Kapituła 1.

    ¶ 1. Bostwo Pana Iezusowe. 14. Człowieczeństwo iego. 17. Vrząd iego. 15. Swiadectwo Iana Krzciciela. 35. Y inych ktore Iezus na to powołał.

  1. A Na początku było Słowo, a Słowo ono było v Boga, B y było ono Słowo Bog.
      A To iest, od wszytkich wiekow.
      B Syn iest tegoż bostwa z Bogiem Oycem.

  2. To Słowo było na początku v Boga.
  3. * Wszytkoć się przez to Słowo stało, a C oprocz niego nic się nie stało, cożkolwiek było vczyniono.
      C Nic nie wyimuiąc, żadnego niemasz stworzenia ktoreby przezeń stworzone być nie miało.

      * Kolos.1.v.16.

  4. D W nimci był żywot, E a żywot był światłość ona ludzka.
      D To iest, zachowanie wszech rzeczy.
      E Ludzie zacnieyszego żywota dostąpili niż wszytko ine stworzenie, dla tego iż złączony iest z oświeceniem y z zrozumieniem, abo może to być rozumiano o słowie ktore powiedamy być żywotem, iż iest tym ktore samo ożywia.

  5. A tać światłość w ciemnościach świeci, ale iey ciemności nie ogarnęły.
  6. + Był człowiek posłany od Boga, ktoremu było imię Ian.
      + Mat.3.v.1. Mar.1.v.2. Luk.3.v.2.

  7. Ten przyszedł ku świadectwu, aby świadczył o światłości, aby przezeń wszyscy wierzyli.
  8. Nie byłci on światłoscią oną, ale był posłan iżby świadczył o oney światłości.
  9. Toć było ona światłość prawdziwa, ktora oświeca wszelkiego człowieka na świat przychodzącego.
  10. Na świecie był y przezeń świat sprawion iest, leczci go świat nie poznał.
  11. Przyszedł do swoich, ale go F swoi nie przyięli.
      F To iest, lud iego osobliwy ktoremu był obiecan.

  12. A ilekolwiek ich go przyięli, dał im tę G godność aby się stali synmi Bożymi, tym ktorzyby wierzyli w imię iego.
      G Gdyż ie tym prawem y tą godnoscią vczcił, iż ie sobie za syny sposobił.

  13. H Ktorzy nie ze krwie, ani z chciwości ciała, ani z chciwości męża, lecz z Boga są narodzeni.
      H To iest, wedle cielesney krewnosci.

  14. I A Słowoć ono Ciałem się stało, y K przemieszkawało miedzy nami, y widzielichmy chwałę iego, chwałę L iako iedynorodnego od Oyca, M napełnione łaski y prawdy.
      I To iest, wźięło na się nasze śmiertelne przyrodzenie.
      K Aż wypełnił y wykonał vrząd swoy.
      L To iest, prawdziwie.
      M To iest, maiąc wszytkę doskonałość tego czego iedno było potrzeba ku wypełnieniu krolestwa duchownego.

  15. Ianci świadczył o nim, y obwoływał mowiąc: Tenci iest o ktorymem powiedał, Ten ktory po mnie idzie, iest przednieyszym nad mię, bo iest zacnieyszym niż ia.
  16. # A z pełności iego wszyscychmy brali, y łaskę za łaskę.
      # Kolos.1.v.16. y 2.v.9.

  17. Abowiem zakon przez Moiżesza iest dan, a łaska y prawda przez Iezusa Krystusa się stała.
  18. Żadenci nigdy Boga nie widział, lecz on iedynorodny syn ktory iest w łonie Oycowym, ten nam opowiedział.
  19. A tak toć iest świadectwo Ianowe, gdy posyłali Żydowie z Ieruzalem Kapłany y Lewity pytaiąc go: Ty coś iest zacz:
  20. Y wyznałci a nie zaprzał, a wyznał że on nie był Krystusem.
  21. Tedy go pytali: Cożeś wżdy iest: Y Heliasz żeś ty: a on rzekł, Nie iestem. A oni rzekli: Izaś iest Prorokiem onym: a on odpowiedział, Nie iestem.
  22. Ale mu oni rzekli: Ktożeś wżdy iest: żebychmy dali odpowiedź tym ktorzy nas posłali, y coż wżdy powiedasz o sobie:
  23. Tedy on rzekł: o Iam iest głos wołaiącego na puszczy, Przeprawuyciesz drogę Pańską, iako powiedział Ezaiasz Prorok.
      o Eza.40.v.3. Mat.3.v.3. Luk.3.v.4.

  24. A cić ktorzy byli posłani, byli z Faryzeuszow.
  25. Y pytali go a mowili mu: Czemuż tedy krzcisz, gdyżeś ty nie iest Krystus, ani Heliasz, ani Prorok on:
  26. A odpowiedział im Ian mowiąc: Iać krzczę wodą, aleć w pośrod was stoi o ktorym wy niewiecie.
  27. * Onci iest ktory po mnie idzie, ktory iest przednieyszy nad mię, ktoremu ia nie iestem godzien rozwięzać rzemienia v trzewikow.
      * Mat.3.v.11. Mar.1.v.7. Luk.3.v.16. Dźiei.1.v.5. y 11.v.16. y 19.v.4.

  28. A toć się działo w Betabara za Iordanem, gdzie Ian krzcił.
  29. Nazaiutrz vyzrał Ian Iezusa idącego do siebie, y rzekł: Oto Baranek Boży ktory gładzi grzech tego świata.
  30. Tenci iest o ktorymem powiedał: Idzie po mnie mąż ktory iest przełożon nad mię, bo zacnieyszym iest niźli ia.
  31. N A iaciem go nie znał, ale iżby był obiawion Izraelowi, dla tegom przyszedł krzcząc wodą.
      N To iest niemiałem z nim żadnego spolnego towarzystwa, iedno mi był od Boga oznaymion.

  32. Tedy Ian świadczył mowiąc: * Widziałem Ducha zstępuiącego iako gołębicę z nieba, ktory też został nad nim.
      * Mat.3.v.16. Mar.1.v.10. Luk.3.v.21.

  33. Y nie poznałciem go ia, ale ten ktory mię posłał abym krzcił wodą, ten mi powiedział: Nad ktorym vyzrysz Ducha zstępuiącego, y nad nim zostawaiącego, tenci iest o ktory krzci Duchem świętym.
      o Ktory dawa moc y obczerstwienie Krztowi, aby się to wypełniło co się przezeń znamienuie.

  34. A przetożciem ia widział y świadczę, że ten iest on Syn Boży.
  35. Potym zasię nazaiutrz stał Ian y dwa z zwolennikow iego.
  36. Y weyzrawszy na Iezusa idącego, rzekł: Oto Baranek on Boży.
  37. To gdy vsłyszeli dwa iego zwolennicy co powiedział, szli za Iezusem.
  38. Obrociwszy się tedy Iezus, a vyzrawszy ie za sobą idące, rzekł do nich: Czegoż szukacie: A oni rzekli: Rabbi (co ieslibyś wykładał iest Mistrzu) gdzież mieszkasz:
  39. Tedy im rzekł: Podźcież a oglądaycie. A tak szli y widzieli gdzie mieszkał, a zostali przy nim onego dnia, bo była iakoby dziesiąta godzina.
  40. A był Andrzey brat Symona Piotra, ieden z onych dwu, ktorzy to słyszeli od Iana, a szli byli za nim.
  41. Ten napirwey nalazszy Symona brata swego, powiedział mu: Naleźliciechmy Mesyasza onego, co iest, ieslibyś wykładał, Krystus.
  42. Y przywiodł go do Iezusa, a weyzrawszy nań Iezus, rzekł: Tyś iest Symon syn Ionasow, ty będziesz zwan Cephas, P co się znaczy Kamień.
      P Nie powieda żeby miał znamionować głowę tak iako niektorzy nieprzystoynie wykładaią, ale kamień.

  43. Nazaiutrz chciał Iezus idź do Galileiey, a znalazszy Filipa, rzekł mu: Podź za mną.
  44. A Filip był z Betsaida, z miasta Andrzeiowego y Piotrowego.
  45. Potym Filip znalazszy Natanaela, powiedział mu: + Znaleźliciechmy onego o ktorym pisał Moiżesz w zakonie # y Prorocy, onego Iezusa Nazareńskiego syna Iozefowego.
      + W 1.Mo.49.v.10. W 5.Mo.18.v.18. # Eza.4.v.2. y 40.v.10. y 45.v.8. Iere.23.v.5. y 33.v.14. Ezech.34.v.23. Dan.9.v.24.

  46. Na to mu powiedział Natanael: Q Y możesz być od Nazaret co dobrego: Tedy mu rzekł Filip: Podź a ogląday.
      Q Mowi wedle mnimania pospolitego dosyć złego gdyż mnimał aby z onego mieysca nic dobrego wynidź nie miało.

  47. Vyzrawszy tedy Iezus Natanaela idącego do siebie, powiedział o nim: Tenci iest zaprawdę Izraelita, w ktorym niemasz zdrady.
  48. Y rzekł mu Natanael: Zkądże mię znasz: A Iezus odpowiedziawszy, rzekł mu: Ieszcze pirwey niż cię tu Filip wezwał, gdyś pod figowym drzewem był, widziałem cię.
  49. A odpowiedziawszy Natanael rzekł: Mistrzu tyś iest on Syn Boży, Tyś iest on Krol Izraelski.
  50. Tedy mu odpowiedział Iezus y rzekł: Żem tobie mowił, Widziałem cię pod figowym drzewem, dla tego wierzysz: ieszcze nad ty więtsze rzeczy vyzrysz.
  51. Zatymże mu powiedział: Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, od tego czasu będziecie widzieć niebo otworzone, y Anioły Boże wstępuiące y zstępuiące, nad Syna człowieczego /

    Kapituła 2.

    ¶ 1. Odmienia wodę w wino. 14. Wygania kupce z kościoła. 19. Opowieda im śmierć y zmartwychwstanie swoie. 23. Wiele ich do siebie nawraca. 35. Nie vfa ludziam.

  1. Tedy A dnia trzeciego było sprawowano wesele w Kanie Galileyskim miasteczku, gdzie też była y matka Iezusowa.
      A To iest, dnia trzeciego iako był odszedł od Iana, abo iako przyszedł do Galileiey.

  2. A był też wezwan Iezus y zwolennicy iego na wesele.
  3. Tam gdy nie zstało wina, rzekła matka Iezusowa do niego: Wina nie maią.
  4. Ale iey rzekł Iezus: Coż mi do ciebie B niewiasto: ieszczeć nie przyszła godzina moia.
      B Nie nazywa iey matką dla tego iż by to nie było ku vbliżeniu chwały y Boskiey możnosci iego.

  5. Zatym rzekła matka iego sługam: Cokolwiek wam rzecze, czyńcie.
  6. Y były tam sześć stągiew kamiennych według oczyściania Zydowskiego postawionych, biorąc każda w się dwa abo trzy dzbany.
  7. Y rzekł im Iezus: Naleycie pełne ty stągwie wody, a tak nalali ie pełne aż y z wirzchem.
  8. Tedy im rzekł: Czyrpaycież teraz a podaycie przednieyszemu sprawcy, a tak oni podali.
  9. Skoro tedy skosztował przednieyszy sprawca wody oney ktora się zstała winem (a niewiedział skądby było, lecz słudzy wiedzieli ktorzy wodę czyrpali) wezwał k sobie oblubieńca on to przednieyszy sprawca.
  10. Y rzekł mu: Wszyscyć naprzod dawaią wino dobre, a gdy się goście wedle potrzeby napiją, tedy to co iest podleysze, a tyś dobre wino chował aż do tąd.
  11. Tenci początek cudow vczynił Iezus w Kanie miasteczku Galileyskim, aby oznaymił chwałę swą, Y vwierzyli weń zwolennicy iego.
  12. Potym szedł do Kapernaum sam, y matka, y bracia, y zwolennicy iego, a mieszkali tam przez mały czas.
  13. Abowiem była blisko Wielkanoc Zydowska, a dla tegoż szedł Iezus do Ieruzalem.
  14. Y znalazł w kościele ony ktorzy przedawali woły, owce, y gołąbie, k temu y bankierze siedzące.
  15. A vczyniwszy bicz z powrozow, wygnał wszytki z kościoła, a owce y woły y pieniądze bankierzow rosypał, a stoły zprzewracał.
  16. Także y tym co gołębie przedawali rzekł: Wynieście to ztąd, a nie czyńcie z domu Oyca mego domu kupieckiego.
  17. C Y przypomnieli sobie zwolennicy iego to co było napisano: * D Zapalczywa miłość k domowi twemu żarła mię.
      C A to z tąd iż tak zacny postępek obaczyli ktory prawie był z ducha świętego, y natychmiast im to mieysce z psalmow przyszło na pamieć.
      D Abowiem ta chuć ku rozmonożeniu Krolestwa Bożego tak była w nim pałaiąca że też ine wszytki zwyciężała.

