoszenie, y w posromocenie miedzy pogany okoliczne, także przed oblicznością każdego imo cię idącego.
  15. Staniesz się hańbą y sromotą, napominaniem y zdumieniem narodom w sąsiedztwie, gdy wezmę z ciebie pomstę w gniewie y w popędliwości moiey, y w trestaniu zagniewania mego, Ia Pan mowiłem to.
  16. Gdy wypuszczę srogie strzały głodu na nie, ktore będą śmiertelne, a ktore puszczę abych was poburzył, y głod zamnożę nad wami, a wyniszczę miedzy wami pomoc chleba.
  17. * Poslę na was głod y okrutne źwierzęta ktore was wytracą, a mor y krewi przenikną przez cię, y puszczę na cię miecz, Ia ktory iestem Pan, mowiłem to.
      * Wyższey.4.v.16. Niżey.14.v.13.

    Kapituła 6.

    ¶ 1. Prorokuie o skażeniu Ierozolimskiem prze iego bałwochwalstwo.

  1. A słowo Pańskie tak się stało do mnie.
  2. Synu człowieczy * Obroć twarz swą ku goram Izrael, a prorokuy przeciw im.
      * Niżey.36.v.1.

  3. Y rzecz tak, Wy gory Izraelskie, Słuchaycie słowa Pana Boga, Tak Pan Bog mowi goram y pagorkom, strumieniom y dolinam, Oto ia przywiodę na was miecz, a wytracę kaplice wasze.
  4. Ołtarze wasze poborzone będą, Bałwany wasze będą pokruszone, a składę pobite wasze przed bałwany waszemi.
  5. Położę trupy synow Izraelskich przed bałwany ich, a roztrzęsę kości wasze około ołtarzow waszych.
  6. Po wszytkich mieszkaniach waszych miasta spustoszone będą, y kaplice wysokie zborzone, tak iż będą skażone y rozwalone ołtarze wasze, połamane będą a poginą bałwany wasze, a będą porąbane obrazy wasze, y wygładzone będą roboty wasze.
  7. Zabity padnie w pośrod was, y dowiecie się żem ia iest Pan.
  8. A Pozostawię niektore ostatki po was, ty ktore vydą mieczowi miedzy pogaństwem, gdy będziecie do cudzych ziemi rozproszeni.
      A Tu dawa znać o wielkim miłosierdziu Pańskim ktore on okazuie przeciw kościołowi swemu nie chcąc go do końca wygładzić dla złosci iego.

  9. A oni ktorzy z was wybawieni będą rozpomnią się na mię miedzy pogany v ktorych będą w więźieniu, dla tego żem vbolał nad sercem ich cudzołożącym, ktore się ode mnie odłączyło, a dla oczu ich wszetecznie się vdawaiących za bałwany ich, Y zmierzną sami sobie w złościach, ktore czynili we wszech obrzydliwościach swoich.
  10. A dowiedzą się że ia Pan nie darmom im to opowiedział, że to nieszczęście dopuszczę na nie.
  11. Pan Bog tak mowi, Klaśni rękami twemi, y tępcy nogami twemi a mowi, Ach dla wszytkich obrzydliwosci sprosnych dov Izraelskiego vpadną pod miecz w głod y w mor.
  12. Ten co będzie daleko, vmrze morem, a ten co blisko, polęże pod miecz, ten co zostanie w oblężeniu od głodu zginie, i wypełnię gniew moi w nich.
  13. Dowiecie się tedy żem ia iest Pan gdy pobici waszy pospołu polęgą z bałwany swemi, y około ołtarzow ich na każdym pagorku wysokim, y po wszytkich wierzchoch gor, pod każdym drzewem gałęźistym, y pod każdym dębem krzewistym, ktore mieysce było gdzie wdzięcznemi wonnościami kadzili rozlicznym bałwanom swoim.
  14. Wyciągnę tedy nad nimi rękę swą a to sprawię iż ziemia ich poborzona a spustoszona zostanie, od pustyniey aż do B Dyblat we wszytkim ich mieszkaniu: y dowiedzą sie żem ia iest Pan.
      B To miasto zową inaczey Ryblata abo Rebla, o czym patrz. 2.Krol.23.v.33.

    Kapituła 7.

    ¶ 1. Prorokuie o zepsowaniu Ieruzalem y wszytkiey ziemie Iudskiey. 17. Vkazuie wielkie przyszłe strwożenie w Ieruzalem przed przyciągnieniem nieprzyiacioł. 20. Opowieda Zydom vpad y spustoszenie kościoła, dla tego iż się w nim źle sprawowali. 23. Groźi im przyciągnieniem Kaldeyczykow, a przedsię powieść swą prowadzi o vpadku Ierozolimskim.

  1. Słowo Pańskie podane było do mnie w ten sposob.
  2. Tobie synu człowieczy, Tak mowi Pan Bog o Ziemi Izraelskiey, Koniec, koniec przyszedł na wszytki cztyry części ziemie.
  3. Teraz iest koniec nad tobą, a puszczę na cię popędliwość moię, y będę cię sądził według drog twoich, y nagrodzę tobie wszytki obrzydliwości twoie.
  4. Oko moie nie przepuści tobie, y nie zmiłuię się nad tobą, ale pomszczę się nad tobą złości twych, y sprosności twych, a poznacie żem ia Pan.
  5. Tak mowi Pan Bog, Oto nieszczęście iedno po drugim idzie.
  6. Przyszedł koniec, przyszedł koniec, Ocucił się przeciw tobie, oto iuż przyszedł.
  7. Dźień skazania przyszedł na cię ty co mieszkasz na ziemi, Czas przyszedł, dzień zamieszania blisko iest, a A nie tak iako gdy zaszumią gory.
      A Iakoby tak rzekł nie są to wieści prożne o zginieniu twoim, iako więc bywaią prożne szumy po gorach chociaż tu niektorzy przez szum gor krzyk wesela wykładaią.

  8. Teraz a w krotce wyleię na cię popędliwość moię, a wykonam w tobie gniew moy, y pomszczę się wszech obrzydłości twoich y złościwych drog twoich.
  9. Oko moie nie przepuści tobie, a nie zmiłuie się nad tobą, ale się pomszczę nad tobą złości twoich, y wszech obrzydliwości twoich, A poznacie żem ia iest Pan ktory biię.
  10. Oto dzień przychodzi, oto dzień skażenia przyszedł, B rozga się rozkwitła, C pycha się rozrosła.
      B To iest karanie ktorem ia was iako rozgą bić będę.
      C Abo człowiek pyszny to iest Nabuchodonozor ktory nad wami wypełni sąd moy.

  11. D Srogość przeciw rozdze niepobożności podniosła się, żaden z nich nie zostanie, ani bogactwa, ani powinowaci ich, y nie będzie żadnego narzekania miedzy nimi.
      D Lud moy dla swoiey niepobożności y niewiary będzie srodze pokaran.

  12. Czas przyszedł a dzień się przybliżył iż ten co kupuie, nie rozraduie się, a ten co przedawa nie będzie żałował, abowiem rozgniewanie zawisnęło nad wszytką ich wielkością.
  13. Ten co przedał, nie prziydzie E ku rzeczam przedanym choćby był żyw, abowiem takie skaranie zgotowane iest przeciwko wszytkiey wielkości iego, iż się nie nawrocą, owszem każdy z nich vpornie trwać będzie w nieprawości swoiey, ani się polepszy.
      E To się rozumie o miłościwym lecie, iakoby rzekł, Nie będą vżywać prawa opisanego w księgach. 3.Mo. kapitule 25.v.13. Abowiem wszyscy poydą w poimanie.

  14. Zatrąbili pobudkę aby wszytko było pogotowiu, ano niemasz ktoby wyiechał ku bitwie, abowiem gniew moy poruszył się nad wszytką wielkością.
  15. Miecz iest około nich, a we wnątrz mor y głod/ ktory będzie w polu vmrze od miecza, a ktory zostanie w mieście poźrze go głod y mor.
  16. Ale ktorzy vcieką od nich zachowani będą, y będą po gorach iako gołębie z dolin. Wszyscy będą narzekać na nieprawości swoie.
  17. Wszytki ręce zemdlone będą, a wszytki kolana zmiękną iako woda.
  18. * Obloką się w wory, strach ie ogarnie, a będzie zawstydzenie we wszytkich twarzach, y obłysienie na wszytkich głowach ich.
      * Ezai.15.v.3. Ieremi.48.v.37.

  19. Wymiecą srebra swe na vlice, a złoto ich będzie rozniesione, + srebro ich y złoto ich nie będzie ich mogło wybawyć w dzień popędliwości Pańskiey. Nienasycą dusz swoich, ani napełnią wnętrzności swoich, abowiem ten vpad przyszedł na nie dla nieprawości ich.
      + Przypo.11.v.4. Sof.1.v.18. Ekle.5.v.10.

  20. On im był postanowił zacność kościoła swego ku wielkiey sławie, ale oni postawili tam obrazy przemierzłe y bałwany swoie, A przetoż iam ie daleko przeniosł od niego.
  21. Y podałem go w ręce obce ku łupowi, y niepobożnikom ziemie ku rozerwaniu y splugawieniu iego.
  22. Odwrocę twarz swą od nich, a zgwałcą święte mieysce moie, skażce wnidą do niego, y oszpecą go.
  23. Vczyń F łańcuch, abowiem ziemia pełna iest krwawych sądow, a miasto pełne iest krzywd.
      F Przez łańcuch rozumie iako srodze mieli być powiązani y do wieźienia zapędzeni.

  24. Przywiodę nagorsze narody, y posiędą domy ich, Zawściągnę pychę mocarzow, a kościoły ich będą splugawione.
  25. Porażka przychodzi, będą szukać pokoiu, a nie będzie go.
  26. Trapienie prziydzie na trapienie, a wieść za wieścią przypadnie. Żądać będą proroctwa od proroka, ale zginie zakon od kapłana a rada od starcow.
  27. Narzekać będzie Krol, a Książę wpadnie w rospacz, Ręce ludu pospolitego zatrwożą się, a oddam im wedle spraw ich, y osądzę ie według zasług ich, y dowiedzą się żem ia iest Pan.

    Kapituła 8.

    ¶ 1. Vkazuie siebie w widzeniu być przeniesionego do Ieruzalem, gdzie straszliwe obrzydliwości widział. 5. Tam widział bałwana obrzydłego w samym weściu w kościoł. 14. Y niewiasty płaczące nad Tammuz. 16. Widział też dwadzieścia y pięć mężow chwalących Słońce.

  1. I stało się A roku szostego, dnia piątego miesiąca szostego, gdym siedział w domu swym, a starszy z Iudy siedzieli przede mną, tam ręka Pańska przypadła na mię.
      A To iest czasu poimania Iechoniasza.

  2. Tedym weyzrał, a oto podobieństwo iakoby ognia, y od biodr iego aż na doł był ogień, a od biodr aż ku gorze był iako blask, y iako B Hasmal.
      B O tym patrz wyższey w 1.kap.v.4.

  3. * Y spuścił iako podobieństwo ręki, a popadła mię za czuprynę włosow na głowie moiey, y podniosł mię Duch miedzy niebem y źiemią, a przywiodł mię aż do Ieruzalem w Boskiem widzeniu, do samego weścia brany we wnętrzney ktora iest ku pułnocy, gdzie był postawiony bałwan pobudzaiący ku gniewu Boga.
      * Dani.5.v.5.

  4. A oto tam była chwała Boga Izraelskiego iakąm widział na polu.
  5. Y rzekł do mnie, Synu człowieczy podnieś teraz oczy swe ku pułnocy: A takżem podniosł oczy swe ku pułnocy, a oto od pułnocy y brany ołtarza bałwan on wyzywaiący ku gniewu stał w samym weściu.
  6. Tedy rzekł do mnie, Synu człowieczy izali nie baczysz co ci broią: y wielkich obrzydliwości ktore dom Izraelski tu czyni, iż muszę odstąpić od mieysca moiego swiętego: a gdy się obeyzrysz ieszcze oglądasz więczsze obrzydłości.
  7. Y przywiodł mię do weścia w przysionek, tedy poyzrawszy widziałem dziurę w ścienie.
  8. Potym do mnie rzekł, Synu człowieczy przewierć teraz scianę. A gdym przewierciał scianę, vyzrałem drzwi.
  9. A rzekł ku mnie, Wnidź a obacz iakie tu oni sprosne obrzydłości broią.
  10. Tedy ia wszedszy obaczyłem wszytek rodzay nieczystych gadzin y zwierząt czwornogich, y wszytki bałwany domu Izraelskiego pomalowane wszędy wkoło na scianach.
  11. Y siedmdziesiąt mężow starszych z domu Izraelskiego z Iezoniaszem synem Safanowym co też stał w pośrodku tych ktorzy około nich stali, y każdy miał kadzildnicę w ręku swoich, A dym kurzenia szedł ku gorze.
  12. Tedy rzekł do mnie, Izaliś nie widział o synu człowieczy co czynią starszy z domu Izraelskiego w ciemnościach, a każdy w malowaney komorze swey: abowiem mowią, Pan niewidzi nas, Pan opuścił ziemię.
  13. Rzekł zatym ku mnie, Potym gdy się obeyzrysz vyzrysz ieszcze więtsze obrzydłości ktore ci broią.
  14. Y przewiodł mię drzwiami brany kościoła Pańskiego ktora iest ku pułnocy, A widziałem niewiasty tam siedzące, a płaczące C Tammuza.
      C Ieronim pisze iż ten Tammuz był Adonis miłośnik y kochanek Wenusow, a drudzy powiedaią iż był bałwan ktory tak był misternie sprawiony iż płakał, a to czynili fałszyrze aby pobudzali ku płaczu niewiasty.

  15. Tedy rzekł ku mnie, Synu człowieczy widziałżeś to: ale gdy się obeyzrysz, ieszcze daleko więtsze obrzydliwości vyzrysz.
  16. Y odwiodł mię do wnętrznego przysionku domu Pańskiego, y widziałem tam w samym weściu kościoła Pańskiego, miedzy sienią y ołtarzem, około piąci a dwudziestu mężow, ktorzy się tyłem obrocili do domu Pańskiego, a obliczem ku wschodu, chwaląc Słońce wschodzące.
  17. Tedy rzekł ku mnie, Widziałeś synu człowieczy: Małali to iest rzecz domowi Iudskiemu czynić obrzydłości takowe ktore tu broią: abowiem napełnili ziemię gwałtu, a obrocili się aby mię drażnili, a oto smrodliwe kurzawy kadzą im pod nos.
  18. Ia też wzaiem z gniewu przeciwko nim czynić będę, oko moie nie przepuści im, ani się nad nimi zmiłuię: Y nie wysłucham ich, gdy głosem wielkim zawołaią ku mnie.

    Kapituła 9.

    ¶ 1. Prorokuie o skażeniu miasta Ieruzalem y o pomordowaniu mieszczanow. 2. Widział sześć przychodzących mężow do Ieruzalem przez ktore miasto Ieruzalem wźiąć y poborzyć mieli. 4. Oni ktore Pan miał zachować, naznaczeni są znamieniem Tau, ktora iest ostatnia litera obiecadła Zydowskiego. 5. Roskazuie onym sześci mężom aby pobili mieszczany Ierozolimskie na ktorych znak Boży nie był. 8. Prorok woła z narzekaniem ku Panu widząc mord w ludzioch. 9. Odpowiedź Pańska do Proroka w ktorey się zamyka przyczyna onego srogiego karania.

  1. Y zawołał głosem wielkim do vszu moich mowiąc, karania nad miastem przybliżyły się a każdy dzierży w ręce swey broń gotową ku zabiianiu.
  2. A oto sześć mężow przychodzili drogą ku branie wyższey, ktora iest ku pułnocy, a miał każdy w ręce swey broń gotową ku zabiianiu, Był też mąż ieden w pośrod nich w odzieniu lnianym, A maiąc kałamarz pisarski na biodrach swoich, ktorzy wszedszy stanęli podle ołtarza miedzianego.
      A Drudzy czytaią tabliczki abo penzlik.

  3. A chwała Pana Boga Izraelskiego, zniesiona iest z Cherubina nad ktorym przed tym była, nad prog domu, Y przyzwała męża vbranego w odzienie lniane, maiącego kałamarz pisarski na biodrach swoich.
  4. Do ktorego Pan rzekł, Idź przez pośrodek miasta Ieruzalem: * a vczyń znak B Tau na czołach mężow ktorzy wzdychaią y narzekaią przed wszytkiemi obrzydliwościami, ktore się dzieią w pośrod iego.
      B Niektorzy czytaią vczyń znak, nie wyrażaiąc kształtu iego, a tu się rozumie iż wierni bywaią naznaczeni w sercu Duchem świętym, ktory ie na to przywodzi, aby wzdychali wołaiąc, Abba to iest Oycze, a ci ktorzy czytaią znamię Tau ktora iest ostatnią literą obiecadła Zydowskiego powiedaią iż ten znak dawa znać będziesz żył, Niektorzy w tym inszych taiemnic szukaią z ktorego my żadnego pożytku do zbawienia nie baczemy.

      * Wyższ.12.v.23. Ziaw.7.v.3.

  5. A do drugich rzekł gdziem ia słyszał, Idźcie za niem po mieście, biycie, a oko wasze żadnemu niechay nie przepuszcza, ani się nad żadnym zmiłuycie.
  6. Pobiycie wszytki starce, młodzieńce, panienki, maluczkie y niewiasty ale do tych wszytkich nie przystępuycie na ktorych będzie znak Tau, A pocznicie od mieysca moiego świętego. Poczęli tedy od mężow starszych ktorzy byli przed kościołem.
  7. Rzekł potym do nich, Splugawcie kościoł a napełńcie przysionki zabitemi, a wynidźcie: I wyszli, a pobili ty ktorzy byli w mieście.
  8. A gdy takowy mord oni vczynili, a iam pozostał, vpadłem na oblicze moie a zawołałem mowiąc, Ach Panie Boże, Izali iuż pokaźisz wszytki ostatki Izraelskie, gdy tak oto rozlewasz popędliwość swą nad Ieruzalem:
  9. Ale on rzekł do mnie, Nieprawość domu Izraelskiego y Iudskiego iest nazbyt wielka, a źiemia napełniona iest krwią: Miasto pełne iest sądu przewrotnego, Bo mowili, opuscił ci Pan ziemię, a Pan nie patrza na nas.
  10. A tak co na mię należy oko moie nie przepusci im, ani się zmiłuię, ale drogę ich obrocę na głowę ich:
  11. A oto mąż vbrany w odzienie lniane ktory miał kałamarz na biodrach swych opowiedział sprawę swą mowiąc: Vczyniłem to coś mi był roskazał.

    Kapituła 10.

    ¶ 1. Wypisuie stolicę ktora była podobna ku szafirowi o czym patrz w 1.Ka. v.26. A co w teyże pirwszey kapitule zowie zwierzęta tu na tym mieyscu Cherubiny nazywa. 2. Przez podobieństwa męża ktory z pośrodku koł y Cherubinow bierze węgla ogniste opowieda Prorokowi iż miasto Ieruzalem ma być popalone. 9. Widzi Prorok widzenie podobne onemu ktore widział przedtym v rzeki Chobar.

  1. Potymem weyzrał, a oto nad obłokiem ktory był nad głową Cherubinow iako kamień Safir, a iakoby podobieństwo stolice, ktora się nad nimi okazowała.
  2. Y rzekł do męża vbranego w odzienie lniane, Wnidź miedzy koła ktore są pod Cherubiny, a nabierz pełno w ręce swoie węgla ognistego z pośrzod Cherubinow, a rozsyp po mieście: Y wszedł przedemną.
  3. A Cherubini stali po prawey stronie Domu gdy on mąż wchodził, y obłok na ten czas napełnił przysionek we wnętrzny.
  4. Potym chwała Pańska zniesiona iest z Cherubina nad prog domu, a dom napełnion iest obłokiem, y przysionek napełnion też iest iasnością chwały Pańskiey.
  5. Y słyszan iest szum skrzydeł Cherubinow aż do przysionka zewnętrznego, iako głos Boga wszechmocnego gdy mowi.
  6. A gdy roskazał mężowi vbranemu w lniane odzienie mowiąc, Weźmi ognia z pośrzod koł miedzy Cherubiny, Wszedł on y stanął podle koła.
  7. A ieden z Cherubinow wyciągnął rękę z pośrzod Cherubinow, do ognia ktory był miedzy Cherubiny, a wźiąwszy podał go w ręce onego kto był vbrany w odzienie lniane, ktory wźiąwszy go wyszedł.
  8. Y vkazało się miedzy Cherubiny onymi podobieństwo ręki człowieczey pod skrzydły ich.
  9. Potymem weyzrał, a oto cztery koła przy Cherubiniech, iedno koło przy iednym Cherubinie, a drugie koło przy drugim Cherubinie, y na weyzreniu były koła, iako barwa kamienia Tarsys.
  10. A na weyzreniu onych czterech było podobieństwo iednakie, tak iakoby miało być koło w pośrzod koła.
  11. Gdy tedy chodziły, na cztery strony pochadzały, a chodząc nie obracały się, ale do mieysca na ktore się pierwey obrocił pierwszy Cherub, szły za nim, ani się obracały gdy chodziły.
  12. * Wszytki ich ciała, y grzbiet ich, ręce ich y skrzydła ich, y koła, były pełne oczu wszędy wokoło onych koł czterech.
      * Wyższey.1.v.8. y 18.

  13. Y zawołano na ony koła gdziem ia słyszał mowiąc, O koło.
  14. A każde zwierzę miało cztery twarzy, pierwsza twarz była twarz Cherubina, druga twarz była twarz człowiecza, trzecia była twarz lwia, a czwarta była twarz Orla.
  15. Potym się podnosiły Cherubini, a toż było zwierzę ktorem widział v rzeki Chobar.
  16. A gdy chodzili Cherubini, chodziły też społu y koła, y gdy Cherubini podnosili skrzydła swe aby wzlatowali od ziemie, nieobracały się koła ony, ale stały przy nich.
  17. Gdy oni stali, stały też y ony, a gdy się oni podnosili, podnosiły sie też ony z nimi społu, abowiem był duch żywota w nich.
  18. A chwała Pańska zeszła od progu Domu, y stanęła nad Cherubiny.
  19. A Cherubinowie rościągnąwszy skrzydła swoie podniesli się od ziemie przed oczyma moimi, a gdy oni wychodzili były koła przy nich, a każdy z nich stanął w samym weściu brany od Wschodu słońca Domu Pańskiego, a chwała Boga Izraelskiego stanęła nad nimi z wierzchu.
  20. + Toć było zwierzę ktorem widział pod Bogiem Izraelskim v rzeki Chobar, a potymem poznał iż byli Cherubini.
      + Wyższey.1.v.14.

  21. Cztery twarzy były v każdego z nich, y cztery skrzydła v każdego, a podobieństwo człowieczey ręki pod skrzydły ich.
  22. A podobieństwo twarzy ich było iako ony twarzy ktorem widział v rzeki Chobar, a na weyzrenie prawie ony samy, a każdy z nich chodził prosto twarzą.

    Kapituła 11.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw dwudziestu piąci starszych z ludu, ktorzy się śmiali z pogrożek prorockich. 13. Smierć Felatyasza syna Bananiego. 14. Gani szalone Iudskie vfanie, ktorzy się śmiali z tych co byli w więźieniu Babilońskim. 16. Pan cieszy Zydy poimane w Babilonie, obiecuiąc im nawrocenie do Ieruzalem. 19. Obiecuie im serce cielesne. 21. Vkazuie im iakie miało być przyszłe skażenie niewiernych y niepobożnych.

  1. Potym mię Duch podniosł a wiodł mię do brany odwschodniey Pańskiego Domu, ktora iest ku wschodu słońca, a oto pięć a dwadzieścia mężow w samym weszciu w branie, miedzy ktorymi widziałem Iezoniasza syna Azurowego, y Felatyasza syna Benaiego, Książęta z ludu.
  2. Potym rzekł do mnie, Synu człowieczy, onić to są mężowie ktorzy zmyslaią nieprawość, a źle radzą w mieście tym.
  3. Ktorzy mowią, O nie takci A to iest blisko, buduymy domy, wszak ono iest B kotłem a mychmy mięso.
      A To iest spustoszenie ktore opowiedał Ezechiel.
      B Dawa znać o mieście Ieruzalem ktore nazywa kotłem abowiem iako mięsa nie wymą z garnca aż vwre takżeć też y oni mowią nie drzewiey wynidziemy z miasta aż przydzie śmierć nasza przyrodzona.

  4. A dla tego prorokuy przeciw im synu człowieczy, a prorokuy o nich.
  5. Tedy Duch Pański wstąpił w mię, y rzekł do mnie, Mowi, Pan tak mowi, O domie Izraelski, takeście wy mowili, a ty rzeczy ktore przychodzą wam na mysl ia znam.
  6. Wy niemałoście pobili w mieście tym, a vlice iego napełniły się zabitymi.
  7. A dla tego tak mowił Pan Bog, Ci waszy pobici ktoreście składli w pośrzod iego, są prawe mięso, a ono iest C kotłem, a przetoż ia was wywlokę z niego.
      C Vżywa tegoż podobieństwa ktore przypomniał wyższey w.3.v. a nazywa Ieruzalem kotłem, ale o nim inaczey rozumie niż przed tym, a to daiąc znać o iego mężoboystwach ktore się w nim działy, a iż w nim były trupy iako mięso w kotle.

  8. Wyście się bali miecza, ale ia miecz przywiodę na was, mowi Pan Bog.
  9. Wyrzucę was z pośrzod iego, podam was w ręce obcego ludu, vczynię sąd o was.
  10. A vpadniecie pod miecz, y osądzę was w granicach Izraelskich, y dowiecie się iżemci ia iest Pan.
  11. Ono nie będzie więcey kotłem, a wy nie będziecie w pośrzod iego iako mięso, bo was osądzę w granicach Izraelskich.
  12. Y dowiecie się żem ia iest Pan, gdyżeście wy nie chcieli być posłuszni vstaw moich, aniście się wedle sądow moich sprawowali, aleście nasladowali zwyczaiow narodow okolicznych.
  13. Gdym tedy prorokował, oto Feltyasz syn Benaiego vmarł: Tedym padł na twarz swą, a wołaiąc głosem wielkim rzekłem, Ach Panie Boże, zali do gruntu wygładzisz ostatki Izraelskie:
  14. A słowo Pańskie było do mnie podane w ten sposob.
  15. Synu człowieczy, bracia twoi, bracia twoi, mężowie krewni twoi, y Dom Izraelski wszytek prawie, do ktorych mieszczanie Ierozolimscy mowili, Daleko odeydźcie od Pana, bo nam iest podana ziemia ku osiadłości.
  16. A dla tegoż tak mowi, Pan Bog tak mowi, Chociażbych ie nadaley wyrzucił miedzy pogany, a rosproszyłbych ie po ziemiach, wszakoż im iednak będę maluczkiem D mieyscem świętym, w źiemiach onych do ktorych prziydą.
      D To iest wysłucham modlitwy ich gdy się zeydą społu w imię moie.

  17. A przetoż tak mowi, Pan Bog mowi, Pozbieram was z narodow, a zgromadzę was z źiemi po ktorycheście byli rosproszeni, y dam wam ziemię Izraelską.
  18. Tam wnidą, a zdeymą wszytki plugastwa z niey, y obrzydłości iey wszytki.
  19. * Dam im też serce E iedno, y F ducha nowego wpuszczę do wnętrzności ich, a wydarszy z ciał ich serca kamienne, dam im serce cielesne.
      E Aby byli zgodni y iedney mysli.
      F To mowi maiąc wzgląd na serce starego naszego człowieka, ktore z przyrodzenia zawżdy iest odporne Bogu a tak zatwardzone że nic poiąć nie może rzeczy Boskich, aż gdy będzie odnowione Duchē świętem, a z teyżeć tu oto przyczyny nazywa ie sercem kamiennym, a po iego odnowieniu sercem cielesnym to iest powolnym y posłusznym, a tać obietnica ktora temu ludowi vczyniona była y dziś trwa y wiecznie będzie trwać w kościele Bożym.

      * Ier.32.v.39. Niżey.36.v.26.

  20. Aby chodzili w vstawach moich, a strzegli sądow moich, y sprawowali się wedle nich, aby tak ludem mym byli, a ia Bogiem ich.
  21. Ale tych ktorych serce nasladuie żądzey obrzydłości ich, y plugastwa ich, tych ia G drogę położę na głowy ich, mowi Pan Bog.
      G To iest, będę ie sądził wedle vczynkow ich.

  22. Potym Cherubini podniesli skrzydła swe, y koła się społu z nimi podniosły, a chwała Boga Izraelskiego była na wierzchu ich.
  23. Y odeszła chwała Pańska z pośrzod miasta, a stanęła nad gorą, ktora iest ku Wschodu słońca od miasta.
  24. Potym mię podniosł Duch, a odwiodł do Kaldeiey do poimanych, przez widzenie w Duchu Bożym, a widzenie ono ktorem widział odstąpiło odemnie.
  25. Tedym oznaymił poimanym wszytki rzeczy ktore mi był Pan okazał.

    Kapituła 12.

    ¶ 1. Pan Bog rozmawiaiąc się z prorokiem oznaymuie mu odporność, niewiarę, y krnąbrność ludu Iudskiego, ktory więcey wierzył fałszywym prorokom, niźli Ezechielowi prorokowi Bożemu. 3. Prorokuie y widomymi znaki twierdzi iż Krol Sedekiasz ma być zagnan w poimanie y z ludem swoim do Babilonu. 8. Wykłada podobieństwo, przez ktore się znaczy poimanie krola Sedekiasza. 17. Drugie podobieństwo, przez ktore dawa znać, iż lud ten ma być nawiedzion głodem. 21. Prorokuie przeciw tym ktorzy się naśmiewali z prorokow ktorzy im opowiedali sądy Boże.

  1. Tedy słowo Pańskie podane iest ku mnie, tym sposobem.
  2. Synu człowieczy, mieszkasz w pośrodku ludu odpornego, ktorzy maią oczy ku widzeniu, a nie A widzą, y vszy ku słuchaniu, a nie słyszą, abowiem są lud odporny.
      A Widzieć y słyszeć rozumie się sercē poymować gdyż lud ten ktory był poimany vwiedziony od fałesznych prorokow nie wierzył prawdziwym słowam Prorokow Bożych ktorzy mu opowiedali skażenie y spustoszenie ziemie.

  3. Ty tedy synu człowieczy zbierz wszytek sprzęt twoy, iako ten ktory się ma precz prowadzić, a we dnie prowadź się gdy na to patrzyć będą, a będziesz się prowadził z iednego mieysca na drugie przed obliczem ich, zali snadź obaczą to, że są domem odpornym.
  4. Wyniesiesz tedy sprzęt swoy przed oczyma ich we dnie, iako się trefuie czasu prowadzenia, a wynidziesz pod wieczor przed nimi, tak iako zwykli wychadzać prowadzący się.
  5. I przerąb ścianę domu twoiego przed nimi, a wynieś tamtędy wszytek sprzęt twoy.
  6. Wyniesiesz go przed oczyma ich a na ramionach twych w zmierzkomiu, zakryiesz oblicze twe, a nie weyzrysz na ziemię, abowiemem ia ciebie dał cudem domowi Izraelskiemu.
  7. A przetoż vczyniłem tak iako mi roskazano, Wyniosłē we dnie sprzęt moy, iako sprzęt prowadzącego się, a pod wieczor przerąbiłem ścianę rękami, wynosiłem go w zmierzkomiu y niosłem na ramieniu przed oczyma ich.
  8. Potym po ranu stało się słowo Pańskie ku mnie w ten sposob.
  9. Synu człowieczy, Dom Izraelski ktory iest dom odporny, Izali nie mowił do ciebie, Coż to czynisz:
  10. Powiedzże ty im, Pan Bog tak mowi, Tenci iest smętny przypadek na książę ktore iest w Ieruzalem, y także na wszytek dom Izraelski ktory iest w pośrodku ich.
  11. Mowiże, Iam iest dziwny cud wasz. Toż com ia vczynił, z niemi będzie, poydą w poimanie y do więźienia.
  12. A książę ktore iest w pośrodku ich poniesie na ramieniu odzienie swoie w zmierzkomiu, y wynidzie przez ścianę ktorą mu przerąbią, aby go tam tędy wywiedli, zakryie twarz swą tak iżby oczyma ziemie niewidział.
  13. * Rozciągnę nad niem sieć moię, a poiman będzie wnikiem moiem, zawieść gi dam do Babilonu w źiemię Kaldeyską, a nie ogląda iey, y tam vmrze.
      * Niżey.17.v.20. y 32.v.3.

  14. Rosproszę po wszytkim wietrze to coby kolwiek było około niego na pomoc iemu, y wszytek huf iego, a dobędę miecza za nimi.
  15. Tedy poznaią żeciem ia iest Pan, gdy ie rospłoszę miedzy pogany, y rosproszę po ziemiach.
  16. Ale iednak z nich pozostawię maluczką liczbę mężow, od miecza, od głodu, od moru, aby oznaymili miedzy narody do ktorych ie wypędzę wszytki swe obrzydliwości, y dowiedzą się żem ia iest Pan.
  17. Ieszcze też słowo Pańskie iest do mnie podane w ten sposob.
  18. Synu człowieczy, iedz ze drżeniem chleb twoy, a wodę twą z strachem y z struchleniem piy.
  19. Potym rzeczesz do ludu ziemie, Pan Bog tak mowi nad mieszkaiącymi w Ieruzalem y nad ziemią Izraelską, Ieść będą chleb swoy w struchleniu, a pić będą wodę w spustoszeniu, bo spustoszeie ziemia od wszytkiego co w niey iest, dla gwałtu wszytkich co mieszkaią w niey.
  20. A miasta w ktorych mieszkaią spustoszone będą, y źiemia spustoszeie, a wy dowiecie się żem ia iest Pan.
  21. Potym słowo Pańskie iest mnie podane w ten sposob.
  22. Synu człowieczy co to za przypowieść iest miedzy wami w źiemi Izraelskiey iż mowicie, Ey przedłużąć się dni, a zginie każde widzenie.
  23. A przetoż powiedz im, Pan Bog tak mowi, Sprawię ia iż vstanie ta przypowieść, a nie będą iey więcey powiedać za baśń w Izraelu: Ale powiedz im, iż dni one y słowa każdego widzenia bliskie są.
  24. Abowiem żadnego widzenia prożnego nigdy na potym nie będzie, ani wieszczby B pochlebce w domu Izraelskim.
      B Drudzy czytaią nie pewney y wątpliwey.