      * Psalm.69.v.10.

  18. A tak Żydowie odpowiedziawszy rzekli mu: Coż za znak okazuiesz nam iż to czynisz:
  19. A Iezus odpowiedziawszy rzekł im: + Rozwalcie ten kościoł, a ia gi we trzech dnioch wystawię.
      + Mat.26.v.61. y 27.v.40. Mar.14.v.58. y 15.v.29.

  20. Tedy rzekli Zydowie: Przez czterdzieści i sześć lat budowan iest ten kościoł, a ty go chcesz we trzech dnioch wystawić:
  21. Ale on mowił o kościele ciała swoiego.
  22. Y gdy potym zmartwychwstał, wspomionęli zwolennicy iego iż im to powiedał, y vwierzyli Pismu y słowu ktore mowił Iezus.
  23. Tamże gdy był w Ieruzalem na dzień święty Wielkonocny, wiele ich vwierzyli w imię iego, patrząc na iego cuda ktore okazował.
  24. Ale sam Iezus nie zwierzał się im, dla tego iż znał wszytki.
  25. A nie było mu potrzeba, aby był kto miał dać iemu świadectwo o człowieku, abowiem on wiedział co było w człowieku.

    Kapituła 3.

    ¶ 3. Vczy Nykodema o odrodzeniu. 15. O wierze. 16. O miłości Bożey przeciw wszytkiemu światu. 27. Ian dawa świadectwo o Krystusie.

  1. Był też niektory z Faryzeuszow, ktoremu było imię Nykodem, Książę Zydowskie.
  2. Ten przyszedł do Iezusa w nocy, y rzekł mu: Mistrzu, wiemy żeś przyszedł od Boga Mistrzem, Bo żaden tych znamion czynić nie może, ktore ty okazuiesz, iesliby z nim Bog nie był.
  3. Tedy mu Iezus odpowiedaiąc rzekł: Zaprawdę zaprawdę tobie powiedam, iesli się kto nie narodzi znowu, A nie może widzieć krolestwa Bożego.
      A To iest, niemoże być przyłączon w społeczność kościoła Bożego.

  4. Rzekł do niego Nykodem: Iakoż się może człowiek rodzić gdy iest stary: Izali może wnidź w żywot matki swey powtore, y narodzić się:
  5. Na to mu odpowiedział Iezus: Zaprawdę zaprawdę tobie powiedam, iesliż się kto nie narodzi B z wody a z Ducha, nie może wnidź do krolestwa Bożego.
      B To iest, z wody duchowney, abowiem we wnątrz bywamy obmyci przez Ducha Swiętego, iżbychmy w nowosci żywota chodzili.

  6. Coć się narodziło z ciała, ciało iest, a co się narodziło z Ducha, Duch iest.
  7. Nie dziwuyże się iżemci powiedział, Potrzebać się wam narodzić znowu.
  8. C Wiatrci kędy chce wieie, y szum iego słyszysz, ale niewiesz skąd przychodzi y dokąd idzie, takżeć iest każdy ktory się rodzi z Ducha.
      C Tak iako moc Boża okazuie się w powietrzu, także też nam okazuie się w odrodzeniu y odnowieniu naszym, iedno iakim to sposobem się dzieie to od nas iest zakryto.

  9. Y odpowiedziawszy Nykodem rzekł iemu: Iakoż to być może:
  10. A Iezus dawszy odpowiedź rzekł mu: Tyś iest Mistrz Izraelski, a tego nie vmiesz:
  11. Zaprawdę zaprawdę powiedam tobie: Co wiemy mowimy, a cochmy widzieli świadczymy, lecz świadectwa naszego nie prziymuiecie.
  12. D Iesliż wam sprawy ziemskie powiedam a nie wierzycie, iakoż gdybych wam niebieskie opowiedał, wierzyć będziecie:
      D To iest, iesliż was po prostu grubie nauczam.

  13. E Abowiemci żaden nie wstąpił do nieba, iedno ten ktory zstąpił z nieba, Syn człowieczy ktory iest w niebie.
      E Przez samego tylko Krystusa mamy wolny przystęp do nieba.

  14. * Iako tedy Moiżesz wystawił był węża na puszczy, tak potrzeba aby wystawion był Syn człowieczy.
      * W 4.Mo.21.v.9.

  15. Iżby każdy ktory weń vwierzy nie zginął, lecz aby miał żywot wieczny.
  16. + Abowiemci Bog tak vmiłował świat, iż Syna swego iednorodzonego dał, aby wszelki kto wierzy weń nie zginął, lecz aby miał żywot wieczny.
      + 1.Ian.4.v.9.

  17. Gdyż nie posłał Bog Syna swoiego na świat aby miał F potępiać świat, ale iżby świat wybawion był przezeń.
      F Iesliżeć potępia niewierne tedyć się to dzieie z przyczyny ich, abowim ci to nie iest własny vrząd iego, iednoć oni sami są winni dla odpornosci swoiey.

  18. Ktoryć wierzy weń nie będzie potępion, a kto zasię nie wierzy, iuż potępionym iest, abowiem nie vwierzył w imię iednorodzonego Syna Bożego.
  19. A toć iest potępienie, # że światłość przyszła na świat, ale ludzie radszey vmiłowali ciemności niż światłość, gdyż są złościwe sprawy ich.
      # Wyzszey.1.v.4.

  20. Boć każdy ktory się przewrotnie obchodzi, nienawidzi światłości, ani idzie ku światłości, żeby nie były okazane vczynki iego.
  21. Lecz kto się szczyrze obchodzi, idzieć do światłości, aby były znaczne sprawy iego, iż są wedle Boga sprawowane.
  22. Potym Iezus y zwolennicy iego przyszli do powiatu Iudskiego, tamże mieszkał z nimi, y krzcił.
  23. Krzcił też y Ian w Enon blisko Salim, bo tam było wiele wod, a ludzie przychodzili, y krzcili się.
  24. Bo ieszcze w ten czas Ian nie był podan do więźienia.
  25. Wszczęła się potym gadka miedzy zwolenniki Ianowemi z Żydy o oczyścieniu.
  26. A przetoż przyszli do Iana y rzekli mu: G Mistrzu, ten ktory z tobą był za Iordanem, o o ktorymeś ty dał świadectwo, ten też oto krzci, a wszyscy idą do niego.
      G Będąc przywiedzieni osobliwym a hardym o sobie mnimaniem, to mowią obawiaiąc się żeby Krystus nie vbliżył zacnosci pana ich.

      o Wyzszey.1.v.17.

  27. A dawszy odpowiedź Ian rzekł: Nie możeć nic wźiąć człowiek, iesli mu nie będzie podano z nieba.
  28. Wy tedy będziecie mi świadkowie żem powiedział: H * Iżciem ia nie iest on Krystus, alem iest posłan przed nim.
      H Nie słuszy sobie żadnemu przyczytać więtszey chwały niż mu iest dana od Boga.

      * Wyzszey.1.v.20.

  29. Ktoć ma oblubienicę, tenci iest oblubieniec, a przyiaciel oblubieńcow ktory stoi a słucha go, weseli się z radością dla głosu oblubieńcowego, a toć wesele moie wypełnione iest.
  30. I Onemuć potrzeba rość, a mnie vbywać.
      I To iest, aby on był mistrzem znan a ia sługą iego.

  31. Ktoć z wysoka przyszedł, nad wszytkimić iest: a K ktoć z źiemie iest, ziemski iest, y źiemskie rzeczy powieda. Ktoryć z nieba przyszedł, iestci nadewszytki.
      K Słudzy iesliby ku Krystusowi mieli być przyrownani, nic nie będą iedno ziemia.

  32. A co widział y słyszał toż świadczy, lecz świadectwa iego żaden nie prziymuie.
  33. + Ktoć iego świadectwo prziymuie, tenci zapieczętował iż Bog iest prawdziwym.
      + Rzym.3.v.4.

  34. Abowiem ten ktorego Bog posłał, słowa Boże powieda, bo temu Bog nie pod miarą dawa Ducha.
  35. # Ociec miłuie Syna, y wszytko dał w ręce iego.
      # Mat.11.v.27.

  36. o Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny: a kto nie iest posłuszny Synowi, nie ogląda żywota, ale gniew Boży zostawa nad nim.
      o Habak.2.v.4. 1.Ian.5.v.10.

    Kapituła 4.

    ¶ 1. Rozmowa Krystusowa z Samarytanką. 34. Zapalczywa miłość ku Oycu swemu y k domowi iego. 39. Nawrocenie Samarytanow. 45. Y Galileyczykow. 47. Vzdrowion syn dworzanina niektorego.

  1. Potym gdy Pan zrozumiał iż się osłyszeli Faryzeuszowie że on więcey zwolennikow czynił y krzcił niźli Ian.
  2. (Chociaż sam Iezus nie krzcił, iedno zwolennicy iego.)
  3. A Opuścił Iudę, y szedł zasię do Galileiey.
      A Aby maluczko vstąpił gniewowi onych Faryzeuszow.

  4. Y przyszło mu prawie przeydź przez Samaryą.
  5. A tak przyszedł do miasta Samaryey, ktore zową Sychar, podle folwarku ktory dał * Iakob Iozefowi synowi swemu.
      * W 1.Mo.33.v.19. y 48.v.22. Iozu.24.v.32.

  6. Y był tam stok Iakobow, A przetoż Iezus będąc spracowany z drogi, siadł tak v stoku, B a było iakoby o szostey godzinie.
      B To iest, iakoby prawie o południu.

  7. Zatym przyszła niewiasta Samarytańska aby czyrpała wodę, ku ktorey rzekł Iezus: Day mi pić.
  8. Bo zwolennicy iego szli byli do miasta, aby kupili co ieść.
  9. Tedy mu rzekła ona Samarytańska niewiasta: Iakoż ty Żydem będąc, żądasz odemnie picia, ktoram iest niewiasta Samarytańska: gdyż Żydowie nie towarzyszą z Samarytany.
  10. Ale Iezus dawszy iey odpowiedź rzekł: O byżeś wiedziała ten dar Boży, y kto ten iest ktory mowi tobie, Day mi pić, tedybyś ty go prosiła, a onby tobie dał wodę żywą.
  11. Rzekła mu niewiasta: Panie nie masz czym czyrpać, a studnia iest głęboka, zkądże tedy masz tę wodę żywą:
  12. Izażeś ty więtszym iest nad oyca naszego Iakoba, ktory nam tę studnię dał, z ktorey y sam pił, y synowie iego, y bydła iego:
  13. A odpowiedziawszy Iezus rzekł iey: Każdy ktory pije tę wodę, zasię będzie pragnął.
  14. C Lecz ktoby pił onę wodę ktorą ia dam iemu, nie vpragnie na wieki. Owszem woda ona ktorą ia dam iemu, stanie się w nim źrzodłem wod wyskakuiących ku żywotowi wiecznemu.
      C To iest, ten ktory łaską duchowną odemnie napoion będzie, nigdy opuszczon nie będzie, ani vpragnie.

  15. Zatym mu rzekła niewiasta: Panie day mi tey wody abych nie vpragnęła, a żebych tu czyrpać nie chodziła.
  16. Tedy iey rzekł Iezus: Idź wzowi męża twego, a przydź tu.
  17. Y odpowiedziawszy niewiasta rzekła mu: Niemam męża. A Iezus iey rzekł: Dobrześ powiedziała, Nie mam męża.
  18. Abowiemeś piąci mężow miała, a teraz ten ktorego masz nie iestci twoy mąż, toś prawdziwie powiedziała.
  19. Y rzekła mu niewiasta: D Panie widzę iżeś ty iest Prorok.
      D Poki iawnie z złosci swych nie była napominana poty żartowała z Iezusem ani iey szły w posłuch słowa iego, lecz gdi iey w tym dotknął tożgo dopiro Prorokiem wyznawa.

  20. + Oycowie naszy chwalili Boga na gorze tey, a wy powiedacie że w Ieruzalem iest mieysce kędy potrzeba Boga chwalić.
      + W 5.Mo.12.v.5.

  21. E Na to iey powiedział Iezus: Niewiasto wierz mi, prziydzieć czas gdy ani na gorze tey, ani w Ieruzalem będziecie chwalić Oyca.
      E Zadney roznice na potym ani miedzy mieyscy, ani miedzy narody nie będzie, ale na wszelkich mieyscach Boga chwalić będą.

  22. # Wy chwalicie co niewiecie, a myć chwalimy co wiemy, abowiem iest zbawienie z Żydow.
      # 2.Krol.17.v.29.

  23. Aleć prziydzie czas y teraz iest, gdy prawdziwi chwalcy będą chwalić Oyca duchem y prawdą, Bo y Ociec takowych szuka, ktorzyby go chwalili.
  24. o F Bog iestci duch, a tak ci ktorzy go chwalą, potrzeba aby go chwalili w duchu y w prawdzie.
      F To iest, duchownego przyrodzenia y przetoż też żąda chwały swemu przyrodzeniu podobney.

      o 2.Kor.3.v.17.

  25. Rzekła mu niewiasta: Wiem żeć prziydzie Mesyasz, ktory rzeczon iest Krystus, onci gdy prziydzie oznaymi nam wszytko.
  26. Y powiedział iey Iezus: Iaciem iest ktory mowię tobie.
  27. A na ten czas przyszli zwolennicy iego, y dziwowali się że z niewiastą rozmawiał, wszakoż mu żaden nie rzekł ocz pytasz, abo co z nią rozmawiasz:
  28. Zostawiwszy tedy dzban swoy niewiasta, szła ku miastu, y powiedziała ludziam mieysca onego.
  29. Podźcie a oglądaycie człowieka, ktory mi powiedział wszytko comkolwiek czyniła, zali nie ten iest Krystus:
  30. A przetoż wyszli z miasta, y przyszli do niego.
  31. W ten czas go prosili zwolennicy iego mowiąc: Mistrzu iedz.
  32. Ale im on rzekł: Mam ia pokarm co go pożywać będę, o ktorym wy nie wiecie.
  33. Y mowili zwolennicy iedni ku drugim: Izali mu kto przyniosł coby iadł:
  34. Tedy rzekł Iezus: G Moyci pokarm iest abych czynił wolą tego ktory mię posłał, a dokończył sprawy iego.
      G Okazuie Krystus iż mu żadna rzecz wdzięcznieysza nie iest, iedno czynić dosyć woley Oyca niebieskiego, w czym zostawił naukę wiernym swoim.

  35. Izaż wy nie mowicie: Ieszcze są czterzy miesiące a tedyć żniwo prziydzie: Otoż wam powiedam: * Podnieście oczu waszych, a przypatrzcie się krainam, boć iuż białe są ku żniwu.
      * Mat.9.v.37. Luk.10.v.2.

  36. A ktoryć żnie bierze zapłatę, y zbiera owoc do żywota wiecznego, aby y ten ktory sieie, weselił się społu z tym ktory żnie.
  37. Abowiem w tym powieść ona iest prawdziwa: Inszyć iest ktory sieie, a inszy ktory żnie.
  38. Iaciem was posłał żąć to około czegoscie wy nie robili, H inszyć robili, a wyscie weszli w robotę ich.
      H To iest, prorocy.

  39. Tedy z miasta onego wiele Samarytanow vwierzyli weń na powieść oney niewiasty, ktora świadczyła że iey wszytko powiedział co iedno kolwiek czyniła.
  40. A tak gdy się do niego zeszli Samarytani, prosili go aby v nich został, Y został tam przez dwa dni.
  41. Y vwierzyło ich więcey na słowa iego.
  42. A mowili niewieście: Iuż nie na twą powieść więcey wierzymy, abowiem iużechmy sami słyszeli, y wiemy żeć ten iest prawdziwie on zbawiciel świata Krystus.
  43. Potym po dwu dnioch odszedł ztamtąd, y szedł do Galileiey.
  44. Abowiem oświadczał się sam Iezus: * Iż Prorok w oyczyźnie swey nie iest w vczciwości.
      * Mat.13.v.57. Mar.6.v.4. Luk.4.v.24.

  45. Gdy tedy przyszedł do Galileiey, przyięli go Galileyczycy, bo widzieli wszytko co czynił w Ieruzalem na dzień święty, bo też byli y sami zeszli się na dzień święty.
  46. + Zatym Iezus przyszedł zasię do Kany miasteczka Galileyskiego, gdzie był vczynił z wody wino, A w Kapernaum był niektory I dworzanin krolewski, ktorego syn był niemocen.
      I Ten dworzanin służył krolowi Herodowi.

      + Wyższey.2.v.1.

  47. Ten gdy vsłyszał iż Iezus przyszedł z Iudy do Galileiey, szedł do niego prosząc go aby wstąpił a vzdrowił syna iego, bo iuż miał był vmrzeć.
  48. A przetoż mu rzekł Iezus: Iesliż znakow y cudow nie vyzrycie, nie vwierzycie.
  49. Ale mu powiedział on krolewski dworzanin: Panie wstąp pirwey niż vmrze syn moy.
  50. Rzekł mu Iezus: Idź syn twoy żyw iest. Y vwierzył człowiek słowam ktore mu był powiedział Iezus, a odszedł.
  51. Y gdy iuż przychadzał, zabieżeli mu słudzy, y oznaymili mowiąc: Syn twoy żyw iest.
  52. A przetoż pytał od nich godziny, o ktoreyby się lepiey mieć począł, a oni mu powiedzieli: Wczora około siodmey godziny opuściła go gorączka.
  53. Y poznał ociec iż się to oney godziny stało, gdy mu powiedział Iezus: Syn twoy iest żyw. Vwierzył tedy sam y wszytek dom iego.
  54. A tenci zasię wtory cud okazał Iezus, gdy przyszedł z Iudy do Galileiey.

    Kapituła 5.

    ¶ 8. Gdy vzdrowił człowieka powietrzem ruszonego. 16. Natychmiast go przesladuią nieprzyiaciele iego. 32. Lecz świadectwem Oyca swego. 33. Y Ianowym. 36. Y także spraw swych. 39. K temu y z pism, okazuie iakim iest.

  1. Był potim dzień święty Zydowski, y szedł Iezus do Ieruzalem.
  2. A była w Ieruzalem w rynku gdzie owce przedawano A sadzawka, ktorą po Zydowsku zwano B Betezda, maiąca pięcioro podsienie.
      A Ta sadzawka była gdzie narzano owce ktore ofiarować miano.
      B To słowo wykłada się dom wylewania, bo tam woda kilkiem rur wyciekała.

  3. W ktorych leżało barzo wiele niemocnych, slepych, chromych, wyschłych, ktorzy czekali poruszenia wody.
  4. Abowiem Anioł zstępował pewnego czasu w sadzawkę, y poruszał wodę, A tak ten ktory napirwey wstąpił po wzruszeniu wody, stawał się zdrowym od każdey niemocy w ktoreyby iedno był zadzierżan.
  5. Y był tam niektory od trzechdziesiąt y ośmi lat niemocą słożony.
  6. Tego gdy Iezus vyzrał leżącego, a poznał że przez długi czas był niemocen, rzekł do niego: A chceszże być zdrow:
  7. Tedy mu on chory odpowiedział: Panie niemam żadnego ktoryby mię włożył do sadzawki gdy bywa poruszona woda, owszem niż ia prziydę iuż drugi wnidzie przedemną.
  8. Y rzekł mu Iezus: Wstań a weźmi łoże twe, y chodź.
  9. Y natychmiast się zdrowym stał on człowiek, a wźiąwszy łoże swoie chodził, choćże był Szabat dnia onego.
  10. Tedy Zydowie mowili onemu ktory był vzdrowion: * Nie godzić się tobie łoża nosić.
      * Ier.17.v.21.

  11. Ale im on odpowiedział: Ten ktory mię zdrowym vczynił, tenże mi rzekł: Weźmi łoże twe a chodź.
  12. Y pytali go: Ktoryż iest ten coć powiedział, Weźmi łoże twe a chodź:
  13. Lecz ten co był vzdrowion niewiedział kto to był, abowiem Iezus vszedł był z onego zgromadzenia, ktore na onym mieyscu było.
  14. Potym go Iezus znalazł w kościele, y rzekł mu: Otożeś się zstał zdrowym. C Nie grzeszże więcey, aby cię potym co gorszego nie podkało.
      C Nieszczęscia ktore tu cierpiemy, są karaniem za grzechy nasze.

  15. A tak on odszedszy oznaymił Zydom iż to był Iezus, ktory go ku zdrowiu przywrocił.
  16. A dla tegoż Zydowie przesladowali Iezusa, y szukali tego iakoby go zamordowali, że to vczynił w Szabat.
  17. Ale im Iezus tę dał odpowiedź: D Ociec moy ieszczeć aż potąd pracuie, i ia pracuię.
      D Iako zachowanie Sabatu nic przekażać nie mogło żeby się były sprawy Boże nie okazowały, tak y Kristus ktori spolne sprawowanie ma z Bogiem Oycem swoim niemiał być hamowan, żeby był niemiał cudow okazować w dzień Szabatni.

  18. Y dla tegoż ieszcze tym więcey szukali Zydowie iakoby go zamordowali, nie tylko iż gwałcił Szabat, ale też y Boga powiedał być Oycem swoim, czyniąc się rownym Bogu.
  19. Tedy Iezus odpowiedziawszy im rzekł: Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, nie możeć Syn sam od siebie sprawować, aż vyzry Oyca sprawuiącego. Abowiem to co on kolwiek czyni, toż też także y Syn czyni.
  20. Bog Ociec miłuie Syna, y wszytko mu vkazał co sam czyni, y ieszcze mu więtsze sprawy okaże, abyscie się wy dziwowali.
  21. Abowiem iako Ociec wzbudza vmarłe y ożywia, tak y Syn ktore chce ożywia.
  22. Gdyż Ociec nikogo nie sądzi, lecz wszytek sąd dał Synowi.
  23. Aby wszyscy cześć dawali Synowi, iako cześć dawaią Oycu. Ktoć nie czci Syna, nie czcić y Oyca ktory go posłał.
  24. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam: Kto słowa mego słucha, a wierzy onemu ktory mię posłał, ma żywot wieczny, ani prziydzie w potępienie, owszem przeszedł z śmierci do żywota.
  25. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam: Żeć prziydzie czas y teraz iest, gdy vmarli vsłyszą głos Syna Bożego, a ktorzy vsłyszą, żyć będą.
  26. Abowiemci iako Ociec ma żywot sam w sobie, tak dał y Synowi mieć żywot w samym sobie.
  27. Y podał mu też zwirzchność czynić sąd, E ile iest Syn człowieczy.
      E Syn Boży nie tylko iż iednoż iest w Bostwie z Oycem, będzie sędzią świata, ale też y tę zwierzchność wźiął od Oyca aby sądził świat ile iest człowiek.