  25. Gdyż ia ktory iestem Pan mowić będę, a każde słowo ktore rzekę stanie się, a nie przedłuży się iuż więcey, ale owszem o domie odporny opowiem za czasow waszych słowo, y vczynię mu dosyć mowi Pan Bog.
  26. Też ieszcze słowo Pańskie iest do mnie podane w ten sposob.
  27. Synu człowieczy oto ci z domu Izraelskiego mowią, Widzenie to ktore ten widzi, prorokuie ie na wiele dni, y na długie czasy.
  28. A przetoż im rzeczesz, Pan Bog tak mowi, każde słowo moie iuż się daley nie przedłuży, ale słowo ktore powiedam stanie się, mowi Pan Bog.

    Kapituła 13.

    ¶ 1. Obyczaiem prorockim oznaymuie przyczyny onego nieszczęścia ktore na lud Izraelski przyść miało, to iest chytrość y kłamstwo fałszywych prorokow, y niestateczność ludu onego ktory się w takowych nauczycielach kochał. 4. Przyrownywa proroki fałszywe z liszkami, ktore psuią winnicę Bożą, to iest naukę zbawienną chytrościami swoimi wywracaią. 5. Przełożonym y prorokom należy duszę swoię położyć za owce przeciwko fałszywym nauczycielom, a o tym mowi Krystus v Iana S. w dziesiątem. 8. Pan groźi iż chce karać fałszywe nauczyciele y kłamliwe. 10. Przyrownywa fałszywą naukę z nieczynionem wapnem, ktore się wnet psuie ode dżdża. 17. Prorokuie przeciw fałszywym prorokiniam, ktore pochlebowały ludowi w grzechach iego.

  1. A słowo Pańskie iest do mnie podane tym sposobem.
  2. Synu człowieczy prorokuy przeciw prorokom Izraelskim ktorzy prorokuią, a mowi do tych ktorzy serca swego wymysły opowiadaią, Słuchaycie słowa Pańskiego.
  3. Tak mowi Pan, * Biada szalonym prorokom, ktorzy idą za duchem swoim a nic nie widzą.
      * Niżey.14.v.9.

  4. O Izraelu prorocy twoi są iako A liszki leśne.
      A To iest chytrzy y zdradliwi.

  5. Wy nie przychodziliście na B vpadłe miesca, a nie poprawowaliście parkanu domu Izraelskiego, abyście stali w szyku w dzień Pański.
      B Ty słowa ściągaią się na książęta Izraelskie na ktorych to vrząd należało aby się oni byli zastawiali przeciw nieprzyiaciołom Kościoła Bożego, a wszakoż tego nie czynili.

  6. Prożne rzeczy prorokuią, y kłamstwa przepowiedaią mowiąc, Pan mowi, gdyż ich Pan nie posyłał, a wżdy oni twierdzą powieści swoie.
  7. Izaliście nie widzieli prożnego widzenia: Izażeście nie opowiedali wieżdżby kłamliwey: a wżdy mowicie Pan mowi, anom ia nie mowił.
  8. A przetoż tak mowi Pan Bog, Iż prożności mowicie, a fałsz prorokuiecie, przetoż ia wam tak grożę, mowi Pan.
  9. Ręka moia będzie nad proroki ktorzy widzą prożność, a przepowiedaią kłamstwa, nie będą w zebraniu ludu mego, ani będą więcey wpisani w księgi Izraelskie, y nie wnidą do ziemie Izraelskiey, a dowiecie się żem ia iest Pan Bog.
  10. A przetoż iż zdradzali lud moy mowiąc, C Pokoy ano nie masz pokoiu, D ieden ścianę budował, a drudzy ią zarownywali wapnem nie czynionym.
      C Opowiedaiąc y obiecuiąc czasy fortunne.
      D Tu rozumie iż fałszywi prorocy pochlebowali ludowi, a kłamstwy swemi cieszyli ie nadzieią prożną opowiedaiąc iż miasto w cale zostać miało, twierdząc to iakoby oni sami mury mieli rękami swemi oprawować o ktorych Ieremiasz y Ezechiel opowiedali że miały być poborzone.

  11. Mowiże do tych ktorzy ią narownywaią nie czynionem wapnem, iż się ona obali, bo spadnie E deszcz wielki, a kamienie gradowe potłuką ią, y gwałtowny wiatr rozwali ią.
      E W tych słowiech dawa znać woysko gwałtowne Kaldeyczykow.

  12. Otoż tedy vpadła ściana, izali do was nie będą mowić, Gdzież iest wapno ktoremeście ią narownywali:
  13. A dla tego Pan Bog tak mowi, Ia w popędliwości moiey gwałtowny wiatr puszczę, a przyidzie deszcz obfity w gniewie moim, y kamienie gradowe w rozgniewaniu moim ku zepsowaniu iey.
  14. Y podwrocę ścianę ktorąście wywiedli złem wapnem, y obalę ią aż na ziemię, a odkryią się grunty iey y vpadnie, a wy dowiecie się iżem ia iest Pan.
  15. Y wykonam gniew moy nad ścianą, y nad tymi co ią wywiedli złym wapnem, a rzekę do was, Iużci daley nie masz ściany, ani murarzow iey.
  16. To iest prorokow Izraelskich ktorzy prorokuią w Ieruzalem, y przepowiedaią mu widzenie pokoiu, gdyż pokoiu nie masz, mowi Pan.
  17. Ty też synu człowieczy obroć twarz swą do corek ludu twoiego, ktore prorokuią wymysły serca swoiego, y prorokuy przeciw im.
  18. A mowi, Tak powieda Pan Bog, Biada tym ktore F szyią G wezgłowka pod pachy ramion wszytkich, czyniąc podwiki na głowy wszego ludu, aby łowiły dusze, Izali nie wy łowicie dusz ludu moiego: A ty dusze ktore macie, izali ie zachować możecie:
      F To iest ktore na swych proroctwach fałszywych bawią ludzi.
      G Niektorzy wykładaią poduszki, a to mowi o czarownicach y praktykarkach ktore praktykuiąc przykrywały głowy podwikami tym ktorym przyszłe rzeczy powiedali podszywali pod pachy ich wezgłowka abo poduszki oznaymuiąc im być tym pewnieysze praktyki swoie.

  19. Izali mię ohydzicie v ludu moiego H dla garzści ięczmienia, a dla kęsa chleba: abyście zabiły dusze ktore nie miały vmrzeć, a I ożywiły dusze ktore żyć nie miały, kłamaiąc ludem mym ktory słucha kłamstwa:
      H Iakoby rzec chciał za tanią rzecz.
      I Takie było na on czas o tych czarownicach mniemanie iż wierzyli iakoby ony ludziam żywota przedłużyć abo vkrocić mogły.

  20. A dla tegoż tak mowi Pan Bog: Oto gniewam się na wasze wezgłowka, ktorymi łowicie dusze ku zatraceniu, Stargnę ie z ramion waszych a wypuszczę dusze ktore wy łapacie, na stracenie ich.
  21. Ia też sam podwiki wasze rozedrę, a wybawię lud moy z rąk waszych, a iuż ich daley nie będziecie łowić rękami waszymi, y dowiecie się, żeciem ia iest Pan.
  22. Abowiem wy strwożyliście ręce sprawiedliwego fałesznie, ktoregom ia sam nie trwożył, a zmocniliście ręce niesprawiedliwego, aby się nie nawrocił od swych złych zwyczaiow, obiecuiąc mu iż będzie żył.
  23. A przetoż iuż więcey nie będziecie widać prożności, ani żadney wieżdżby opowiedać będziecie, bo ia wybawię lud moy z rąk waszych, a dowiecie się iżem ia iest Pan.

    Kapituła 14.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw tym co się wypytawaią woley Pańskiey pokrycie y obłudnie, gdyż Pan Bog chce po nas abychmy go szukali ze wszytkiego serca w duchu y w prawdzie. 4. Vkazuie iż Bog przepuszcza fałeszne proroki aby tak pokarał niewdzięczność ludzi ktorzy słowem iego wzgardzaią gdyż ci godni są aby kłamstwu wierzyli ktorzy prawdzie wierzyć nie chcą, iako o tym Paweł pisze do Tessalonicensow w 2.liscie w 2.Ka. 13. Sprawiedliwi nie wybawiaią niepobożnych iesli oni trwaią w swoich złosciach, a zasię okazuie iż Bog wybawia sprawiedliwego z nieszczęscia ktore iest złośnikom zgotowane, a mowi tu prorok o nieszczęsciu ktore Bog przepuszcza w gniewie swoim, a ono na wybrane Boże nie należy ktorzy doczesnym karaniem bywaią nawiedzeni dla ćwiczenia wiary ich. 21. Cieszy Prorok ty ktorzy byli zagnani w poimanie do Babilonu.

  1. A A niektorzy mężowie z starszych Izraelitow przyszli do mnie, a siedli przedemną.
      A Niektorzy ten pierwszy wiersz zostawili na końcu przeszłego kapitulum, a od wtorego wiersza poczynaią to drugie.

  2. Tedy słowo Pańskie stało się do mnie w ten sposob.
  3. Synu człowieczy, Mężowie oto ci zawisnęli w sercach swych na bałwaniech swoich, a położyli zgorszenie złości swey przed obliczem swoim, Izali ia mam im odpowiedać gdyby mię pytali:
  4. A dla tego vmawiay się z nimi, a powiedz im, Pan Bog tak mowi, Ktorykolwiek z domu Izraelskiego przyłoży serce swoie do bałwanow swoich, a położy B zgorszenie złości swey przed obliczem swoim, y prziydzie do C proroka, Ia ktory iestem Pan temu ktory przyidzie odpowiem D według wielkości bałwanow iego.
      B To iest bałwany swoie, a tu rozumie o nich iż są bałwochwalcy nie tylko w sercu, ale się też y iawnie chłubiąc z tego.
      C Aby się v niego radził o woley Bożey.
      D To iest iako sobie zasłużył przez swe bałwochwalstwo, a iż chciał być zwiedzion dla tegoż zwiedzion iest.

  5. Abych okazał domowi Izraelskiemu w sercu ich, że się wszytcy odłączyli odemnie dla wszytkich bałwanow swoich.
  6. A przetoż rzeczesz domowi Izraelskiemu, Pan Bog tak mowi, Nawroćcie się, a cofnicie się od bałwanow waszych, y odwroćcie oblicza wasze od wszech obrzydliwości waszych.
  7. Abowiem ktożkolwiek z domu Izraelskiego, abo z gości ktorzy mieszkaią w Izraelu, odłączyłby się odemnie, a przyłączyłby serce swe do bałwanow swoich, a położyłby przed swem obliczem zgorszenie złości swoiey, y przyszedłby do proroka, aby przezeń szukał rady odemnie, Ia ktory iestem Pan, odpowiem onemu sam dla siebie.
  8. E Y postawię oblicze moie przeciw mężowi takiemu, a podam go na podziw y na przysłowie, a wykorzenię go z pośrodku ludu moiego, y dowiecie się iżem ia iest Pan.
      E To iest skarze go w gniewie moim.

  9. * A gdy prorok byłby zwiedzion, a mowiłby słowa niektore, Ia ktory iestem Pan, F zwiodłem proroka onego, y wyciągnę nad nim rękę swą, a wygładzę go z pośrodku ludu mego Izraelskiego.
      F Ludzie ci ktorzy się kochaią w kłamstwie y w błędzie godni są tego aby tym więcey byli w nim vmotani od Boga dla ich pohańbienia y zesromocenia ktore czynią prawdzie iego świętey, a dla tegoż oddawa czartowi duchowi kłamliwemu proroka kłamcę aby był zwiedzion od niego y aby ine zwodził ktorzy mu wierzą, a takci Pan niewdzięczność y sprosny grzech ludzki drugim karze, a wżdy zostawa sprawiedliwym w sądziech swych.

      * Wyższey.12.v.3.

  10. Y poniosą karanie za złości swoie a złość prorokowa będzie iako onego ktory go wypytawa.
  11. Aby tak dom Izraelski iuż daley nie obłądzał się odemnie, a iżby się więcey nie oszpecił we wszytkich przewrotnościach swoich, ale owszem aby mi był ludem, a ia żebych był Bogiem iego, mowi Pan Bog.
  12. Ieszcze też słowo Pańskie iest do mnie podane w ten sposob.
  13. Synu człowieczy, kiedyby ziemia zgrzeszyła ku mnie swoimi przewrotnościami, wyciągnę nad nią rękę moię, + a potrę moc chleba iey, y puszczę głod na nię, a wykorzenię z niey człowieka y dobytek.
      + Wyższey.4.v.16. y 5.v.16.

  14. A chociażby też ci trzey mężowie w pośrodku iey byli, to iest, G Noe, Daniel, a Iob, oni oswobodzą zdrowie swe sprawiedliwością swą, Mowi Pan Bog.
      G Oto ci trzey mężowie święci, a prawdziwi słudzy Boży tu społu są złączeni, abowiem każdy z nich doświadczył ręki Bożey, miłosierney y rozgniewaney za czasow swoich, a to co się dotycze Daniela tedy ten był w tymże poimaniu z Ezechielem.

  15. A także ieslibych puścił na ziemię iakie srogie zwierzęta, a onyby ią spustoszyły, tak iżby pustynią była, gdzie by więc żaden przebyć nie mogł dla zwierząt onych.
  16. Tedy choćby ci trzey mężowie byli w pośrod iey, Zywę ia mowi Pan Bog, iż oni nie wybawią ani synow ani corek, iedno tylko oni sami wybawieni będą, a źiemia spustoszona będzie.
  17. Abo ieslibych też posłał miecz do ziemie oney, a rzekłbych, Niech przeydzie miecz przez nię, y wyniszczyłbych z niey człowieka y dobytki.
  18. A byliby ci trzey mężowie w pośrod niey, Zywę ia, mowi Pan Bog nie wybawią ani synow ani corek, iedno tylko wybawią sami siebie.
  19. A także puszczęli mor w źiemię onę a wyleię gniew moy ku pomordowaniu iey, tak iżbych z niey wyniszczył człowieka y dobytek.
  20. A Noe, Daniel, y Iob, byliby w pośrod iey, Zywę ia, mowi Pan Bog iż oni ani synow, ani corek nie wybawią, iedno tylko oni sami wybawią zdrowie swe sprawiedliwością swą.
  21. Abowiem tak mowi Pan Bog, Daleko to więcey będzie gdy przepuszczę na Ieruzalem cztery cięszkie plagi moie to iest, miecz, głod, srogie zwierzęta, y mor, ku wygładzeniu z niey człowieka y dobytkow.
  22. A oto iednak zostanie w niem nieco ostatkow, z tych ktorzy vydą, synowie y corki, A oto oni wynidą do was, oglądacie drogi ich y sprawy ich, a vcieszą was nad tym nieszczęściem ktorem przywiodł na Ieruzalem, ze wszytkimi inymi rzeczami ktoremkolwiek dopuścił na nie.
  23. Y będą was cieszyć gdy vyzrycie drogi y sprawy ich, a rozumieycie żem nie bez przyczyny to wszytko czynił com nad niem vczynił, Mowi Pan Bog.

    Kapituła 15.

    ¶ 1. Przyrownawa Ieruzalem ku gałązce winney ktora gdy iest płodną y wino swoie podawa, wdzięczna iest y pożyteczna człowiekowi, a zasię gdy od macice iest wycięta y wyschła, nie masz żadnego drewna nikczemnieyszego nad nię, a ninacz inego się nie godzi, iedno aby była spalona w ogniu, Gdzie prorok dawa znać, iż synowie Boży maią podawać z siebie owoce święte ktoreby pochodziły z wiary, A iesliby kto przez wiarę w Krystusie nie mieszkał iako gałązka winna w swey macicy, tedy takowy będzie wykorzenion y wyschnie, a na ostatek w ogień będzie wrzucon.

  1. A słowo Pańskie iest do mnie podane w ten sposob.
  2. Synu człowieczy, Y coż iest drzewo macice winney przeciwko inym drzewam, abo latorosłka miedzy A drzewy leśnymi:
      A To iest, ktora niedawa owocu iako y ine drzewa w lesie, iakoby tak rzekł, Iesliż winnica moia nie poda owocu, czymże będzie zacnieyszą nad ine drzewa:

  3. Izali się z niey może obrać drzewo godne ku robocie iakiey: abo możeli z niey być iaki gwoźdź, na ktoremby mogło być zawieszone naczynie iakie:
  4. Oto ona podana iest aby była spalona ogniem, ogień poniszczył obadwa końce iey, a środek iey zgorzał, Izali iest pożyteczna ku robocie:
  5. Oto pokąd ona ieszcze była cała, ninacz się nie godziła, iakoż tedy daleko mniey się godzi, gdy iest ogniem naruszona y spalona:
  6. A dla tego tak mowi Pan Bog, Iakom drzewko macice ktore iest miedzy drzewy leśnymi podał ku spaleniu ogniowi, także podam mieszczany Ierozolimskie.
  7. Abowiem postawię oblicze moie przeciw im, z iednego ognia wynidą, a w drugim popaleni będą, y dowiecie się iż ia iestem Pan, gdy postawię twarz swoię przeciwko im.
  8. A podam ziemię w spustoszenie, przeto iż cięszko zgrzeszyli, mowi Pan Bog.

    Kapituła 16.

    ¶ 1. Nędzny stan Zydow okazuie w ktorym byli gdy ie Pan za swoy lud sobie obierał. 6. Wylicza dobrodzieystwa ktore wźięli od niego. 15. Fuka ie z ich niewdzięczności, a karze ie przykrze dla ich bałwochwalstwa. 27. Groźi im iż maią być podani w ręce nieprzyiacioł swoich. 28. Hańbi ie iż chwalili Bogi Assyriyskie y Egiptskie. 33. Vkazuie iako ich bałwochwalstwo ine wszytki przewyższyło. 35. Groźi im powtore że ie ma pokaźić. 49. Naucza co iest za przyczyna obrzydłości w ktore Sodomczycy vpadli. 55. Prorokuie o naprawie kościoła pod krolestwem Krystusowym. 60. Obiecuie ie przyiąć w łaskę, a to dla przymierza swego.

  1. Ieszcze też słowo Pańskie iest do mnie podane w ten sposob.
  2. Synu człowieczy oznaymi miastu Ierozolimskiemu obrzydłości iego.
  3. A rzeczesz, Pan Bog tak mowi ku Ieruzalem, A Wyszcie twoie y rod twoy iest z źiemie Chananeyskiey, Ociec twoy był Amoreyczyk, a matka twoia Heteyska.
      A Iakoby rzekł, tyś iest nieczyste iako y oni narodowie, iakobyś też z nich wynidź miało.

  4. B A przy porodzeniu twym w dzień ktoregoś się narodziła, nie był oberznion pępek twoy, aniś iest omyta w kąpieli żebyś oczyściona była, aniś iest potarta solą, y w pieluszki nie byłaś obwiniona.
      B Oznaymuie że Izraelski lud był splugawiony nieczystościami narodzenia swego to iest bałwochwalstwem Egiptskim tam gdzie się był narodził, oznaymuie też w iakom byli wzgardzaniu y w niewoli v Egiptcyanow.

  5. Żadne oko nad tobą zmiłować się nie chciało aby iednę z tych rzeczy vczyniło tobie, żeby się było nad tobą zmiłowało, boś była wyrzucona na pole z wzgardzeniem osoby twoiey, dnia ktoregoś się vrodziła.
  6. Y przechodząc imo cię widziałem cię zmazaną we krwi twey: Tedym rzekł ku tobie, C Żyć będziesz we krwi twoiey, a rzekłem, Żyć będziesz we krwi twoiey.
      C Chociaż też będziesz żyć opuszczoną, a wszakoż ia ciebie zachowam we zdrowiu.

  7. Rospłodziłem cię barzo iako ziele polne, rozmnożyłaś się a vrosłaś, a do tegoś przyszła abyś była ochędożona vbiory, piersi twoie nadęte są, a włosy twe rozrosły się, a tyś była naga y nieprzyodziana.
  8. Y gdym przechodził imo cię, widziałem cię a oto czas twoy był prawie iako czas ku D miłości, E rościągnąłem tedy nad tobą podołek odzienia mego, a okryłem sromotę twoię, y poprzysiągłem tobie, a wszedłem w vmowę z tobą, mowi Pan Bog, y stałaś się moią.
      D To iest ten czas był gdym ia ciebie miał miłować iako małżonek oblubienicę swoię.
      E Pan iako prawdziwy oblubieniec dusze wierney nie brzydzi się nieczystotą iey, y owszem ią przyimuie y oczyścia omyciem odrodzenia ktore się tu przez ten podołek szaty iego rozumie.

  9. Y F omyłem cię wodą, a oczyściłem cię ze krwie twoiey, y pomazałem cię oleykiem.
      F Przez omycie wodą rozumie się vsprawiedliwienie za darownym odpuszczeniem grzechow, a przez mazanie oleykiem rozumie się poświęcenie.

  10. Przyoblokłem cię odzieniem hawtarskiem, a obułem cię G w kosztowne trzewiki, opasałem cię cienkiem lnem, a przyodziałem cię iedwabiem.
      G W tym wierszu y w inych niżey, tymi słowy dawa znać życzności miłosierdzia y dobrodzieystwa Boże przeciw Kościołowi swemu ktory wybawił z niewoley y oczyścił od plugastw y nieczystot iego a potym go ochędożył y vbogacił, a ku wielkiey zacnosci przywiodł.

  11. H Vbrałem cię nad to w kosztowne vbiory, a położyłem manuelle na ręce twoie, y łańcuszek na szyię twoię.
      H W Zydowskim stoi w skory Borsukowe.

  12. Włożyłem brameczkę na czoło twoie, a nausznice na vszy twoie, y kosztowną koronę na głowę twoię.
  13. Ochędożona iesteś śrebrem y złotem, a szata twoia była z subtylnego lnu, iedwabna y haftowana: Iadałaś żemelki, miod y oliwę, a byłaś nader piękna, y takci się barzo szczęściło żeś przyszła ku I krolestwu.
      I Ten lud tak był od Boga zacnie vmiłowany iż oprocz dobrodzieystw duchownych y zbawiennych zacnie go był postanowił miedzy inemi narody na ziemi, że więc dwoiakim obyczaiem krolował.

  14. A sława rozniosła się o tobie miedzy narody dla piękności twoiey, abowiem byłaś doskonała dla ochędogi, ktoram ia na cię włożył, mowi Pan Bog.
  15. K Vfałaś tedy piękności swoiey, a scudzołożyłaś się będąc tak sławną, y okazałaś wszeteczeństwa swoie, wszytkim ktorzy przechodzili imo cię abyś im k woli była.
      K Zapomniawszy dobrodzieystw od Pana wźiętych skaźił się lud ten vdawszy się za bogi cudzemi.

  16. Zabrawszy odzienie swoie przyprawiłaś sobie kaplice rozmaite, a cudzołożyłaś się w nich tak iż nigdy to przed tym nie było, ani potym będzie.
  17. Nad to wźięłaś zacne klenoty ze złota y ze śrebra mego vrobione ktorem był dał tobie, a poczyniłaś sobie obrazy mężczyńskie, y cudzołożyłaś z nimi.
  18. Ktemuś wźięła odzienia twe hawtowane, a przyodziałaś ie nimi, y oleiek moy, a kadzenie moie ofiarowałaś im.
  19. Y chleb moy ktorym ia dał tobie, żemły, oliwę, y miod, ktoremim cię karmił, oddałaś im ku wdzięczney wonności, A takci się stało, mowi Pan Bog.
  20. Wźięłaś też syny y corki swoie, ktoreś mnie była zrodziła, L a imeś ie ofiarowała ku pożarciu: Izaż tak sobie lekce ważysz scudzołożenie swoie:
      L To iest aby ie ogień pożarł, abowiem syny swe ofiarowali bałwanom, iedni ie żywo paląc, a drudzy zabiiaiąc, drudzy ie też tylko przez ogień przenaszali o czym patrzay w 3.Moy.18.v.21. y 20.v.3.

  21. Ofiarowałaś syny moie, a podawałaś ie aby przez ogień noszono ku chwale ich.
  22. A po tych wszech obrzydłościach y cudzołostwach twoich nie wspomniałaś na młodość swoię gdyś była naga a nie przyodziana, y vwalana we krwi twoiey.
  23. Po tey tedy wszytkiey złości twoiey, biada biada tobie, mowi Pan Bog.
  24. Pobudowałaś sobie domy nierządne, poczyniłaś sobie kaplice wysokie po wszytkich vlicach.
  25. Na wszytkich rostaniach drog pobudowałaś kaplice, a odmieniłaś sliczność swą w przemierzłość, M rozwaliłaś nogi swe przed każdym imo cię idącym, y rozmnożyłaś scudzołożenia twoie.
      M Tymi słowy oznaymuie iż żadnego bałwochwalstwa tak obrzydłego nie było ktorymby się lud on nie splugawił.

  26. Cudzołożyłaś z syny Egiptskimi sąsiady twemi wielkiego ścierwu, a rozmnożyłaś cudzołostwa twe, wyzywaiąc mię ku gniewu.
  27. A dla tego oto rościągnę nad tobą rękę swą, a vmnieyszę stanu twego, a podam cię tym na wolą ktorzy nie nawidzą ciebie, to iest, N corkam Filistyńskim, ktore się wstydzą za sprawy twe niewstydliwe.
      N To iest miastam.

  28. Cudzołożyłaś nad to z syny Assyriyskimi, abowiemeś się nasycić nie mogła.
  29. A potym gdyś się iuż tak z nimi cudzołożyła, nie byłaś nasycona, aleś rozmnożyła cudzołostwa swe od ziemie Chananeyskiey aż do Kaldeyskiey, a iednak y tam ieszcześ nasycona nie była.
  30. O iakożeś zelżyła serce swe mowi Pan Bog, czyniąc takowe wszeteczne sprawy, obyczaiem swowolney wszetecznice.
  31. Iżeś tak pobudowała domy nierządne na rostaniu drog, y kaplice we wszech vlicach, a nie byłaś podobna wszetecznicy nie dbaiąc o zapłatę.
  32. Owszem byłaś iako cudzołożnica ktora imo męża swoiego szuka postronnych.
  33. Inym wżdy wszetecznicam dary dawaią, aleś ty ieszcze dawała dary wszytkim gamratom twoim, a zwabiałaś ie vpominki aby ze wsząd zbiegali się do ciebie dla cudzołostw twoich.
  34. Y wszytko było coś sprzeciwnego nad ine niewiasty w cudzołostwach twoich, ani iuż po tobie będzie takowe scudzołożenie, Abowiem iżeś ty dawała dary, a tobie nic nie dawano, tedyś się tym stała rożna od inych.
  35. A przetoż ty wszetecznico słuchay słowa Pańskiego.
  36. Tak mowi Pan Bog, Dla tego iż się tak rospuściły posladki twoie, a odkryta iest plugawość twoia w cudzołostwach twoich z gamraty twemi, y ze wszemi bałwany obrzydłości twoich y we krwi synow twoich ktoreś im oddała.
  37. A dla tego oto zgromadzę wszytki gamraty twoie z ktoremiś się kochała, a wszytki ktoreś miłowała, ze wszytkimi coś ich nie nawidziała, zgromadzę ie przeciw tobie ze wsząd, y odkryię przed nimi plugastwo twoie, tak iż oglądaią nieczystotę twoię.
  38. * Y osądzę cię sądem ktory iest vstawion na cudzołożnice, y na ty ktore krewi rozlewaią, a dam cię stracić, tak iako zwykli czynić o popędliwi y zapalczywi w miłości.
      o Iako zwykli czynić ci ktorzy są w miłości zapalczywemi także y ia nie przepuszczę tobie.

      * Niżey.23.v.10.

  39. Nad to podam cię w ręce ich, pokażą nierządne domy twe, a rozrzucą kaplice twe, obnażą cię z odzienia twego, a odbiorą od ciebie zacne klenoty twoie, zostawią cię nagą y od odzianą.
  40. Przywiodą na cię woyska, vkamionuią cię, a pobodą cię mieczmi.
  41. * Popalą ogniem domy twoie, a rozlicznymi mękami będą cię trapić przed oczyma wiela P niewiast, tak vczynię koniec cudzołostwam twoim, y iuż nie będziesz więcey dawała naymow.
      P To iest przed rozmaitemi narody.

      * 2.Krol.25.v.9.

  42. Q Vspokoię gniew moy nad tobą, a zapalczywość moia odstąpi od ciebie, y vskromię się, a nie będę się daley gniewał.
      Q Iakoby chciał rzec, vczynię dosyć pomstam ktoremi tak będziesz ściśniona iż iuż więcey nie będziesz mogła czynić takowey złosci ktoraby mię ku gniewu wzruszyć miała.

  43. Przeto iżeś nie wspomniała na dni młodości twoiey, aleś mię we wszytkim tym wyzwała ku gniewu, a dla tegoż ia też położę sprawy twe na głowę twoię, mowi Pan Bog, gdyżeś się ty nie obaczyła we wszytkich obrzydliwościach swoich.
  44. Oto wszyscy ci ktorzy pospolicie iakich przypowieści vżywaią: o tobie iako o baśniach rozprawować będą, mowiąc, Iaka matka iest taka też iest y dziewka.
  45. Tyś iest R corka matki twey, ktora się brzydziła mężem swym y syny swemi, tyś iest siostra siostr swoich, ktore sobie obmierzły męże swe y syny swe: Matka wasza iest Heteyska, a ociec wasz iest Amorheyczyk.
      R To iest iesteś podobną matce.

  46. A starsza siostra twa w rodzie iestci Samarya, Ona y corki iey, ktore mieszkaią po lewey twey stronie, A siostra młodsza rodem niż ty, iest ci Sodoma y corki iey, ktore mieszkaią po prawicy twey.
  47. Aleś ty nigdy drogami ich nie chodziła y nie sprawowałaś się tak iako ony w obrzydliwościach swoich, iakoby to ieszcze mało było, y owszem iesteś zepsowana więcey niż ony we wszytkich drogach twoich.
  48. Żywę ia, mowi Pan Bog, iż Sodoma siostra twoia y corki iey nigdy tego nie czyniły coś ty czyniła z corkami swoiemi.
  49. * Oto złość Sodomy siostry twey była, pycha, obfitość chleba, spokoyne prożnowanie, toć w niey było y w corkach iey, a nie zciągnęły ręki swey ku vbogiemu a strapionemu.
      * W 1.Mo.19.v.24.

  50. Podnosiły się y czyniły obrzydłość przedemną, a przetożem ie odepchnął, tak iako się mnie zdało.
  51. Samarya także nigdy tak wiele nie grzeszyła, iako iest połowica grzechow twoich, boś ie ty barzo przewyższyła obrzydliwościami twoiemi, a dopuszczaiąc się tak wiele wszelakich sprosności vczyniłaś S niewinnemi siostry twe.
      S Iakoby rzekł, tyś się tak niepobożnie sprawowała iż siostry twe Sodoma y Samarya zdały się sprawiedliwe.

  52. A przetoż ty odnieś na sobie zawstydzenie swoie, Ktoraś posądzała siostry twoie w grzechach twoich, będąc sama obrzydleysza we wszech swych sprawach nad nie, abowiem oni są sprawiedliwsze niż ty, y dla tegoż się ty sromay, a nieś na sobie hańbę swoię gdyż vsprawiedliwiasz siostry swoie.
  53. Odwrocę tedy T więźnie ich, to iest więźnie V Sodomy y corek iey y więźnie Samaryey, y także corek iey, także y poimanie więźniow twoich w pośrodku ich.
      T Oznaymuie wybawienie poganow z więźienia grzechu. V To iest Ammonitow y Moabitow ktorzy posli z narodu Lotowego ktory mieszkał w Sodomie.

  54. Abyś nosiła sromotę twoię a wstydziła się za wszytko coś czyniła, tym ciesząc ie.
  55. Y siostra twa Sodoma z corkami iey, nawrocą się X ku stanu swemu pierwszemu. Także Samarya y corki iey, nawrocą się ku pierwszemu stanu swemu, Ty też y corki twe nawrocicie się ku stanowi swemu pierwszemu.
      X To iest ku wierze y nadziei zbawienia przez Mesyasza obiecanego.

  56. Siostra twa Sodoma nie była sławna w vściech twych czasu pychy twoiey.
  57. Przed tym niż złość twa odkryta była, Y iako czasu pohańbienia corek Syryiskich, y wszytkich corek Filistyńskich okolicznych, ktore cię zewsząd wzgardzaią.
      Y To iest gdy Syryiczycy y Filistyni przesladowali cię.

  58. Nosiłaś złość twoię y obrzydłości twoie, mowi Pan.
  59. Abowiem tak rzekł Pan Bog, Rownie vczynię nad tobą, iakoś ty vczyniła, gdyś wzgardziwszy przysięgę złamała przymierze.
  60. A wszakoż rozpomnię na vmowę moię ktoram czynił z tobą czasu młodości twoiey, a postanowię z tobą wieczne przymierze.
  61. Y gdy wzpomnisz na drogi twoie, zawstydzisz się, gdy prziymiesz siostry swe tak starsze iako młodsze, a ia ie Z dam tobie za corki, ale nie za przymierzem twoiem.
      Z Tu dawa znać o złączeniu poganow do iedney owczarniey ktora iest pod Krystusem pastyrzem iedinym. Iakoby rzekł Pan, ia cię o ludzie moi zaiste przywiodę ku prawdziwey sprawiedliwości, y vczynię z tobą przymierze wieczna, ktora obietnica własnie Kościołowi Bożemu należy z ktorym Pan Bog brał przymierze wieczne przez Krystusa syna swego, ktore przymierze iest zapieczętowane w serchach ich przez Ducha świętego, a tak mowiąc Pan Bog do ludu Zydowskiego nad ktoremi się był zmiłował, powieda, Pogani będą tobie za corki, to iest przyłączeni będą ku tobie, ale nie przymierzem twoim, to iest iuż daley nie będą ony cerymonie, y owszem wszytki rzeczy nowe będą, a przymierze moie będzie w Krystusie w ktorym iest zbawienie, sprawiedliwosć, odkupienie, a tak żaden niemoże się chłubić gdyż Pan wszytki vniżył y zamknął pod grzech, aby się nad wszytkimi zmiłował, a iżby się tylko człowiek chłubił w Bogu przez Krystusa.