  28. F Nie dziwuycież się temu, boć prziydzie godzina w ktorą wszyscy co są w grobiech vsłyszą głos iego:
      F Co teraz Krystus dusze nasze wybawia od śmierci toż też vczyni nad ciały naszemi gdy ie wzbudzi.

  29. Y wynidą * ci ktorzy dobrze czynili na powstanie żywota, a ktorzy źle czynili na powstanie potępienia.
      * Mat.25.v.41.

  30. Nie mogęć ia sam od siebie nic czynić, y iako słyszę sądzę, a sąd moy iest sprawiedliwy, gdyż nie szukam woley moiey, iedno woley tego ktory mię posłał Oyca.
  31. + Iesliżeć ia sam o sobie świadectwo dawam, świadectwo moie nie iestci słuszne.
      + Niżey.8.v.14.

  32. # Inszyć iest co o mnie świadectwo dawa, y wiem że prawdziwe iest świadectwo ktore świadczy o mnie.
      # Mat.3.v.17.

  33. o Wyscie słali do Iana, a on dał świadectwo prawdziwe.
      o Wyższey.1.v.27.

  34. Iać od człowieka świadectwa nie biorę, ale to mowię byscie wy byli wybawieni.
  35. Onci był świecą goraiącą y świecącą, a wyscie się chcieli do czasu poradować w światłości iego.
  36. Aleć ia mam świadectwo więtsze niźli Ian, abowiem sprawy ktore mi Ociec dał abych ie odprawował, tyż samy sprawy ktore ia czynię, dawaią o mnie świadectwo iż mię Ociec posłał.
  37. A ten Ociec ktory mię posłał G * onżeć świadczył o mnie, y nie słyszeliscie nigdy głosu iego, + aniscie osoby iego widzieli.
      G To iest, w Zakonie y w Prorocech.

      * Mat.3.v.17. y 17.v.5. + W 5.Mo.4.v.12.

  38. Y słowa iego niemacie w sobie mieszkaiącego, abowiem temu ktorego on posłał, wy nie wierzycie.
  39. Dowieduycież się Pism, boć się wam zda że wy w nich żywot wieczny macie, a onyć są ktore dawaią świadectwo o mnie.
  40. A wżdy do mnie przydź niechcecie, abyscie mieli żywot.
  41. Chwałyć od ludzi nie biorę.
  42. Ale znam że wy miłości Bożey nie macie w sobie.
  43. Iaciem przyszedł imieniem Oyca mego, a nie prziymuiecie mię. A iesliżby przyszedł iny swym imieniem, tedy go prziymiecie.
  44. Iakoż wy możecie wierzyć gdy iedni chwałę od drugich bierzecie, # a chwały ktora od samego Boga pochodzi, nie szukacie:
      # Niżey.12.v.43.

  45. Nie mnimaycież abychci ia was winować miał v Oyca, iestci ktory was obwinia, H Moiżesz, w ktorym wy nadzieię macie.
      H To iest, ktorego zwierzchnoscią zawżdy się chłubicie.

  46. Bo ieslibyscie wierzyli Moiżeszowi, wierzylibyscie y mnie, * gdyż on o mnie pisał.
      * W 1.Mo.13.v.15. y 49.v.10. W 5.Mo.18.v.15.

  47. Lecz gdy iego Pismom nie wierzycie, iakoż słowu memu wierzyć będziecie:

    Kapituła 6.

    ¶ 1. Karmi lud pięciorgiem chleba y dwiema rybami. 15. Vcieka aby Krolem nie był. 16. Kazanie iego o pożywaniu duchownym ciała iego. 63. Iako bywa prziymowan.

  1. Potym Iezus szedł za Morze Galileyskie, ktore iest Tyberyadskie.
  2. Y szło za nim mnostwo wielkie ludu, bo widzieli znaki ktore czynił w tych co chorzy byli.
  3. A wszedszy Iezus na gorę, siadł tam z zwolennikami swemi.
  4. Była też blisko Wielkanoc święto Zydowskie.
  5. Tedy podniozszy oczu swych Iezus vyzrał iż wielkie mnostwo ludzi schodziło się do niego, y rzekł do Filipa: Skądże nakupiem chlebow, aby się ci naiedli:
  6. (A mowił to kusząc go, bo on iuż wiedział co miał czynić.)
  7. Y odpowiedział mu Filip: Za dwieście groszy chleba nie dosyć im będzie, chociażby po kąsku każdy z nich wźiął.
  8. Ale mu ieden rzekł z zwolennikow iego, Andrzey brat Symona Piotra /
  9. Iest tu dziecię iedno co ma pięcioro chleba ięczmiennego y dwie rybce, ale coż to iest miedzy tak wielki lud:
  10. Tedy rzekł Iezus: Roskażciesz aby ci siadali, a było tam trawy dosyć na onym mieyscu. Siadło tedy mężow w liczbie około piąci tysięcy.
  11. A tak Iezus wźiąwszy ony chleby y vczyniwszy dzięki, podzielił zwolennikom, zwolennicy zasię tym co siedzieli, także też y ony ryby ile iedno chcieli.
  12. A gdy iuż mieli dosyć, rzekł Iezus zwolennikom swym: Zbierzcie okruszki ktore zostały, A żeby nic nie ginęło.
      A Obfitość dobrodzieystw Bożych nie ku temu końcowi iest nam dana abychmy ie rospraszali, ale żebychmy ie ku dobremu porządku obracali.

  13. Zebrali tedy y pełne nakładli dwanascie koszow okruszkow z pięciorga chleba ięczmiennego, ktore pozostały tym co iedli.
  14. A przetoż oni vyzrawszy cud ktory Iezus okazał, mowili: Tenci iest zaprawdę on Prorok, ktory miał przydź na świat.
  15. Y wiedząc Iezus iż go przyszedszy vchwycić mieli B a vczynić krolem, vszedł zasię sam tylko na gorę.
      B Myslili sobie o iakiemsci ziemskim krolestwie, ktorym sposobem byłoby zgładzone krolestwo iego duchowne.

  16. A gdy był wieczor, puścili się zwolennicy iego do morza.
  17. * Y wsiadszy w łodź iechali za morze ku Kapernaum, ano iuż były ciemności, a Iezus nie przyszedł do nich.
      * Mat.14.v.25. Mar.6.v.47.

  18. Tedy morze gdy wstał wielki wiatr poczęło się burzyć.
  19. A gdy iuż odpłynęli iakoby na dwudziestu y piąci abo na trzechdziesiąt staian, vyzreli Iezusa chodzącego po morzu a przychodzącego ku łodzi, y vlękli się.
  20. Lecz im on rzekł: Iaciem iest, nie boycie się.
  21. A tak go z chucią wźięli w łodź, y natychmiast łodź stanęła v oney krainy do ktorej iechali.
  22. Nazaiutrz lud ktory stał za morzem, gdy obaczyli że tam nie masz drugiey łodzi, tylkoż ona iedna w ktorą byli wsiedli zwolennicy iego, a iż Iezus nie wsiadł w łodź z zwolenniki swemi, iednoż sami zwolennicy iego viechali.
  23. Przyszły też były drugie łodzie od Tyberyady, nie daleko mieysca onego gdzie iedli chleb, gdy był Pan vczynił dzięki.
  24. To gdy obaczył lud że tam Krystus nie był ani zwolennicy iego, wsiedli y sami w łodzie, a przyszli do Kapernaum szukaiąc Iezusa.
  25. Y znalazszy go za morzem, rzekli mu: Mistrzu a kiedyś tu przyszedł:
  26. Odpowiedział im Iezus y rzekł: Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, szukacie mię, nie iżescie widzieli cuda, ale iżescie ony chleby iedli, y byliscie nasyceni.
  27. Pracuyciesz nie o pokarmie ktory ginie, ale o onym pokarmie ktory trwa ku żywotowi wiecznemu, ktory wam da Syn człowieczy, + Abowiem tego C zapieczętował Ociec, to iest Bog.
      C Abowiem ony sprawy Krystusowe w ktorych się moc Boska iasnie okazowała: były iawnymi świadectwy, ktoremi iako widomą pieczęcią Ociec Syna oznaymował.

      + Wyższey.1.v.32. Mat.3.v.17. y 17.v.3.

  28. Tedy oni rzekli: Coż czynić będziemy, abychmy sprawowali vczynki Boże:
  29. A Iezus odpowiedziawszy rzekł im: # Tać iest sprawa Boża, abyscie wierzyli w tego ktorego on posłał.
      # 1.Ian.3.v.23.

  30. Ale mu oni rzekli: Coż wżdy ty za znak okazuiesz, abychmy vyzreli y wierzyli tobie: Coż wżdy czynisz:
  31. Oycowieć naszy iedli Mannę na puszczy, iako iest napisano: * Chleb niebieski dał im aby go vżywali.
      * W 2.Mo.16.v.14. W 4.Mo.11.v.7. Psalm.78.v.24.

  32. Na to im powiedział Iezus: Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, nie dałci wam D Moiżesz tego chleba niebieskiego, aleć wam Ociec moy dawa prawdziwie on chleb niebieski.
      D Krystus Pan okazuie iż nie Moiżesz dał był Zydom chleb niebieski, ale Bog Ociec ktory wam też y teraz podawa prawdziwy chleb niebieski, Y nie sztrofuie ich tu Krystus z tego że oni to przywłaszczali Moiżeszowi co samemu Bogu własnie należało, ale okazuie prawdziwe onego znaku vżywanie ktory oni na plac przytaczali gdyż Manna znaczyła Krystusa, iako Apostoł świadczy, a tak Kristus daleko zacnieyszy był niźli Manna, iako sama rzecz iest zacnieysza niźli znak, Lecz oni na to się więcey oglądali żeby tylko brzuchowi swemu folgowali.

  33. Abowiemci on chleb Boży ten iest ktory z nieba zstąpił, y dawa żywot światu.
  34. Rzekli tedy k niemu: Panie day nam zawżdy tego chleba.
  35. Ale im rzekł Iezus: Iamci iest on chleb żywota, ten ktoryć do mnie przychodzi, żadnym sposobem łaczen nie będzie, a kto wierzy w mię, nigdy E nie vpragnie.
      E To iest, wiecznie żywotem duchownym wychowan będzie.

  36. Leczciem wam powiedział: Iżescie mię też widzieli, a wżdy nie wierzycie.
  37. F Cożkolwiek mnie dawa Ociec, do mnieć prziydzie, a tego co do mnie prziydzie, nie wyrzucę precz.
      F To iest, ty ktore sobie obrał Ociec moy, ci odrodzeni y w posługę Ewanieliey poddani bywaią.

  38. Gdyżem zstąpił z nieba, nie iżbych czynił wolą moię, lecz wolą onego ktory mię posłał.
  39. A tać iest wola Oyca onego ktory mię posłał, iżbym cokolwiekby on mnie dał, nie stracił tego, ale to wzbudził w on ostateczny dzień.
  40. A tak iestci ta wola onego ktory mię posłał, iżby każdy ktory widzi Syna a wierzy weń, miał żywot wieczny, a ia go wzbudzę w on ostatni dzień.
  41. A przetoż Żydowie szemrali o nim iż powiedał: Iamci iest on chleb ktorym z nieba zstąpił.
  42. Y mowili: + Izaż ten nie iest Iezus syn Iozefow, ktoregosmy znali oyca y matkę: Iakoż tedy ten powieda, że z nieba zstąpił:
      + Mat.13.v.55.