  62. Y potwierdzę z tobą przymierza mego, a dowiesz się iżem ia iest Pan.
  63. Abyś wspomniała a zawstydała się, abyś iuż więcey nie śmiała otwarzać vst przed wstydem twoim gdy się vbłagam nad tobą we wszytkiem tym cośkolwiek iedno czyniła, mowi Pan Bog.

    Kapituła 17.

    ¶ 1. Pod podobieństwem Orlice vkazuie iako Sedekiasz był postanowion krolem nad Iudą od Nabuchodonozora. 12. Wyprawuie podobieństwo. 15. Przepowiada śmierć y więźienie Sedekiaszowe a to dla iego krzywoprzysięstwa. 22. Prorokuie o krolestwie Krystusowym y o szczęsciu tych ktorzy pod iego panowaniem być mieli.

  1. Potym słowo Pańskie do mnie było podane, w ten sposob.
  2. Synu człowieczy zagadni gadkę, a powiedz przypowieść domowi Izraelskiemu.
  3. Y mowi, Pan Bog tak mowi, A Wielki Orzeł z wielkiemi skrzydły długich członkow, a pełny pierza pstrego, przyleciał do Lybanu, y złomił wierzch Cedrowy.
      A Ten Orzeł wielki był Nabuchodonozor, a skrzydła państwo iego, pierze bogactwa iego a pstrociny Krolewski maiestat, Liban iest Ieruzalem, a wierzch Cedrowy Iechoniasz o czym patrz niżey. w 12.v.

  4. On złomiwszy wierzchy latoroslek iego, zaniosł do ziemie kupieckiey y postawił ie B w mieście kupcow.
      B To iest w Babilonie.

  5. Potym wźiął y C nasienia z źiemie oney, a porzucił ie na roli ku sianiu, przyniozszy ie ku wielkim wodam, rozsadził ie D iako wierzbinę.
      C To iest Sedekiasza ktory był pozostawion z narodu Krolewskiego w Ieruzalem y był Krolem na mieyscu Iechoniaszowym.
      D Drudzy czytaią porządnie.

  6. Rozrosło się y rozkrzewiło się iako obfita macica poźiema, maiąc gałązki swe przed sobą, a korzenie pod sobą, E y stało się macicą, z ktorey się puściły latorosłki y gałązki.
      E Tu dawa znać o Krolestwie Sedekiaszowym.

  7. F Y był drugi Orzeł wielki z wielkiemi skrzydły y gęstem pierzem, a oto macica ta rozciągnęła korzenie swe ku niemu, a podawała gałęźie swe do niego, aby ią odwilżył miescem szczepienia swego.
      F Ten drugi Orzeł był Krol Egiptski do ktorego się Sedekiasz vciekł o ratunek przeciw Nabuchodonozorowi.

  8. Wsadzona iest na dobrey ziemi przy wodach wielkich, aby rozrodziła gałązki, a przyniosła owoc, y stała się macicą zacną.
  9. Powiedzże tedy, Tak mowi Pan Bog, Izali się iey poszczęści: Azaż nie wyrwie korzenia y nie pozbiera a nie posuszy owocu iey: wszytko liście iey poschnie, a nie potrzeba będzie wielkiey mocy, ani ludu wielkiego, ku wyrwaniu iey z korzenia iey.
  10. Oto ona iuż iest wszczepiona, ale zaś się iey poszczęści: gdy na nię G wiatr od wschodu słońca prziydzie, tedy vschnie, a na mieyscu szczepienia swego zwiędnie.
      G Tu zasię Nabuchodonozora nazywa wiatrem.

  11. A słowo Pańskie iest do mnie podane, w ten sposob.
  12. Powiedz teraz domowi odpornemu, Izali nie wiecie co się przez to znaczy: Y mowi, Oto przyszedł Krol Babiloński do Ieruzalem, a wźiął Krola iego y Książęta iego, y zawiodł ie z sobą do Babilonu.
  13. Wźiął też y człowieka z nasienia Krolewskiego, y vczynił z nim przymierze przywiodszy go ku przysiędze wywiodł też z tamtąd męże mocne.
  14. Aby tak krolestwo ono było vniżone, a żeby się daley nie podniosło, owszem aby strzegło przymierza iego, a w nim iżby trwało.
  15. Ten zasię odpornym był przeciw iemu posławszy posły swe do Egyptu, aby z tamtąd mogł mieć wielki lud iezdnych y pieszych, Ten ktory tak vczynił, izali mu się poszczęści: izali vydzie: a ten co złamał przymierze możeli być wybawion:
  16. Żywę ia, mowi Pan Bog iż ten vmrze w pośrod Babilonu, na mieyscu Krola ktory go był postanowił Krolem, ktorego on przysięgę lekce poważył, a zrzucił przymierze, ktore był z nim vczynił.
  17. Y Farao z woyskiem y ludem wielkiem nic mu nie pomoże, gdy przeciw iemu podniesie walkę, gdy wały będą wysypane, a baszty będą wystawione, ku wykorzenieniu wiela dusz.
  18. Abowiem lekce poważywszy przysięgę złamał przymierze, Y dał na to rękę swą, a gdyż to tak vczynił, nie vydzie.
  19. A przetoż tak mowi Pan Bog, Żywę ia iż H położę na głowę iego przysięgę moię, ktorą lekce poważył, a przymierze moie ktore wzruszył.
      H To iest skarze go dla przysięgi złamaney.

  20. * Y rozciągnę nad nim sieć moię, a będzie poiman wnikiem moim, y odwiodę go do Babilonu, a tam się z nim rozsądzę o tę przewrotność, ktorą vczynił przeciwko mnie.
      * Wyższey.12.v.13. Niżey.32.v.3.

  21. A wszyscy vciekaiący z nim, y ze wszytkiem woyskiem vpadną od miecza, A ktorzy zasię pozostaną, po wszytkim wietrze rozproszeni będą, A dowiecie się iż ia Pan mowiłem to.
  22. Pan Bog tak mowi, I Wezmę też wierzch wysokiego Cedru, y wsadzę gi z wierzchow latorosłek iego, oderznę młodziuchną, a wszczepię ią ia sam na gorze wysokiey y podniosłey.
      I To Proroctwo iest o Krystusie y o Krolestwie iego a przez wierzch Cedru wysokiego rozumie Iudę, przez wierzchołki zasię złomione rozumie Krystusa vniżonego, przez wysoką zasię gorę rozumie Syon kościoł Pański.

  23. Na gorze wysokiey Izraelskiey wszczepię ią, a tam rozrodzi rożczki y wyda owoc, K y będzie Cedrem zacnym, będzie pod niem mieszkać wszytko ptastwo, y wszytko co ma skrzydła mieszkać będzie pod cieniem gałęźia iego.
      K To iest wywyższenie krolestwa Krystusowego ktory się rozumie przez ty ptaki.

  24. A wszytki drzewa polne dowiedzą się, iż ia ktory iestem Pan poniżyłem drzewo wysokie, a wywyższyłem drzewo poźieme: Vsuszyłem drzewo zielone, a suche drzewo vczynię zielone, Ia Pan mowię to y vczynię.

    Kapituła 18.

    ¶ 1. Opowieda iż każdy z osobna karanie za grzech swoy odnosić ma. 5. Wylicza ktore vczynki od poboznych sprawowane być miały, y ktorych się warować mieli. 20. Syn nie poniesie złości oycowskiey. 29. Drogi Pańskie proste są. 30. Pobożne napominanie ku pokucie, y ku polepszeniu żywota.

  1. Ieszcze też słowo Pańskie podane iest do mnie, w ten sposob.
  2. Coż wam po tym iż vżywacie tey przypowieści o źiemi Izraelskiey, mowiąc, A Oycowie iedli iagodę cierpnącą, a w zębiech synom zostaią oskominy.
      A Tymi słowy dawa znać iż ci co tak mowili rozumieli że ich oycowie grzeszyli a synowie za to cierpieli.

  3. * Żywę ia mowi Pan Bog, iż iuż żaden miedzy wami nie będzie daley vżywał przypowieści tey w Izraelu.
      * Iere.31.v.29.

  4. Oto wszytki dusze moie są, a iako dusza oycowa moia iest, tak y dusza synowa moia iest, Taż dusza ktora zgrzeszy vmrze.
  5. A mąż sprawiedliwy ktoryby czynił sąd y sprawiedliwość.
  6. Ktoryby nie iadał na B gorach, a ktoryby oczu swych nie podnosił ku bałwanom domu Izraelskiego, a ten coby żony bliźniego swego nie zgwałcił, y do niewiasty przyrodzoną niemoc cierpiącey nie wchodził.
      B To iest ku czci bałwanom abo tego co iest bałwanom poświęcone.

  7. Y ktoryby nikogo nie obraźił, ktoryby też wrocił zastawę dłużnikowi swemu, ten ktoryby nic nikomu przez gwałt nie wydarł + / ktoryby dał łaknącemu chleba swego, abo ktoryby odzieniem przykrył nagiego.
      + Ezai.58.v.7. Mat.25.v.35.

  8. Ten ktoryby nic na lichwę nie dał, aniby żadnego przydatku brał, ktoryby rękę swą zawściągnął od złości, y ktoryby czynił sąd sprawiedliwy miedzy iednym y drugim.
  9. Ktoryby chodził w roskazaniu moim, a strzegłby sądow moich, aby czynił prawdę, Onci iest sprawiedliwy, on zapewne żyć będzie, mowi Pan Bog.
  10. A gdyby też miał syna morderza y wylewacza krwie, y ktoryby zgrzeszył w czymkolwiek z rzeczy tych.
  11. A choćby się wszytkich inych nie dopuścił, ale na gorach iadał, a żonę bliźniego swego zgwałcił.
  12. Vbogiego y potrzebuiącego vcisnął, a gwałtem cudze wydarł, zastawy nie wrocił, a podnosił oczy swe ku bałwanom, czyniąc obrzydłość.
  13. Dawał na lichwę, y brał przydatki, Izali takowy żyć będzie: zaiste żyć nie będzie, gdyż wszytki ty obrzydłości vczynił, owszem śmiercią vmrze, a krewi iego zostanie nad nim.
  14. A iesliby też kto miał syna, ktoryby widząc wszytki grzechy co ie popełniał ociec iego, a vlękłby się, y nie czyniłby nic podobnego temu.
  15. Iesliby nie iadł na gorach, aniby podniosł oczu swych ku bałwanom domu Izraelskiego, y nie zgwałciłby żony bliźniego swego.
  16. Iesliby żadnego nie vcisnął, ani by zastawy zatrzymał, y nie wydarłby nic nikomu przez gwałt, Iesliby dał łaknącemu chleba swego, a nagiego przykryłby odzieniem.
  17. Iesliby nie czynił krzywdy vbogiemu, aniby nie brał lichwy y przydatku, Sądy by moie sprawował, a chodziłby w vstawach moich, takowy nie vmrze dla złości oyca swego, ale żyć będzie.
  18. Ociec iego, przeto że czynił krzywdę y łupił brata swego, iż też nic dobrego nie czynił w pośrodku ludu swego, Oto vmrze w złości swoiey.
  19. A iesli wy ieszcze rzeczecie, Czemuż nie ma nieść syn złości oycowskiey: dla tego iż syn czynił sąd y sprawiedliwość, a C strzegł wszytkiego przykazania mego, y pełnił ie, żyć będzie.
      C Złącza zachowanie przykazania z pokutą dawaiąc znać iż prawdziwa pokuta iest odmienieniem y odnowieniem żywota.

  20. # Człowiek ktoryby kolwiek zgrzeszył on sam vmrze, Syn nie poniesie złości oycowskiey, ani ociec poniesie złości syna swego, sprawiedliwość sprawiedliwego zostanie przy nim, a złość niepobożnego zostanie nad nim.
      # 5.Mo.24.v.16. 2.Krol.14.v.6. 2.Kron.25.v.4.

  21. Ale iesliby niepobożny odwrocił się od wszech swych grzechow ktore czynił, a chowałby wszytki roskazania moie, y czyniłby sąd y sprawiedliwość, On żyć będzie, a nie vmrze.
  22. Wszytki iego przestępstwa ktorych się dopuścił nie będą iemu przypominane, ale żyć będzie w swey D sprawiedliwości ktorą czynił.
      D Ta sprawiedliwość iest sprawiedliwoscią wiary, ktorey owoce są vczynki wyższey namienione, a ten zwyczay iest pospolity w Piśmie świętym iż przypomina owoce wiary y vczynki aczkolwiek sprawiedliwosć nie iest własnie w nich gdy czyni rzecz ku ludziom obłudnym a to dla tego iż gdy oni o sobie rozumieią żeby wiarę mieli tedy się dawaią vznać w kłamstwie przeto że iey owocu w sobie nie maią.

  23. o Y E zaż ia żądam śmierci grzesznego, mowi Pan Bog: izali nie więcey chcę tego, aby się nawrocił od drog swych a żył:
      E Aczkolwiek Pan w swey radzie wieczney postanowił śmierć y potępienie grzesznych ktore stworzył na dzień pomsty, a wszakoż nie dla tego ich stworzył aby zginęli owszem dla tego aby z nich sobie wywiodł chwałę, y przetoż mowi że nie żąda śmierci grzesznikow, Przytym iż się iemu grzech nie podoba tedy mowi iż chce aby się grzeszny odchylił od złosci swey a iżby nie vmarł.

      o Psalm.30.v.10. 2.Samu.14.v.14.

  24. Ale iesliby się F sprawiedliwy odwrocił od sprawiedliwości swoiey, a czyniłby złość według wszech obrzydliwości ktore zawżdy zwykł czynić złośnik, izali żyć będzie: wszytkić sprawiedliwości iego ktore czynił namniey wspominane nie będą, y owszem w przewrotności swoiey, ktorą on przestąpił, y w grzechu swoim ktorym się przewinił w tychże y vmrze.
      F To iest ten ktory tylko z wierzchu okazuie się być sprawiedliwym.

  25. A wżdyście wy mowili, * Droga Pańska nie iestci prosta, A przetoż słuchay teraz domie Izraelski. Droga moia izali nie iest prosta: lecz drogi wasze nie są proste.
      * Niżey.33.v.20.

  26. Abowiem gdy się sprawiedliwy odchyli od sprawiedliwości swoiey, a vczyni nieprawość, vmrze w niey, vmrze w niesprawiedliwości ktorą popełnił.
  27. Tak zasię, Gdy niepobożnik odwroci się od nieprawości swoiey ktorey się dopuścił, a vczyni sąd y sprawiedliwość, ożywi duszę swoię.
  28. Abowiem gdy się obaczy, a odwroci od wszech swych przewrotności ktore czynił, Zyć będzie a nie vmrze.
  29. Ale przedsię oni z domu Izraelskiego mowią, Droga Pańska iest nie prosta, O wy domie Izraelski, Izali drogi moie nie są proste: Aleć drogi wasze nie są proste.
  30. A dla tego, rozsądzać będę każdego z was według drog iego, o domie Izraelski, mowi Pan Bog. Nawroćcież się tedy, + a zawściągnicie się od wszech złości waszych, a złość wasza nie będzie wam na vpadek.
      + Mat.3.v.2.

  31. Odrzućcie od siebie wszytki nieprawości wasze, w ktorycheście się przewrotnie obchodzili, y sprawcie sobie serce nowe y ducha nowego, Ale przecz wżdy tak chcecie zemrzeć domie Izraelski:
  32. # Abowiem nie pożądam śmierci vmieraiącego mowi Pan Bog, Poprawcież się tedy a żyć będziecie.
      # Niżey.33.v.12.

    Kapituła 19.

    ¶ 1. Pod podobieństwem Lwa y szczenięcia lwiego, prorokuie o poimaniu Ioachasa y Ioachina.

  1. Podnieśże ty żałobę przeciw książętom Izraelskim.
  2. A mowi A Czemuż matka twoia leżała iako lwica miedzy lwy, a ona chowała maluczkie swoie miedzy szczenięty lwiemi:
      A Ty słowa są przeciw synom Iozyaszowym ktore nazywa lwy dla ich okrucieństwa.

  3. Y wychowała B iednego z nich ktory się stał lwem, a nauczył się chwytać łupu y pożyrać ludzi.
      B To iest Ioachasa ktory ziemice podległe Egiptowi kupił.

  4. Kiedy o niem słyszeli C narodowie poimali go w iamie iego, y zawiedli go w łańcuchoch do ziemie Egiptskiey.
      C To iest Egiptcyani.

  5. D Gdy tedy ona wydziała że nadzieia iey vpadła, ktorey z dawna oczekawała wźięła drugiego z maluczkich swych a onego lwem vczyniła.
      D Matka ona Ioachasowa gdy długo czekała wrocenia syna swego z więźienia Egiptskiego, widząc iż to była prożna iey nadzieia postanowiła na mieysce iego Eliakima brata iego ktorego też zwano Ioachinem co się działo za dozwoleniem Nechaego krola Egiptskiego za spolnym zezwoleniem ludu.

  6. Ktory chodząc miedzy lwy, stał się też lwem, y nauczył się chwytać łupu y E pożyrać ludzi.
      E Dawa znać w tych słowiech iż ten Krol pomordował Proroki y ludzie pobożne, a potym brał gwałtem wdowy ich.

  7. Brał wdowy ich, y miasta ich poborzył, Ziemia ich y wszytko co iedno w niey było głosem ryczenia iego iest spustoszono.
  8. Ale też F narodowie głos swoy podniesli przeciw iemu ze wszech krain okolicznych, y rozciągnęli nań sieci swoie, poiman iest w dole ich.
      F To iest Babilończycy ktorzy nań gwałtem wtargnęli.

  9. Wsadzili go do ciemnice łańcuchy związawszy, a wiedli go do Krola Babilońskiego, a wepchnion iest do wieże mocney, gdzie iuż daley głosu iego słyszeć nie było nad gorami Izraelskiemi.
  10. G Matka twoia stała się iako macica we krwi twoiey, ktora iest wsadzona nad wodami wielkiemi, rostąc y rozkrzewiaiąc gałązki dla obfitości wod.
      G Przez matkę rozumie lud, a przez krewi narod Krolewski, rozumieiąc iż lud on tak się był barzo rozmnożył iako winnica na miescu rodzaynym.

  11. H Miała mocne rozczki ktore się godziły być laskami krolewskiemi, a wzrost iey wywyższył się miedzy I rozgami, y była widziana w swoiey wysokości z wielkością gałązek swoich.
      H W tym podobieństwie rozumie Krole.
      I To iest stan ludu tego ktory był zacny.

  12. Ale iest wykorzeniona K w popędliwości y zrzucona na ziemię, Wiatr * od Wschodu Słońca vsuszył owoc iey, rozgi mocy iey obłamane są y posuszone y ogień pożarł ie.
      K To iest Kaldeyczycy ktorzy tę winnicę spustoszyli.

      * Ozeasz.13.v.15.

  13. Teraz oto wszczepiona iest na puszczy w źiemi suchey a nierodzayney.
  14. Wyszedł tedy L ogień z iedney M rozgi gałęźi iey, y popalił owoc iey, y niezostało na niey żadney roszczki mocney, ani laski godney ku panowaniu: Tać iest żałoba a barzo założna.
      L Przez ogień rozumie zepsowanie.
      M Ta rozga był krol Sedekiasz.

    Kapituła 20.

    ¶ 1. Gani Zydy prze ich nieznośną niewdzięczność. 9. Pan odpuszcza grzesznikom, a to dla imienia swego. 10. Wylicza dobrodzieystwa ktore oni od niego wźięli, y vkazuie iakie było ich nieposłuszeństwo y vpor. 28. Karze ie dla ich zabobonow y bałwanow. 40. Prorokuie o naprawie Kościoła, y o prawdziwey chwale Bożey ktora miała być w nim. 45. Przepowieda skażenie Ierozolimskie, ktore zowie lasem polnym.

  1. Roku A siodmego, Miesiąca piątego dnia dziesiątego: Niektorzy z starszych Izraelitow przyszli o radę ku Panu, y vsiedli przede mną.
      A Ktory był czasu więźienia Iechoniaszowego.

  2. Stało się tedy słowo Pańskie do mnie w ten sposob.
  3. Synu człowieczy, mowi do starszych Izraelskich a powiedz im, Pan Bog tak mowi, Izaliście wy na to przyszli abyście się mnie radzili: Żywę ia, iż nie odpowiem wam, mowi Pan Bog.
  4. B Izali o nich rozsądek vczynisz synu człowieczy: izali rozsądek vczynisz: okażże im złości oycow ich.
      B Tu Pan okazuie wielkie swe miłosierdzie iakoby rzecz chciał iż lepiey ie przywieść ku pokucie a niźli ich potępić.

  5. A mowi do nich, Tak mowi Pan Bog, Dnia onego w ktorym wybrał Izraela, a podniosłem rękę moię nasieniu domu Iakobowego, y oznaymiłem się im w źiemi Egiptskiey, podniosłem im na to rękę mowiąc, Iaciem iest Pan Bog wasz.
  6. Tegoż dnia C podniosłem im na to rękę moię, iżem ie wywiesć miał z źiemie Egiptskiey, do ziemie ktoram im przeyzrał, obfituiącą mlekiem y miodem, ktora była slachetnieysza miedzy wszemi ziemiami inemi.
      C To iest przyrzekłem im pod przysięgą.

  7. Tedym im rzekł, Każdy niech odrzuci rzeczy przemierzłe od oczu swoich, a niech się nie pomazuie bałwany Egiptskimi, abowiemem ia iest Pan Bog wasz.
  8. Ale oni byli mnie odpornymi, y niechcieli mi być posłuszni, żaden z nich nie odrzucił obrzydliwości od oczu swoich, y nie opuścili bałwanow Egiptskich, a przetożem rzekł, Wyleię gniew moy na nie, a wypełnię popędliwość moię w nich w pośrzod ziemie Egiptskiey.
  9. Wszakżem ia miał wzgląd na moie D imię, iżby tak pomazane nie było miedzy pogany v ktorych oni mieszkali, przed ktorimem się ia oznaymił im, żem ie wywieść miał z źiemie Egiptskiey.
      D Aby pogani ktorzy wiedzieli żem był wźiął przymierze z tym ludem, a czyniłem mu tak zacne obietnice, niemieli przyczyny ku bluźnieniu imienia mego.

  10. Wywiodłem ie tedy z źiemie Egiptskiey, y wyprowadziłem ie na puszczą.
  11. Tamem im dał roskazania moie, a sądy moie okazałem im, * ktore iesliby zachowywał człowiek, żyć w nich będzie.
      * W 3.Mo.18.v.5. Rzym.10.v.5. Gala.3.v.12.

  12. + Nad to vstanowiłem im moie Sabaty, aby byli za znak miedzy mną a miedzy nimi, z ktorych poznać mieli iżem ia iest Pan ktory ie poświącam.
      + W 2.Mo.20.v.8. y 31.v.13. W 5.Mo.5.v.12.

  13. Wszakże Izraelitowie odpornymi się stali mnie na oney puszczy, nie chodzili wedle vstaw moich, y odrzucili sądy moie, ktore iesliby człowiek chował, żyć w nich będzie, # Sabaty moie srodze oni pogwałcili. A przetoż mowiłem, Iż ia wyleię gniew moy na nie na puszczy abych ie wygubił.
      # W 2.Mo.16.v.28.

  14. Iedno iżem miał wzgląd na imię moie, aby tak miedzy pogany pomazane nie było, przed ktorych oblicznością wywiodłem ie.
  15. Teżem im y tam na puszczy podniosł rękę moię, iżem ich nie miał wwieść do ziemie ktoram im dał opływaiącą mlekiem y miodem, a ktora slachetnieysza iest miedzy wszytkimi ziemiami memi.
  16. Dla tego iż odrzucili sądy moie, a nie chodzili w vstawach moich, y pogwałcili Sabaty moie, gdyż sercem swem chodzili za bałwany swemi.
  17. A wszakoż im przepuściło oko moie żebych ich nie wytracał, y nie wygładziłem ich do szczątka na puszczy.
  18. Alem powiedział synom ich na puszczy, Nie chodźcie za vstawami oycow waszych, a E sądow ich nieostrzegaycie, ani się plugawcie bałwany ich.
      E To iest obyczaiow y spraw ich.

  19. Iaciem iest Pan Bog wasz, chodźcież w vstawach moich, a sądow moich strzeżcie y czyńcie im dosyć.
  20. Święćcie Sabaty moie, aby były na znak miedzy mną a miedzy wami, a wiedzcie iżem ia iest Pan Bog wasz.
  21. Ale synowie przedsię mnie odpornymi byli, y nie chodzili w vstawach moich, ani strzegli sądow moich, aby ie czynili, ktore iesliby czynił człowiek, żyć będzie w nich, Sabaty moie pogwałcili, a teżem ia rzekł, Wyleię na nie popędliwość moię, abych wypełnił nad nimi gniew moy na puszczy.
  22. A wszakoż zawściągnąłem ręki swey, a miałem wzgląd na imię moie, aby nie było zesromocone v poganow, przed ktorych oblicznością wywiodłem ie.
  23. Potymem na nie podniosł rękę moię na puszczy, abych ie rosproszył miedzy pogany, a rozwiałbych ie po ziemiach.
  24. Przeto że nie czynili sądow moich, ale odrzucili vstawy moie, y święta moie pogwałcili, y vdali oczy swe za bałwany oycow swoich.
  25. Dla tegożem im też dał F vstawy nie dobre, y sądy w ktorych żyć nie będą.
      F Dla tego iż nie chcieli słuchać roskazania mego opowiedziałem im iż mieli być posłusznemi prawam pogańskim y bałwochwalstwu, skąd oni mieli przydź na zginienie.

  26. G Pomazałem ie dla darow ich, gdyż przenaszali przez ogień H każdy płod pierworodny, abych ie tak poborzył, aby się dowiedzieli żem ia iest Pan.
      G Bog karał nie wdzięczność ludu onego dopuszczaiąc im żyć wedle woley ich, a nasladować wszekie ich obrzydłości, żeby się tak za to potym nad nimi srożey pomscił.
      H O tym szyrzey patrz w 3.Mo.18.v.21.

  27. Przetoż tedy mowi ku domowi Izraelskiemu synu człowieczy, a powiedz im, Tak mowi Pan Bog, Ieszcze y w tym pohańbili mię oycowie waszy, gdy się przewrotnie obchodzili zemną.
  28. Abowiem gdym ie wwiodł do ziemie ktoram im był dać obiecał, a oni oglądali każdy pagorek wysoki, a każde drzewo gałęźiste, ofiarowali tam ofiary swoie, a dary swoiemi wyzwali mię tam ku gniewu: Tam położyli wonności wdzięczne, y tam sprawowali ofiary swoie mokre.
  29. Rzekłem tedy do nich, Coż to iest za kaplica do ktorey się wy schadzacie: a przezwane iest imię iey Bama aż do dnia dzisieyszego.
  30. Przetoż rzecz domowi Izraelskiemu, Tak mowi Pan Bog, Izali wy nie iestescie pomazani w zwyczaioch oycow waszych: a za obrzydłościami ich cudzołożyliście się:
  31. Abowiem gdy oddawacie dary wasze, przenaszaiąc syny swoie przez ogień, pomazuiecie się we wszytkich bałwaniech waszych aż ieszcze y dziś: A ia, o domie Izraelski, y miałżebych wam odpowiedać: Żywę ia mowi Pan Bog, I iż wam nic nie odpowiem.
      I Tu widziemy iż odstąpienie od Boga y wzgardzenie słowa iego, przystoynie też Pan odrzucić ma.

  32. To co wy vmyslicie z tego nic nie będzie, abowiem mowicie, Żyć będziem obyczaiem pogańskim, y iako ini narodowie ziemie, chwaląc bogi drzewiane y kamienne.
  33. Żywę ia mowi Pan Bog, abowiem w ręce mocney, a w wyciągnionym ramieniu, a w rozlaniu popędliwości krolować będę nad wami.
  34. K Y przywiodę was z narodow, a zgromadzę was z źiemi do ktorycheście rosproszeni byli możną ręką y ramieniem wyciągnionem, y rozlaniem popędliwości.
      K Tu na tym mieyscu okazuie nam Pan nie ogarnioną dobroć y miłosierdzie swoie, ktorem zwycięża złość ludu swoiego.

  35. L Y przywiodę was na puszczą narodow, a tam się rozsądzę z wami okiem na oko.
      L To iest przeydziecie przez narody gdy was przywiodę do ziemie waszey tak iako oycowie waszy przeszli przez puszczą ktorem ia tam prowadził.

  36. A iakom się sądził z oycy waszymi na oney puszczy w źiemi Egiptskiey, tak się y z wami M sądzić będę mowi Pan Bog.
      M To iest będę karał odporne y zatwardziałe.

  37. Y podam was pod rozgę, a obwiążę was przymierzem.
  38. Przebiorę z was odporne a przestępne przeciwko mnie, a wywiodę ie z źiemie cudzey gdzie mieszkali, ani wnidą do ziemie Izraelskiey, a dowiecie się iżem ia iest Pan.
  39. A wy domie Izraelski, Pan Bog tak powieda wam, Chodźcież każdy z was za bałwany swemi, a służcie im, gdyżeście mnie nie słuchali, abyście iuż daley nie pomazowali imienia moiego świętego dary swemi y bałwany swemi.
  40. Abowiem na gorze moiey świętey, to iest na gorze wysokiey Izraelskiey, mowi Pan Bog, tam mnie służyć będzie prawie wszytek dom Izraelski w oney ziemi, Tam ia im miłościw będę, y tam wdzięcznie prziymę ofiary wasze, y napierwsze dary wasze ze wszytkiego co mnie poświącacie.
  41. Będziecie v mnie wdzięczni z wdzięcznością wonności, gdy was wywiodę z narodow, a zgromadzę z źiem, do ktorych iestescie rozproszeni. Będę poswięcon miedzy wami przed oczyma narodow.
  42. Dowiecie się tedy iżem ia iest Pan gdy was przyprowadzę do ziemie Izraelskiei, to iest do ziemie na ktorąm ia dał rękę oicom waszym iż im ią dać mam.
  43. Tam rospomnicie na drogi wasze y na wszytki sprawy wasze ktorymiście się byli splugawili, a brzydzicie się sami sobie we wszytkich złościach waszych, ktoreście czynili.
  44. Tedy się dowiecie iżem ia iest Pan gdy się tak łaskawie z wami sprawować będę, dla imienia moiego, a nie dla drog waszych złych, ani wedle skażonych spraw waszych, o domie Izraelski, to mowi Pan Bog.
  45. Podane iest tedy słowo Pańskie do mnie tym sposobem.
  46. Synu człowieczy, obroć twarz swą ku drodze Teman, a rozpuść słowa twe ku południowi, prorokuy nad lasem pola południowego.
  47. Y opowiesz lasowi południowemu, Słuchay słowa Pańskiego, Pan Bog tak mowi. Oto ia N składę w tobie ogień, a pożrze w tobie wszytki drzewa zielone y suche, a płomień nie będzie vgaszon, y będzie w nim popalona wszytka twarz od południa aż do pułnocy.
      N W tych słowiech oznaymuie zburzenie miasta Ieruzalem.

  48. A każde ciało ogląda, iż ia ktorym iest Pan, zapaliłem go, ktory vgaszon nie będzie.
  49. Y rzekłem, Ach Panie Boże, onić tak powiedaią o mnie, O Oto ten wszytko z nami pod przypowieściami mowi.
      O Powiedaią iż z nimi mowię zatrudnionemi podobieństwy, a dla tegoż cię proszę abyś ty im iaśniey ty przypowiesci oznaymił.

    Kapituła 21.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw Ieruzalem opowiedaiąc vpadek y skażenie iego. 18. Opowieda skażenie synow Ammonowych przez Nabuchodonozora. 25. Obraca rzecz swą ku Sedekiaszowi krolowi Iudskiemu. 28. Powtore prorokuie przeciw synom Ammonowym.

  1. Słowo tedy Pańskie podane iest do mnie tym obyczaiem.
  2. Synu człowieczy, obroć twarz swoię ku Ieruzalem, a rozpuść słowa twe ku miescom świętym, a prorokuy przeciw Izraelskiey ziemi.
  3. Y powiedz tak ziemi Izraelskiey, Pan tak mowi, Oto mam z tobą czynić, a wyimę moy miecz z nożen, y wytnę z pośrod ciebie A sprawiedliwego y niesprawiedliwego.
      A Nie o tym tu mowi ktory prawdziwie iest sprawiedliwy, ale obłudnym ktory w cerymoniach zakonych zda się sobie być sprawiedliwym.

  4. A przeto iż z ciebie wytracę sprawiedliwego y niesprawiedliwego, nie darmo wynidzie miecz moy z nożen przeciw każdemu ciału od południa aż ku pułnocy.
  5. Aby wiedziało wszelkie ciało iż ia ktory iestem Pan, wyiąłem miecz moy z nożen, ktory iuż daley nie wroci się do nich.
  6. Ty tedy synu człowieczy wzdychay z boleścią wnętrzności twoich, a w gorzkości wzdychay przed nimi.
  7. A gdy cię spytaią, Przecz tak wzdychasz: Odpowiesz im, Przed B wieścią co nachodzi takowa, iż się prawie każde serce rospływa, a ręce mdleią, y wszelki się duch trwoży, każde kolano chwieie się iako woda, oto przychodzi a stanie się, Mowi Pan Bog.
      B To iest przed woyskiem Kaldeyskim ktore ciągnie ku miastu.

  8. Tedy słowo Pańskie podane iest mnie tym obyczaiem.
  9. Synu człowieczy prorokuy a opowieday, Pan tak mowi, Powiedz, Miecz iest, miecz iest naostrzony y wypolerowany.
  10. Naostrzon iest na pomordowanie a wyprawion iest aby się błyskał, Izaliż się weselić mamy, gdyż iest podniesion na C laskę syna mego ktora lekce waży każde drzewo.
      C Kaldeyski wykładacz przez laskę rozumie pokolenie Iudskie, tym że sposobem może też być czytano rozga syna mego izali wzgardzi każde drzewo: to iest pokolenie Iuda azali wzgardzi ine pokolenia:

  11. A podał go Bog ku wyprawieniu aby mogł być vięt w rękę, ten miecz iestci ostry y wypolerowany a podany do rąk zabiiaczowi.
  12. Dla tego tedy wołay a wyy synu człowieczy, abowiem sprawion iest na lud moy y na wszytki książęta Izraelskie, zawisnąłci strach miecza na lud moy, a przetoż vderz rękami o biodra twoie.
  13. Abowiem iest ku doświadczeniu, Y coż będzie iesliby odrzucił rozgę gdyż więcey nie będzie: Mowi Pan Bog.
  14. Ty tedy synu człowieczy prorokuy a trzaśni ręką w rękę, a miecz morduiący niech po drugie y po trzecie prziydzie, gdyż iest miecz wielkiego pomordowania, przenikaiący aż do pokoiow ich.
  15. Aby się rozpłynęło serce gdy się rozmnażaią vpadki, gdyżem ia postawił strach miecza we wszytkich branach ich, Ach iakożci się błyszczy, a zgotowan iest ku zabiianiu.
  16. Vstąp gdzie na iakie miesce, a obroć się abo na prawą, abo na lewą stronę, tam gdzieś twarz swą obrocił.
  17. Tamże ia trzasnę rękami moimi, a D powsciągnę gniewu swego, bo ia Pan mowiłem to.
      D Iakoby rzekł, tak ie srodze karać będę aż vczynię dosyć popędliwosci swoiey.