  43. Ale Iezus vczyniwszy odpowiedź rzekł do nich: Nie szemrzycie miedzy sobą.
  44. Żadenci do mnie prziydź nie może, iesliż Ociec ktory mię posłał nie pociągnie go, a ia go wzbudzę w on ostateczny dzień.
  45. Iestci napisano w Prorocech: # Y będąć wszyscy vczonemi od Boga, a przetoż ktokolwiek od Oyca słyszał y nauczył się, ten do mnie prziydzie.
      # Eza.54.v.13. Iere.31.v.33.

  46. Nie iżećby kto Oyca widzieć miał, tylko ten ktory iest od Boga, tenci widział Oyca.
  47. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam: Ten ktory wierzy w mię, ma żywot wieczny.
  48. Iamci iest chleb on żywota.
  49. o G Oycowieć waszy iedli Mannę na puszczy, y pomarli.
      G Zaden tedy pokarm nie iest takowy ktoryby nam miał dać żywot wieczny iedno Iezus Krystus.

      o W 2.Mo.16.v.15.

  50. Tenci iest chleb on ktory z nieba zstąpił, iż kto go pożywa, nie vmrze.
  51. Iaciem iest chleb ożywiaiący, ktorym z nieba zstąpił, iesliby kto iadł z tego chleba, żyć będzie na wieki. A chleb ktory ia dam, iestci moie ciało ktore ia dam za żywot świata.
  52. Wadzili się tedy Żydowie iedni przeciw drugim mowiąc: Iaktoż ten może nam dać ciało swe abysmy ie iedli:
  53. Ale im rzekł Iezus: Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, iesli nie będziecie ieść ciała Syna człowieczego, y pić iego krwie, nie macie żywota w sobie.
  54. H Ktoć vżywa ciała mego, y pije moię krewi, ma żywot wieczny, a ia go wzbudzę w ostatni dzień.
      H Iako ciała nasze bywaią obżywiane pokarmem y piciem, tak też dusze nasze ożywiane bywaią ciałem y krwią Pana Krystusową.

  55. Abowiem ciało moie prawdziwie iest pokarm, a krewi moia prawdziwie iest picie.
  56. Kto pożywa mego ciała, a pije moię krewi, we mnie mieszka a ia w nim.
  57. Iako mię posłał on żywiący Ociec, y ia żywę przez Oyca, także y ten co mię będzie pożywał, żyć będzie przez mię.
  58. Tenci iest chleb on ktory z nieba zstąpił, nie tak iako oycowie waszy iedli Mannę y pomarli. Kto ieść będzie ten chleb, żyć będzie na wieki.
  59. To mowił w bożnicy vcząc w Kapernaum.
  60. Wiele ich tedy z zwolennikow iego to słysząc mowili: Przykreć to są słowa, y ktoż tego słuchać może:
  61. A tak wiedząc Iezus sam v siebie, iż o tym szemrali zwolennicy iego, rzekł do nich: Y toż was obraża:
  62. Coż gdybyscie vyzreli Syna człowieczego wstępuiącego + tam gdzie był pirwey:
      + Wższey.3.v.13.

  63. Duchci iest ktory ożywia, I ciałoć nic nie iest pożyteczno. Słowa ktore ia wam powiedam, duch są y żywot.
      I To iest, iesliżby było od Ducha oddzielono od ktorego bierze moc.

  64. Leczci są niektorzy z was co niewierzą, Abowiem wiedział od początku Iezus ktorzy byli ci co niewierzyli, y tego ktory go zdradzić miał.
  65. Y mowił: Dla tegomci wam powiedział, iż żaden nie może prziydź ku mnie, iesliż mu to nie będzie dano od Oyca moiego.
  66. Od tegoż czasu wiele z zwolennikow odstąpili go, ani z nim więcey chodzili.
  67. Zatym Iezus rzekł onym dwiemanascie: Azali y wy chcecie idź precz:
  68. Ale mu na to odpowiedział Symon Piotr: Panie do kogoż idź mamy: Ty masz słowa żywota wiecznego.
  69. A mysmy vwierzyli y poznalichmy, * żeś ty iest Krystus on Syn Boga żywego.
      * Mat.16.v.16.

  70. Na to im odpowiedział Iezus: Izalim ia nie dwunascie was obrał, lecz ieden z was iest dyabeł:
  71. A toć mowił o Iudaszu Symonowym synu Iskaryocie, bo go ten zdradzić miał, gdyż był ieden z onych dwunascie.

    Kapituła 7.

    ¶ 1. Krystus vchodzi do Galileiey obawaiąc się śmierci. 8. Niechce idź na dzień święty. 12.40. Rozmaite o nim wieści wszczynaią się miedzy ludem pospolitym. 17. Sposob poznawania prawdy. 37. Napomina lud wzywaiąc ie do żywych wod. 46. Bronią go słudzy mieyscy. 51. Y Nykodem.

  1. Tedy Iezus przemieszkawał potym w Galileiey, bo niechciał w Żydostwie przebywać, iż nań czyhali Żydowie iakoby go zabić.
  2. Y było blisko święto Kuczek + Zydowskie.
      + W 3.Mo.23.v.34.

  3. A przetoż rzekli k niemu bracia iego: Wynidź stąd a idź do Iudy, żeby y zwolennicy twoi oglądali sprawy twe ktore czynisz.
  4. Abowiemci żaden nic w skrytości nie czyni, owszem tego szuka iakoby sławnym był, Iesliż to czynisz, obiawiże się sam światu.
  5. Bo ani bracia iego weń nie wierzyli.
  6. Ale im rzekł Iezus: Ieszczeć niemasz mego czasu, lecz czas wasz zawżdy iest pogotowiu.
  7. Niemożeć was A świat mieć w nienawiści, aleć mnie ma w nienawiści, bo ia oświadczam o nim iż sprawy iego są złe.
      A Rozumie o ludziech złych y ieszcze nie odrodzonych.

  8. Idźciesz wy na to święto, iać ieszcze na nie nie poydę, bo moy czas ieszcze się nie wypełnił.
  9. A tak im to powiedziawszy, został w Galileiey.
  10. Potym gdy szli bracia iego, tedy też y on szedł na święto, nie iawnie ale iakoby potaiemnie.
  11. Szukali go tedy B Żydowie w święto, a mowili: A on gdzież iest:
      B To iest, lud pospolity.

  12. Y było o nim wielkie szemranie miedzy ludem, bo iedni powiedali że iest dobry człowiek, drudzy zasię mowili: Nie tak iest, ale zwodzi lud.
  13. Wszakoż o nim żaden iawnie nie mowił, C dla boiaźni Zydowskiey.
      C Takowyć iest zawżdy zwyczay ludzi onych ktorzy się z obłądzenia prawdzie przysłuchawaiąc, iawnie o niey dla boiaźni przełożonych tego świata mowić nie śmieią.

  14. A gdy iuż było w puł dnia świętego, wszedł Iezus do kościoła y vczył.
  15. Dźiwowali się tedy Żydowie mowiąc: Iakoż wżdy ten vmie Pismo, gdyż się nie vczył:
  16. Lecz Iezus odpowiedziawszy im rzekł: Nauka moia nie iestci moia, ale tego ktory mię posłał.
  17. Iesliż kto będzie chciał czynić wolą iego, rozeznać o nauce iesliż iest z Boga, abo iesliż ia też sam z siebie mowię.
  18. D Ktoć z samego siebie mowi, chwałyć własney szuka. Ale ten co szuka chwały tego ktory go posłał, tenci iest prawdziwy, a niemasz w nim niesprawiedliwości.
      D Tenci iest prawdziwy znak przez ktory rozeznać możemy naukę Boską od ludzkiey.

  19. + Izali wam Moiżesz nie dał zakonu, a wżdy żaden z was nie czyni dosyć zakonowi: # Przeczże tego szukacie abyscie mię zamordowali:
      + 2.Mo.24.v.3.
      # Wyższey.5.v.18.

  20. Odpowiedział lud y rzekł: E Masz dyabelstwo, y ktoż tego szuka aby cię zamordował:
      E Takci mowi pospolstwo nie wiedząc o zbuntowaniu Faryzeuszow y Doktorow.

  21. Ale Iezus dawszy odpowiedź rzekł: Iedenżem vczynek vczynił, a wszyscy się dziwuiecie.
  22. A wszak wam o Moiżesz podał obrzezanie (nie iżby było od Moiżesza, ale iż było * od oycow) y obrzezuiecie w Szabat człowieka.
      o W 3.Mo.12.v.3.
      * W 1.Mo.17.v.10.

  23. Iesliż człowiek prziymuie obrzezanie w Szabat, a nie łamie się zakon Moiżeszow, na mię będziecież się gniewać żem wszytkiego człowieka vzdrowił w Szabat:
  24. + Nie sądzciesz według postawy, ale sądzcie sądem sprawiedliwym.
      + W 5.Mo.1.v.17.

  25. A tak rzekł niektory z Ierozolimczykow: Izali nie ten iest, ktorego Żydowie zamordować szukaią.
  26. Y oto iawnie mowi a nic mu nie rzeką: zali prawdziwie poznali Książęta iż ten iest prawdziwie on Krystus:
  27. Lecz my wiemy skąd ten iest, a gdyć przydzie Krystus żaden nie wzwie skądby był.
  28. Wołał tedy Iezus w kościele vcząc a mowiąc: Y mnie znacie, y skąd iestem wiecie. A nie przyszedłciem sam od siebie, ale iest prawdziwy ktory mię posłał, ktorego wy nie znacie.
  29. Leczci go ia znam, bom od niego iest, a on mię posłał.
  30. Y szukali tego iakoby go poimać, ale żaden nie targnął się nań ręką, bo była nie przyszła godzina iego.
  31. F A wiele ich z ludu vwierzyli weń y mowili, Gdy Krystus prziydzie, azaż więcey cudow vczyni nad ty ktore ten vczynił:
      F To iest, byli przychylni ku słuchaniu iego.

  32. Tedy słysząc Faryzeuszowie iż to o nim lud pospolity szemrał, posłali ciż to Faryzeuszowie y Książęta kapłańskie służebniki aby go poimali.
  33. A przetoż rzekł im Iezus, Ieszcze maluczko będę z wami, a potym odeydę do tego ktory mię posłał.
  34. * Będziecie mię szukać a nie znaydziecie, y gdzie ia będę tam wy prziydź nie możecie.
      * Niżey.13.v.33.

  35. A przetoż Żydowie mowili miedzy sobą, Y dokądże ten ma idź iż my go nie znaydziemy: G Czyli poydzie do rosproszonych miedzy Greki a będzie vczyć pogany:
      G To iest, do Zydow onych ktorzy miedzy pogaństwo rosproszeni byli chociaż drudzy wykładaią miedzy pogany rosproszone.

  36. Coż to za słowa ktore mowi, Szukać mię będziecie a nie znaydziecie, y gdzie ia iestem, tam wy prziydź nie możecie:
  37. A tak w on ostateczny + dzień wielki święta, stanął Iezus y wołał mowiąc, Iesliż kto pragnie, niechżeć ku mnie prziydzie a piie.
      + w 3.Mo.23.v.36.

  38. H Kto wierzy w mię, # iako powieda Pismo, rzeki wody żywey popłyną z żywota iego.
      H Prawdziwa droga ku przystępu do Krystusa iest wiara.

      # W 5.Mo.18.v.15.

  39. o (A toć mowił o duchu ktorego wźiąć mieli wierzący weń, I abowiem ieszcze nie był Duch święty, bo Iezus ieszcze nie był vwielbion).
      I Dary widome ieszcze nie były iakie się po iego zmartwychwstaniu okazały.

      o Ioel.2.v.28. Dźiey.2.v.17.

  40. Wiele ich tedy z onego zgromadzenia gdy vsłyszeli ty słowa, mowili, Zaprawdęć ten iest on Prorok.
  41. A drudzy zasię mowili, Tenci iest Krystus on, A drudzy powiedali, Azaż Krystus prziydzie od Galileiey:
  42. Izaż * Pismo nie powieda, Iż Krystus prziydzie z nasienia Dawidowego, y z miasteczka Betleem gdzie był Dawid:
      * Mich.5.v.2. Mat.2.v.5.