  18. Słowo tedy Pańskie stało się do mnie w ten sposob.
  19. Ty synu człowieczy E postanowi sobie dwie drodze ktoremi przyść ma miecz Krola Babilońskiego, obiedwie niech wychodzą z źiemie iedney. Obierz miesce, a obierz ie na rozstaniu drogi mieyskiey.
      E To się ściąga na to co był vmyslił krol Nabuchodonozor, aby się oborzył na Ammonity y na Ieruzalem, wszakoż był ieszcze pewnie niepostanowił gdzie się naprzod z woyskiem ruszyć miał, wszakoż się iednak naprzod oborzył na ziemię Iudską, potym na Ammonity.

  20. Postanow drogę iednę ktorą poydzie miecz do Rabbat synow Ammonowych, a drugą ktorą poydzie do Ieruzalem obronnego miasta w Iudzie.
  21. A Krol Babiloński stanie miedzy rozstaniem dwu drog szukaiąc wieszczby, a poleruiąc strzały, pytał się bałwanow, a patrzył na F wątrobę.
      F To iest bydląt ofiarowanych bałwanom, wrożąc a szukaiąc z tąd sobie rady według zwyczaiu pogańskiego.

  22. Wieszczba tedy iego padła na prawą stronę ku Ieruzalem, aby tam postanowił rotmistrze, a iżby w nim vczyniono dziurę ku zamordowaniu z wielkiem krzykiem y wołaniem ku nasadzeniu taranow przeciw branam a ku sypaniu wałow, y wystawieniu baszt.
  23. Y będzie iakoby omylna wieszczba ta G przed oblicznością ich, dla onych H wielkich przysiąg im vczynionych, ale przywiedzie na pamięć wszytkę nieprawość ich, żeby tak byli poimani.
      G Iakoby rzekł, Ierozolimczycy będą to mieć za fałszywą wieszczbę vfaiąc swym fałesznym prorokom ktorzy imi szalili ciesząc ie nadzieią prożną.
      H To iest od onych fałszywych prorokow ich.

  24. Y dla tego Pan tak mowi, Przeto żeście na pamięć przywiedli nieprawości swoie, gdyście oznaymili przewrotności wasze, a okazali złości wasze, we wszytkich sprawach waszych, iż ie tedy wspominacie, będziecie ręką poimani.
  25. Ty tedy książę Izraelskie plugawy a złościwy, ktorego dzień przyszedł y czas ku dokończeniu złości.
  26. Pan tak mowi, Zdeym czapkę, stargni koronę, ktora iuż nigdy takowa nie będzie, Bo podniosę vpadłego a zrzucę wywyższonego.
  27. Wniwecz, wniwecz, wniwecz obrocę ią, a nie będzie iuż daley, I aż on przyidzie ktory o niey sąd vczyni, a ktoremu ią podam.
      I Po wybawieniu z więźień a był nieiaki znak Państwa y krolestwa miedzy ludem onym, ale to było w posłuszeństwie Persow Grekow y Rzymianow aż przyszedł on na ktorego własnie należał vrząd Krolewski, to iest Krystus.

  28. Ty tedy synu człowieczy prorokuy a mowi, Pan Bog tak mowi do synow Ammonowych, na pohańbienie ich, a rzecz: Miecz, miecz iest dobyty ku mordowaniu, y wyprawiony ku wytraceniu, teraz się iuż tedy niech zabłyszczy.
  29. Iż sobie dasz prorokować K rzeczy prożne, a kłamstwa tobie opowiedaią, przeto też polężesz miedzy złośniki pobitymi, ktorych dzień przyszedł y czas zamierzony złościam ich.
      K Ty słowa powieda o mieczu ktory był opowiedzian iż miał vpaść na szyię ludzi odpornych, z czego szydzili Ammonitowie y Zydowie, maiąc to za kłamstwo.

  30. Izali włożę miecz w nożny swoie: owszem cię sądzić będę w źiemi, w ktoreieś się narodziło, y w ktorey mieszkasz.
  31. Wyleię na cię gniew moy, a podedmę na cię ogień popędliwości moiey, y podam cię w ręce ludu szalonego, y dowcipnego ku wytraceniu.
  32. Będziesz wytracone ogniem, a krew twoia zostanie w pośrod ziemie, przyidziesz w zapamiętanie, abowiem ia Pan opowiedziałem to.

    Kapituła 22.

    ¶ 1. Winuie miasto Ierozolimskie w łakomstwie y w inych złościach ktore w nim panowały. 15. Groźi mieszczanom iż maią być zawiedzieni w niewolą. 16. Powtore czyni rzecz o grzechoch ktore panowały w Ieruzalem. 25. Mowi przeciw fałesznym prorokom y kapłanom. 27. Przeciw książętom y sprawcam miasta Ierozolimskiego.

  1. Potym słowo Pańskie podane mi iest tym sposobem.
  2. Ty synu człowieczy, Izali nie masz sądzić, Izali nie masz sądzić miasta wylewaiącego krewi niewinną: okażże mu wszytki obrzydłości iego.
  3. Y powiedz, Tak mowi Pan Bog, O miasto ktore wylewasz krewi w pośrodku siebie przyidzie czas twoy, a ktoreś czyniło bałwany samo przeciw sobie abyś się oszpeciło.
  4. Krwią twą ktorąś wylewało, zgrzeszyłoś, a bałwany twemi coś ich sobie nasprawiało oszpeconeś iest, przywiodłoś na się dni swoie, a przyszłoś aż do lat swoich, A przetoż podałem cię na pohańbienie narodom, a za pośmiech wszytkim ziemiam.
  5. Ktorzy są nie daleko ciebie, y ktorzy są daleko od ciebie naśmieią się z ciebie, abowiemeś obrzydłego imienia, A a w wielkim vtrapieniu.
      A Drudzy czytaią znaczną y pełną rostyrkow.

  6. Oto Książęta Izraelskie, każdy wedle możności swey będąc w tobie, na to się vdali, aby wylewali krewi.
  7. W tobie oyca y matkę lekce ważono, przychodniom w pośrod ciebie krzywdę czyniono, sirotkę y wdowę vciśniono w tobie.
  8. Świątości moie wzgardziłoś, a Sabbaty moie pogwałciłoś.
  9. Mężowie potwarni byli w tobie aby wylewali krewi, B Iedli z tobą na gorach, smrodliwe rzeczy czynili w pośrod ciebie.
      B To iest rzeczy ty ktore były ku czci bałwanom poświęcone.

  10. C Sromoty oycowskie odkryto w tobie, D z niewiastą niemoc przyrodzoną maiącą obcowano.
      C To iest niektorzy mieszczanie twoi nie wstydliwie się łączyli z macochami swemi.
      D Takowe obcowanie w zakonie zakazane było od Boga.

  11. * Każdy czynił obrzydłość z żoną bliźniego swego, a każdy niewiastkę swą plugawie pomazał, a każdy brat siostrę z iednego oyca zgwałcił w tobie.
      * Ierem.5.v.8.

  12. Brano w tobie dary ku wylewaniu krwie, lichwę y przydatki brałoś a zdradzałoś bliźnie swe przez gwałt a mnieś zapamiętało, mowi Pan Bog.
  13. Oto E klasnąłem rękami nad łakomstwem twoim ktoremeś się bawiło, y nad krwią tą ktora iest wylana w tobie.
      E To iest, na znak bolesci wielkiey.

  14. Izali może wytrwać serce twoie, abo ręce twoie będąli zmocnione w ony dni w ktore ia ty rzeczy vczynię nad tobą: Ia ktory iestem Pan, mowiłem to, y vczynię to.
  15. Rozproszę cię między pogany, a rozwieię cię miedzy narody, a zamierzę koniec nieczystości twoiey w tobie.
  16. F Będziesz wydziedziczone przed oblicznością poganow, a dowiesz się iżem ia iest Pan.
      F Iakoby rzekł iuż nie będziesz dziedzictwem Bożym, owszem będziesz opuszczone.

  17. Też ieszcze słowo Pańskie iest do mnie podane tym obyczaiem.
  18. Synu człowieczy, Dom Izraelski stał mi się żużelicą, wszytcy są iako miedź y cena, y żelazo, y ołow, w pośrodku pieca stali się żużelicą od śrebra.
  19. A dla tego tak mowi Pan Bog, Iżeście wy wszytcy stali się żużelicą, a przetoż oto ia was zgromadzę w pośrod Ieruzalem.
  20. Iako społu zlewaią srebro, miedź, żelazo, ołow, y cenę w pośrod pieca aby się od ognia rospuściły, tak y ia was zgromadzę w gniewie moim, y w popędliwości moiey was w piec włożywszy rospuszczę.
  21. Zgromadzę was y podpalę was w gniewie popędliwości moiey, y stopnieiecie w nim.
  22. Iako śrebro bywa roztopione w pośrod pieca, tak się y wy roztopicie w pośrod tego, a dowiecie się iżem ia iest Pan, gdy na was wyleię gniew moy.
  23. Potym słowo iest mnie podane od Pana tym sposobem.
  24. Synu człowieczy rzecz do niey, Tyś iest ziemia nieczysta, G a nie odwilżona w dzień popędliwości.
      G Przyrownawa lud ten ku niepłodney ziemi od ktorey Bog odeymuie błogosławieństwo swoie.

  25. H Sprzysiężenie prorokow iey iest w pośrodku niey, oni pożarli dusze iako lew ryczący ktory chwyta łup, Złupili ie z bogactw y z sławy, wdow dosyć namnożyli w pośrod iey.
      H Tu fałszywi prorocy spiknęli się społu aby iednostaynie trwały w nauce swey fałszywey.

  26. Kapłani iey zgwałcili zakon moy, poszpecili święte mieysca moie, miedzy świętym y przeklętym nie czynili rożnice, a miedzy czystem y nie czystem rozeznania nie czynili, od Sabatow moich odwrocili oczy swe, a byłem zelżon miedzy niemi.
  27. + Książęta iey w pośrod iey iako wilcy łup chwytaiący ku wylaniu krwie, y ku traceniu dusz, y ku szukaniu zysku łakomego.
      + Miche.3.v.11. Sof.3.v.3.

  28. I Prorocy też iey tynkowali ią wapnem nie gaszonem, powiedaiąc im rzeczy prożne, a oznaymuiąc im kłamstwa mowiąc, Tak mowi Pan Bog gdyż iednak Pan nie mowił.
      I Prorocy ktorzy mieli karać y sztrofować lud tedy im pobłażali y pokrywali kłamstwem swym obrzydłe grzechy iego.

  29. Lud pospolity gwałt y krzywdę czyni, y vdał się za łupiestwem, potrzebnego y vbogiego trapili, przychodnia niesprawiedliwie y gwałtem vciskali.
  30. A szukałem miedzy nimi męża, K ktoryby vgrodził płot, a ktoryby stanął na miescu obalonym przede mną, za ziemię żebych iey nie borzył, alem go nie znalazł.
      K Temi słowy rozumie człowieka takiego ktoryby imieniem ludu wszytkiego mogł się przed Panem stawić prosząc go aby od nich zawściągnął pomsty swey y gniewu swego.

  31. A dla tegoż rozlałem na nie gniew moy, a L wytraciłem ie ogniem popędliwości moiey, Zwyczaiow ich pomściłem się nad głową ich, mowi Pan Bog.
      L Mowi Prorok o przyszłym wytraceniu iakoby się iuż stać miało.

    Kapituła 23.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw bałwochwalstwu Samariey y Ieruzalem pod tymi imiony Ahola y Aholiba. 11. Vkazuie bałwochwalstwo Samariey. 14. Karze lud Ierozolimski iż nasladował bałwochwalstwo Kaldeyczykow y Egiptcyanow. 22. Przepowieda iż ma być zepsowano od tych samych ktorych bogi chwaliło. 36. Wylicza bałwochwalstwa tak iednego iako y drugiego miasta. 46. Opowieda vpadek ich.

  1. Ieszcze też słowo Pańskie było mnie dane tym obyczaiem.
  2. Synu człowieczy, Były dwie niewieście corki iedney matki.
  3. Ony się nierządnicami stały w Egiptcie, a w młodości swey wszetecznicami były, tam ie ściskano za piersi, a tam są zdławione cycki ich panieńskie.
  4. Tych imiona były, A Ahola starsza, a siostra iey B Aholiba, Iam ie wźiął za żony, a ony mnie zrodziły syny y corki, Imię Ahole iest Samarya, a Aholiba iest Ieruzalem.
      A To iest mieszkaiąca sama w sobie.
      B To iest, mieszkanie moie abo przybytek moy.

  5. C Cudzołożyła Ahola będąc za mną, a szalała w miłości przeciw gamratom D Assyryanom sąsiadom swoim.
      C To się stało gdy Ieroboam bałwochwalstwo w wiodł do Izraela.
      D To iest, złączyła sie z Assyryany pokładaiąc w nich vfanie swoie.

  6. Ktorzy chodzili w szatach iedwabnych, Książęta y panowie wszytcy młodzieńcy wdzięczni y iezdzcy na koniech.
  7. Ona popełniła cudzołostwa swoie z przednieyszymi młodzieńcy Assyryiskimi y ze wszytkiemi ktore miłowała, we wszytkich bałwaniech ich splugawiła się.
  8. Nad to cudzołostwa swoie ktorych się od Egiptcyanow nauczała nie chciała opuścić, abowiem E sypiali z nią w iey młodości a ściszkali ią za piersi iey panieńskie y sprosnemi cudzołostwy swemi oszpecili ią.
      E Duch święty aby tym iaśniey okazał sprosność bałwochwalstwa vżywa tych słow ktoremi się hydzą serca czyste y vszy nie winne a to dla tego żebychmy sobie tym więcey ten grzech mierzili.

  9. A dla tegoż podałem ią w ręce gamratom iey w ręce synow Assyryiskich przeciwko ktorym ona szalała w miłości.
  10. F Oni odkryli sromotę iey, pobrali syny y corki iey, a samę mieczem zabili, a tak stała się nasprosznieyszą miedzy niewiastami, a iest na nie wydan dekret.
      F To iest, zelżywie ią z hańbili.

  11. To widząc siostra iey Aholiba więcey iest zapalona miłością nierządną niż ona, a popełniła cudzołostwa sprosnieysze niźli siostra iey.
  12. Ona się rozmiłowała synow Assyryiskich, Książąt y paniąt y sąsiadow vbranych w szaty kosztowne, ieźdźcow siedzących na koniech, y wszytkich młodzieńcow przednieyszych.
  13. Y widziałem że się splugawiła, a iż iedna droga ich obudwu była.
  14. Ale ona tym więcey rozmnożyła cudzołostwa swoie, abowiem gdy widziała męże na ścienie wyrażone obrazy Kaldeyczykow malowane G lazurem.
      G Albo Minią.

  15. Opasane pasami na biodrach ich, y kołpaki farbowane maiące na głowach swych, y kształt onych wszytkich był Książęcy podobny Babilończykom ktorzy się w źiemi Kaldeyskiey zrodzili.
  16. Tych się ona rozmiłowała iednym weyźrzeniem oczu swych, a wyprawiła do nich posły do Kaldeiey.
  17. A gdy synowie Babilońscy przyszli H ku łożu iey nierządney miłosci y splugawili ią cudzołostwem swoim, ona się też splugawiła z nimi y obmierziła ie sobie.
      H Dawa znać o bałwochwalstwie ktorym się cudzołożyli z bałwany Kaldeyskimi.

  18. A tak gdy obiawione były cudzołostwa iey y odkryta sromota iey, tedy chuć moia odstąpiła od niey tak iako od siostry iey odstąpiła też była życzliwość moia.
  19. Ktemu ona rozmnożyła cudzołożenia swoie, pamiętaiąc dni młodosci swoiey w ktore cudzołożyła w źiemi Egiptskiey.
  20. Y szalała w miłosci przeciwko gamratom swoim ktorych ścierwy iako ścierw osli, a przyrodzenie ich iako przyrodzenie końskie.
  21. Przywiodłaś sobie na pamięć sprosność młodosci swoiey, gdy cię ściskali Egiptcyanie za piersi młodosci twoiey.
  22. A przetoż o Aholibo, tak mowi Pan Bog, Oto ia pobudzę gamraty twe na cię, od ktorych odstąpiła chuć twoia, a przywiodę ie na cię ze wsząd.
  23. To iest, syny Babilońskie y wszytki Kaldeyczyki, przełożone, y H Soa, y Koa, y wszytki syny Assyriyskie z nimi, młodzieńce, przednieysze wszytki Książęta y Hetmany znamienite, ktorzy wszyscy na koniach ieżdżą.
      H Ty są imiona niktorych hetmanow co byłi w woysku krola Babilońskiego.

  24. Y przyiadą przeciw tobie na woźiech, na rydwaniech, y na karetach, z wielkością ludu, a ogarną cię tarczami, pawęzami y przyłbicami, a podam im w ręce sąd, y będą cię sądzić wedle swoich praw.
  25. Obrocę I gniew moy na cię, tak iż się oni z popędliwością z tobą sprawować będą, y obrzeżąć K nos y vszy, a ostatki twoie pod miecz polęgą: Oni poimaią syny twe y corki twoie, a ostatki twoie ogniem pożarte będą.
      I Iakoby rzekł, tak cię będę karał iako mężowie żony swe karzą gdy ie zastaną na cudzołostwie.
      K Przez nos rozumie stan krolewski przez vszy kapłany, a przez ostatki lud pospolity.

  26. Zwloką cię z odzienia twego, a rozbiorą klenoty twe ktorymi się stroisz.
  27. Vczynię koniec obrzydłości twey, y cudzołostwu twemu z źiemie Egiptskiey, ani podniesiesz więcey do nich oczu swoich, y nie rospomnisz sobie daley Egiptu.
  28. Abowiem tak mowi Pan Bog, Oto ia podawam cię w ręce tych ktore masz w nienawisci, w ręce tych ktorymi się brzydzi dusza twoia.
  29. Y będą z tobą poczynać w nienawiści, a wszytki twe bogactwa z pracą nabyte pobiorą, y zostawią cię nagą a odkrytą: L Odkryie się sromota cudzołostwa twego, plugastwo twe y nieczystoty twe.
      L To iest, poznaią wszytcy iżeś odstąpła od Boga przez bałwochwalstwo.

  30. Stanie się to nad tobą przeto żeś cudzołożyła z pogany, a iżeś się splugawiła w bałwaniech ich.
  31. Chodziłaś drogą M siostry twey, a przetoż N kubek iey dam w rękę twoię.
      M To iest, Samaryey.
      N To iest, tak cię pokarze iako y Samaryą.

  32. Tak mowi Pan Bog, Kubek siostry twey o szeroki y głęboki spełnisz, a będziesz na pośmiech y na igrzysko, bo kubek będzie wielki.
      o Tymi słowy dawa znać o barzo wielkim vtrapieniu.

  33. Piiaństwem y bolescią będziesz napełniona z kubka spustoszenia y smętku, z kubka siostry twey Samariey.
  34. Będziesz gi pić wysysaiąc, y skorupy iego pokruszysz, a podrapiesz sobie piersi swe, abowiemem ia to mowił, mowi Pan Bog.
  35. A dla tegoż tak mowi Pan Bog, Przeto iżeś mię zapomniała, a zarzuciłaś mię w tył twoy, odniesiesz też na sobie smrodliwości twoie y cudzołostwa twoie.
  36. Y rzekł do mnie Pan, Synu człowieczy, izali sądzić nie masz Ahole y Aholiby, abyś im nie miał oznaymić obrzydłości ich:
  37. Abowiem ony cudzołożyły, a krewi iest w ręku ich, cudzołożyły z bałwany swemi, y syny swe ktore były mnie zrodziły, przez ogień przenaszały im ku P pożarciu.
      P To iest, ku ich poczciwości o czym sobie patrz. w 3.Mo.18.v.21.

  38. A ieszcze y to mi vczyniły, splugawiły Swięte mieysce moie dnia onego, a pogwałciły Sabaty moie.
  39. A gdy ofiarowały syny swe bałwanom swoim, wchodziły w on dzień do mieysca moiego świętego, aby ie pomazali: A otoć tak czyniły w domu moim.
  40. Nad to posłały do Q mężow przychodzących z daleka, ktorzy przez posła wezwani przyszli, a im kwoli wymyłaś się, barwiczką oblicze swe farbowałaś, y vbrałaś się w kosztowne vbiory.
      Q To iest, do tych ktorzyby ie byli vczyli wiary swey fałszywey.

  41. Vsiadłaś na przepysznym R łożu, v ktorego stoł chędogo przyprawiony stał, na ktorymeś położyła kadzidło moie y oleiek moy.
      R Znaczy ołtarz kosztownie przykryty.

  42. Głos zgromadzenia wesołego tam był słyszan, y mężowie Sabeyczycy, ktorych barzo wiele przywiedziono, co manuelle włożyli na ręce ich, a wieńce piękne na głowy ich.
  43. Y rzekłem do zastarzałey cudzołożnice, Iuż teraz cudzołostwa iey y z nią samą vstaną.
  44. A weszli do niey iako wchodzą do niewiasty wszeteczney, tak weszli do Ahole y do Aholiby, do niewiast przemierzłych.
  45. Przeto mężowie oni sprawiedliwi sądzić ie będą sądem na cudzołożnice vstawionym, y sądem tych co krewi wylewaią, abowiem ony są cudzołożnicami, a krewi iest w ręku ich.
  46. Abowiem tak mowi Pan Bog, przywiodę przeciw im wielkosć ludu, a podam ie na łup y na rozerwanie.
  47. Zamiece ie ona wielkosć kamieńmi, y mieczmi swemi wytraci ie, syny y corki ich pobiie, a domy ich popali.
  48. Odeymę ty obrzydliwosci z źiemie, a vkarzą się tym wszytki niewiasty, aby się tego wszeteczeństwa waszego nie dopuściły.
  49. Włożę na was plugastwa wasze, a odniesiecie na sobie grzechy bałwanow waszych, a poznacie iżem ia iest Pan Bog.

    Kapituła 24.

    ¶ 1. Pod podobieństwem garnca kipiącego, opowieda skażenie Ierozolimskie. 15. Toż czyni w podobieństwie vmarłey żony swey.

  1. Też potym roku A dziewiątego, miesiąca dziesiątego, dnia dziesiątego iest mnie dane słowo Pańskie tym obyczaiem.
      A To iest za Iechoniasza.

  2. Synu człowieczy, napisz sobie imię dnia oto tego w ktory Krol Babiloński obległ Ieruzalem.
  3. A rzeczesz pod przypowieścią domu odpornego mowiąc ku nim, Pan Bog tak mowi, Nagotuy garniec, a postawi gi, y naley do niego wody.
  4. Zbierz sztuki do niego, każdą sztukę dobrą, rurę y łopatkę, a co nalepszemi B kościami napełni gi.
      B To iest, z tego bydlęcia ktoreś zabił a w tym podobieństwie dawa znać zburzenie Ierozolimskie.

  5. Weźmi owieczkę co nawybornieyszą, a nakładź ogień z kości pod on garniec, y niechay wre kipiąc, warz też dobrze kości ony w nim.
  6. A przetoż tak mowi Pan Bog, Biada miastu krwie pełnemu, C garncowi pieniącemu się, ktorego nikt nieodszymuie: D Po sztuce po sztuce wybieray z niego, nie E miecąc nań losu.
      C Przez garniec rozumie Ieruzalem a przez piany złosci mieszczanow iego.
      D Dawa znać o pomście ktorą vczynić miał gdy ich nie miał zaraz wytracić ale iedny po drugich.
      E To iest, Nieprzebieraiąc aby żadnemu z nich nie folgowano.

  7. Abowiem krewi iego iest w pośrod iego, ktorą rozlało na opoce suchey, a nie na ziemi, gdzieby była F zakryta w prochu.
      F Dawa znać o onych złosciach ich ktore zawżdy były przed oczyma Pańskimi aby ie karał.

  8. Iżby tak pobudziła popędliwość moię ku pomście, zostawiłem ią na opoce suchey aby zakryta nie była.
  9. A dla tego Pan Bog tak mowi, * Biada miastu krwie pełnemu, z ktorego naniecę ogień wielki.
      * Nahum.3.v.1. Habak.2.v.12.

  10. G Nakładźże wiele drew, podpal ogień, trawi mięso, zaprawuy czyście, a kości niechby przygorzały.
      G W tych słowiech vkazuie iż ma pobudzać nieprzyiacioły aby się z nimi tym srożey obchodzili.

  11. Postawże gi prożny na rzeżewiu, aby się rospalił a rozgorzała się miedź iego, ażby się rospłynęły w pośrzod niego plugastwa iego, a iżby wygorzały szymowiny iego.
  12. Spracowało się w kłopocie, a H wielkość pian iego nie wyszły z niego, y owszem zniszczeią w ogniu.
      H Iakoby rzekł, iż się nie polepszyli przetoż będą ogniem popaleni.

  13. Nieczystota twoia iest przemierzła, dla tego że gdym cię oczyściał nie iesteś oczyścione od plugastwa twego: Iuż potym nie oczyścisz się, aż nad tobą dosyć vczynię gniewowi swemu.
  14. Ia Pan mowiłem to, Prziydzieć to y vczynię temu dosyć, nie postąpię na zad, ani przepuszczę, ani się zmiłuię, Będziesz osądzone według drog twoich, y wedle spraw twoich mowi Pan Bog.
  15. A potym słowo Pańskie podane iest mnie tym sposobem.
  16. Synu człowieczy, oto ia od ciebie odeymę I kochanie oczu twoich przez skaranie: Niebędziesz iey żałował, ani płakał, ani wypuścisz namnieyszey łzy.
      I To iest, żonę twoię iako to samże Prorok wykłada w 18.wierszu.

  17. Zawściągni się od wzdychania, nie vżyway płaczu iako po vmarłym, K czapkę twą zwiąż na głowie twoiey, a obuy się w boty, nie zasłaniay sobie vst płaszczem, ani iedz chleba ludzi żałobnych.
      K Ci ktorzy w żałobie chodzili głowy swe odkrywali, boso chodzili, wierzchnią wargę zasłaniali.

  18. Mowiłem tedy do ludu z poranku, a żona moia z wieczora vmarła, y vczyniłem rano tak iakom miał roskazanie.
  19. Ale lud rzekł do mnie, Y nie oznaymiszże nam tego co się nam znaczy przez ty rzeczy ktore czynisz:
  20. A iam im odpowiedział, Słowo Pańskie podane iest mnie w ten sposob.
  21. Powiedz domowi Izraelskiemu, Pan Bog tak mowi, Oto Swięte mieysce moie poszpecę, ktore iest chłuba mocy waszey, y kochanie oczu waszych, a L żal dusz waszych, synowie też y corki wasze ktoreście po sobie zostawili vpadną od miecza.
      L To mowi z tey przyczyny iż z wielką chucią oczekawali czasu wrocenia do Ieruzalem tak iako im fałszywi prorocy opowiedali.

  22. Y vczynicie wy także iakom ia vczynił, nie zasłonicie vst waszych, a chleba ludzi żałobnych ieść nie będziecie.
  23. Czapki swoie na głowach swoich mieć będziecie, a botow swych z nog nie zzuiecie, nie będziecie żałować ani płakać, ale wyschniecie od złosci waszych, a będziecie wzdychać ieden z drugim.
  24. A będzie wam na podziw Ezechiel, Wy czynić będziecie według tego wszytkiego co on czynił, A na ten czas gdy to prziydzie, dowiecie się iżem ia iest Pan Bog.
  25. A ty synu człowieczy dnia tego ktorego ia odeymę od nich moc ich, wesele, wielmożność ich, kochanie oczu ich, y roskosz dusze ich, to iest syny y corki ich.
  26. W ten dzień prziydzie do ciebie ten ktory vydzie, a oznaymi to tobie.
  27. W ten dzień otworzą się vsta twoie z tym ktory vszedł, a będziesz mowił, y nie staniesz się więcey niemym, A będziesz im na znak, Y poznaią iżem ia iest Pan.

    Kapituła 25.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw Ammonitom y przeciw wielu inym narodom ktorzy się cieszyli z skażenia Ierozolimskiego. 8. przeciw Moabitom y Idumeyczykom. 15. Przeciw Filistynom y Chereteyczykom.

  1. Słowo Pańskie iest do mnie podane tym sposobem.
  2. Synu człowieczy, Obroć twarz swą przeciw synom Ammonowym, a prorokuy przeciwko im.
  3. A powiedz synom Ammonowym, Słuchaycie słowa Pana Boga, Tak mowi Pan Bog, Iżeście wy A mowili, Nuż nuż przeciw miescu memu swiętemu, przeto iż było splugawione, y przeciw ziemi Izraelskiey iż była spustoszona, y przeciw domowi Iudskiemu przeto że iest zawiedzion do więźienia.
      A Iakoby rzekł, iżeście się z tego kochali że mieysce święte moie podane było w ręce nieprzyaciołom y zelżone od nich.

  4. A dla tegoż, oto ia podam cię w osiadłość tym co są na B wschod słońca, a oni postawią w tobie pałace swoie, Oni będą ieść vrodzaie twoie, a pić będą mleko twoie.
      B To iest, Babilończykom.

  5. Podam C Rabbat ku mieszkaniu wielbłądom, a syny Ammonowe miasto łożyska owcam, y dowiecie się żeciem ia iest Pan.
      C Rabbat to miasto było Filadelfia o czym patrz. 2.Samu.12.v.29.

  6. Abowiem Pan Bog tak mowi, Przeto iżeś klaskało rękami, a tęptałoś nogami, y weseliłoś się vprzeymym sercem wzgardzaiąc Izraela.
  7. A przetoż oto ia wyciągnę rękę swą a podam cię w rozborzenie poganom, y wykorzenię cię z narodow, a wytracę cię z źiemi, y wygładzę cię, a dowiecie się iżem ia iest Pan.
  8. D Pan Bog tak mowi, Przeto iż Moab y Seir mowili, Oto dom Iudski iest iako ini narodowie.
      D Ci byli sąsiady Moabitow w pustyniey Arabskiey.

  9. Dla tego oto ia otworzę stronę iednę do Moaba, y wszytkich miast iego, y od granic iego zacnych krain Betiesymot, y Baalmeon, y Kariataim.
  10. Ludzie od wschodu słońca przyzowę na Ammonity, a podam ie w dziedzictwo ich, tak iż nie zostanie pamiątka więcey synow Ammonowych miedzy narody.
  11. Vczynię sąd o Moabie y dowiedzą się żem ia iest Pan.
  12. Pan tak mowi, Iż Edomczycy tak się srodze mścili nad domem Iudskim, a zgrzeszyli srodze mszcząc się nad nimi.
  13. A dla tegoż też Pan tak mowi, Wyciągnę rękę moię nad Edom, a wysiekę z niey ludzi y dobytki, Vczynię ią pustynią od Teman aż do Dedan że polęgą od miecza.
  14. Założę pomstę swą nad Edomem przez ręce ludu moiego Izraelskiego, a vczynię w Edom według popędliwości y rozgniewania mego, y poznaią pomstę moię, mowi Pan Bog.
  15. Tak mowi Pan Bog, Przeto iż Filistyni mścili się tak srodze a swowolnym vmysłem targnęli się na skażenie ich czyniąc dosyć starodawney nienawiści.
  16. Y przetoż tak mowi Pan Bog, Oto wyciągnę rękę moię nad Filistyny, wykorzenię E Chereteyczyki, y wygubię ostatki siedzących nad morzem.
      E Filistyni mieli niktore żołnirze miedzy sobą ktore z sobą miewali czasu woyny, a nazywali ie Chereteyczyki.

  17. Vczynię nad nimi wielkie pomsty karząc ie w gniewie, Y dowiedzą się żem ia iest Pan, gdy się tak pomszczę na nimi.

    Kapituła 26.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw miastu Tyru, przeto iż się kochało z vtrapienia Zydowskiego. 7. Groźi mu zborzeniem od Nabuchodonozora Krola Babilońskiego.

  1. Roku iedennastego, dnia pierwszego onegoż miesiąca, stało się ku mnie słowo Pańskie w ten sposob.
  2. Synu człowieczy, przeto iż Tyr mowiło przeciw Ieruzalem, Nuż, nuż, A brana narodow złamana iest, obrocona iest do mnie, ia napełnione będę gdyż ona spustoszała.
      A Nazywa Ieruzalem braną narodow, to iest barzo zacnym y ludnym miastem.

  3. Y dla tego, tak mowi Pan Bog, Otom ia Tyrze przeciw tobie, a przywiodę na cię wiele narodow, iako się podnosi morze nawałnościami swemi.
  4. Rozborzą mury Tyrskie y wieże iego pokażą, y proch iego wymiotę z niego, y vczynię ie iako skałę gołą.
  5. Tak iż będą na niem rozciągać sieci w pośrod morza, abowiem ia to rzekł, mowi Pan Bog, y będzie rozerwane miedzy pogany.
  6. Też y B corki iego ktore są na rolach, będą pobite mieczem, a dowiedzą się iżem ia iest Pan.
      B To iest, miasteczka y wsi okoliczne.

  7. A przetoż, tak mowi Pan Bog, Oto ia przywiodę przeciw Tyrowi Nabuchodonozora Krola Babilońskiego od pułnocy, ktory iest Krol nad krolmi, z końmi, z wozy, z iezdnemi, y z wielkiem woyskiem ludu.
  8. Pobiie mieczem corki twoie, ktore są na roli, y pobuduie baszty przeciw tobie, y będzie na cię miotał z proce, a podniesie tarcz przeciw tobie.
  9. Położy naprzeciw tobie y murom twym tarany swoie, a potłucze mury twe młoty swoimi.
  10. Proch od koni iego okryie cię, w takiey wielkości ich, mury twe zatrząsną się przed hukiem iezdnych koł y wozow, gdy wnidzie w brany twe, iako w brany miasta poburzonego.
  11. Potłoczy wszytki vlice twoie kopyty koni swoich, pobiie lud twoy mieczem, a słupy C możności twey zobala na ziemię.
      C To iest, obrazy ktoreś postawiło na wieczną pamiątkę zacnych Hetmanow twoich.

  12. Rozchwycą bogactwa twoie, a złupią kupie twoie, rozwalą mury twoie, Pokażą roskoszne domy twoie, a kamienie, drzewa, y proch twoi wrzucą do wody.
  13. * Y vczynię koniec głośnych piosenek twoich, a głos arf twych iuż nigdy słyszan nie będzie.
      * Ieremi.7.v.34.

  14. Położę cię iako skałę gołą, Staniesz się miescem ku rozciąganiu sieci a iuż nigdy zbudowanym nie będziesz abowiem ia Pan powiedziałem to, mowi Pan Bog.
  15. Tak mowi Pan Bog Tyrowi, Izali nie zadrżą wyspy przed trzaskiem vpadu twego gdy ranni twoi wołać będą, y gdy się stanie srogi mord w tobie:
  16. Wszytki Książęta morskie z stąpią z stolic swoich, y zdeymą płaszcze swoie, a szaty swe haftowane z wloką z siebie, strachem będą przyodziani, siędą na ziemi, a na każdą chwilę lękać się będą, y zdumieią się nad tobą.
  17. Podniosą nad tobą lament mowiąc tobie: Iakożeś zginęło ktoreś leżało na Morzu miasto sławne: ktoreś było mocne Morzem ty y z mieszczany twemi, ktorzy byli strachem inym wszytkim obywatelom Morskim:
  18. Teraz się zdumieią wszytcy co są na wyspiech w dzień vpadku twego, a wszytki wyspy Morskie vlękną się skończenia twego.
  19. Abowiem Pan Bog tak mowi, Gdy cię tak złożę iako miasto spustoszone, a miasto ktore niema mieszczanow, gdy na cię przywiodę nawałnosci, a okryią cię wody wielkie.
  20. Y gdy cię w wiodę w grob z tymi ktorzy tam wstępuią, do tych ktorzy od dawnych czasow zmarli, a zepchnę cię w niskosci ziemie iako stare vpady z tymi ktorzy wchodzą do grobow, tak iż w tobie mieszkać nie będą y zacną vczynię D źiemię żywiących.
      D Niektorzy rozumieią przez ziemię żywiących lud Izraelski ktory ieszcze miał być od Boga na wielkie zacnosci wywyższony chociaż był barzo zniszczonym, a drudzy rozumieią o Tyrskich mieszczanoch ktorym Bog groźi iż w tym żywocie nie miał zostawić pamiątki ich.

  21. Tedy ia ciebie wniwecz obrocę, a iuż nie będziesz, iesliby cię szukano nie znaidą cię na wieki, mowi Pan Bog.

    Kapituła 27.

    ¶ 1. Z płaczem narzeka na zginienie Tyru y na spustoszenie iego. 3. Karze pychę y chłubę iego. 4. Vkazuie iaka była zacność y ochędoga Tyru, a to dla wielkości kupiey y narodow ktorzy w niey kupiectwa swe sprawowali.

  1. Też ieszcze słowo Pańskie stało się ku mnie w ten sposob.
  2. Ty tedy synu człowieczy podnieś lament nad Tyrem.
  3. Y rzeczesz do Tyru, Ty ktore mieszkasz nad samym Morzem handluiąc z wielą narodow, y z wielem wyspow, Pan Bog tak mowi, O Tyrze tyś mowiło, Iestem doskonałego ochędostwa.
  4. Granice twe są w pośrod morza ci ktorzy cię budowali vczynili cię tak doskonałym w piękności.
  5. Oni pobudowali Iedliną z Sanir wszytki piętra twoie, Cedry Libańskie wźięli aby z nich maszty poczynili.
  6. Wiosła twe poczynili z dębow Basańskich, Cieśle Assyryiscy pobudowali ławy w nich z kości Słoniow przyniesionych z wyspow Chytym.
  7. Żagle twoie hawtowane z płotna cienkiego Egiptskiego sprawione są, y przykrycie twoie było z hiacyntu y z szarłatu przywieźionego z wyspow Elise.
  8. Syończycy y Arwadczycy byli sztyrowniki twemi, O Tyrze, twoi mędrcy byli żeglarzami twoimi.
  9. Starcy z Gebal y mędrcy iego zaprawowali rozpadliny twoie, wszytki okręty morskie y żeglarze ich przypływali ku tobie aby sprawowali kupiectwa v portu twego.
  10. Persowie, Lydowie, y Libianie ludzie rycerscy byli w woyszcze twoiem, Tarcze y przyłbice zwieszali około ciebie, oni cię takową pięknością ozdobili.
  11. Arwadczycy z zastępy twemi byli wszędy wkoło na murzech twoich, a Gamadczycy byli na wieżach twoich, powieszali wszędy wkoło na murzech twoich sahaydaki swoie, a oni cię tak zupełną pięknością ochędożyli.
  12. Ludzie z Tarsys byli kupcy twoiemi zieżdżaiąc się na iarmarki twoie dla wielkości bogactw twoich, dla srebra, żelaza, ceny, y ołowiu.
  13. Iawan, Tubal, y Mesech oni handlowali z tobą przedawaiąc niewolniki y naczynia miedziane na iarmarkach twoich.
  14. Ktorzy są z narodu Togarma konie y z ieźdźcy y muły pędzili na iarmarki twoie.
  15. Synowie z Dedan byli kupcy twoimi, wiele wyspow pełne są kupiey twoiey, dawali na frymark kości słoniowe y drzewo A Ebanowe.
      A Drudzy czytaią pany.

  16. Syriyczycy byli kupcy twoiemi, dla wielkości robot twoich, Karbunkulusy, szarłaty, hawtarskie rzeczy, płotna subtelne, perły y korale wykładali na iarmarkach twoich.
  17. Iuda y źiemia Izraelska też byli kupcy twoyemi ze zbożem, ktore wieźli na twe targi B z Minnit, y z Pannag, ktemu miod, oley y żywicę.
      B Minnity y Pannag są przezwiska takowych mieysc, na ktorych się znamienite zboze rodziło w Izraelskiey ziemi.

  18. Damaszczanie byli też kupci twemi we wszelakiey robocie y towarzech twoich, z winy Helbon y z białą wełną.
  19. Dan y Iawan kramarze wykładali kupie swe na twym iarmarku żelaza robione, kasyą y tatarskie ziele.
  20. Dedańczycy byli kramarzmi twemi z sukny kosztownemi na iezdne.
  21. Arabczycy y wszytki Książęta Cedar, spolną ręką handlowali z tobą baranmi, skopmi, y kozły, a byli kupcy twemi.
  22. Kupcy Sabeyscy y z Ramy byli kupcy twoimi, wszytki kosztowne zioła y drogie kamienia y złoto przedawali na targoch twoich.
  23. Harańczycy, Chaneyczanie, Edeńczycy, kupcy z Saby y Assyriyczycy y Chilmadczycy vstawicznie z tobą handlowali.
  24. A kupczyli w tobie wszelakiemi rzeczami, szatami iedwabnemi, rzeczami hawtowanemi, ktore oni w skrzyniach Cedrowych dobrze powrozmi y łańcuchy obwarowanych przywoźili na iarmarki twoie.
  25. Okręty z Tarsys vstawicznie chodziły do ciebie dla kupiectwa twego, y byłoś napełnione y zbogacone barzo w pośrod morza.
  26. Marynarze twoi wywiedli cię na wielkie wody, Wiatr od wschodu słońca rozbił cię w pośrod morza.
  27. Bogactwa twe y składy twoie, kupie twoie y żeglarze y szternicy twoi, robotnicy zaprawuiący rozpadliny twoie, y kupcy towarow twoich, wszyscy mężowie waleczni ktorzy są w tobie, y wszytko pospolstwo ktore iest w pośrod ciebie, vpadną pośrod morza w dzień vpadku twego.
  28. Przedmieścia twoie zadrżą przed głosem wołania żeglarzow twoich.
  29. A wszyscy ci ktorzy robią wiosły wynidą z okrętow swoich, wszyscy żeglarze y sprawce okrętow, staną na ziemi.
  30. Y zawołaią nad tobą głosem swym, a żałobliwie narzekać będą, nasypą prochu na głowy swoie, y w popiele walać się będą.
  31. Ogolą nad sobą włosy swoie, a opaszą się wormi, będą płakać nad tobą w gorzkości dusze swey płaczem barzo gorzkim.
  32. A dzieci ich podniosą nad tobą lament, a będą nad tobą narzekać, mowiąc, Y ktoreż iest miasto takie iakie było Tyrus: ktore iest wycięte w pośrod morza:
  33. Gdyś wywoźiło kupie twoie z morza, nasycałoś wiele narodow, a bogaciłoś Krole ziemskie wielkością skarbow twych y towarow twych.
  34. Czasu w ktory będziesz starto od nawałności morskich, w głębokości wod kupią twoią będzie y wszytek lud twoy w pośrod ciebie potoną.
  35. Wszyscy mieszkaiący na wyspiech zdumieią się nad tobą, a krolowie ich zadrżą od strachu, y zfrasuią się na twarzy.
  36. Kupcy postronnych narodow zaświsną nad tobą, boś było na postrach, a iuż nie będziesz na wieki.

    Kapituła 28.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw Tyrowi y Sydonowi.

  1. A słowo Pańskie iest mi podane, w ten sposob.
  2. Synu człowieczy rzecz Książęciu Tyrskiemu, Pan Bog tak mowi, Iż się serce twe podnosiło a mowiłeś, Iam iest bog, na stolicy Boskiey siedzę w pośrod morza, gdyżeś ty iest człowiek a nie Bog, Tyś mniemał w sercu swym iżeś iest Bogiem.
  3. A Oto iesteś mędrszy niż Daniel, a niemasz nic taiemnego, czegobyś ty nie wiedział.
      A T.i. wedle mniemania twego.

  4. Nazbierałeś sobie maiętności mądrością twą y rozumem twym, a nabyłeś sobie złota y srebra mnostwo do skarbu swego.
  5. Wzmogłeś się wielką mądrością z kupiectwem twym, w wielkich maiętnościach, y podniosło się serce twe w bogactwach twoich.
  6. Przetoż tak mowi Pan Bog, Iżeś serce twe przekładał iako serce Boże.
  7. Dla tego oto na cię przywiodę ludzi postronne, namocnieysze z poganow, ktorzy dobędą mieczow swych przeciw piękney mądrości twoiey, a oszpecą zacność twoię.
  8. Wepchną cię do dołu, a śmiercią vmrzesz tych zabitych ktorzy poginęli pośrod morza.
  9. Izali w ten czas rzeczesz przed zabiiaczem twoim, Iestem Bog: anoś ty iest człowiekiem, a nie Bogiem w ręku morderza twego.
  10. Vmrzesz śmiercią nie obrzezańcow od rąk ludzi postronnych, bom ia to mowił, mowi Pan Bog.
  11. Przytym słowo Pańskie iest tak do mnie podane.
  12. Synu człowieczy podnieś lament nad Krolem Tyrskiem, a mow do niego, Pan Bog tak mowi, Tyś iest nadostatecznieyszy, a napełniony mądrością, y doskonały w cudności.
  13. Byłeś w Eden w ogrodzie Bożym, przykrycie twe wszytko było kamienie drogie, sardius, topaźius, iaspis, Chryzolit, onix, beryl, szafir, karbunkulus, szmaragd, y złoto, robotą bębnow twych y piszczałek twych były tobie zgotowane dnia tego ktoregoś iest stworzon.
  14. Tyś iest A Cherubin wielki okrywaiący, a B postawiłem cię na gorze swiętey Bożey, w pośrod kamienia ognistego przechadzałeś się.
      A Zowie go Cherubem dla iego zacnosci, także y okrywaiącym dla dostoieństwa iego.
      B To mowi dla tey przyczyny iż Krol Tyrski wspomagał Salomona w budowaniu kościoła.

  15. Tyś w drogach twoich był doskonałym od dnia narodzenia twego aż iest doznana nieprawość twoia w tobie.
  16. Pełno w tobie złości dla wielkości kupcow twoich, y zgrzeszyłeś, dla czego oto wyrzucę cię z gory Bożey, y zepsuię cię o Cherubie okrywaiący z pośrodku kamienia ognistego.
  17. Bo serce twe podniosło się dla piękności twoiey, Popsowałeś mądrość twą w iasności twoiey, Zrzucę cię na ziemię, a położę cię przed Krolmi że im będziesz na podziw.
  18. Pomazałeś swięte mieysce twoie wielkością złości twoich, y nieprawością kupiectw twych, Y wywiodę ogień z pośrod ciebie ktory cię pożrze, a obrocę cię w popioł na ziemi przed wszemi co na cię patrzyć będą.
  19. Wszyscy co cię znaią miedzy pogany zdumieią się nad tobą, Byłeś im strachem, ale iuż nigdy nie będziesz.
  20. Potym słowo Pańskie iest mnie podane tym obyczaiem.
  21. Synu człowieczy obroć twarz swą przeciw Sydonowi, a prorokuy przeciw iemu.
  22. A mowi, tak mowi Pan Bog, oto mam z tobą czynić Sydonie, a będę vwielbion w tobie, y dowiedzą się żem ia iest Pan, gdy nad nim vczynię sąd a okażę się świętym nad nim.
  23. Poslę do niego mor y krewi w pośrod vlic iego, a pobici vpadną w nim y tam y sam od miecza, a dowiedzą się iżem ia iest Pan.
  24. Y nie prziydzie więcey na dom Izraelski tarn kolący, y ciernie boleść zadawaiące z każdey strony od tych ktorzy są w okoł iego, a ktorzy ie łupią. Y dowiedzą się żem ia iest Pan Bog.
  25. Tak mowi Pan Bog, Gdy zgromadzę dom Izraelski z narodow, miedzy ktorymi są rosproszeni, a okażę się świętym w nich przed oczyma narodow: Będą mieszkać w źiemi swey ktoram dał słudze memu Iakobowi.
  26. Y będą w niey mieszkać bespiecznie, a pobuduią domy y będą szczepić winnice, tamże mieszkać będą beśpiecznie, gdy vczynię sąd o tych okolicznych ktorzy ie łupią, a dowiedzą się żem ia iest Pan Bog ich.

    Kapituła 29.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw Krolowi y krolestwu Egiptskiemu. 6. vkazuie iż Zydowie prożno nadzieię pokładali w Egiptcyaniech. 13. Obiecuie iż się Egiptcyanie wrocić mieli do oyczyzny swoiey po czterdzieści lat. 17. Egipt podan iest Krolowi Nabuchodonozorowi, za pracą ktorą podiął przeciw Tyriyczykom.

  1. Roku dziesiątego y Miesiąca dziesiątego, a dnia dwunastego tegoż Miesiąca, słowo Pańskie stało się tak do mnie.
  2. Synu człowieczy, obroć twarz swą przeciw Faraonowi Krolowi Egiptskiemu, a prorokuy przeciw iemu y przeciw Egiptowi wszytkiemu.
  3. Opowiedz a mowi, Pan Bog tak mowi, Oto mam z tobą czynić o Farao Krolu Egiptski, smoku wielki, ktory leżysz w pośrzodku rzek twych, a mowisz, Moia iest rzeka, a iam ią sobie A przywiodł.
      A Abo iako niektorzy wykładaią, Iam samego siebie stworzył.

  4. Ia zarzucę B wędę w paszczękę twoię, a vczynię to iż przylną na łuskach twych ryby rzek twoich, y wywlokę cię z pośrzodku rzek twoich, a wszytki ryby powiązną około łusk twoich.
      B Tymi słowy dawa znać iż ma przywieść wielkie woysko przeciw Egiptcyanom, ktore nazywa tymi rybami.

  5. Zostawię cię na puszczy ze wszytkimi rybami rzek twych, polężesz na polu y nie pozbieraią cię, ani cię zgromadzą, podałem cię bestyam ziemskim y ptakom powietrznym za pokarm.
  6. Y dowiedzą się wszyscy mieszkaiący w Egiptcie iżem ia iest Pan, przeto iż oni byli iako podparciem ze C trzciny domowi Izraelskiemu.
      C Tu dawa znać o barzo słabey mocy Egiptskiey, iż oni nie mogli nic pomoc Izraelczykom.

  7. Gdy cię D vchwycą ręką, złamiesz się, a podrapiesz ich wszytko ramię, a kiedy się tobą podeprą, skruszysz się: Izali tedy zmocnisz wszytki biodra ich:
      D To iest, Gdyć oni vfać będą.

  8. A dla tego tak mowi Pan Bog, Oto na cię wiodę miecz, a wytnę z pośrzodku ciebie człowieka y dobytek.
  9. Y będzie ziemia Egiptska spustoszona y poborzona, a dowiedzą się żem ia iest Pan, dla tego iż mowiła, Rzeka moia iest, a iam ią sobie przeprawiła.
  10. A przetoż oto ia chcę z tobą czynić, y z rzekami twemi, podam ziemię Egiptską w spustoszenie, y w wielkie rozborzenie, od wieże E Syene aż do granic Etyopskich.
      E To miasto iest sławne w Egiptcie leżące ku południowi.

  11. Nie postanie tam noga człowiecza, ani noga bydlęca tam przeydzie, ani w niey będą mieszkać przez czterdzieści lat.
  12. Vczynię z źiemie Egiptskiey pustynią, iako ine ziemie pograniczne są puste, a miasta ich tak będą spustoszone iako y drugie, a będą leżeć poborzone przez czterdzieści lat: Rosproszę Egiptcyany miedzy narody, a rozwieię ie po ziemiach.
  13. A wszakoż Pan Bog tak mowi, Po czterdzieści lat zgromadzę Egiptcyany z narodow, miedzy ktorymi byli rosproszeni, y przeprowadzę więźnie Egiptskie.
  14. Przywiodę ie do ziemię Patros, do ziemie mieszkania ich, y będą tam maluczkiem krolestwem.
  15. F Będzie namnieyszym miedzy krolestwy, ani się będzie więcey wywyższało nad narody, abowiem ie tak złożę, iż nie będą panowali narodom.
      F To mowi, iż Egipt od onego czasu zawżdy był pod posłuszeństwem Krolow Perskich y Greckich, a na ostatek pod państwem Cesaszow Rzymskich.

  16. A nie będzie iuż daley vfaniem domu Izraelskiego, poduszczaiąc go ku złości, aby się oglądali za nimi, y dowiedzą się iżem ia iest Pan Bog.
  17. Y stało się roku dwudziestego siodmego, Miesiąca pierwszego y dnia pierwszego, iż słowo Pańskie mnie iest podane tym sposobem.
  18. Synu człowieczy, Nabuchodonozor Krol Babiloński G ociążył pracą wielką woysko swe v Tyru, wszytki głowy ich obłysiały, y ramiona ich H posadnione są, a przedsię mu się I nagroda nie stała ani woysku iego z Tyru, za posługę ktorą mnie czynił przeciw iemu.
      G To iest, długim oblężeniem dobywał miasta Tyru z wielką trudnością y pracą.
      H To iest, od kamienia y od inych przypraw ku dobywaniu należących ktore oni nosili na ramionach swych.
      I To iest więtszą vtratę wźiął v Tyru niż pożytek.

  19. A przetoż tak mowi Pan Bog, Oto ia Nabuchodonozorowi Krolowi Babilońskiemu dawam ziemię Egiptską, y zabierze wiele ludu iey, y wszytki maiętnosci złupi y rozchwyci bogactwa iey, a to będzie nagroda woysku iego.
  20. Za tę posługę ktorą mnie tam vczynił, podałem mu ziemię Egiptską, iż on tam K mnie służył, mowi Pan Bog.
      K To iest, dobywaiąc miasta Tyru.

  21. Dnia onego vczynię to iż się rozroście rog domu Izraelskiego, a otworzę vsta twe w pośrzodku ich, a poznaią iżem ia iest Pan.

    Kapituła 30.

    ¶ 1. Narżeka na skażenie Egiptskie. 5. Prorokuie przeciw wielu narodom.

  1. Tedy Słowo Pańskie tak iest mnie podane.
  2. Synu człowieczy, prorokuj a mowi, Tak powieda Pan Bog, Zawyicie, Biada dniowi.
  3. Abowiem bliski iest dzień, a tuż iest dzień Pański, dzień chmurny, a czas poganow prziydzie.
  4. Miecz prziydzie do Egiptu, a będzie strach w źiemi Etyopskiey, gdy vpadną ranni w Egiptcie, a wielkość iego będzie poimana, y grunty iego podwrocone będą.
  5. Etyopczycy, Libianie, y Lidiyczycy ze wszytkim ludem pospolitym, y Chubczycy też, y synowie ziemie przymierza polęgą od miecza z nimi.
  6. Tak mowi Pan, Y ci też ktorzy podpieraią Egipt polęgą, a pycha mocy iego stracona będzie, od wieże Syene, polęgą w nim od miecza, mowi Pan Bog.
  7. Rozborzeni będą w pośrzod ziemi spustoszonych, a miasta ich będą miedzy miasty poborzonemi.
  8. Y dowiedzą się żem ia iest Pan gdy zapalę ogień w Egiptcie, y gdy będą potarci wszyscy pomocnicy iego.
  9. Dnia onego wynidą odemnie posłowie w okręciech ku strachowi ziemie Etyopskiey wiele vfaiącey sobie, y będzie miedzy nimi strach iaki był w dzień porażki Egiptskiey, abowiem A iuż oto przychodzi.
      A To iest, czas nawiedzenia iego.

  10. Pan Bog tak mowi, Vczynię koniec wielkości Egiptskiey, przez rękę Nabuchodonozora Krola Babilońskiego.
  11. On y lud iego z nim, y ini naokrutnieyszy narodowie prziydą ku skażeniu ziemie, a dobędą mieczow swych przeciw Egiptowi, y napełnią ziemię pobitymi.
  12. Wysuszę ieźiora a zaprzedam ziemię w ręce złośnikow, y spustoszę ziemię ze wszytkim co w niey iest przez ręce postronnych, Ia Pan mowiłem to.
  13. * Pan Bog tak mowi, Wytracę bałwany, y wniwecz obrocę obrazy z Memfis, a książęcia ziemie Egiptskiey nie będzie daley, a strach będzie po wszey Egiptskiey ziemi.
      * Zach.13.v.2.

  14. Y poborzę Patros, a podpalę ogień w B Zoan, a założę sądy w No.
      B Abo Tafnis.

  15. Wyleię gniew moy na Syn, ktore iest mocą Egiptską, a wykorzenię wielkość z No.
  16. Założę ogień w Egiptcie, a Syn się dziwnie rozżali, y No będzie rozborzone, a Nof vcisk będzie cierpieć każdy dzień.
  17. Młodzieńcy Awen y Fibeset, polęgą od miecza, a ony poydą w poimanie.
  18. Dźień się zaćmi w Tafnis kiedy tam pokruszę zatwory Egiptskie, a pycha możności iego vstanie w nim, obłok ią odkryie, a corki iego będą zawiedzione do więźienia.
  19. Vczynię sądy w Egiptcie, a dowiedzą się iżem ia iest Pan.
  20. Roku iedennastego dnia siodmego, miesiąca pierwszego, stało się słowo Pańskie ku mnie tym sposobem.
  21. Synu człowieczy, Złomię ramię Faraona Krola Egiptskiego, a oto nie iest zawinione aby było zleczone, nie było zawinione chusteczkami aby mogł dzierżeć miecz.
  22. A dla tego tak mowi Pan Bog, Oto ia oborzę się na Faraona Krola Egiptskiego, a złamię ramię iego mocne y nałomione, a wybiię miecz z rąk iego.
  23. Y rozrzucę Egiptcyany miedzy narody, a rosproszę ie po ziemiach.
  24. A vmocnię ramiona Krola Babilońskiego, y podam miecz moy w ręce iego, potrę ramiona Faraonowe, a będzie krzyczał przed nim iako ten ktory iest raniony na śmierć.
  25. Vmocnię ramiona Krola Babilońskiego, a ramiona Faraonowe zemdleią, y poznaią żem ia iest Pan, gdy podam miecz moy w ręce krola Babilońskiego, a on go dobędzie nad ziemią Egiptską.
  26. Y rozproszę Egipt miedzy narody, a rozwieię ie po ziemiach, y dowiedzą się żeciem ia iest Pan.

    Kapituła 31.

    ¶ 1. Wypisuie szczęście y zacność krola Assyriyskiego w podobieństwie drzewa Cedrowego. 10. Opowieda vpadek y skażenie iego.

  1. Potym roku iedennastego, miesiąca trzeciego, dnia pierwszego, Słowo Pańskie było mnie podane w ten sposob.
  2. Synu człowieczy mowi do Faraona krola Egiptskiego, y do wielkości iego, Do kogożeś podobien w wielmożności swoiey:
  3. A Oto Assur był iako drzewo Cedrowe Libańskie, z pięknymi gałąskami, szeroko cień podawaiąc, a wysokiego wzrostu, wierzch iego był miedzy gęstymi rozgami.
      A To iest, Krol Babiloński był namocnieyszy ze wszytkich Krolow a wżdy porażon iest od Kaldeyczykow, a tak Krol Egiptski daleko więcey od nich zhołdowan będzie.

  4. B Wody go wychowały, a głębokości wod wywyższyły go, rzeki iego płynęły około szczepow iego, y przywiodł strumienie swoie do wszytkich drew polnych.
      B Tymi podobieństwy okazuie zacność y możność krola Babilońskiego.

  5. A dla tegoż się wywyższył wzrost iego nad wszytki drzewa polne, a rozkrzewiły się latorosli iego, gałęźi iego rozszyrzyły się dla wielkości wod ktore on wypuszczał.
  6. Wszytki ptastwa powietrzne czyniły sobie gniazdka na gałęźiach iego, i wsźitki zwierzęta polne mnożyły się pod gałęźiami iego, y mieszkali wszytcy narodowie zacni pod cieniem iego.
  7. Barzo był piękny w swey wielmożności, y w szyrokości gałązek swych, abowiem korzeń iego był miedzy obfitemi wodami.
  8. Cedry nie zagłuszyły go w ogrodzie C Bożym, iedliny podobnymi nie były rozgam iego, a kasztanowe drzewa nie były iako gałęźi iego, a żadne drzewo w ogrodzie Bożym nie było iemu rowne w piękności iego.
      C To iest, znamienitym y zacnym.

  9. Iam go sprawił pięknym w wielkości gałązek iego, y wszytki drzewa ktore były w Eden * w ogrodzie Bożym zazdrościły mu tego.
      * W 1.Mo.2.

  10. A przetoż tak mowi Pan Bog, Iż się tak wyniosł w wysokości, a wywyższył wierzch swoy miedzy gęstem gałęźiem, a serce iego wywyższyło się w wysokości swoiey.
  11. Podam go w ręce D namocnieyszego z narodow, ktory mu odda wedle złości iego, bom go ia odrzucił.
      D To iest, Nabuchodonozora.

  12. Cudzoźiemcy wytną go, a nastrasznieyszy z poganow opuszczą go na gorach, y iego gałęźi E opadną na wszytkich dolinach, rozgi iego będą połamane po wszech strumienioch ziemie, a wszytek lud ziemie z vcieka z podcienia iego, y odbieży go.
      E Dawa znać o skażeniu krolestwa Assyryiskiego.

  13. Wszytko ptastwo powietrzne mieszkać będzie nad vpadem iego, a wszytki zwierzęta polne będą nad rozgami iego.
  14. A dla tego wszytki drzewa nad wodami nie podniosą się w wysokości swoiey, y nie wywyższą wierzchu swego miedzy gęstwami, a wszytki ktore maią wilgotność z wod, nie ostoią się nad nimi z wysokością swoią, abowiem są wszytcy podani śmierci na ziemi w niskości w pośrod synow ludzkich, z tymi ktorzy do grobu zstępuią.
  15. Pan Bog tak mowi, Dnia tego ktorego zstąpił do grobu, przykazałem lament, y F okryłem go przepaścią, zawściągnąłem rzeki iego, a zadzierżane są wody wielkie, vczyniłem też iż się nad niem zaćmił Liban, a G wszytki drzewa polne powiędły na niem.
      F Drudzy czytaią okryła się przepaść worem, to iest od żałości wyschła.
      G Rozumie Książęta y przełożone Assyryyskie.

  16. Wzruszyłem narody trzaskiem vpadu iego, gdym go wepchnął do grobu, z tymi co zstępuią do dołu, a miały pociechę H w niskości ziemskiey wszytki drzewa Eden, y co napięknieysze a nawybornieysze z Libanu, ktore wszytki maią wilgotność z wod.
      H To iest, pobici są szczęszliwszy nad ty ktorzy żywi zostali, a to się rozumie o Assyryaniech o ktorych Prorok mowi iż od Kaldeyczykow mieli być porażeni.

  17. Ale też y oni wpadną z niem do grobu, z temi ktore pobito mieczem, ramię iego y oni ktorzy siedzieli w cieniu iego miedzy pogany.
  18. I A ty ktoremu iesteś przypodobion w chwale y w wielkości miedzy drzewy Eden: będziesz wyrzucon z drzewy Eden w niskości ziemie, polężesz w pośrodku nieobrzezańcow, miedzy pomordowanymi mieczem. Ten ci iest Farao y wszytka wielkość iego, mowi Pan Bog.
      I Ty słowa ściągaią się na Faraona.

    Kapituła 32.

    ¶ 1. Powtore narzeka na zginienie krola Egiptskiego, a przyrownawa go szczenięciu lwiemu y wielorybowi dla okrucieństwa iego. 10. Opowieda skażenie krolestwa Egiptskiego przez Babilończyki. 17. Narzeka powtore z vpadku Egiptskiego. 22. Vkazuie iaki koniec ma być krola Assyryiskiego, y inych wiela krolow y narodow.

  1. Roku dwunastego, dnia pierwszego miesiąca dwunastego, podane mi iest słowo Pańskie tym obyczaiem.
  2. Synu człowieczy, Podnieś lament nad Faraonem krolem Egiptskim, a powiedz mu, Iesteś przyrownan szczenięciu lwiemu, a iesteś iako wieloryb w morzach, ktory miecąc się A w rzekach twoich, mąciłeś wody nogami twymi, a podeptowałeś rzeki twoie.
      A Przez rzeki rozumie woyska Faraonowe.

  3. Tak mowi Pan Bog, * Rozciągnę nad tobą B sieć moię, w zebraniu wiela narodow, a wyciągnę cię niewodem moim.
      B To iest, przywiodę na cię wielkie woysko ktore cię zwalczy.

      * Wyższey.13.v.23. y 17.v.20.

  4. Zostawię cię na ziemi, a na polu porzucę cię, a zbiorę na cię wszytko ptastwo powietrzne, a nakarmię tobą wszytki zwierzęta ziemskie.
  5. Rozrzucę ścierw twoj po gorach, a zacnością twą napełnię doliny.
  6. A źiemię twoię opływaiącą skropię krwią twoią aż do gor, a strumienie napełnią się tobą.
  7. + Zagaszaiąc cię, C zakryię nieba, a zażalę gwiazdy ich, słońce obłokiem zasłonię, y miesiąc nie obiaśni swiatła swoiego.
      C Opisuie załość ktora miała przyidź na Egiptcyany dla śmierci Krola ich, przytym nieszczęscie y zborzenie ziemie ich ktorym tak barzo zatrwożeni będą iakoby się niebo na nie miało obalić.

      + Ezai.13.v.10. Ioel.2.v.31. y 3.v.15. Mat.24.v.29.

  8. Wszytki iasności światła niebieskiego zaćmię nad tobą, a wzruszę ciemności nad ziemią twoią, mowi Pan Bog.
  9. Zasmucę serca wiela narodow, gdy ia przywiodę twoy vpad miedzy pogany w źiemiach ktorycheś nie znał.
  10. Y vczynię to iż zdumieią się nad tobą wiele narodow, a krolowie ich zatrwożą się nad tobą, gdy ia zabłyszczę mieczem swoim przed obliczem ich, y będą nagle zatrwożeni każdy w duszy swey w dzień vpadu twego.
  11. Abowiem tak mowi Pan Bog, Miecz krola Babilońskiego przyidzie na cię.
  12. Przez miecz mocarzow złożę wielkość twoię, mocni narodowie sami poborzą pychę Egiptską, a będzie wygładzona wszytka wielkość iego.
  13. Y wytracę wszytki dobytki miedzy wodami wielkimi, a nie będzie ich daley deptała noga człowiecza, y kopyta bydlęce nie będą iey mącić.
  14. Tedy D vspokoię wody ich, a rzeki ich iako oley powiodę, mowi Pan Bog.
      D W Zydowskim stoi, vczynię głębokie wody ich to iest Kaldeyczykow, iakoby rzekł iż się im żaden nie sprzeciwi.

  15. Gdy podam ziemię Egiptską w spustoszenie, a będzie zburzona ziemia z wielkością swoią, gdy pobiię wszytki w niey mieszkaiące, tedy wzwiedzą iżem ia iest Pan.
  16. Oto żal ktorym żałować iey będą, a będą iey płakać corki z narodow, rozżalą się nad Egiptem, y nad wielkością iego narzekać będą, mowi Pan Bog.
  17. Y stało się roku dwunastego, dnia piątegonastego onego miesiąca, iż tak podane iest słowo Pańskie ku mnie.
  18. Synu człowieczy lamentuy nad wielkością Egiptską, a zepchni ią y z inemi corkami mocnych narodow aż na niskości ziemie z tymi co zstępuią do grobow.
  19. A iż się sobie cudnieyszą zdasz, vpadni a poląż z nie obrzezańcy.
  20. Polęgą w pośrod pobitych mieczem, iestci podana pod miecz, wywleczcie ią ze wszytkim iey ludem.
  21. E Mowić do niey będą książęta wielmożne z pośrod grobu y z pomocniki iey, ktorzy zstąpili a polegli z nieobrzezańcy pobitymi mieczem.
      E Iakoby rzekł iż Farao zstępuie do vmarłych, a namocnieyszy z nich idą przeciwko iemu aby się z nim witali tak iako Ezaiasz w 14.v.11. pisze o Krolu Babilońskim.