  43. Stało się tedy rozerwanie o nim miedzy ludem.
  44. Y chcieli niektorzy z nich poimać go, ale się nań żaden nie targnął ręką.
  45. Zatym przyszli słudzy do nawyzszych Kapłanow y do Faryzeuszow, ktorzy im rzekli, Przeczżeście go nie przywiedli:
  46. Odpowiedzieli słudzy, Nigdy tak żaden nie mowił iako ten to człowiek.
  47. Lecz im odpowiedzieli Faryzeuszowie, Zaliście iuż y wy zwiedzieni:
  48. Y zaż ktory z Książąt K abo z Faryzeuszow vwierzył weń:
      K Przekładaią zwierzchność ludzką nad Boską.

  49. Ale to pospolstwo ktore nie zna zakonu, iest przeklęte.
  50. Tedy do nich rzekł + Nykodem on ktory był w nocy przyszedł do niego, a był ieden z nich /
      + Wyższey.3.v.2.

  51. # Izali zakon nasz skazuie kogo iesliżby pierwey nie słyszał od niego a nie wyrozumiał co czyni:
      # W 5.Mo.17.v.8.

  52. A oni mu odpowiedziawszy, rzekli, Zali y ty iesteś Galileyczyk: Dowieduyże się a obacz, żeć od Galileiey Prorok nie powstał.
  53. A tak się rozeszli każdi do domu swego.

    Kapituła 8.

    ¶ 11. Odprawuie niewiastę na cudzołostwie vchwyconą. 12. Opowieda się światłością świata. 24. Groźi niewiernikom. 32. Ktorzy są prawdziwie wolni abo słudzy y nagroda ich. 46. Wyzywa nieprzyiacioły swoie. 59. Gdy go ogarnęli zszedł im.

  1. Zatym Iezus szedł na gorę.
  2. Y raniuczko potym był w Kościele, a lud wszytek zszedł się do niego, y siadszy vczył ie.
  3. Przywiedli tedy do niego Doktorowie y Faryzeuszowie niewiastę ktorą na cudzołostwie zastano, a postawiwszy ią w pośrzodku /
  4. Rzekli mu, Tę niewiastę zastano na samym vczynku cudzołożąc.
  5. * A w zakonie roskazał nam Moiżesz aby takie kamionowano: Coż tedy ty mowisz ktemu:
      * 3.Mo.20.v.10.

  6. A to mowili kusząc go aby gi A oskarżyć mogli, lecz Iezus schyliwszy się ku dołu, B pisał palcem na ziemi.
      A Szukali przyczyny iako na przestępcę zakonu iesliby ią wolną vczynił, abo iakoby na nieustawicznego y lekkiego człowieka iesliby ią był skazał.
      B Pytanie ich iakoby nie godne odpowiedzi wzgardzaiąc a inszą się rzeczą bawiąc.

  7. Gdy go tedy nie przestawali pytać, podnioższy się rzekł im, + Kto z was nie iest winien grzechu, niechżeć na nię pierwszy rzuci kamieniem.
      + 5.Mo.17.v.7.

  8. A zasię schyliwszy się ku dołu pisał na ziemi.
  9. Co gdy vsłyszeli, tedy będąc od własnego sumnienia karani, z osobna ieden za drugim wychodzili, począwszy od starszych aż do ostatecznych, iż tylko został sam Iezus a niewiasta w pośrzodku stoiąca.
  10. A gdy się podniosł Iezus, y nie widział żadnego oprocz niewiasty, rzekł iey, Niewiasto gdzież są oni co na cię skarżyli: żadenże cię nie skazał:
  11. Tedy ona rzekła, Żaden Panie, A Iezus iey powiedział, C Ani ia ciebie skazuię, Idźże a więcey nie grzesz.
      C Krystus niechciał się wdawać w rzeczy ty ktore nie należały na iego vrząd, bo to iego powinność była wzywać grzesznych ku pokucie, a przetoż tą powiescią nie łamie prawa pospolitego przeciw cudzołożnikom vstawionego.

  12. A tak potym Iezus powiedział im, mowiąc, * Iamci iest ona światłość świata, ktoć za mną idzie, nie będzie chodził w ciemnościach, ale będzie mieć światłość żywota.
      * Wyższey.1.v.5. Niżey.9.v.5.

  13. A przetoż mu rzekli Faryzeuszowie, Ty sam o sobie świadczysz, a świadectwo twe nie iest słuszne.
  14. Ale Iezus odpowiedział y rzekł im, Chociażbych ia też świadczył sam o sobie, wżdyć iest D słuszne świadectwo moie, gdyż wiem skądem przyszedł y do kąd idę, lecz wy nie wiecie skądem przyszedł y do kąd idę.
      D Krystus nie iestci powinien pospolitemu prawu ludzkiemu, gdy ludzie w swey własney rzeczy nie są słuszni świadkowie.

  15. Wy wedle ciała sądzicie, E a ia nikogo nie sądzę.
      E Wedle własnosci mieysca tego ty słowa maią być rostrzygnione bo mowi przez przyrownanie przymawiąiąc im w sądzie nieprystoynym.

  16. A choczbych też ia sądził, sąd moy iestci prawdziwy, bo nie iestem sam, ale ia y ktory mię posłał Ociec.
  17. + Y napisanoć iest w zakonie waszym, Iż dwoyga ludzi świadectwo słuszne iest.
      + W 5.Mo.17.v.6. y 19.v.15. Mat.18.v.16. 2.Kor.13.v.1. Zyd.10.v.28.

  18. Iać iestem ten ktory sam o sobie świadczę, y świadczy o mnie ten ktory mię posłał Ociec.
  19. Tedy mu mowili, Gdzież wżdy iest ten twoy Ociec: A odpowiedział Iezus, Ani mnie znacie, ani Oyca mego, byście mię znali, y Oyca byście mego znali.
  20. Tyć słowa mowił Iezus w skarbnicy, vcząc w Kościele, a żaden go nie poimał, bo ieszcze nie przyszła była godzina iego.
  21. Powiedział im po wtore Iezus, Iać idę y będziecie mię szukać, a w grzechu waszym pomrzecie, Y gdzieć ia idę, wy prziydź nie możecie.
  22. Mowili tedy Żydowie, Aboć się sam zabiie, że mowi, Gdzie ia idę wy prziydź nie możecie.
  23. Tedy rzekł do nich, F Wy iesteście z niskości, a iam iest z wysoka, wy z tego świata iesteście, a iamci nie iest z świata tego.
      F Vkazuie roznice miedzy Ewanielią y subtelną ostroscią rozumu ludzkiego.

  24. Powiedziałciem wam tedy iż pomrzecie w grzechoch waszych: Bo iesliż nie vwierzycie żeciem ia on iest, pomrzecie w grzechoch waszych.
  25. Zatymże mu oni rzekli, Ty coś iest zacz: A Iezus im powiedział, G To co wam y z przodku powiedam.
      G Iakoby rzekł, Iamci iest tym ktorymem się być wam powiedział z przodku y teraz powiedam, to iest światłoscią żywotem y prawdą.

  26. Mamci o was wiele mowić y sądzić, lecz ten ktoryć mię posłał iestci prawdziwy, a ia to com od niego słyszał, powiedam na świecie.
  27. Y nie zrozumieli że im o Oycu powiedał.
  28. A przetoż im rzekł Iezus, H Gdy podniesiecie Syna człowieczego, tedy poznacie żemci ia iest, a iż sam z siebie nic nie czynię, lecz iako mię nauczył Ociec, to mowię.
      H Okazuie ich bunty y zprzysiężenia iako się starali iakoby go zatracić mogli iż to miało być ku wielkiey czci y chwale iego.

  29. Abowiem ten ktory mię posłał, ze mną iest, a nie zostawił mię samego Ociec, bo ia to co się iemu podoba zawżdy czynię.
  30. To gdy powiedał, wiele ich weń vwierzyło.
  31. Rzekł tedy Iezus do tych co weń vwierzyli Żydow, Iesliż wy zostawać będziecie w słowie moim, prawdziwie moimi zwolenniki będziecie.
  32. Y poznacie prawdę, a I prawda was oswobodzi.
      I Pożytek Ewanieliey iest wolność prawdziwa.

  33. Na to oni iemu odpowiedzieli, K Iestechmy potomstwo Abrahamowe, a nigdysmy nie służyli ni komu: Y iakoż ty powiedasz żeby nas oswobodzić miano:
      K Ta odpowiedź nie była ludzi wiernych ale pośmiewcow, a iż były iednegoż ciała, a przetoż razem o wszytkich czyni wzmiankę.

  34. Ale im odpowiedział Iezus, Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, # Wszelkić ktory się dopuszcza grzechu, iest sługa grzechowi.
      # Rzym6.v.20. 2.Piotr.2.v.19.

  35. A sługać nie mieszka w domu na wieki, iednoż Syn mieszka wiecznie.
  36. Y przetoż iesli was Syn oswobodzi, prawdziwie wolni będziecie.
  37. Wiem że iesteście potomstwo Abrahamowe, lecz szukacie iakobyscie mię zamordowali, gdyż słowo moie nie ma w was mieysca.
  38. Iać powiedam to com widział v Oyca mego, a wy też czynicie to coście widzieli v oyca swego.
  39. Tedy oni odpowiedaiąc rzekli, Ociecci nasz iest Abraham, A Iezus im rzekł, Byście byli syny Abrahamowymi, czynilibyście vczynki Abrahamowe.
  40. A teraz oto szukacie iakobyście mię zabić mieli, człowieka tego ktory wam mowię prawdę, ktorąm słyszał od Boga, tegoć nie czynił Abraham.
  41. Wy czynicie vczynki oyca waszego, Ale mu oni rzekli, Wżdyciechmy my nie z cudzołostwa są narodzeni, iednegoż Oyca mamy Boga.
  42. Tedy im powiedział Iezus, Być był Bog Oycem waszym, tedybyście mię miłowali, gdyżem ia od Boga wyszedł y przyszedł, a nie samem od siebie przyszedł, ale mię on posłał.
  43. Czemuż tey powieści moiey nie poymuiecie: przeto iż nie możecie słuchać słowa mego.
  44. Wy z oyca dyabła iesteście, a pożądliwości oyca waszego czynić chcecie, onci był mężoboyca L od początku, y w M prawdzie nie został, bo w nim nie masz prawdy, ilekroćkolwiek powieda, kłamstwo sam z siebie powieda, abowiem iest kłamca y ociec kłamstwa.
      L Abowiem od tego czasu iako iest człowiek stworzon Czart moc swą wszytkę nań vdał iakoby go zatracił.
      M Tu się znaczy iż czart był niekiedy w prawdzie bo nie iest stworzon w tey złey naturze w iakiey teraz iest.

  45. A iż prawdę mowię, wy mnie nie wierzycie.
  46. N Y ktoryż z was sztrofuie mię z grzechu: Iesliż prawdę mowię przeczże mi nie wierzycie:
      N To iest, iżbych zle vzywać miał vrzędu swego, a iżby wszytko to czego was vczę od Boga być niemiało.

  47. Ktoć z Boga iest, słow Bożych słucha, A dla tegoż wy nie słuchacie że nie iesteście z Boga.
  48. A dla tegoż Żydowie odpowiedzieli mu y rzekli, Izali my dobrze nie powiedamy żeś ty iest Samarytan, y dyabelstwo masz:
  49. Na to im dał odpowiedź Iezus, Iać dyabelstwa nie mam, ale czczę Oyca mego, a wy mię sromocicie.
  50. Iać nieszukam chwały swey, iestci o ten ktory szuka y sądzi.
      o Ociec moy mscić się będzie tey zelżywości ktorą wy mnie hańbicie.