  22. Tam będzie Assur y wszytka wielkość iego, wszędy w koło niego groby iego będą, y oni wszytcy pobici ktorzy od miecza polegli.
  23. Ktorego groby położone są na stronie dołu, a stało się iego zgromadzenie w około grobu iego, a oni wszytcy pobici polegli od miecza, ktorzy postrach czynili w źiemi żywiących.
  24. Tam F Elam y ze wszytką swoią wielkością około grobu iego, oni wszytcy pobici vpadli przez miecz, ktorzy zstąpili nie obrzezani do niskości ziemie, ktorzy vczynili strach w źiemi żywiących, ci odniesli posromocenie swe z stępuiącymi do dołu.
      F To iest, Persowie ktorzy byli z Assyryany a potym złączyli się z Kaldeyczyki.

  25. W pośrodku zabitych położyli łoże swoie ze wszytką wielkością, w koło niego groby iego, y oni wszytcy nie obrzezańcy pobici są mieczem, ktorzy czyniąc strach w źiemi żywiących, odniesli pohańbienie swe z tymi co zstępuią do grobu, y poległ w pośrod pobitych.
  26. Tam G Mesech, Tubal, y wszytka wielkość iego, w około niego groby iego, wszytcy ci nie obrzezańcy są pobici mieczem, abowiem vczynili trwogi w źiemi żywiących.
      G Mesech y Tubal byli synowie Iafetowi, a Mesech przełożon był nad Kappadoczyki, a Tubal nad Hiszpany iako Iozefus pisze.

  27. Y nie polegą z mocarzmi H ktorzy vpadaią z nieobrzezańcow co zstąpili do grobu z woiennymi broniami swemi, a miecze swe składali pod głowy swoie, przydzie złość ich na kości ich, abowiem strach mocarzow ich był w źiemi żywiących.
      H To iest, co przyrodzoną śmiercią vmieraią y poczciwie bywaią pochowani iako zacni rycerze.

  28. Ty tedy miedzy nieobrzezańcy start będziesz, a polężesz miedzy pobitymi mieczem.
  29. Tam Edom z krolmi y ze wszytkimi książęty swymi, ktorzy z swą mocą polegali z pobitymi mieczem, oni leżeć będą z nieobrzezańcy y z tymi co zstępuią do dołu.
  30. Tam książęta I pułnocne wszytki, y wszytcy Sydończycy, ktorzy zstąpili z pobitymi w strachu swoim, od mocy swey są pohańbieni, y polegli nieobrzezani z pobitymi mieczem, a odniesli hańbę swą z stępuiącymi do grobu.
      I To iest, Krolowie Babilońscy.

  31. K Vyźry ie Farao, a weźmie L pociechę ze wszytkiey wielkości swey, będą pobici mieczem, y Farao ze wszytkim woyskiem iego, mowi Pan Bog.
      K Vmrze Farao iako y oni.
      L Tak iako potępieni się cieszą gdy wiele ich w tymże nieszczęsciu być widzą w ktorym sami bywaią położeni.

  32. Abowiem iakom go ia był vczynił postrachem w źiemi żywiących, tak M polęże w pośrod nie obrzezańcow z pobitymi mieczem, Farao y wszytka wielkość iego, mowi Pan Bog.
      M To iest, vmrze.

    Kapituła 33.

    ¶ 1. Okazuie co iest za vrząd prawdziwych ministrow słowa Bożego, y iakie iest karanie tych ktorzy vrząd swoy niedbale sprawuią. 12. Sprawiedliwość sprawiedliwego nie wybawi go gdy vpadnie w złości. 18. Grzech złościwego odpuszon będzie, iesliż odmieni zły żywot. 25. Zydy gani prze ich bałwochwalstwo y prze inne grzechy ktore panowały miedzy nimi.

  1. Iest tedy słowo Pańskie tak do mnie podane.
  2. Synu człowieczy mowi do synow ludu twoiego, a rzecz do nich, Gdy przywiodę na ziemię miecz a oni ludzie obraliby miedzy sobą męża iednego, a postanowili go sobie strażem.
  3. Gdyby on tedy widział miecz przychodzący na ziemię, y zatrąbiłby w trąbę, a vpomionął lud.
  4. Y ktobykolwiek vsłyszał głos trąby, a nie przestrzegał się, a mieczby przyszedł, a zabił go, A krewi iego zostanie na głowie iego.
      A Będzie sam sobie winien y przyczyną śmierci swey.

  5. Bo iż słyszał głos trąby, a niestrzegł się, krewi iego zostawa na niem, ale ktoryby się przestrzegł, wyrwał duszę swoię.
  6. Iesliżby zasię stroż widział miecz przychodzący, y nie zatrąbiłby w trąbę, a lud by się też nie ostrzegł, y przyszedłby miecz, a zabił ktorego z nich, on iest poiman w złości swoiey, ale iednak duszę iego z rąk strożowych szukać będę.
  7. * Ty tedy synu człowieczy, Ciebiem ci postanowił strożem domu Izraelskiego, vsłyszysz słowo z vst moich, a napomieniesz ie odemnie.
      * Wyższey.3.v.17.

  8. Bo gdy ia rzekę złościwemu, Złośniku, vmrzesz śmiercią, a ty mu nie opowiesz abyś złośnika odwiodł od drogi iego, onci złośnik vmrze w złości swoiey, a przedsię ia krwie iego z rąk twoich szukać będę.
  9. Ale ieslisz vpomieniesz złośnika od drogi iego, aby się nawrocił od niey, a on się nie nawroci od drogi swoiey, on w swoiey złości vmrze, ale ty wybawisz duszę swoię.
  10. Ty tedy synu człowieczy mowi ku domowi Izraelskiemu, Takeście powiedali mowiąc, Złości nasze y grzechy nasze są na nas, y w nich schniemy, y iakoż żyć możemy:
  11. + Mowże kniem, Żywę ia, mowi Pan Bog, Izali ia chcę śmierci B niepobożnego: owszem nawrocenia złośnikowego od drogi iego, aby żył, Nawroćciesz się, nawroćciesz się tedy od drog swoich złościwych, Y przecz żebyście pomrzeć mieli domie Izraelski:
      B Tu na tym mieyscu wybrani Boży nazwani są niepobożnemi, przeto iż z skażonego przyrodzenia swego takowemi są, a przedtym niż przez Ducha Bożego wnętrznym wezwaniem ku pokucie y nowosci żywota są przywiedzieni, tedy oni się wielkich złosci y grzechow dopuszczaią, Wszakże iednak Pan obiecuie im to iż zginienia ich nie pragnie, a tak to mieysce tym należy dla ktorych Pan szafowanie słowa swego Świętego postanowił, to iest wybranym y kościołowi swemu a nie odrzuconym.

      + 2.Samu.14.v.14. Wyższey.18.v.32.

  12. A przetoż ty synu człowieczy mowi do synow ludu twego, Sprawiedliwość sprawiedliwego nie wybawi go w dzień, w ktory się dopuści złości, także złość złośnikowa nic mu nie zawadzi w dzień w ktory się zawściągnie od złości swoiey, A sprawiedliwy żyć nie może przez onę swą sprawiedliwość w dzień w ktoryby zgrzeszył.
  13. Ieslibych rzekł sprawiedliwemu iż pewnie żyć będzie, a onby vfaiąc sprawiedliwości swoiey czynił złość, zapomnię wszytkich sprawiedliwości iego, a owszem w oney swey złości ktorą vczynił, vmrze.
  14. Także ieslibych rzekł złośnikowi, Pewnie vmrzesz, a on by się nawrocił od grzechu swego, y czyniłby sąd y sprawiedliwość.
  15. A tenże złośnik wrociłby zastawę a nagrodę vczynił tego co pobrał, y chodziłby w vstawach żywota, nie czyniąc złości, Żyć będzie zapewne a nie vmrze.
  16. Wszytki iego grzechy ktoreby vczynił nie będą mu na pamięć przywiedzione, gdyż czynił sąd y sprawiedliwość, żyć będzie zapewne.
  17. Lecz synowie ludu twego mowili, Droga Pańska nie iest rowna, y owszem droga ich rowna nie iest.
  18. Iesliby też sprawiedliwy vstąpił z sprawiedliwości swey, a pobroiłby złości, vmrze w niey.
  19. A iesliżby złośnik poprzestał złości swoiey, a czyniłby sąd y sprawiedliwość, żyć dla nich będzie.
  20. A wżdy wy mowicie, * Droga Pańska nie iest rowna, O domie Izraelski, będę każdego z was sądzić według drog iego.
      * Wyższey.18.v.25.

  21. Roku dwunastego, miesiąca dziesiątego, a piątego dnia miesiąca po wygnaniu naszym, stało się iż niktory co był vszedł z Ieruzalem, przyszedł do mnie mowiąc, Zbito miasto.
  22. A ręka Pańska była nademną w wieczor, przed tym niż ten przyszedł co z tamtąd vszedł, y otworzył vsta moie, aż ten przyszedł do mnie rano, y gdy vsta moie otworzył, iużem daley nie milczał.
  23. Tedy słowo Pańskie iest mnie podane w ten sposob.
  24. Synu człowieczy, oni ktorzy mieszkaią w tych spustoszonych miescach w źiemi Izraelskiey rozmawiaiąc powiedaią: Abraham iedno tylko sam był, a wżdy posiadł ziemię, a iż tak wiele nas iest przetoż nam w osiadłość dana iest ziemia.
  25. Tak tedy mowi do nich, Pan Bog tak mowi, Iadacie ze krwią, a oczy swe podnosicie do bałwanow waszych, wylewacie krewi, Y macież wy posięść ziemię:
  26. C Stoicie z dobytemi mieczmi waszemi, czynicie obrzydłości, a każdy zelży żonę bliźniego swego, y maciesz wy posięść ziemię:
      C To iest, iako ci ktorzy na rozlanie krwie się gotuią.

  27. A tak rzeczesz im, Tak mowi Pan Bog, Żywę ia iż ci ktorzy są na pustyniach polęgą od miecza, a tego ktory iest we wsi, bestyiam ziemskim za pokarm podam, ci ktorzy są na twierdzach y w iaskiniach, morem pozdychaią.
  28. Y złożę ziemię zborzoną y spustoszoną, tak iż vstanie pycha możności iey, Gory Izraelskie opustoszeią, tak iż nikt nie będzie coby tamtędy przeydź miał.
  29. Y dowiedzą się żem ia iest Pan, gdy obrocę ziemię w spustoszenie y w pustynią prze ich wszytki obrzydłości, ktore czynili.
  30. Ieszcze też ty synu człowieczy, Ci synowie ludu twoiego, ktorzy o tobie mowią około tych ścian, y we drzwiach domow, powiedaiąc tak ieden ku drugiemu, y każdy bliźniemu swemu, Zeydźcie się teraz, a słuchaycie ktore to iest wżdy słowo co wyszło od Pana.
  31. Przychodząc do ciebie iako gdy lud hurmem wchodzi, a lud moy siedzi przed tobą y słucha słow twoich, a coż gdy im dosyć nie czynią, a serce ich idzie za łakomstwem ich:
  32. A oto tyś im iest iako pieśń błazeńska cudnego głosu, y wdzięcznie brzmiąca, abowiem acz twoich słow słuchaią, ale im dosyć nie czynią.
  33. Gdy tedy przyidzie czas iakosz oto przychodzi, w ten czas się dowiedzą iż mieli Proroka miedzy sobą.

    Kapituła 34.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw złym pastyrzom. 4. Vkazuie ktory iest vrząd dobrych y wiernych sług słowa Bożego. 5. Vkazuie iż wszytko złe od złych pastyrzow pochodzi. 11. Pan obiecuie mieć na ten czas pracą o owieczkach swoich. 18. Prorokuie przeciw tym ktorzy złą naukę mieszaią z dobrą nauką. 23. Krystus iest prawdziwy pastyrz obiecany pod figurą Dawida. 25. Vkazuie ktore ma być przyszłe szczęście tych ktorzy żyć maią pod krolestwem iego.

  1. Potym słowo Pańskie stało się do mnie w ten sposob.
  2. * Synu człowieczy prorokuy przeciw pastyrzom Izraelskim, prorokuy a mowi do tych pastyrzow, Pan Bog tak mowi, Biada pastyrzom Izraelskim, ktorzy sami siebie pasą, pastyrze izali nie maią paść owiec:
      * Iere.23.v.1.

  3. A Iadacie mleko a przyodziewacie się wełną, a zarzezuiecie to co iest tłustego, ale owiec moich nie pasiecie.
      A To iest, pozytkow swych szukacie o trzodę nic niedbaiąc.

  4. Niepotwierdzaliście niedołężney, aniście vzdrowili niemocney, złamaney nie zwięzowaliście, a obłędney nie przyprowadziliście, ani tego co było zginęło szukaliście, owszemeście im srodze a okrutnie panowali.
  5. A to rosproszone są przeto iż były bez pastyrza, a w onym rosproszeniu były podane wszytkim bestyam polnym ku pożarciu.
  6. Owce moie błądziły po wszytkich gorach, a po wszech wysokich pagorkach, y rosproszone są po wszytkiey ziemi, ani był ktoryby ich szukał, a ktoryby o nich miał pieczą.
  7. A dla tegoż pastyrze słuchaycie słowa Pańskiego.
  8. Żywę ia, mowi Pan Bog, przeto iż trzoda moia iest podana na łup, a owce moie ku pożarciu wszytkim zwierzętom polnym, oprocz pastyrza, gdyż pastyrze nie wywiadowali się o owcach mych, iedno się tylko sami pastyrze pasli nie pasąc owiec mych.
  9. A przetoż pastyrze słuchaycie słowa Pańskiego.
  10. Tak mowi Pan Bog, Oto ia sam oborzę się na pastyrze, a szukać będę owiec moich z rąk ich, y zawściągnę ie że nie będą pasli owiec mych, iuż się też więcey y sami pastyrze paść nie będą, bo wydrę owce moie z paszczęki ich, tak iż im pokarmem nie będą.
  11. Abowiem tak mowi Pan Bog, Oto ia sam szukać będę owiec swych, a będę ie miał na pieczy.
  12. Iako pasterz ma na pieczy trzodę swą w dzień kiedy iest w pośrzod trzod rosproszonych owiec swoich, tak mieć będę na pieczy trzodę swą, a wybawię ie ze wszytkich mieysc kędy iedno są rosproszone w dzień ciemności a B chmury.
      B To iest, czasu vtrapienia.

  13. C Wywiodę ie z narodow, a zgromadzę ie z źiemi, wwiodę ie do ziemie ich, a paść ie będę na gorach Izraelskich przy strumienioch, y na wszytkich mieyscach ziemie.
      C Pan oznaymuie tu iakie staranie ma o Kościoł, a iakiego się pocieszenia ma kościoł spodziewać gdy bywa od Pana iakiem karaniem trestan.

  14. Na dobrych pastwiskach paść ie będę, a na gorach wysokich Izraelskich mieszkanie ich będzie, tam odpoczyną w oborach bespiecznych, a obfitymi pastwiski wypasą się na gorach Izraelskich.
  15. Ia sam paść będę owce moie, a ia sam ie vspokoię, mowił Pan Bog.
  16. Zginioney szukać będę, a błędną przywrocę, złamaną zwiążę, niedołężną posilę, tłustą a mocną wytracę, paść ie będę wedle sądu.
  17. A tak ty trzodo moia, tak mowił Pan Bog, Oto ia vczynię sąd miedzy owcą a owcą, miedzy barany a kozły.
  18. D Izali to wam mało iż się pastwiski dobrymi pasiecie, że ostatki pastwisk waszych podeptuiecie nogami swoiemi: głębokie wody piiecie, a ostatki mącicie nogami swemi:
      D Pastwiska dobre są szczyra nauka Pańska szafowana przez Proroki od niego posłane, a głębokie wody są łaska y prawda obietnic Pańskich, ktore odwilżaią y ochładzaią serca pragnące y wyschłe, a gdy się lud vdawa za wymysły ludzkimi tedy na ten czas podeptuie nogami pokarmy swe, y wody czyste mąci.

  19. Trzoda moia podeptaniem nog waszych pasie się, a pomącenie nog waszych piie.
  20. A przetoż tak mowi do nich Pan Bog, Oto ia sam sądzić będę miedzy owcą tłustą y owcą chudą.
  21. Dla tego żeście wy ie y bokiem y plecoma od siebie odrażali, a rogami swemi rospądzaliście mdłe, ażeście ie precz rospłoszyli.
  22. Zachowamci ia owce moie, a iuż daley łupem nie będą, bo ia sądzić będę miedzy owcą a owcą.
  23. * Y wzbudzę nad nimi pastyrza iednego, a będzie ie paść sługa moy E Dawid, on iście ie paść będzie, a on sam ich pastyrzem będzie.
      E To iest, Krystus ktorego Dawid był figurą.

      * Ezai.40.v.11. Daniel.9.v.24. Ian.1.v.45. y 10.v.11.

  24. A ia też Pan będę Bogiem ich, a sługa moy Dawid Książęciem w pośrzod ich, Ia Pan mowiłem to.
  25. Y vczynię z nimi przymierze F pokoiu, a wygubię z źiemie G zwierzęta szkodliwe, a będą mieszkać na puszczy bespiecznie, a wyspią się w lesiech.
      F To iest, Ewanielią przez ktorą Pan Oznaymuie nam życzność swoię za przyczyną onego pastyrza przerzeczonego.
      G Wszytkę moc szatańską.

  26. Będę im błogosławił około H pagorku mego, a wypuszczę im I deszcz czasu swego będą dżdże błogosławione.
      H To iest, kościoł Boży.
      I To iest, iż Pan będzie ratował swoich w każdey potrzebie ich.

  27. Wyda drzewo polne owoce swe, y źiemia vrodzay swoy, y będą na ziemi swey bespieczne, a dowiedzą się iżem ia iest Pan, gdy połamię związki iarzma ich, a wybawię ie z rąk tych ktorzy się srożą nad nimi.
  28. Y iuż daley nie będą łupem poganom, a zwierzęta ziemie pożyrać ich nie będą, mieszkać będą bespiecznie, a żaden nie będzie coby ie miał straszyć.
  29. A wzbudzę im I szczep zacnego imienia, a nigdy głodem zniszczeni nie będą, ani odniosą pohańbienia od poganow.
      I Rozumie latorośl ktora wynidź miała z korzenia Iesse.

  30. Dowiedzą się tedy iżem ia iest Pan Bog ich z nimi, a oni są ludem moim, dom Izraelski, mowi Pan Bog.
  31. Wy tedy owce moie, owce pastwiska mego, wyście są ludzie, a ia Bog wasz, mowił Pan Bog.

    Kapituła 35.

    ¶ 1. Prorokuie przeciwko gorze Seir, to iest przeciw narodowi Idumeyczykow. 5.y.10. Okazuie przyczyny przecz im tak groźi Pan. Okazuie Pan iż zawżdy oddawa złośnikom według złości ich.

  1. Potym słowo Pańskie ku mnie było podane, w ten sposob.
  2. Synu człowieczy obroć twarz swoię przeciw gorze A Seir, a prorokuy przeciwko niey.
      A To iest, przeciwko Idumeyczykom.

  3. Y mowi do niey, Tak mowi Pan Bog, Oto mam z tobą czynić goro Seir, a wyciągnę na cię rękę swą, y zburzę a spustoszę cię.
  4. Pokażę miasta twoie, a będziesz spustoszona, y dowiesz się żem ia iest Pan.
  5. Przeto iżeś wieczną nieprzyiaźń wiodła, a syny Izraelskie porażałaś mieczem czasu trapienia ich, y czasu gdy przyszedł koniec nieprawości.
  6. A dla tego żywę ia, mowi Pan Bog, Iż cię krwi B podam, a krew przesladować cię będzie, a chociaż krwie nie rada widzisz, przedsię krewi gonić cię będzie.
      B To iest, okrutnemu morderzowi.

  7. Podam gorę Seir w pustynią y w zburzenie, a wygubię z niey przychodzącego y wychodzącego.
  8. Napełnię gory iey ludźmi pobitymi iey, y pobici mieczem polęgą na dolinach y na pagorkach twoich, y na każdym strumieniu twoim.
  9. Położę cię w wieczne spustoszenie, a w mieściech twych iuż nigdy mieszkać nie będą, y dowiecie się żeciem ia iest Pan.
  10. Przeto iż mowisz, C Dwa narody y dwie ziemicy moie będą, a posiędziemy ie, gdyż tam Pan był.
      C To iest, Iuda z Izraelem.

  11. A dla tego żywę ia, mowi Pan Bog, Vczynię nad tobą według gniewu twego y nienawiści twey ktoreieś vżywała nad nimi, a znacznym będę miedzy nimi, gdy cię osądzę.
  12. Y dowiesz się że ia Pan słyszałem wszytki bluźnierstwa twe, ktoreś mowiła przeciw goram Izraelskim, tymi słowy, Spustoszone są, a podane nam za pokarm.
  13. Wyście się wynosili przeciw mnie vsty swemi, a rozmnożyliście słowa swe przeciwko mnie: Iaciem to słyszał.
  14. Pan Bog tak mowi, Rozweseli się wszytka ziemia gdy cię obrocę w spustoszenie.
  15. Iakoś się weseliła nad dziedzictwem domu Izraelskiego, przeto iż ona iest spustoszona, tak tobie vczynię, będziesz spustoszona o goro Seir, y wszytka ziemia Idumeyska, a dowiedzą się iżemci ia iest Pan.

    Kapituła 36.

    ¶ 1. Cieszy Zydy obiecuiąc iż Pan miał vczynić pomstę nad tymi ktorzy byli nieprzyiacielmi czasu ich vtrapienia. 6. Prorokuie o naprawie Kościoła pod figurą wybawienia więźniow z poimania Babilońskiego. 16. Vkazuie iż Zydowie byli od Pana karani za grzechy ich. 21. Potwierdza iż tylko był im miłościwym dla imienia swego. 26. Pan odradża serca Duchem swoim. 31. Vkazuie ktore iest prawdziwe przestanie grzechow. 34. Mowi powtore o naprawie kościoła y o dobrodzieystwach Bożych przeciw iemu.

  1. Przytym ty synu człowieczy prorokuy przeciwko goram Izraelskiem, a mowi, Gory Izraelskie słuchaycie słowa Pańskiego.
  2. * Pan Bog tak mowi, Przeto iż A nieprzyiaciel mowi przeciwko wam, Ha ha, Oto B mieysca wysokie a wieczne podane nam są w osiadłość.
      A To iest, Idumeyczycy.
      B Rozumie ziemię Iudską ktora względem ziemie Idumeyskiey była wysoką.

      * Wyższey.6.v.2.

  3. Prorokuyże a mowi, Pan Bog tak mowi, Dla tego dla tego, iż was zburzyli y w spustoszenie obrocili wszędy w koło, a staliście się osiadłością inym narodom, y przyszliście ludziam C na ięzyk, y na osławę v ludzi.
      C To iest, ludzie z was szydzą.

  4. Przeto teraz gory Izraelskie słuchaycie słowa Pana Boga, Pan Bog tak mowi goram, y pagorkom, strumieniom y dolinam, mieyscom skażonym y spustoszonym y miastam opuściałym, ktore były podane w rozborzenie, y na pośmiewisko ostatkom poganow co mieszkali około nich.
  5. Dla tego tedy Pan Bog tak mowi, Zaiste w zapaleniu popędliwości moiey, mowiłem o inych narodziech, y o wszytkich z Idumey, ktorzy sobie przywłaszczali w osiadłość ziemię moię z vprzeymym weselem serca swego, y z hardością dusze swey, aby była podana ku rozborzeniu.
  6. A przetoż prorokuy do ziemie Izraelskiey, a powiedz goram y pagorkom, strumieniom y dolinam, Tak mowi Pan Bog, Oto ia w zapalczywosci moiey y w popędliwosci moiey mowiłem, Iżeście wy odniesli posromocenie od pogaństwa.
  7. Dla tego, tak mowi Pan Bog, Iam podniosł rękę moię, iż zaiste narodowie ktorzy są około was, odniosą pohańbienie swoie.
  8. A wy gory Izraelskie D latorosłki swe puścicie, y owoc swoy przyniesiecie ludowi moiemu Izraelskiemu, abowiem się iuż przybliżyli aby tu przyszli.
      D Tu się okazuie miłosierdzie y dobroć Pańska przeciwko kościołowi iego.

  9. Abowiem oto ia idę do was, a nawrocę się do was, y będziecie poorane y posiane.
  10. Y rozmnożę w was ludzie, a prawie wszytek dom Izraelski, będą w mieściech mieszkać, y mieysca poborzone pobudowane będą.
  11. Rozmnożę też miedzy wami ludzie y dobytki, a oni się też rozmnażać będą, y owoc przynosić będą, a sprawię to iż będziecie mieszkać tak iako z dawna, y dam wam więcey dobr, a niźli przed tym, y dowiecie się żem ia iest Pan.
  12. Y przyprowadzę ku wam ludzi, to iest lud moy Izraelski, a oni was posiędą, będziecie im w dziedzictwo, y na potym nie wytracicie ich do szczątka.
  13. Pan Bog tak mowi, Iż o was E powiedaią, Tyś iest ona ktora pożyrasz ludzi, a narody twe do szczątka gubisz.
      E To iest, nieprzyiaciele waszy.

  14. A przetoż iuż więcey ludzi pożyrać nie będziesz, ani narodu twego zniszczysz, mowi Pan Bog.
  15. Nie dopuszczę aby w tobie daley słychane było hańbienie poganow, ani więcey na sobie odnosić będziesz posromocenia narodow, a lud swoy iuż nie wytracisz, mowi Pan Bog.
  16. Słowo tedy Pańskie było mnie podane tym obyczaiem.
  17. Synu człowieczy, potomstwo Izraelskie mieszkaiąc w źiemi swey splugawiło ią zwyczaymi y sprawami swemi, droga ich obrzydła była przede mną, iako nieczystość białey głowy przyrodzoną niemoc cierpiącey.
  18. Wylałem gniew moy nad nimi dla krwie ktorą wylali na ziemię, ktemu ią poszpecili bałwany swemi.
  19. Rozproszyłem ie miedzy narody, a rozsypani są po ziemiach, sądziłem ie wedle drog y spraw ich.
  20. + Weszli do poganow do ktorych się prowadzili, y pomazali imię Swięte moie, gdy o nich mowiono, Lud ten iest Pański, ktory wyszedł z źiemie swey.
      + Ezai.52.v.5. Rom.2.v.24.

  21. Y oglądałem się na Swięte imię moie, ktore poszpecili Izraelczycy miedzy pogany, do ktorych się byli wyprowadzili.
  22. A przetoż mowi ku domowi Izraelskiemu, Tak mowi Pan Bog, nie dla wasci czynię tego, o domie Izraelski, ale dla Swiętego imienia mego ktoreście pohańbili miedzy pogany, do ktorycheście się byli przeniesli.
  23. Y poświęcę Imię moie wielmożne ktore było splugawione miedzy pogany, coscie wy ie poszpecili w pośrod ich, aby wiedzieli pogani żeciem ia iest Pan, mowi Pan Bog, gdy ia tak w was poświęcon będę przed oczyma waszymi.
  24. Wyrwę was z poganow, a zgromadzę was ze wszytkich ziemi, y przywiodę was do ziemie waszey.
  25. Y wyleię na was wodę czystą, a oczyścieni będziecie od wszytkich plugawości waszych, y od wszytkich bałwanow waszych oczyścię was.
  26. # F Dam wam serce nowe, a we wnętrznościach waszych położę ducha nowego, Wyimę serce kamienne z ciała waszego, a dam wam serce cielesne.
      F Każdy tu obaczyć może iakie iest przyrodzenie człowiecze samo w sobie, a iż tylko z łaski y dobroci Bożey krom wszelakiey zasługi naszey bywamy od Boga odrodzeni na nowe stworzenie, a to Pan czyni tylko dla chwały Imienia swego świętego.

      # Ierem.32.v.30. Wyższey.11.v.19.

  27. Y położę Ducha moiego w pośrod was, a vczynię to iż chodzić będziecie w vstawach moich, abyście strzegli sądow moich, a według nich się sprawowali.
  28. Będziecie tedy mieszkać w źiemi ktorąm dał oycom waszym, Tak będziecie ludem moim, a ia też będę Bogiem waszym.
  29. Wyzwolę was od wszech plugastw waszych, G przyzowę zboża, y dam go wam obfitość, y nie puszczę na was głodu.
      G Ty obietnice doczesne zamykaią w sobie duchowne, a to przyzwanie zboża mamy rozumieć obfity iego vrodzay na roskazanie Boże.

  30. Rozmnożę też owoc drzew y pożytki na rolach, abyście więcey nie mieli zasromania prze głod miedzy pogaństwem.
  31. Y rozpomnicie sobie drogi wasze złe, a sprawy wasze ktore nie są dobre, zbrzydzicie się sami sobie za złości y za obrzydłości swe.
  32. Nie dla wasci ia czynię tego, mowi Pan Bog, niech to wam iawno będzie, sromaycie się a wstydaycie się za swe złości, o domie Izraelski.
  33. Pan Bog tak mowi, Dnia tego w ktory was oczyścię od wszech złości waszych, sprawię to iż będziecie mieszkać w mieściech, a mieysca poborzone będą pobudowane.
  34. Ziemię spustoszałą sprawować będą, chociaż tak była opustoszona przed oczyma wszytkich tam tędy przechodzących.
  35. Y rzeką, Ziemia oto ta była spustoszona, a teraz iest iako ogrod Eden, a mieszkaią w mieściech obronnych, ktore zepsowane, spustoszone, y zborzone były.
  36. Pogani tedy ktorzy pozostaną około was, dowiedzą się że ia Pan pobudowałem mieysca obalone, a naszczepiłem mieysca popustoszone, Ia Pan rzekłem to y sprawiłem to.
  37. Tak mowi Pan Bog, Ieszcze mię oto dom Izraelski prosić będzie, a rozmnożę ie iako stado ludzi.
  38. Iako owieczki swięte, iako owce Ierozolimskie na iego dni swięte, Tak miasta opustoszone pełne będą stad ludzkich, a dowiedzą się, żem ia iest Pan.

    Kapituła 37.

    ¶ 1. Wypisuie widzenie ktore widział ku potwierdzeniu Zydow ktorzy byli w Babilonie. 11. Vkazuie co ono widzenie znamionowało. 15. Opowieda przyszłe ziednoczenie tych co byli z Izraela z onymi ktorzy są z Iudy. 22. Prorokuie o krolestwie Krystusowym pod figurą Dawida.

  1. Ręka Pańska była nade mną, a wywiodła mię w duchu Pańskim, y postawiła mię w pośrod pola ktore było kości pełne.
  2. Y roskazał mi idź wszędy w koło imo nie, a oto było ich nie mało na polu, y iuż były barzo wyschły.
  3. Rzekł tedy tak do mnie, A Synu człowieczy, izali kości ty ożywią: A iam rzekł, ty wiesz Panie Boże.
      A W tym podobieństwie okazuie wybawienie ludu, ktory przyrownawa z kościami suchemi vmarłych, bo iako w kościach suchych niemasz nadzieie żywota, także w Zydziech onych poimanych nie było żadney nadzieie aby się kiedy do domu wrocić mieli.

  4. A on rzekł do mnie, Prorokuy tym kościam, a mow k nim, kości suche słuchaycie słowa Pańskiego.
  5. Tak mowi Pan Bog kościam tym, Oto ia w was przywodzę Ducha, a będziecie ożywione.
  6. Y obłożę was żyłami, a ciałem was przyoblokę, y przyodzieię was skorą, a włożę w was duszę, a żyć będziecie, y dowiecie się żeciem ia iest Pan.
  7. Prorokowałem tedy tak iako mi roskazano, a stał się trzask gdym prorokował, y oto drżenie ziemie, a schodziły się kości, każda ku kości swoiey.
  8. Y vyzrałem, a oto na nich żyły y mięso porosło, a obleczone są skorą po wierzchu, Ale duch nie był w nich.
  9. Rzekł potym Pan do mnie, Prorokuy synu człowieczy, mowiąc ku Duchowi, Tak mowi Pan Bog, B Od czterech wiatrow prziydź Duchu, a natchni oto ty pobite, a żyć będą.
      B Gdziekolwiek wierni rosproszeni będą, zawżdy przyidą ku iednosci iednegoż Ducha świętego.

  10. Prorokowałem tedy iako mi roskazał, a wstąpił w nie duch y były ożywione, y stanęły na nogach swoich, zastęp barzo wielki.
  11. Y rzekł ku mnie, Synu człowieczy kości oto ty wszytki, dom Izraelski są, oto mowią, Wyschły kości nasze, a zginęła nadzieia nasza, bo y sami iestesmy wycięci.
  12. A dla tegoż, prorokuy a mowi do nich, Tak mowi Pan Bog, Oto ia otworzę groby wasze, a wywiodę was z waszych grobow, o ludzie moy, y przywiodę was do ziemie Izraelskiey.
  13. Y dowiecie się żeciem ia iest Pan, gdy ia otworzę C groby wasze, a wywiodę was z grobow waszych, o ludu moy.
      C To iest, miasta y ine mieysca gdzie byli w więźieniu.

  14. Położę w was Ducha moiego, a będziecie żyć, y dam wam odpoczywać w źiemi waszey, y poznacie, żem ia iest Pan, ktorym mowił y czynił to, mowi Pan Bog.
  15. Zatym się stało słowo Pańskie ku mnie w ten sposob.
  16. Ty synu człowieczy, weźmi sobie iedno drewno, a napisz na nim D Iudowi y synom Izraelskim towarzyszom iego, Weźmi też y drugie drewno, a napisz na nim Iozefowi drewnu Efraimowemu y wszytkiemu domowi Izraelskiemu towarzyszom iego.
      D Tu dawa znać o iednoczeniu pokolenia Iuda y krolestwa Izraelskiego.

  17. Złożże tedy iedno z drugiem abyć się stały iednem drewnem, y będą iednem w rękach twoich.
  18. A gdyby cię spytali synowie ludu twego mowiąc, Izali nam nie oznaymisz co się przez ty rzeczy znaczy tobie:
  19. Tedy im powiesz, Tak mowi Pan Bog, Oto ia wezmę drewno Iozefowe, ktore iest w ręku Efraimowych y pokolenia Izraelskie towarzysze iego, a one z nimi społu złożę z drewnem Iudowym, y vczynię z nich iedno drewno, a będą iedno w rękach moich.
  20. Niechayże będą drewna na ktorych napiszesz w rękach twych przed oczyma ich.
  21. Mowże tedy do nich, Tak mowi Pan Bog, Oto ia biorę syny Izraelskie z pośrod poganow, do ktorych byli zaszli, y zgromadzę ie ze wsząd, a przyprowadzę ie do ziemie ich.
  22. A vczynię ie iednym narodem na ziemi, na gorach Izraelskich, * y będzie nad nimi wszytkimi ieden Krol krolował, a iuż więcey nie będą dwa narody, ani się daley rozdzielą na dwie krolestwie.
      * Ian.10.v.16.

  23. Nie będą się daley plugawić w bałwaniech swoich, y w obrzydłościach swoich, ani w przestępstwach swoich, bo ia wybawię ie z każdego mieszkania ich gdzie zgrzeszyli, y oczyścię ie, j będą ludem moim, a ia Bogiem ich.
  24. + A sługa moy E * Dawid Krolem ich będzie, a ieden pasterz będzie ich wszytkich, y w sądziech moich chodzić będą, a zachowywać y czynić będą roskazania moie.
      E To iest, Krystus.

      + Ezai.40.v.11.
      * Iere.23.v.5. Wyższey.34.v.23. Dani.9.v.24. Ian.1.v.45. y 10.v.11.

  25. Będą mieszkać F w źiemi ktorąm ia dał słudze moiemu Iakobowi, w ktorey mieszkali oycowie waszy, a oni w niey mieszkać będą y synowie ich y synowie synow ich aż na wieki, A Dawid sługa moy będzie Książęciem ich na wieki.
      F To iest w Ieruzalem duchownym ktorego figurą była ziemia Chanaan.

  26. # Vczynię też z nimi przymierze pokoiu, a wieczne przymierze będzie z nimi, Rozrządzę ie a rozmnożę ie, a założę G swięte mieysce moie w pośrod ich na wieki.
      G Będę im miłosciw.

      # Psal.109.v.4. y 116.v.2.

  27. Mieszkanie moie będzie z nimi na wieki, y będę ich Bogiem, a oni będą ludem moim.
  28. Y dowiedzą się pogani iżem ia iest poświęcaiący Izraela, gdy będzie święte mieysce moie w pośrod iego na wieki.

    Kapituła 38.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw nieprzyiacielom y przesladowcom Kościoła, ktore w imieniu Gog y Magog rozumie. 10. Wypisuie szalone mysli ich y prożne rozmysły ich. 14. Vkazuie iż z dopuszczenia Pańskiego kościoł Pański iest strapion od nieprzyiacioł swych. 18. Wypisuie vpad y zginienie ich.

  1. Potym słowo Pańskie iest mnie podane tym sposobem.
  2. * Synu człowieczy, Obroć twarz swą przeciw Gog y przeciw ziemi A Magog, Książęciu y głowie Mesech y Tubal, a prorokuy przeciw iemu.
      A Magog był syn Iafetow od ktorego Magoga poszli Tatarowie, iako pisze Iozefus, a Gog iest przezwysko ludu ktory poszedł z Magoga, Przytym przez to słowo Gog rozumieią się nieprzyiaciele iawni, a przez Magog nieprzyiaciele skryci wedle ięzyka żydowskiego a pod tymi przezwyski rozumie się moc Antykrystowa.

      * Ziaw.20.v.8.

  3. Y rzeczesz, Tak mowi Pan Bog, Oto ia sam oborzę się przeciw tobie, Gog Książę y głowo Mesech y Tubal.
  4. Y potrę cię, a wrzucę wędę w paszczękę twą, y wywiodę cię ze wszytkim twym woyskiem, konie y iezdne, wszytki kiryśniki, zastęp wielki z tarczami y z pawęzami, a wszyscy będą z dobytemi mieczmi.
  5. Persowie, Murzyni, y Libianie z nimi będą wszyscy przyprawieni z tarczami y w przyłbicach.
  6. B Gomer y ze wszytkiemi woyski swemi, dom C Togorma mieszkaiący w stronach pułnocnych, y wszytki woyska iego, wielkość też narodow zostawaią z tobą.
      B To iest, Galatowie. C Togorma syn był Gomerow syna Iafetowego syna Noego, a tu rozumie krainy Pułnocne gdzie ten Togorma mieszkał.

  7. Gotuy się, gotuy się ze wszytką wielkością twoią, ktora się zbierała ku tobie, y bądź im na straż.
  8. Po wielu dni nawiedzon będziesz, a ostatniego roku przyidziesz do ziemie spustoszonej mieczem, zebraney z wiela narodow do gor Izraelskich, ktore zawżdy były w spustoszeniu, a ona była wywiedziona z narodow, a wszytcy beśpiecznie mieszkać będą.
  9. Y wynidziesz a prziydziesz iako powodź, a staniesz się iako obłok ku okryciu ziemie, Ty y wszytki zgromadzenia twoie, y wiele narodow z tobą.
  10. Tak mowi Pan Bog, Stanie się dnia onego D wstąpi nieiakie przedsię wźięcie w serce twe, a będziesz mysl złą rozmyslał.
      D To iest, będziesz myslił iakobyś mogł Kościoł moy przesladować.

  11. A rzeczesz, wnidę do E źiemie gdzie tylko wsi są, prziydę do tych ktorzy odpoczywaią a mieszkaią beśpiecznie, ktorzy wszyscy nie w murzech mieszkaią, nie maiąc ani zawor ani bran.
      E Tymi słowy okazuie się beśpiecznie sumnienie wiernych, ktorzy będąc pod obroną Bożą nie myslą o zadney pomocy ludzkiey.

  12. Abyś brał łupy, a rozchwytawał plony, abyś obrocił rękę swą do vpadłych mieysc w ktorych mieszkaią, a na lud zgromadzony z poganow, ktory ma dosyć bydła y maiętności, a mieszka w pośrod ziemie.
  13. Sabeyczycy y Dedańczycy, y kupcy z Tarsys, także y wszyscy lewkowie ich rzekną ku tobie, Izali ku wydzieraniu łupow przychodzisz, a zebrałeś wielkości twe ku rozchwytaniu bitunku abyś się nabrał złota y srebra, abyś pobrał dobytki y maiętności, a iżbyś wielkie łupy wydarł:
  14. A przetoż synu człowieczy prorokuy a mowi do Gog, Pan Bog tak mowi, Izali się nie dowiesz w on dzień, gdy lud moy Izraelski beśpiecznie mieszkać będzie:
  15. Gdy prziydziesz z mieysca swego z strony pułnocney, ty y narodow wiele z tobą ieżdżących na koniech, z wielkim pocztem, a niezliczonym woyskiem.
  16. Y przyciągniesz przeciw ludowi memu Izraelskiemu, iako obłok ktory pokrywa ziemię / F Ty w ostatnie dni będziesz, y przywiodę cię na ziemię moię, aby ini narodowie poznali mnie gdy się ia poświęcę w tobie przed oczyma ich, o Gog.
      F Przez dni ostateczne w Piśmie świętym rozumie się wszytek czas od przyścia Mesyaszowego aż do skończenia świata.

  17. Tak mowi Pan Bog, Azażeś nie ty iest o ktorymem ia za czasow starodawnych powiedał przez sługi moie proroki Izraelskie: ktorzy w onych dnioch prorokowali ieden po drugim, iżem cię miał przywieść na nie:
  18. Tedy dnia tego gdy Gog przyciągnie na ziemię Izraelską, mowi Pan Bog, Wzruszy się gniew moy w popędliwości moiey.
  19. A w zapalczywości rozgniewania mego mowiłem, W ten dzień będzie wielkie wzruszenie w źiemi Izraelskiey.
  20. + Y zadrżą od obliczności moiey G ryby morskie, ptacy powietrzni, y zwierzęta polne, nad to każda gadzina płazaiąca się po ziemi, y wszyscy ludzie ktorzy są na ziemi, bo się rozwalą gory, zamki vpadną, y każdy mur obali się na ziemię.
      G Tymi słowy oznaymuie spustoszenie niesłychane.

      + Mat.24.v.29. Luk.21.v.25.

  21. Y przyzowę przeciw iemu miecz na wszytkich gorach moich, mowi Pan Bog, a oborzy się mieczem ieden na drugiego.
  22. Będę H go sądził, morem y pomordowaniem y dżdżem nawalnym, gradowemi sztukami, ognisty y sarczany deżdż wypuszczę nań, na iego zastępy, także y na on wszytek lud ktory z nim będzie.
      H To iest, Gog y Magog.

  23. Będę w ten czas vwielbion y poświęcon, y znacznym będę przed oczyma wiela narodow, A dowiedzą się żem ia iest Pan Bog.

    Kapituła 39.

    ¶ 1. Prorokuie przeciw Gog y Magog. 4. Opowieda iż maią vpaść w Izraelu to iest w kościele Pańskim.

  1. Też ieszcze synu człowieczy, Prorokuy przeciw Gog, a mowi, Pan Bog tak mowi, Oto mam z tobą czynić o Gog Książę y głowo Mesech y Tubal.
  2. Y pokruszę cię, A a w sześcior nasob pokarzę cię * wywiodę cię z stron pułnocnych a przywiodę cię na B gory Izraelskie.
      A O tym patrz wyższey w Ka.38.v.22.
      B Gog y Magog, to iest wszytcy nieprzyiaciele Boży y kościoła iego będą osądzeni na gorach Izraelskich, to iest słowē Bożym ktore iest zwierzone kościołowi iego co się przez gory Izraelskie znaczy.

      * Ziawie.20.v.7.

  3. A łuk twoy C wytrącę z lewey twey ręki a wybiię strzały twe z prawey ręki twey.
      C Wszytkę moc twoię.

  4. Vpadniesz na gorach Izraelskich, ty y woyska twe, y narodowie ktorzy z tobą będą. Podam cię ku pożarciu ptakom lataiącym, y tym co pierze maią na sobie, y zwierzętom polnym.
  5. Polężesz na polu iżem ia to powiedział, mowi Pan Bog.
  6. Puszczę ogień na Magog, y na ty co bespiecznie na wyspiech mieszkaią, a dowiedzą się żeciem ia iest Pan.
  7. Oznaymię moie Imię święte w pośrzod ludu moiego Izraelskiego, a nie dopuszczę zahańbić więcey świętego Imienia mego: Dowiedzą się tedy pogani iżem ia iest Pan Bog swięty w Izraelu.
  8. Oto rzecz przyszła, y stała się, mowi Pan Bog, tenci iest dzień o ktorymem powiedał.
  9. Mieszczanie miast Izraelskich wynidą, D podeżgą a popalą zbroie, tarcze, y pawęzy, łuki, y strzały, y kiie co w ręku noszą, y oszczepy, y będą imi przez siedmi lat palić.
      D Iakoby rzekł, będzie taki pokoy y takie beśpieczeństwo iż żadney broniey nie będzie potrzeba a przeto imi palić będą.

  10. Iuż więcey z pol drew woźić nie będą, ani ich rąbać w lesiech, przeto iż będą kłaść ogień z broniey, a połupią ony ktorzy ie łupili, a rozbiorą ty ktorzy ie rozebrali, mowi Pan Bog.
  11. Y stanie się dnia onego iż Gogowi dam mieysce na grob w źiemi Izraelskiey, to iest, dolinę przychodniow, na Wschod słońca przy E Morzu, a przed nie idący nos sobie zatykać będą, bo tam zagrzebą Gog y wszytkę wielkość iego, a będą ią zwać doliną F Wielkości Gog.
      E To iest, Genezaret w Galileiey.
      F Drudzy czytaią Hamon Gog.

  12. Oni co są z domu Izraelskiego vczynią im pogrzeb przez siedmi miesięcy, aby oczyścili ziemię.
  13. Wszytek lud ziemie będzie ie grzesć, a on dzień v nich będzie G chwalebny, w ktory ia będę vwielbion, mowi Pan.
      G Ten lud sławny będzie, przeto iż pogrzeby sprawił swoim nieprzyiaciołom.

  14. Y wybiorą męże co się vstawicznie przechodząc po ziemi, będą grzesć z tymi co idą w drogę, ty ktorzy zostali na ziemi, aby ią wyczyścili, ktorych po siedmi Miesięcy szukać będą.
  15. Będą tam y sam przechodząc się po ziemi, a gdy vyzrą kości człowiecze, tedy tam postawią znak aż ie pogrzebią grubarze co pochowali Gog w dolinie Wielkości Gog.
  16. Też imię miasta będzie H Hamona, y oczyścią ziemię.
      H To iest, wielkość.

  17. Ty tedy synu człowieczy, Tak mowi Pan Bog, Powiedz wszytkiemu ptastwu skrzydlastemu, y każdey bestyey polney, I Zbierzcie się a prziydźcie, zgromadźcie się ze wsząd ku moiey ofierze wielkiey, ktorą wam sprawuię na gorach Izraelskich, y naiecie się mięsa y napiiecie się krwie.
      I Dawa znać o nienłuchanym zamordowaniu y porażce.

  18. Ciała mocarzow ieść będziecie, a krwie książąt ziemskich opiiecie się, Skopow, Baranow, kozłow, Cielcow, y wszech tłustych dobytkow Basańskich.
  19. Naiecie się tłustości, a opiiecie się krwie, z tey mey ofiary ktoram wam sprawował.
  20. Nasycicie się v stołu mego, koni y woźnikow mocnych, y wszelkimi mężmi walecznymi, mowi Pan Bog.
  21. Y położę chwałę moię miedzy pogany, a oglądaią wszytki narody sąd moy ktorym vczynił, a rękę moię ktoram wyciągnął na nie.
  22. Pozna tedy dom Izraelski iżem ia iest Pan Bog ich, od dnia onego y na potym.
  23. Poznaią też y pogani iż dla złości swoiey zawiedzion iest do więźienia dom Izraelski, a przeto iż oni zdradnie się obchodzili zemną, ia też zakrył oblicze swe od nich, a podałem ie w ręce nieprzyiacioł ich, y polegli wszyscy od miecza.
  24. Według nieczystot ich y według przewrotności ich obchodziłem się z nimi, a zakryłem od nich oblicze swe.
  25. A przetoż tak mowi Pan Bog, Teraz przywiodę więźnie Iakobowe, a zmiłuię się nad wszytkim domem Izraelskim, y święte Imię moie będę miał na dobrey pieczy.
  26. Gdy odniosą pohańbienie swoie, y wszytkę swoię przewrotność w ktorey się zdradnie obchodzili ze mną, na on czas gdy w źiemi swoiey bespiecznie mieszkali, a nikt nie był coby ie był straszył.
  27. A gdy ie przywiodę z narodow, a zgromadzę ie z źiemię nieprzyiacioł ich, a będę poświęcon miedzy nimi przed oczyma wielu narodow.
  28. * Tedy się dowiedzą iżem ia Pan Bog ich, gdy ie przeniosę miedzy pogany, a zasię ie zgromadzę do ziemie ich, a iuż tam nigdy daley żadnego z nich nie zostawię.
      * Wyzszey.36.

  29. Iuż więcey nie zakryię od nich oblicza mego, abowiem wylałem ducha moiego na dom Izraelski, mowi Pan Bog.

    Kapituła 40.

    ¶ 1. Zachwycon iest w widzeniu w źiemi Izraelskiey. 4. Widzi człowieka ktory rozmierza kościoł, przez co się znaczyła naprawa iego. A tak Zydowie im daley tym więcey vtwierdzeni byli o obietnicy ktora im o ich wybawieniu vczyniona była.

  1. Roku dwudziestego piątego wygnania naszego, na początku roku, dziesiątego dnia miesiąca, roku czternastego po zborzeniu miasta, tegoż dnia ręka Pańska była nademną, a przywiodła mię tam.
  2. Przywiodła mię w widzeniu Bożym do ziemie Izraelskiey, a postawiła mię na gorze barzo wysokiey, na ktorey było iako budowanie miasta ku Południu.
  3. Tam gdym był przywiedzion, oto mąż, ktorego weyzrenie było iako miedź, a sznur lniany dzierżał w ręce swey, y laskę ku rozmierzaniu, ktory stał w samey branie.
  4. Ten tedy człowiek tak mowił ku mnie, Synu człowieczy, patrz pilnie oczyma twemi, a słuchay vszyma twemi, a przyłoż serce twe ku temu wszytkiemu co ia vkażę tobie, gdyż oto iesteś tu przywiedzion, abymci ty rzeczy okazał: Oznaymuy wszytki ty rzeczy co widzisz domowi Izraelskiemu.
  5. A oto mur był wszędy około domu: Miał tedy on mąż w ręku laskę ku mierzeniu na sześci łokiet, miara była na łokieć y na dłoń, y wymierzył szyrokość na iednę laskę, y wysokość też na iednę laskę.
  6. Potym przyszedł do brany ktora była ku drodze od Wschodu słońca, a szedł po wschodzie iey, y wymierzył podwoy brany na iednę laskę na szyrz a drugi też podwoy na iedney lasce na szerz.
  7. Każdą też cellę na iedney lasce wzdłuż, a wszerz także na iedney, a miedzy cellami był plac na pięć łokci, a podwoy brany wedle przysionku brany wnętrzney, był na iedney lasce.
  8. Rozmierzył też y przysionek brany wnętrzney na iednę laskę.
  9. Wymierzył przysionek brany na ośmi łokiet, a czoła iey na dwa łokcia, a ten przysionek brany był we wnątrz.
  10. Celle też brany ku drodze od wschodu słońca, były z iedney strony trzy, a z drugiey także trzy, iednaka miara onych trzech była, a miara iednaż podwoiom ich z obudwu stron.
  11. Y rozmierzył też szerokość weścia w branę na dziesięć łokiet, a długość brany trzynaście łokiet.
  12. Plac też przed cellami na ieden łokieć iedney strony, a plac drugiey strony także na ieden łokieć, każda też cella tam y sam na szesci łokci rozmierzona była.
  13. Rozmierzył tedy branę od dachu celle aż do dachu oney brany, szerokość na dwudziestu y na piąci łokiet, a drzwi przeciw drzwiam.
  14. Y vczynił czoła na sześć dziesiąt łokiet, a każde czoło v sieni y v brany w koło było pod iedną miarą.
  15. A od weścia w branę aż do przysionka brany wnętrzney, było pięćdziesiąt łokiet.
  16. Okna też wąskie były w cellach, y w czołach ich, y we wnątrz za braną w koło, także y na gankoch, a ty okna w koło były we wnątrz, a na czołach były palmy.
  17. Potym mię wwiodł do Sieni zewnętrzney, a oto w sieni komory, y pawiment vczyniono było wszędy w koło, a trzydzieści komor były na pawimencie.
  18. A pawiment był po stronach bran iako długie były brany, a niżey był pawiment.
  19. Y rozmierzył szerokość od przodku brany, niżey aż do rogu sieni we wnętrzney z dworu, na sto łokiet od Wschodu y od Pułnocy.
  20. Brany też ktorey był przodek ku Pułnocy do zewnętrzney sieni, rozmierzył y długość y szerokość.
  21. A były tam z iedney strony trzy celle, a z drugiey trzy, a czoła iey y sieni iey były według pomiaru pierwszey brany, na piącidziesiąt łokiet była długość iey, a szerokość na dwudziestu y piąci łokiet.
  22. Okna też iey, sieni, y palmy iey były według pomiaru brany, ktorey przodek był ku wschodu słońca, a po siedmi stopniach wchodzono na nie, y były sionki iei tuż przed wschodem.
  23. Także brana sieni we wnętrzney była przeciw branie ku Pułnocy y ku Wschodu, a rozmierzył od brany do brany sto łokiet.
  24. Potym mię wwiodł ku drodze od Południa, a oto była brana ku drodze południowey, y rozmierzył też czoła y sieni iey wedle teyże miary.
  25. A okna iey y sieni iey wszędy w koło były także iako y drugie, maiąc pięćdziesiąt łokiet na dłużą, a szerzą na dwudziestu y na piąci.
  26. Wschod też był do niey o siedmi stopniach, a przysionki iey były przed nią, także y palmy iedna z iedney strony, a druga z drugiey były na przodku iey.
  27. A brana była w sieni we wnętrzney ku południu, y rozmierzył od brany do brany ku południu sto łokiet.
  28. Potym mię wwiodł do sieni we wnętrzney przez południową branę, y rozmierzył też południową branę wedle inych pomiaru.
  29. Y celle iey, y sieni iey były też wedle pirwszey miary, a okna iey, y przysionki iey były około niey, maiące długość na piącidziesiąt łokiet, a szerokość na pięć a dwadzieścia łokci.
  30. A sieni w około były na dwudziestu y piąci łokiet na dłużą, a na szerz pięć łokiet.
  31. A były też przysionki iey przeciw sieni z dworu, maiąc na przodkach palmy, a wschod iey był ośmi stopni na gorę.
  32. Potym mię wwiodł do sieni we wnątrz drogą od wschodu słońca, y rozmierzył branę wedle pomiarow wyższey mianowanych.
  33. Celle iey, czoła iey, y sieni iey także wedle inych miar, a okna iey y przysiōki iey wszędy około niey, pięćdziesiąt łokci na dłużą, a szerz na dwudziestu y na piąci łokiet.
  34. A sieni iey były przeciw sieni zewnętrzney, a palmy na czołach ich tam y sam, miała też wschod do siebie na ośmi stopniow.
  35. Potym mię wwiodł ku branie pułnocney, y mierzył ią wedle w przod namienionych pomiarow.
  36. Celle iey, przodki iey, sieni y okna iey, były wszędy wkoło, pięćdziesiąt łokci na dłuż, a dwadzieścia y pięć na szerz.
  37. Przodki iey były ku sieni z dworu, a palmy iey były na przodkach iey y tam y sam, a na ośmi stopniow był wschod iey.
  38. Była też y sala ktorey weście było na przodkach bran, tamże omywali ofiary palone.
  39. W przysionku też v brany były dwa stoły z iednej strony, a dwa stoły z drugiey strony, na ktorych rzezano ofiary palone, y ofiarę za grzech y za występek.
  40. Na stronie też za wschodem gdzie wchodzono w branę pułnocną były dwa stoły, a przy drugiey stronie ktora iest v przysionku brany, były też dwa stoły.
  41. Przy stronie brany były tam cztery stoły, a sam czterzy stoły, na tych ośmi stolech rzezali.
  42. A czterzy stoły palonych ofiar były z ciosanego kamienia w zdłuż na pułtora łokcia, a wszerz na pułtora łokcia, a na wyższą na ieden łokieć, tamże na nich kładli naczynia ktoremi rzezali palone y ine ofiary.
  43. We wnątrz też były haki na dłoń wszędy wokoło przybite, a mięsa na stolech dla ofiar.
  44. Były też przed braną we wnętrzną komory śpiewakow w sieni we wnętrzney, ktora iest przy stronie brany pułnocney, ktorych przodki były ku południowey drodze, iedna przy stronie brany od wschodu słońca maiąc przodek ku drodze pułnocney.
  45. Rzekł tedy ku mnie, Ta komora ktorey przodek iest ku drodze południowey, iest kapłanow ktorzy są strożmi tego domu.
  46. A ta zasię ktorey przodek ku drodze pułnocney, iest kapłanow ktorzy dzierżą straż ołtarza, cić są synowie Sadok, ktorzy są z synow Lewi, przystępuiąc ku Panu, aby mu służyli.
  47. Y rozmierzył potem sień na sto łokiet w zdłuż, y sto łokiet w szerz na czterzy grani, a rozmierzył też ołtarz ktory był przed domem.
  48. W wiodł mię potym do przysionku domu, a rozmierzył przodek przysionka na piąci łokiet tam, a na piąci łokci sam, szerza zasię brany miała po trzy łokcie, y tam y sam.
  49. Długość przysionka miała w sobie dłużą na dwudziestu łokiet, a szerzą iedennaście łokiet, y wchodzono do niego po wschodzie, gdzie były słupy na przodkach, ieden z iedney a drugi z drugiey strony.

    Kapituła 41.

    ¶ 1. Przedsię wyraża naprawę kościoła. 2. Długość y szerokość kościoła. 4. Długość y szerokość miesca świętego.

  1. Y wwiodł mię do kościoła, a rozmierzył odrzwia, sześć łokiet na szerz z iedney strony, y sześć łokiet także w szerz z drugiey strony, a takać była szerokość przybytku.
  2. A szyrokość drzwi była na dziesięć łokiet, a przyboki brany na piąci łokiet z iedney, a na piąci łokiet z drugiey strony, y rozmierzył długość ich na czterdzieści łokiet, a szerokość na dwudziestu łokiet.
  3. Y wszędy we wnątrz wymierzył odrzwia na dwa łokcia, a fortę na sześci łokiet, a szerokość forty na siedmi łokiet.
  4. Rozmierzył też długość iego na dwudziestu łokiet, a szerokość iego na dwudziestu łokiet przed kościołem, y rzekł ku mnie, Toć iest miesce naświętsze.
  5. Tedy też rozmierzył ściany domu na sześci łokiet, a szerokość komor na czterzy łokcie wszędy około domu.
  6. Z tych komor była iedna nad drugą, a było ich trzy a trzydzieści, a końce tramow wchodziły w ścianę domu, vczynione ze wsząd dla onych komor, aby tam się dzierżały, a iżby się ściany domu nie dotykały.
  7. A tamże był plac y wschod kręcony ku wchodzeniu do onych komor, y tenże kręcony wschod był we wnątrz ku wchodzeniu ze wsząd na dom, tak iż wszędy we wnątrz im daley tym szerzey było ku gorze, a wchod był przez pośrodek od dołu aż do wierzchu.
  8. Y widziałem wysokość domu wszędy w koło, y fundamenty komor, ktore miały w sobie miarę na iedney lasce, to iest, na sześci łokci.
  9. Szerokość też ściany komory, z dworu była na piąci łokiet, był też takowysz plac we wnątrz zostawiony w domu, gdzie komory były.
  10. A miedzy komorami była szerokość na dwudziestu łokiet około domu ze wsząd.
  11. Weście w komorę było podle placu onego ktory zostawiono, a iedny drzwi były przy drodze pułnocney, a drugie przy drodze południowey, a plac miesca zostawionego był na piąci łokiet ze wsząd w około.
  12. A budowanie ktore było nad piętrem w kącie drogi zachodniey, było na siedmidziesiąt łokci na szerzą, a ściana była w koło na mięższą pięć łokci, a długość iego na dziewiącidziesiąt łokiet.
  13. Y rozmierzył długość domu ktora była na sto łokiet, też y piętro, y budowanie, y ściany iego sto łokiet na dłużą.
  14. Także y szerokość przodku domu onego, y piętra ku wschodu słońca, było na sto łokiet.
  15. Rozmierzył też y długość budowania, ktore było przeciw piętru, y to co było w tyle iego, y komory tam y sam na sto łokiet, także kościoł we wnątrz y przysionki sieni.
  16. Progi y okna wąskie, a celle ktore były w koło onych trzech przeciwko progom, były z wierzchu położone tarcicami, a okna były rowno z źiemią, y były okna przykryte.
  17. Od wierzchu też drzwi aż we wnątrz, w dom y z dworu, y do ścian wszędy w koło, tak we wnątrz iako y z dworu według pomiaru.
  18. A na ścienie były wyrażone Cherubiny y palmy, a miedzy dwiema Cherubiny była iedna palma, a każdy Cherubin miał dwie twarzy.
  19. A twarz człowiecza ku palmie była obrocona z iednej strony, a twarz lwia ku palmie z drugiey strony, a tak wszędy było w około po wszytkim domu.
  20. Od ziemie aż do wierzchu drzwi były Cherubiny y palmy wyryte, były też y na ścienie kościelney.
  21. Odrzwia kościelne były na cztyrzy granie, a kształt miesca swiętego był iako kościelny kształt.
  22. Ołtarz drzewiany był wzwysz na trzy łokcie, a dłuża iego na dwa łokcia, a węgły, dłuża, y pościanki iego były drzewiane. Rzekł tedy do mnie, Oto ten iest stoł ktory ma stać przed Panem.
  23. Y były dwie branie w kościele, y w miescu swiętem.
  24. A dwoie drzwi składane w iedney branie były, y także drugie w drugiey branie.
  25. Były też nad branami kościoła ryte Cherubiny y palmy, iako y na ścianach, także były y tramy drzewiane przed przysionkiem z dworu.
  26. A okna były wąskie, y palmy ryte z obu stron na bokach przysionku, także też przyboki domu y tramy.

    Kapituła 42.

    ¶ 1. Wypisuie ostatek budowania kościoła, y celle pobudowane ku mieszkaniu kapłanom.

  1. Potym mię wywiodł do sieni zewnętrzney drogą ktora idzie od pułnocy, y w wiodł mię do komory ktora była przeciw sali, a ktora była przeciw budowaniu ku pułnocy.
  2. Ktorego długość była na sto łokiet ku drzwiam od pułnocy, a szerza była na piącidziesiąt łokiet.
  3. Przeciw onem dwudziestu łokiet ktore były w przysionku we wnętrznym, a zasię przeciwko pawimentowi ktory był w przysionku z dworu, była komora przeciw komorze trzema rzędoma.
  4. A przed komorami był przechod na dziesiąci łokiet wszerz, ścieszka we wnątrz na iednem łokciu, a ich fortki ku pułnocy.
  5. Komory zwierzchnie były cieśnieysze, abowiem podwiązanie swe miały na spodnich y średnich komorach budowania onego.
  6. Abowiem ony były trzema rzędoma, a niemiały filarow takich, iakie były filary w sieni, a tak były cieśnieysze niż spodnie y średnie od ziemie.
  7. Ogrodzenie też ktore było z dworu około tych komor ku drodze sieni na dwor przed komorami, było na dłużą łokiet pięćdziesiąt.
  8. Abowiem długość komor ktore były w sieni z dworu, były na pięćdziesiąt łokiet, a od przodku kościoła było sto łokiet.
  9. Pod komorami też było weście od wschodu słońca, gdzie wchodzono do nich z sieni zewnętrzney.
  10. Były też komory na ogrodzeniu według szerokości sieni ku wschodu słońca, przeciw sali, y przed onem budowaniem.
  11. A była ścieszka przed nimi według kształtu onych komor ktore były ku pułnocy, a iaka była onych długość, taka zasię była szerokość tych, a weścia y drzwi ich były iako y drugich.
  12. Takowesz też były drzwi v onych komor ku południu na początku drogi ktora szła ku ogrodzeniu ktore było kosztownie murowane ku drodze od wschodu słońca.
  13. Rzekł tedy ku mnie, Komory pułnocne, y komory południowe ktore są przed salą, są komory swięte, abowiem tam iadać będą kapłani, ktorzy przystępuią do Pana na miescu świętem, Tam rzeczy święte kłaść będą y ofiary, y ofiary za grzech y za winy, Bowiem to iest miesce święte.
  14. Tam gdy wnidą kapłani, nie wynidą z miesca świętego do sieni zewnętrzney, ale tam zostawią odzienia swoie w ktorych służyli, abowiem są święte, y obloką się w insze szaty, potym wnidą na miesce gdzie iest lud.
  15. A gdy odprawił pomiar domu we wnętrznego, wywiodł mię drogą z brany, co idzie na drogę zewschodnią, y rozmierzył ią wszędy w koło.
  16. Rozmierzył stronę od wschodu słońca laską pomiaru, na piąci set lask wszędy w koło.
  17. Rozmierzył też stronę pułnocną na piąci set lask pomiernych wszędy w koło.
  18. Także stronę od południa rozmierzył na piąci set lask pomiernych.
  19. Zaszedł też w koło ku stronie na zachod, a rozmierzył ią na piąci set lask pomiernych.
  20. Rozmierzył też y mur na czterzy strony wszędy w około, długość na piąci set lask, y szerokość także na piąci set, aby się dzieliło miesce święte od miesca pospolitego.

    Kapituła 43.

    ¶ 2. Widzi chwałę Bożą w kościele. 10. Napomina lud ku pokucie, potym opisuie kształt ołtarza, y sposob ofiarowania na nim.

  1. Wiodł mię potym do brany ktora idzie ku drodze od wschodu słońca.
  2. A oto chwała Boga Izraelskiego przychodziła drogą ze wschodu słońca, a szum iego był iako szum wod wielkich, a wszytka ziemia roźiaśniła się od chwały iego.
  3. * A widzenie ktorem widział było takie iakiem widział gdym przychodził A ku skażeniu miasta, a kształt był taki, + iakim widział nad rzeką Chobar, takżem vpadł na oblicze swoie.
      A To iest, gdym prorokował iż miało być zburzone przez Kaldeyczyki.

      * Wyższey.9.v.1. + Wyższey.1.v.1.

  4. Też ieszcze chwała Pańska weszła do kościoła drogą w branę ktora idzie od wschodu słońca.
  5. Podniosł mię tedy Duch y w wiodł mię do sieni we wnętrzney, A oto chwała Pańska dom napełniła.
  6. Y vsłyszałem do mnie mowiącego z domu, a mąż nieiaki stał przy mnie.
  7. Rzekł potym ku mnie, Synu człowieczy, miesce stolice moiey, y miesce stop nog moich, w ktorym mieszkać będę iest w pośrod synow Izraelskich aż na wieki, y iuż więcey dom Izraelski nie splugawi świętego imienia mego tak oni iako y krolowie ich, w cudzołostwiech swych, w trupiech krolow swych, j w kaplicach swych wysokich.
  8. B Gdy położyli prog swoy wedle progu mego, a odrzwia swe wedle odrzwia mego, a ścianę miedzy mną y miedzy sobą, poszpecili Imię święte moie obrzydłościami swoimi ktore czynili, y wytraciłem ie w gniewie moim.
      B Gdy mieszkali podle kościoła mego mniemaiąc iż tym obyczaiem mieli być świętemi y otrzymać więcszą łaskę odemnie.

  9. Teraz iuż zasię oddalą cudzołostwa swe, y trupy krolow swych ode mnie, a mieszkać będę w pośrod ich na wieki.
  10. Ty tedy synu człowieczy opowiedz ten kościoł domowi Izraelskiemu, y niech się zawstydzą za złości swoie, y niech sobie fizerunek iego rozmierzą.
  11. A iesliżby się zawstydali za wszytko co czynili, vkaż im fizerunek kościoła y pomiar iego, wyście y weście do niego, y wszytki kształty iego, a także y wszytki sposoby iego, wszytki iego malowania, y wszytki iego vstawy, Napiszże przed oczyma ich, aby strzegli każdego kształtu iego, y wszech vstaw iego, a niech się wedle nich sprawuią.
  12. Tenci iest sposob kościoła tego na wierzchu gory, niech będą wszytki granice iego wkoło wszech naświętsze, a tenci iest oto sposob domu onego.
  13. A ty są pomiary ołtarza według łokcia, ktorego miara iest na łokieć y na dłoń, plac iego na łokciu, a szerza iego na iednem także łokciu, ogrodzenie ktore było wszędy około kraiu iego, było na piądź, a tać była wysokość ołtarza.
  14. A od samey ziemie aż do przysionku spodniego dwa łokcia, a szerza na ieden łokieć, a zasię od małego przysionku aż do wielkiego były czterzy łokcie na dłuż, a ieden łokieć na szerz.
  15. C Ariel też był na czterzy łokcie, a od Ariela wzgorę czterzy rogi.
      C To iest, Lew Boży, a przez to słowo rozumie ołtarz o czym patrz v Ezaiasza.29.v.1.