  51. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, Iesliż kto słowa me zachowywać będzie, P śmierci nie ogląda na wieki.
      P Abowiem wiara ożywia, a przetoż śmierć iuż daley nie będzie wiernemu vmarzaiąca.

  52. Rzekli mu tedy Żydowie, Terazciechmy poznali że dyabelstwo masz, Abraham vmarł y Prorocy, A ty powiedasz, Iesli kto słowo me zachowywać będzie, nie skosztuie śmierci na wieki.
  53. Izaś ty iest więczszy nad onego Oyca naszego Abrahama, ktory vmarł y Prorocy pomarli: Czymże się ty wżdy czynisz:
  54. Tedy odpowiedział Iezus, Iesliż się ia sam chwalę, chwała moia nic nie iest, onci Ociec moy iest ten ktory mię chwali, ktorego wy powiedacie być Bogiem waszym.
  55. Lecz go ani znacie, a iać go znam, y ieslibych rzekł że go nie znam, będę rownym wam kłamcą, Ale go znam y słowo iego zachowywam.
  56. Abraham ociec wasz ochotnie żądał oglądać ten dzień moy, Q y oglądał a radował się.
      Q W obietnicach przez wiarę.

  57. Rzekli mu tedy Żydowie, Piącidziesiąt lat ieszcze niemasz, a Abrahamaś widział:
  58. Ale im rzekł Iezus, Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, Pierwey niż Abraham był, R ia iestem.
      R Nie tylko co się tknie Bostwa iego ale też z strony łaski y mocy swey ktorą zawżdy porządnie sprawował Koscioł swoy.

  59. Zatym porwali kamienie aby nań ciskali, ale Iezus vchroniwszy się, wyszedł z Kościoła.

    Kapituła 9.

    ¶ 1. Slepo narodzony vzdrowion. 10. Dawa świadectwo o Krystusie. 35. Bierze naukę od niego.

  1. Y przychodząc vyzrał człowieka slepego od narodzenia.
  2. Y pytali go zwolennicy iego, mowiąc, Mistrzu kto zgrzeszył: tenli, czyli rodzicy iego iż się ślepym narodził:
  3. Odpowiedział Iezus, Ani ten zgrzeszył, A ani rodzicy iego, ale żeby się sprawy Boże w nim okazały.
      A Bog nie zawżdy ludzi karze dla ich grzechow.

  4. Mnieć potrzeba sprawować sprawy onego ktory mię posłał, pokąd dzień iest, przychodzić noc gdy żaden nie będzie mogł nic sprawować.
  5. Poki będę na świecie, iestciem swiatłością świata.
  6. Y rzekszy to, plunął na ziemię, B a vczynił błoto z slin, y maczał błotem na oczach iego.
      B Nie iżby błoto abo sliny miały co pomocne być ku oświeceniu slepoty ale iż się tak zdało Krystusowi vżywać tych znakow.

  7. Przytym mu rzekł, Idź vmiy się w Syloam, co iest, ieslibyś wykładał, C posłany, A przetoż szedszy vmył się, y wrocił się widząc.
      C To słowo miało im być napominaniem o przysciu Mesyaszowym ktory im miał być posłan.

  8. A tak sąsiedzi ktorzy go y przed tym widali że on był ślepy, mowili, Izali to nie ten iest ktory ono siadał żebrząc:
  9. Tedy drudzy mowili, Tenci iest, A drudzy zasię, Iż iest iemu podobien, Lecz on powiedał, Iaciem iest.
  10. A przetoż mu mowili, Iakożci się oczy otworzyły:
  11. On tedy odpowiedział y rzekł, Niektory co go zową Iezus vczynił błoto y pomazał oczy me, a rzekł mi, Idź do sadzawki Syloam, a vmiy się, skorom tedy odszedł y vmyłem się, wźiąłem wzrok.
  12. A tak mu oni rzekli, Gdzież on iest: Tedy powiedział, Nie wiem.
  13. Zatym przywiedli do Faryzeuszow, onego to co przed tym był slepy.
  14. A na ten czas był szabat gdy Iezus vczynił błoto, a otworzył oczy iego.
  15. Potym go też pytali y Faryzeuszowie iako wźiął wzrok: A on im powiedział, Włożył błoto na oczy moie, y vmyłem się, y widzę.
  16. A przetoż niektorzy z Faryzeuszow mowili, Człowiek ten nie iest od Boga, bo nie strzeże szabatu: Drudzy zasię mowili, Y iakożby mogł człowiek grzeszny takowe cuda czynić: y było rozerwanie miedzy nimi.
  17. Powtore rzekli slepemu, Ty co też mowisz o nim że otworzył oczy twoie: A on powiedział, Prorokci iest.
  18. Y nie wierzyli Żydowie o nim żeby miał być slepym, a żeby wźiął wzrok, aż wezwali rodzicow onego ktory wzrok otrzymał.
  19. Pytali ich tedy mowiąc, Y tenże iest syn wasz on ktoregoście powiedali być sleponarodzonym: Iakoż wżdy teraz widzi:
  20. Odpowiedzieli im rodzicy iego, y rzekli, Wiemy żeć to iest on syn nasz, a iż się slepo narodził.
  21. Lecz iako teraz przeyzrał nie wiemy, abo kto otworzył oczy iego, my nie wiemy, mać lata, pytaycież samego, a onci o sobie powie.
  22. Toć mowili rodzicy iego że się bali Żydow, abowiem iuż postanowili byli Żydowie, iż iesliby go kto wyznał Krystusem, aby był z bożnice wyrzucon.
  23. A dla tegoż powiedzieli rodzicy iego, Mać lata pytaycież samego.
  24. Wezwali tedy powtore człowieka ktory był slepym, y rzekli, D Day chwałę Bogu, bo my wiemy że to iest człowiek grzeszny.
      D Sposob to był przysięgi, iakoby tak rzec chcieli: Powiedz nam prawdę, przez ktorą Bog otrzymawa chwałę.

  25. Ale on odpowiedział y rzekł, Niewiemci iesli iest grzeszny, to iedno wiem, iż będąc slepym, teraz widzę.
  26. Y pytali go ieszcze po wtore, Coż ci czynił: y iakoć otworzył oczy twe:
  27. Odpowiedział im tedy, Iużciem wam powiedał, a nie słuchaliście, Przeczże ieszcze drugi raz słyszeć chcecie: Zali y wy chcielibyście być zwolenniki iego:
  28. Tedy go oni sromocili a mowili, Bądź ty sam iego zwolennikiem, myciechmy są Moiżeszowi zwolennicy.
  29. Myć wiemy że Bog z Moiżeszem mowił, a ten skądby był nie wiemy.
  30. A tak im on odpowiedział y rzekł, Toć w tym dziwno że wy nie wiecie skąd iest, a wżdy otworzył oczy moie.
  31. A wiemy też iż grzesznych Bog nie wysłuchawa, iedno tego ktory iest chwalcą Bożym, a wolą iego czyni, tegoć wysłuchawa.
  32. Od wiekow to nie iest rzecz słychana, aby kto otworzył oczy śleponarodzonego.
  33. A iesliżećby ten nie był od Boga, nie mogłciby nic vczynić.
  34. Odpowiedzieli mu tedy y rzekli, Tyś iest w grzechoch narodzony wszytek, y tyż nas masz vczyć: y także go precz wyrzucili.
  35. Y vsłyszał Iezus iż go precz wyrzucili, a gdy go znalazł, rzekł mu, Ty wierzyszli w Syna Bożego:
  36. A on odpowiedział y rzekł, Ktoż iest Panie abych weń wierzył:
  37. A odpowiedział mu Iezus, Y widziałeś go: y ktory mowi z tobą sam ci iest.
  38. Zatym on rzekł, Wierzę Panie, y dał mu chwałę.
  39. Potym rzekł Iezus, * Iaciem przyszedł na ten świat E odprawować sądu, aby ci ktorzy nie widzą, widzieli, a ktorzy widzą, aby ślepi byli.
      E To iest, abych rzeczy pomieszane w dobry porządek wprawił.

      * Wyższey.3.v.17. Niżey.12.v.47.

  40. To vsłyszeli niektorzy z Faryzeuszow ktorzy byli przy nim, y rzekli mu, Zali y my iestechmy ślepymi:
  41. Na to im powiedział Iezus, Byście byli slepymi F nie mielibyście grzechu, lecz iż teraz mowicie, Widziemy, a tak grzech wasz zostawa.
      F To iest, nie tak byscie byli winni bo tego co się dzieie nie widzielibyście.

    Kapituła 10.

    ¶ 7. Krystus się zowie drzwiami. 14. Dobrym pasterzem. 24. Pytaią go iesli on iest Krystus. 34. Książęta są nazwani bogi.

  1. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, Kto nie wchodzi drzwiami do obory owczey, ale wchodzi inędy, ten iest złodziey y zboyca.
  2. Ktoryć zasię wchodzi drzwiami, tenci iest pastyrz owiec.
  3. Temu odźwierny otwiera, a owce słuchaią głosu iego, A y nazywa owieczki swe mianowicie, a prowadzi ie.
      A Okazuie iakie iest społeczne zezwolenie miedzy pastyrzem y owieczkami.

  4. Potym gdy wypuści owce swe, idzie przed nimi, a owieczki idą za nim, bowiem znaią głos iego.
  5. Ale za cudzym żadnym sposobem nie idą, owszem vciekaią od niego, bo nie znaią głosu obcych.
  6. To podobieństwo powiedał im Iezus, lecz oni nie rozumieli tego co im powiedał.
  7. Rzekł im tedy po wtore Iezus, Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, Iaciem iest drzwiami owiec.
  8. B Wszyscy ile ich przedemną przyszło, złodzieieć są, y zboycowie, a też ich nie słuchały owce.
      B Dawa znać o wszytkich fałesznych Prorocech ktorzy w nauce swey nie kładli sobie celem Krystusa ale indzie vwodzili mysli ludzkie.

  9. Iamci iest drzwiami, przez mię iesli kto wnidzie, będzie zachowan, a C wnidzie y wynidzie, y pastwiska znaydzie.
      C To iest, będzie beśpieczen we wszytkich swych sprawach, y we wszytkim porządku żywota swego.

  10. Złodziey nie idzie iedno żeby kradł, a mordował y tracił owce, lecz ia przyszedłem aby żywot miały y obfitowały.
  11. * Iaciem iest on dobry pastyrz, Dobryć pastyrz zdrowie swe dawa za owieczki swoie.
      * Eza.40.v.11. Eze.34.v.23.

  12. Lecz naiemnik y ktory pastyrzem nie iest, ktorego nie są owce własne, widząc wilka przychodzącego odbiega owiec y vcieka, a wilk też drapie y rosprasza owce.
  13. A naiemnikci vcieka, bo iest naiemnik, y nie ma nic pracey o owcach.
  14. Iamci iest on pastyrz dobry, y znam owieczki moie, a moie też mnie znaią.
  15. Iako mię zna Ociec, tak y ia znam Oyca, a zdrowie moie pokładam za owieczki.
  16. D Y drugieć też owce mam ktore nie są z tey obory, a potrzeba żebych też y ony przywiodł, bo głosu mego słuchać będą, + y będzie iedna owczarnia y ieden pastyrz.
      D Dawa znać o powołaniu poganow ktorzy na on czas daleko byli od koscioła a zebrania wiernych pańskich.

      + Ezech.37.v.22.

  17. Dla tegożci mię miłuie Ociec, # iż ia E pokładam zdrowie moie abych ie zasię wźiął.
      E Miłość oycowska przeciw niemu nie tylko się na nas ściąga, ale też należy y na zbawienie nasze iako na rzecz skuteczną.

      # Eza.53.v.7.

  18. Żadenci go nie odeymie odemnie, ale ia pokładam ie sam od siebie, y mam moc położyć ie, a mam moc zasię wźiąć ie: o To roskazanie wźiąłem od Oyca mego.
      o Dźiei.2.v.24.