  16. A Ariel był na dwunaście łokiet na dłużą, a dwanaście łokiet na szerzą granowity na czterzy granie swe.
  17. A przysionek był na czternaście łokiet w zdłuż, także czternaście łokiet w szerz, według swych czterzech grani, a w krąg był plac na puł łokcia, a środek iego był na ieden łokieć w koło, wschod iego był obrocon na wschod słońca.
  18. Rzekł potym ku mnie, Synu człowieczy, Tak mowi Pan Bog, Tyć są vstawy około ołtarza, tego dnia ktorego by był vczynion, aby na nim ofiarę paloną ofiarowano, a krwią kropiono.
  19. Y dasz kapłanom Lewitom, ktorzy są z nasienia Sadokowego przychodzący ku mnie, mowi Pan Bog, cielca za grzech, aby mnie służyli.
  20. Weźmiesz tedy ze krwie iego, a pokropisz czterzy rogi iego, y na czterzech węgłach przysionku iego, y po brzegu wszędy w koło, a oczyścisz go y poświęcisz.
  21. Y weźmiesz cielca za grzech ofiarowanego, a spalisz go według roskazania domu tego przed miescem świętym.
  22. A wtorego dnia będziesz ofiarował kozła nie naruszonego za grzech y poświęcą ołtarz iako go poświęcili cielcem.
  23. Gdy tedy dokończysz poświącania, będziesz ofiarował cielca nie naruszonego, a skopu też nie naruszonego z stada.
  24. A będziesz ie ofiarował przed Panem, y będą nań miotać kapłani sol, a vczynią z nich ofiarę paloną Panu.
  25. Przez siedm dni kozła będziesz vstawicznie za grzech ofiarował, y także cielca y skopu nie naruszonego z stada.
  26. Przez siedm dni będą poświęcać ołtarz, y oczyścią go, a poświęcą ręce swoie.
  27. Potem gdy się ty dni wypełnią, dnia osmego y na potym sprawować będą kapłani na ołtarzu ofiary wasze palone, y spokoyne ofiary wasze, a będę w was miał kochanie, mowi Pan Bog.

    Kapituła 44.

    ¶ 1. Brana zamkniona przez ktorą nikt wchodzić nie mogł iedno książę. 5. Roskazuie prorokowi, aby Zydom wyrzucał przed oczy grzechy ich. 10. Vkazuie co oni zacz byli ktorzy nie mieli być przypuszczani ku sprawowaniu vrzędu kapłańskiego. 11. Karanie na Lewity vczynione ktorzy za bałwany vdawali się. 15. Vrząd kapłański y vbiory ich. 20. Czas ktorego się mieli zawściągać od wina ci co ofiary odprawować mieli. 21. Ktore żony tacy poymować mieli. 28. Pan iest dziedzictwem ich. 29. Ktorych pokarmow vżywać mieli.

  1. Potym mię przywiodł ku drodze brany przybytku zewnętrznego, ktora była ku wschodu słońca, a ta była zamkniona.
  2. Rzekł tedy do mnie Pan, Brana ta zamkniona będzie, a nie będzie otworzona, a żaden nie wnidzie w nię, przeto iże Pan Bog Izraelski przez nię przeszedł, y dla tego otworzona nie będzie.
  3. Na Książę tylko należy aby w niey siedział, a żeby iadł chleb przed Panem: Wnidzie drogą przez przysionek ku branie, a wynidzie drogą iey.
  4. Potym mię wiodł ku drodze brany pułnocney przed dom, y weyzrałem a obaczyłem chwałę Pańską, ktora napełniła była Dom Pański, vpadłem tedy na oblicze swoie.
  5. A Pan rzekł ku mnie, Synu człowieczy, przyłoż serca twego, a obacz oczyma twoiemi, a poymuy vszyma twemi wszytko co iedno ia powiem tobie o vstawach Domu Pańskiego, y o każdym sposobie iego: Rozmyslay pilnie tak weszcie w Dom, iako też wszytki wyścia z mieysca świętego.
  6. A rzeczesz odpornemu domowi Izraelskiemu, Tak mowi Pan Bog o domie Izraelski, Iuż mieycie dosyć we wszech obrzydłościach waszych.
  7. Iżeście wy wwodzili syny obce nie obrzezane na sercu, y nie obrzezane na ciele do mieysca moiego Swiętego, ku splugawieniu iego y domu mego, iżeście też ofiarowali chleby moie, tłustości y krewi, a złamaliście przymierze moie wszytkimi waszymi obrzydliwościami.
  8. A nie strzegliście postanowienia rzeczy moich poświęconych, owszem postanowiliście sobie straż nad strażą moią, na mieyscu moim świętym.
  9. Pan Bog tak mowi, Żaden A syn obcy B a nieobrzezany na sercu y na ciele, niech nie wchodzi do świętego mieysca moiego z tych wszytkich synow obcych, ktorzy są w pośrzodku Izraela.
      A To iest, ktory nie iest z kapłańskiego narodu abo Lewitowego.
      B Ktory się vdawa za pożądliwościami cielesnemi.

  10. A także y Lewitowie co odstąpili odemnie gdy pobłądził Izrael, to iest, ktorzy się obłądzili odemnie za bałwany swemi, odniosą złość swą.
  11. Y będą słudzy w świętym mieyscu moim postanowieni v bran domu, y posługuiący w nim, oniż będą zarzezować ofiary zapalone, y ofiary za lud, a będą stać przed oblicznością ich aby im służyli.
  12. Abowiem iże im służyli przed bałwany swemi, a byli domowi Izraelskiemu przyczyną ku złości, tedym podniosł na nie rękę moię, mowi Pan Bog, a oni odniosą na sobie złość swoię.
  13. Nie prziydą tedy przed mię aby byli kapłany moimi, ani przystąpią do rzeczy świętych moich, ani też do Naświętszego mieysca, ale odniosą pohańbienie swe na sobie, y wszytki obrzydłości swe ktore czynili.
  14. Y postawię straż nad domem ku wszytkim posługam iego, y do wszytkiego co w nim będzie sprawowano.
  15. A tak kapłani z pokolenia Lewi synowie Sadokowi, ktorzy trzymali straż nad mieyscem świętym moim, gdy vbłądzili synowie Izraelscy odemnie: Oni prziydą przed mię a służyć mi będą, y staną przedemną aby mi ofiarowali tłustość y krewi, mowi Pan Bog.
  16. Oni wnidą do świętego mieysca mego, a przystąpią ku stołu memu, aby mi służyli y trzymali straż moię.
  17. A gdy wnidą do brany sieni we wnętrzney, obloką odzienie lniane, a żadna szata z wełny nie będzie włożona na nie na ten czas gdy mi służyć będą, abo w branach sieni we wnętrzney, abo w samym kościele.
  18. Czapki lniane będą mieć na głowach swych, a opasanie też lniane będzie około biodr ich, a nie będą opasani na mieyscu potu.
  19. A gdy wynidą do sieni zewnętrzney, to iest do sieni gdzie lud stoi, zwloką się z odzienia swoiego w ktorym służyli, a położą ie w komorze mieysca Swiętego, y obloką się w ine odzienie, ani będą ludu poświęcać w odzieniu swoim.
  20. Nie będą C golić głow swych, ani D włosow zapuszczą, ale obrownaią ie na głowach swych.
      C Pogani służąc swoim bałwanom z ogolonemi głowami.
      D To iest, będą się strzedz wszelakiego kochania cielesnego.

  21. Żaden też kapłan nie będzie pił E wina gdy wnidzie do sieni we wnętrznej.
      E Tymi słowy dawa znać o wielkiey mierności Kapłanow.

  22. * Wdowy ani rozwiedzioney za żony brać nie będą, ale panienki z pokolenia Izraelskiego, a wszakoż wdowę po śmierci kapłańskiey poiąć mogą.
      * W 3.Mo.21.v.14.

  23. Będą vczyć lud moy, iako maią czynić rożnicę miedzy świętym y nie świętym, a nauczą ich rozeznać miedzy czystym y nieczystym.
  24. A gdy się spor iaki trefi, oni staną aby rozsądzili według sądow moich, a będą sądzić przą, strzegąc zakonu mego y vstaw moich, we wszytki vroczyste święta moie, y Sabaty moie poświęcać będą.
  25. * Też Kapłan nie wnidzie do człowieka vmarłego, aby się pomazać miał, iedno tylko do oyca, do matki, do syna, do corki, do brata, y do siostry, ktoraby za mąż ieszcze nie szła, a nad tymić się tylko pomazać może.
      * 3.Mo.21.y.22.

  26. Potym po oczyścieniu swoim, siedmi dni ieszcze liczyć mu będą.
  27. A dnia ktorego wynidź ma do mieysca świętego w sień we wnętrzną, aby służył na mieyscu świętym, ofiarę vczyni za grzech swoy, mowi Pan Bog.
  28. + A miasto dziedzictwa za dziedzictwo swoie mnie mieć będą: Nie dacie im żadnych osiadłości w Izraelu, bom ia iest sam osiadłością ich.
      + W 5.Mo.18.v.1. W 4.Mo.18.v.20.

  29. Oni ieść będą ofiarę śniedną y ofiarę za grzech y za występek, a wszytko co będzie poświęcono w Izraelu, to ich będzie.
  30. # A wszytki naipierwsze dary pierworodztw wszytkich, y wszytkich rzeczy poświęconych ze wszytkich ofiar waszych kapłanom należą, y dacie kapłanom naipierwsze dary ciast waszych, aby w domoch waszych zostało błogosławieństwo.
      # W 2.Mo.13.v.2. y 12. y 22. y 29.

  31. o Kapłani nie będą ieść zdechliny, ani tego coby źwierzę abo ptak rozdrapał.
      o W 3.Mo.22.v.8.

    Kapituła 45.

    ¶ 1. Wypisuie rozdzielenie ziemie. 3. Pierwsza część należeć miała ku Kościołowi y ku mieyscu świętemu. 5. Wtora ku Lewitom. 6. Trzecia ku miastu. 7. Czwarta na Książę. 9. Napominanie ku Książętom Izraelskim. 10. Waga y miara rowna ma być.

  1. Gdy tedy rozdzielicie ziemię na dziedzictwa, A ofiarować będziecie Panu ofiarę świętą z źiemie: Dłuża iey na dwadzieścia y pięć tysięcy lask pomiarowych, a szerza na dziesiąci tysięcy, B poświęcenie iey będzie po wszytkich granicach wszędy w koło.
      A Podzielicie część ziemie tey ktorą oddacie Panu iako rzecz świętą.
      B Wszytek okrąg iego będzie święty.

  2. Z tąd oddzielony będzie plac C na święte mieysce, pięć set lask tam y sam na cztery strony wszędy w okrąg, a pięćdziesiąt łokci plac przedmiescia wszędy w około.
      C To iest, gdzie będzie postawion kościoł.

  3. Tąż miarą rozmierzysz na dłużą dwadzieścia y pięć tysięcy, a w szerzą dziesięć tysięcy, a w tym będzie mieysce święte, y mieysce wszech naświętsze.
  4. Ten dział świętey ziemie wezmą kapłani ktorzy służą w mieyscu świętym, a ktorzy przychodzą służyć Panu, y będzie to mieysce ich ku pobudowaniu domow, y za mieysce święte.
  5. Nad to dwadzieścia y pięć tysięcy wzdłuż, y dziesięć tysięcy w szerz, będzie Lewitom sługam domu za osiadłość, ku pobudowaniu sobie dwudziestu komor.
  6. Osiadłość też miasta dacie na pięć tysięcy w szerz, a na dłużą dwadzieścia y pięć tysięcy, przeciwko mieyscu oddzielonemu aby było świętym wszytkiemu domowi Izraelskiemu.
  7. A Książęciu tam y sam wydzielicie podle mieysca świętego, y podle osiadłości mieysckiey przed mieyscem świętym, y przed osiadłością mieyscką od strony zachodniey ku Zachodu, a od strony zewschodniey ku Wschod słońca, długość tego będzie iako iedna z onych części od granice Zachodniey aż do granice ku Wschodu słońca.
  8. Osiadłość iego będzie w źiemi Izraelskiey, Książęta moie iuż daley vciskać nie będą ludu moiego, a wydzielą ziemię Izraelską według pokolenia ich.
  9. Tak mowi Pan Bog, Mieycież na tym dosyć o Książęta Izraelskie, vchodźcie złości y spustoszenia, sąd y sprawiedliwosć czyńcie, zdeymicie ociążenia wasze od ludu mego, mowi Pan Bog.
  10. Waga sprawiedliwa y D Efa sprawiedliwe, także y Bat niech będzie sprawiedliwy.
      D O Efa patrz w 3.Moiże.5.v.11. A o Bat 1.Krol.7.v.26.

  11. Efa y Bat niech będą pod iedną miarą miedzy wami, aby Bat brał w się dziesiątą część Omer, a Efa dziesiątą część Omer, a według Omer ich miara ma być.
  12. o Też y Sykl niech ma sobie dwadziescia pieniędzy, a grzywna będzie dwadzieścia Syklow, pięć a dwadzieścia Syklow y piętnascie Syklow.
      o W 2.Mo.30.v.13. W 3.Mo.27.v.25. W 4.Mo.3.v.47.

  13. Tać iest ofiara ktorą ofiarować będziecie, szostą część Efa z Omer zboża, a szostą część Efa z Omer ięczmienia.
  14. Ta też iest vstawa około oleiu, ktory ofiarować maią, abowiem dziesięć batow są cały E Omer.
      E W Zydowskim stoi Chor, ktora miara się zgadza z Omer.

  15. Owcę też iednę ze dwu set natłustszą z stada Izraelskiego, ku ofierze sniedney, ku ofierze paloney, y spokoyney, ku oczyścieniu ich, mowi Pan Bog.
  16. Wszytek też lud będzie przy tey ofierze dla Książęcia w Izraelu.
  17. Na Książę należy dawać ofiary zapalone, y ofiary śniedne, y mokre w vroczyste święta, y na dni odnowienia miesiącow, y w Szabaty, y we wszytki święta domu Izraelskiego on czynić będzie ofiarę za grzech, y śniedną, y zapaloną ofiarę, także y spokoyną ku oczyścieniu domu Izraelskiego.
  18. Tak mowi Pan Bog, Miesiąca pierwszego y dnia pierwszego tegoż to miesiąca, Weźmiesz cielca z bydła niepokalanego, a poświęcisz mieysce święte.
  19. Weźmie też kapłan krwie z ofiary za grzech, a pokropi ią na odrzwi domu, y na cztery węgły sieni około ołtarza, y na podwoy brany sieni we wnętrzney.
  20. Także vczynisz y siodmego dnia miesiąca, za każdego niewiadomego a vwiedzionego, tak poswięcicie dom.
  21. Miesiąca pierwszego dnia czternastego tegoż miesiąca, będziecie mieć wielką noc zacne święto przez siedm dni, gdzie nic zakwaszonego ieść nie będziecie.
  22. Będzie też Książę dnia onego ofiarował cielca, tak za swoy grzech iako y wszytkiego ludu oney ziemie.
  23. A przez siedm dni onych swiąt vroczystych vczyni zapaloną ofiarę Panu na każdy dzień, to iest siedmi cielcow, y siedm baranow nieułomnych, także y ofiarę za grzech przez siedm dni, to iest kozła z stada na każdy dzień.
  24. Ofiarę też Efa przy każdym cielcu, y przy każdym skopie Efa ofiarować będzie, przy każdey też Efie ieden E Hin oleiu.
      E Patrz 2.Mo.29.v.40.

  25. Miesiąca siodmego a dnia piętnastego tegoż miesiąca w dzień swięty, tymże obyczaiem wszytko czynić będziecie przez siedm dni, oddawaiąc ofiarę tak za grzech iako ofiarę zapalną y śniedną, y też oley.

    Kapituła 46.

    ¶ 1. Ofiary w Szabaty y czasu odnowienia miesiącow. 4. Ofiara Książęcia, w dzień Szabatni y na nowie miesiąca. 9. Przez ktore brany y lud y Książę wchodzić miało ku sprawowaniu ofiar. 12. Ofiara wolna książęca. 13. Ofiara vstawiczna. 16. Dar ktory Książę ofiarował za syny swoie.

  1. Pan Bog tak mowi, Brana sieni we wnętrzney ktora iest ku wschodu słońca, zamkniona będzie przez sześć dni robotnych, Ale w dzień Szabatny y w dzień odnowienia miesiącow otworzona będzie.
  2. A Książę wnidzie drogą przez sień ku branie zewnętrzney, y stanie v podwoia brany, kapłani też sprawować będą zapaloną ofiarę iego y spokoyną, a nakłoni się ku progu brany, y potym wynidzie, brana też zamkniona nie będzie aż do wieczora.
  3. Lud się też oney ziemie kłaniać będzie w weściu brany w Szabaty y czasu odnowienia miesiącow przed Panem.
  4. A ofiara palona ktorą Książę będzie sprawować Panu w dzień Szabatu, będzie sześć barankow nie naruszonych y skop nie vłomny.
  5. Będziesz też przy skopie ofiarował iedno Efa, z barany także ofiara według zdania y woley iego, a przy Efa ieden Hin oleiu.
  6. A w dzień odnowienia miesiąca ofiara będzie cielec z bydła nie naruszonego, przytym sześć baranow nienaruszonych, y skop ieden nieułomny.
  7. Przytym będzie ofiara z cielcem iedno Efa, a drugie z skopem, także y z barany według zdania iego, a ieden Hin oleiu przy Efa.
  8. A gdy wnidzie Książę drogą w przysionek brany, tedy tamże tąż drogą wynidzie.
  9. Ale gdy lud oney ziemie prziydzie przed obliczność Pańską w dni święte, ten ktory wnidzie drogą brany od pułnocy aby się kłaniał przed Panem, wynidzie zasię drogą brany ku południu, ktoryby zasię wszedł drogą brany od południa, tedy wynidzie drogą brany pułnocney, a nie wroci się tą drogą brany ktorą wszedł ale prosto wynidzie drugą braną, ktora iest przeciw iemu.
  10. A Książę ktory iest w pośrodku ich wnidzie z tymi ktorzy wchodzą, a wynidzie z tymi ktorzy wychodzą.
  11. W święta vroczyste y w ine święta vczyni ofiarę z Efa z cielcem, y Efa z skopem, z barany, dar iakiby się zdał iev a Hin oleiu wedle Efa.
  12. A iesliby też Książę wolną ofiarę sprawował, abo ofiary spokoyne a dobrowolne przed Panem, będzie mu otworzona brana ktora iest ku wschodu słońca, a będzie sprawował ofiarę swoię zapaloną y spokoyną iako zwykł sprawować w dzień Szabatu, potym wynidzie, a skoro wynidzie zamkniona będzie brana.
  13. Y vczynisz na każdy dzień ofiary Panu, baranka rocznego nienaruszonego, a czynić to będziesz na każdy dzień rano.
  14. Vczynisz też z nim ofiarę na każde zaranie, szostą część Efa, y trzecią część Hinu oleiu, z ktorym zmieszasz mąkę, a tać będzie wieczna ofiara za vstawę wieczną od Pana.
  15. Y będą ofiarować barana y ofiarę sniedną y oley na każde zaranie za ofiarę wieczną.
  16. Pan Bog tak mowi, Iesliby książę chciał darować ktoremu synowi swemu dziedzictwo, ono będzie synow iego, a ta osiadłość będzie im w dziedzictwo.
  17. A iesliby dał dar z dziedzictwa swego ktoremu z sług swych, tedy to iego będzie aż do roku wolności, a potym się ma to wrocić na Książę, ale dziedzictwo iego zostanie synom iego.
  18. Książę nic nie będzie odeymował z dziedzictwa ludowi, vciskaiąc kogo w osiadłości iego, ale postanowi dziedzice swe w osiadłościach swoich, aby lud moy nie był odepchnion każdy od osiadłości swoiey.
  19. Tedy mię wiodł przez wchod, ktory był przy stronie brany do komor mieysca swiętego kapłańskich, ktore były ku pułnocy, a oto tam było mieysce ku stronie zachodney.
  20. Rzekł tedy do mnie, To iest mieysce na ktorym kapłani warzyć będą ofiarę za występek y za grzech, a gdzie będą warzyć śniedną ofiarę, aby nic nie wynosili do sieni zwierzchniey, A iżby lud nie był poświęcon.
      A To iest, aby lud pospolity się nie mieszał z Kapłany a nie wdał w rzeczy święte.

  21. Potym mię wywiodł do sieni zwierzchniey, y przyprowadził mię do czterzech kątow sieni, a oto w każdym kącie był przysionek.
  22. We czterzech węgłoch sieni były sionki poboczne na czterdzieści łokiet wzdłuż, a po trzydzieści łokiet w szerz, Tak też miara była wszytkich czterzech pobocznych sionek.
  23. A ściana otaczała w koło czterzy sionki, a tam były kuchnie pobudowane przy ścianach wszędy w koło.
  24. Rzekł tedy do mnie, Oto ty domy są kucharzow, kędy słudzy kościelni warzyć będą ofiary ludu.

    Kapituła 47.

    ¶ 1. Wody wychodzące z pod progu kościelnego. 9. Moc y czerstwość ich. 15. Rozdział ziemie według dwoyganaście pokolenia. 21. Ktorem miała być podzielona ziemia święta.

  1. Potym mię przywiodł ku drzwiam domu, a oto wody płynęły z pod progu domu na wschod słońca, gdyż też przodek domu był ku wschodowi słońca, a wody iego wychodziły spodkiem z prawey strony domu od południa ku ołtarzowi.
  2. Y wywiodł mię drogą od pułnocney brany, y w koło mię prowadził drogą przez branę ktora szła od wschodu słońca, a oto wody wychodziły z strony prawey.
  3. A gdy mąż on wychodził ku wschodu słońca miał w ręce swoiey sznur pomiarowy, y wymierzył tysiąc łokiet, a przywiodł mię przez wodę ktora mi była po kostki.
  4. Potym też wymierzył drugi tysiąc, a przewiodł mię przez wodę, ktora mi była aż do kolan, Y potym zasię odmierzył trzeci tysiąc, y przywiodł mię przez wodę, ktora mi była aż do biodr.
  5. Zasię potym wymierzył tysiąc łokiet, a oto potok przez ktorym prześć nie mogł, abowiem wezbrały wody, tak iżbych był pływać musiał, bo potok był ktorego nie możono przebrnąć.
  6. Rzekł tedy do mnie, Synu człowieczy, widziałeś: a potym mię wiodł, y obrocił mię ku brzegu rzeki.
  7. A gdym się obeyźrzał, oto na brzegu potoka onego było wielkie mnostwo drzew ze wsząd.
  8. Rzekł tedy ku mnie, A Wody ty ktore idą ku stronie wschodu słońca y wychodzą w rownie, a wpadaią w morze, a wchodząc w morze bywaią zdrowemi wodami.
      A Ta woda abo rzeka wielka na dwoie się rozdzieliła iedna część płynęła ku Wschodowi słońca w Morze albo w ieźioro ktore zową Tyberyadys, a druga ku zachodowi w morze co zową Medyterraneum, a tak woda znaczy żywe wody ktore miały płynąć z Ieruzalem na wsztek świat iako zakon miał wynidź z Syonu a zbawienie z Ieruzalem.

  9. A każda dusza żywiąca ktora się po ziemi płaza gdziekolwiek przyidą ty dwa potoki żyć z nich będzie, y będzie wielkie mnostwo ryb, przeto iż tamtędy płynęły ty wody ktore są zdrowe, z kąd żyć będzie wszytko coby iedno przyszło gdzie ta rzeka będzie.
  10. Y będą rybitwi tam przy niey mieszkać, od Engaddy aż do Eneglaim będą rozciągać sieci swe, y będzie tak wielkie mnostwo ryb wszelakich, iako na morzu wielkim bywa.
  11. Ale kałuże iego y błota, nie będą vzdrowione, abowiem się obrocą w wody słone.
  12. Y zrostą na brzegu rzeki y tam y sam, drzewa owoc ku iedzeniu podaiące, ktorych list nie zwiędnie, ani vstanie owoc ich: w miesiącach swych podadzą nowe owoce: abowiem wody ich wychodzą z mieysca świętego: a będzie owoc ich za pokarm, a listy ich za lekarstwo.
  13. Pan Bog tak mowi, Tać iest granica według ktorey posiędziecie w dziedzictwo ziemię według dwoyganaście pokolenia Izraelskiego, Iozefow narod będzie miał dwie części.
  14. A posiędziecie ią iednakiem działem ieden iako drugi, * tak iakom na to dał rękę swą, obiecuiąc ią dać oycom waszym: a przypadnie wam tak ziemia ta w dziedzictwo.
      * 1.Moi.48.v.22.

  15. Oto granica ziemie ta iest ku stronie pułnocney od morza wielkiego drogą Hellon gdzie przechodzą do Sedat.
  16. Hamat, Berota, Sybraim, ktore są przy granicach Damaszku y przy granicach Hemat y Asserhatykon, ktora iest przy granicach Hawran.
  17. Y będzie granica od morza Asarenon, granica Damaszku, a granica pułnocna granica Hamat, a tać będzie kraina pułnocna.
  18. Rozmierzycie też stronę od wschodu słońca miedzy Hawran y Damaszkiem, miedzy Galaad y miedzy ziemią Izraelską nad Iordanem, od granice aż do morza ktore leży ku wschodu słońca, a tać będzie strona od wschodu słońca.
  19. Potym kraina południeysza ku Teman, od Tamar aż do wod poswarku w Kadeś, y od potoku aż do morza wielkiego, a tać kraina będzie od południa.
  20. A zachodnia strona będzie morze wielkie, od tey granice aż prawie przeciw weściu w Hamat, a tać będzie kraina morska.
  21. Rozdzielicie tedy tak ziemię tę według pokolenia Izraelskiego.
  22. A w dziedzictwo tak ią miedzy się rozmierzycie: Także y przychodniom do was przychodzącym, ktorzy by rozrodzili syny w pośrod was, a będą miedzy wami iako waszy sąsiedzi z narodu synow Izraelskich, oni będą mieć dział z wami w pośrod pokolenia Izraelskiego.
  23. A w tym pokoleniu gdzie ktory cudzoźiemiec mieszkać będzie, tam mu wydzielicie dziedzictwo iego, mowi Pan Bog.

    Kapituła 48.

    ¶ 1. Granice y miedze dziedzictw naznaczonych siedmiorga pokolenia Izraelskiego. 8. Mieysce Kościoła y mieysca naświetszego. 11. Staranie o kościele należy na kapłany. 15. Miasto z iego długością y szerokością. 23. O osiadłości inych ostatkow pokolenia Izraelskiego.

  1. A ty są imiona pokolenia od kończyn pułnocnych, aż do drogi Hellon, ktorą wchodzą do Hemat y do Hasarenon, y do granic Damaszku ku pułnocy od strony Hemat: y będą ty granice od wschodu aż na zachod, a to będzie ieden dział Dan.
  2. A podle granice Dan od krainy zewschodniey aż do krainy morskiey, będzie ieden dział Aser.
  3. Podle też granice Aser od strony zewschodniey aż ku morzu, będzie dział ieden, należący pokoleniu Neftalim.
  4. Przy granicy też Neftalim, od wschodu słońca, aż do krainy morskiey, będzie dział ieden Manasesowi.
  5. Przy granicy też Manasesa od wschodu słońca aż do morza, będzie dział Efraimow ieden.
  6. A zasię też podle granic Efraima, od krainy zewschodniey, aż do strony morskiey będzie ieden dział pokoleniu Ruben.
  7. Przy tey granicy Rubenowey od krainy zewschodniey, aż do krainy morskiey dział będzie ieden Iuda.
  8. A przy granicy Iuda od krainy zewschodniey aż do krainy morskiey, będzie rozdzielenie, ktore wy wydzielicie na dwudziestu y na piąci lask pomiarowych na szerzą, a na dłużą iako ieden z wymierzonych działow od krainy zewschodniey aż do zachodniey, y tam w pośrodku tego będzie mieysce święte.
  9. Wydzielenie to ktore wymierzycie Panu będzie na dłużą na dwudziestu y na piąci tysięcy, a na szerzą na dziesiąci tysięcy lask.
  10. A także będzie mieysce święte wydzielone dla kapłanow ku pułnocy dwadzieścia y pięć tysięcy lask pomiarowych wzdłuż, a ku zachodu na szerzą dziesięć tysięcy, ku wschodu słońca zasię dziesięć tysięcy na szerzą, a dwa dzieścia y pięć tysięcy ku południu na dłużą: tamże będzie w pośrodku mieysce święte Panu.
  11. Kapłanom poświęconym z synow Sadok ktorzy strzegli vstaw moich, a nie błądzili, gdy synowie Izraelscy błądzili, ani też błądzili iako Lewitowie.
  12. Na tyć będzie należało to naswiętsze wydzielenie ziemie, przy granicy Lewitow.
  13. A dział Lewitow będzie przy granicy kapłańskiey, y będzie w sobie miał pięć a dwadzieścia tysięcy na dłużą, a dziesięć tysięcy na szerzą, Wszytka ona dłuża na pięć a dwadzieścia tysięcy, a szerza na dziesiąci tysięcy.
  14. Z tego działu nic przedawać ani frymarczyć nie będą, ani nic z źiemie wynosić będą z pierworodztw, abowiem są poświęcone Panu.
  15. A pięć tysięcy ktore pozostaną w szerz przeciwko onym piąciu a dwudziestom tysięcy, będzie mieysce pospolite ku mieszkaniu y za przedmieścia, w pośrod iego miasto będzie.
  16. Tyć są pomiary iego: Strona pułnocna na cztery tysiące y na piąci set: strona południowa także, cztery tysiące y pięć set: strona ku wschodu słońca, na cztery tysiące y na pięć set: a strona zachodnia także na cztery tysiące y na piąci set.
  17. A przedmieście ku pułnocy będą na dwu set y na piącidziesiąt: ku południu na dwu set y na piącidziesiąt: ku wschodu słońca na dwu set y na piącidziesiąt: a ku zachodu na dwu set y na piącidziesiąt.
  18. A co się na dłużą zostanie przeciw wydzieleniu mieysca świętego, będzie na dziesięć tysięcy ku wschodu słońca: a dziesięć tysięcy ku zachodowi słońca, to będzie przeciw wydzieleniu mieysca Swiętego: Z kąd będą zbierać pożytki na wychowanie tych ktorzy miastu służyć będą.
  19. A ci ktorzy będą miastu służyć, będą zebrani ze wszytkiego pokolenia Izraelskiego.
  20. Wszytko to wydzielone będzie na dwudziestu y na piąci tysięcy: a wedle tych dwudziestu y piąci tysięcy, vczynicie rowny dział na cztery części na podział mieysca świętego, y ku osiadłości miasta.
  21. A to co nazbyt zostanie, Książęciu będzie należało, tak na tę, iako y na drugą stronę po rozdziale mieysca Swiętego y w oddzieleniu osiadłości mieysckiey przeciw piąci a dwudziestu tysięcy działu, aż do granice ku wschodu słońca: a zasię przeciw stronie zachodniey dwudziestu y piąci tysięcy aż do granic morskich, będzie podle działu książęcego wydzielenie święte, y dom Swięty w pośrod mieysca onego.
  22. A od osiadłości Lewitow, także od osiadłości mieysckiey co iest w pośrod tego co Książęciu należy miedzy granicą Iuda, y granicą Beniamin, to Książęce będzie.
  23. Też ieszcze dla drugich pozostałych pokolenia Izrael, od krain zewschodnich, aż do zachodnich, będzie dział ieden Beniaminow.
  24. Przy granicy zasię Beniamin, od wschodu aż do zachodu słońca, będzie dział ieden Symeonow.
  25. Podle też granice Symeonowey od wschodu aż do zachodu, będzie dział ieden Izascharow.
  26. Wedle też granice Izaschar od wschodu aż do zachodu, będzie dział ieden Zebulon.
  27. Także przy granicy Zabulon od wschodu aż na zachod, będzie ieden dział Gad.
  28. A podle granic Gad aż ku krainie południowey ku A Teman, będzie granica od B Tamar aż do wod poswarku w Kades, y do rzeki ktora wpada w wielkie morze.
      A To iest Idumeyska ziemia.
      B To iest Ierycho.

  29. Tać iest ziemia ktorą rozdzielicie w dziedzictwo synom Izraelskim, y ty są działy iey, mowi Pan Bog.
  30. Takowe też są wyścia mieysckie od krainy pułnocney cztery tysiące y pięć set lask pomiarowych.
  31. C Brany mieysckie będą wedle liczby imion pokolenia Izraelskiego, trzy brany ku Pułnocy, brana Ruben iedna, druga brana Iuda, a trzecia brana Lewi.
      C Iako dwanascie pokolenia Izraelskie znamionuią wszytek koscioł krzesciiański y liczbę wybranych, także też brany miasta Swiętego mianowwane z imion przerzeczonych pokolenia znaczą nam prawo dziedziczne Krolestwa Niebieskiego ktorego iest figurą miasto Swięte ktore wybranym należy.

  32. Strona ku Wschodu słońca na czterech tysięcy y na piąci set, w ktorey będą trzy brany, brana iedna Iozefowa, druga brana Beniamin, trzecia brana Dan.
  33. Strona też ku Południu na czterech tysięcy y na piąci set, w niey trzy brany, iedna brana Symeon, druga Izaschar, a trzecia brana Zabulon.
  34. Strona także Zachodnia na czterech tysięcy y na piąci set, w niey trzy brany, iedna brana Gad, druga brana Asser, trzecia Naftali.
  35. Owa wszędy w okrąg było na ośminaście tysięcy lask, a imię miasta od dnia tego będzie, Tamci iest Pan Bog.

Spis Kapituł, Indeks Ksiąg