  19. A przetoż się stało rozerwanie miedzy Żydy dla słow tych.
  20. Bo wiele ich mowili miedzy sobą, Dyabelstwoć ma y szaleie, Czemuż go słuchacie:
  21. Drudzy zasię powiedali, Tyć słowa nie są tego coby miał dyabelstwo, Izali dyabeł slepych oczy otwarzać może:
  22. A był w Ieruzalem F obchod Poświącania, y źima była.
      F To święto było vstawione dla pamiątki wybawienia ludu aby sobie przypominali poświącanie koscioła ktory był splugawion y zgwałcon przez Antyocha.

  23. Tedy się Iezus przechadzał po kościele w przysionku Salomonowym.
  24. Y obstąpili go Żydowie, a rzekli mu, Y dokądże tak dusze nasze zawieszać będziesz: Iesliżeś ty iest on Krystus, powiedzże nam iawnie.
  25. Na to im dał odpowiedź Iezus, Powiedziałemci wam a nie wierzycie, sprawy ktore ia czynię w imię Oyca mego, tyć o mnie świadczą.
  26. Ale wy nie wierzycie, bo nie iesteście z owieczek moich, iakom wam powiedział.
  27. Owieczki moie słuchaiąć głosu mego, a iać ie znam, y idą za mną.
  28. Iać im też wieczny żywot dawam, y nie zginą na wieki, ani ich żaden wydrze z mey ręki.
  29. Ociec moy ktory ie mnie dał, G więcszy iest niż wszyscy, a żaden nie może ich wydrzeć z rąk Oyca mego.
      G A dla tegoż mamy być dobrze opatrznemi y vzbroionemi przeciw wszytkim niebeśpieczeństwam.

  30. Ia y Ociec, iedno iestechmy.
  31. A tak porwali zasię kamienie Żydowie aby go vkamionowali.
  32. Odpowiedział im tedy Iezus, Wiele dobrych spraw vkazałem wam z Oyca mego: Dla ktoregoż tedy z vczynkow tych kamionuiecie mię:
  33. Na to mu Żydowie odpowiedź dali, mowiąc, Dla dobrego vczynku nie kamionuiemy cię, ale dla bluźnierstwa, to iest, iż ty gdyżeś iest człowiekiem, czynisz się sam Bogiem.
  34. Tedy im rzekł Iezus, Zali nie iest o napisano H w zakonie waszym, Iam rzekł, bogowie iesteście:
      H Przez to słowo zakonu rozumie wszytki księgi w ktorych się zamykała wszytka szczyra nauka o Panu Bogu.
      o Psal.82.v.6.

  35. Iesliżeć powiedział ony być bogi do ktorych się stało słowo Boże, a nie może być Pismo pokażone /
  36. Mnie ktorego Ociec poświęcił y posłał na świat, wy powiedacie żebych bluźnić miał, żem rzekł, Iestem Syn Boży:
  37. Iesliż nie czynię spraw Oyca mego, nie wierzcież mi.
  38. Ale ieslić czynię, chociażbyście też mnie nie wierzyli, I wierzcież sprawam, abyście poznali y wierzyli żeć Ociec iest we mnie a ia w nim.
      I To iest, nic nie czynię coby miało być roznego abo oddzielnego od Oyca mego.

  39. A tak powtore czyhali nań iakoby go poimać, ale vszedł z ręku ich.
  40. Y szedł potym za Iordan na ono mieysce gdzie był Ian krzcząc napierwey, y tamże mieszkał.
  41. Lecz wiele ich do niego przychodzili, a mowili, K Aczci Ian żadnego cudu nie vczynił, wszakoż wszytko cokolwiek sam powiedał o tym, prawdziwe było.
      K Z tych oto słow okazuie się iako oni zacnieyszym nie rowno Krystusa być rozumieli niźli Iana.

  42. Y wiele ich tam vwierzyli weń.

    Kapituła 11.

    ¶ 1. Lazarz niemocen. 21. Po świętych rozmowach z Martą y z Maryą Iezus go z martwych ożywia. 47. Faryzeuszowie radzą się przeciw Kristusowi. 50. Kaifasz prorokuie.

  1. Niektory też imieniem Lazarz był niemocen z Betaniey, z miasteczka Maryey y Marty siostry iey.
  2. * A Marya ta była ktora pomazała Pana oleykiem, y vcierała nogi iego włosmi swoimi, ktorey brat Lazarz był niemocen.
      * Mat.26.v.7. Niżey.12.v.3.

  3. Posłały tedy siostry iego kniemu, mowiąc, Panie oto ten ktorego miłuiesz niemocen iest.
  4. To gdy vsłyszał Iezus, rzekł, A Niemoc ta nie iest ku śmierci ale ku chwale Bożey, aby był vwielbion Syn Boży przez nię.
      A Aczkolwiek był vmarł, a wszakoż ona niemoc nie była śmiertelna, bo natychmiast był wzbudzon zmartwych.

  5. Y miłował Iezus Martę y siostrę iey, y Lazarza.
  6. A przetoż słysząc że był niemocen, przedsię iednak został przez dwa dni na onymże mieyscu gdzie był.
  7. Potym mowił do zwolennikow swoich, Idźmyż zasię do Iuda.
  8. Rzekli mu tedy zwolennicy, Mistrzu teraz szukali Żydowie iakoby cię vkamionować, a przedsię tam idziesz:
  9. Na to Iezus odpowiedział, Zali nie dwanaście są godzin dnia: B iesliż kto chodzi we dnie, nie obraźić się, bo widzi światło tego świata.
      B To iest, według wezwania swoiego maiąc światłość Bożą za przewodnika swego, a tak iemuć się nie potrzeba bać niebeśpieczeństw tego świata.

  10. Iesliż też kto chodzi w nocy, obraźi się, bo w nim światła nie masz.
  11. To rzekszy, potym do nich mowił, Łazarz przyiaciel nasz vsnął, ale poydę abych go ze snu obudził.
  12. Rzekli mu tedy zwolennicy iego, Panie iesliżeć spi, będzie zdrow.
  13. Aleć im Iezus powiedział o śmierci iego, wszakoż oni mnimali iż o zasnieniu snem powiedał.
  14. Tedy Iezus powiedział im iawnie, Lazarz vmarł.
  15. Y raduię się dla was (abyście wierzyli) żem nie był tam, ale idźmy ku niemu.
  16. Rzekł zatym Tomasz ktorego zwano Didimus do inych zwolennikow, Podźmyż y my C abychmy z nim pomarli.
      C Ty słowa pochodzą z nieopatrzney chuci gdyż się radszey miał podpierać y czynić sobie dobrą mysl Boskiemi obietnicami.

  17. A tak przyszedł Iezus, y nalazł go iuż trzy dni w grobie leżącego.
  18. (Y była Batania blisko Ieruzalem iakoby na piącinaście staian).
  19. Tam się zeszło wiele Żydow do Marty y Maryey, aby ie cieszyli po bracie ich.
  20. Marta tedy vsłyszawszy że Iezus przyszedł, bieżała przeciwko iemu, a Marya doma siedziała.
  21. Y rzekła Marta do Iezusa, Panie byś ty tu był, nie vmarłby był brat moy.
  22. D Lecz ia y teraz wiem, że czegożkolwiek będziesz prosił od Boga, da tobie Bog.
      D Chociaż tu ona okazuie wiarę swą a wszakoż w onym smętku barzo strwożoną.

  23. Powiedział iey Iezus, Wstanieć brat twoy.
  24. A Marta rzekła, + Wiem iż wstanie czasu z martwychwstania w on ostatni dzień.
      + Luk.14.v.14. Wyższey.5.v.29.

  25. Y rzekł iey Iezus, E Iam iest Powstanie y żywot, kto w mię wierzy, choćby y vmarł, żyw będzie.
      E Iezus nas wyrywa od śmierci abychmy my żyli na wieki.

  26. A wszelki ktory żyw iest, a # wierzy w mię, nie vmrze na wieki: Wierzyszże temu:
      # Wyższey.6.v.35.

  27. Powiedziała mu, Y owszem Panie, ia wierzę żeś ty iest Krystus Syn Boży, ktory na świat prziydź miał.
  28. A to rzekszy, szła y po cichu wezwała Maryey siostry swoiey, mowiąc, Mistrz tu iest y wzywa cię.
  29. Ona tedy vsłyszawszy, wnet wstała y szła do niego.
  30. A Iezus ieszcze był nie przyszedł do miasteczka, ale był na tym mieyscu gdzie wyszła była przeciw iemu Marta.
  31. A przetoż Żydowie ktorzy z nią byli w domu a cieszyli ią, gdy vyzreli iż Marya prędko wstała y wyszła, szli za nią mowiąc, Idzieć do grobu aby tam płakała.
  32. A tak Marya przyszedszy tam kędy był Iezus, vyzrawszy go przypadła do nog iego, mowiąc mu, Panie byś ty tu był, nie vmarłby był brat moy.
  33. Iezus tedy gdy ią vyzrał płaczącą, y Żydy ktorzy z nią społu przyszli płacząc, wzruszył się F w duchu, y zafrasował się sam w sobie.
      F Z nieiakiego vżalenia to czyni Pan gdyż on nad naszym nieszczęsciem tak iest litosciwym iakoby też to sam cierpieć miał.

  34. Zatym rzekł, Gdzieżeście go położyli: powiedzieli mu, Panie podź a ogląday.
  35. G Y płakał Iezus.
      G Obaczać mamy mysł Pana naszego Iezu Krysta tak być porządnie zachowaną że z kresu nie wychadzała iako się w nas okazuie gdy na nas przypada troska smutek abo iakie kłopoty.

  36. Rzekli tedy Żydowie, Oto iakoć go miłował.
  37. A niektorzy z nich mowili, * Nie mogłże ten ktory otworzył oczy slepego vczynić tego żeby był ten nie vmarł:
      * Wyższey.9.v.6.

  38. Ale Iezus wzruszywszy się zaś sam w sobie, przyszedł do grobu, a była iaskinia y kamień na niey położony.
  39. Potym rzekł Iezus, Odeymicie kamień, A Marta mu powiedziała siostra onego ktory był vmarł, Panie iużci cuchnie, bo mu iuż wyszły cztery dni.
  40. Powiedział iey Iezus, Zażemci nie powiedział, Iesli vwierzysz, oglądasz chwałę Bożą:
  41. Odięli tedy kamień z tamtąd gdzie on vmarły był położon, y podniozszy Iezus oczu swych wzgorę, rzekł, Oycze dziękuię tobie żeś mię wysłuchał.
  42. A iaciem wiedział że ty mnie zawżdy wysłuchawasz, leczciem to rzekł dla ludu około stoiącego, aby wierzyli iżeś ty mnie posłał.
  43. To tedy rzekszy zawołał głosem wielkim, Lazarzu wynidź sam.
  44. A tak on ktory był vmarł wyszedł, maiąc ręce y nogi zawiązane chustkami, a twarz iego była chustą zawiniona, y rzekł im Iezus, Rozwiążcie go niechay idzie.
  45. A przetoż wiele Żydow ktorzy byli przyszli do Maryey, a patrzyli na to co vczynił Iezus, vwierzyli weń.
  46. Niektorzy też z nich szli do Faryzeuszow, y powiedzieli im co vczynił Iezus.
  47. Tedy zebrali się Kapłani nawyzszy y Faryzeuszowie w radę, y mowili, Coż czynić będziemy: Abowiem ten człowiek wiele cudow czyni.
  48. Iesliż go tak zaniechamy, wszyscyć weń vwierzą, y prziydąć Rzymianie a poborzą, tak mieysce nasze iako y narod.
  49. Ale ieden z nich Kaiafasz co był na on rok nawyzszym Kapłanem, rzekł im, Wy nic nie wiecie.
  50. + Ani myslicie co nam iest pożyteczno, żeby ieden człowiek vmarł za lud, a żeby wszytek narod nie zginął.
      + Niżey.18.v.14.

  51. Y nie mowiłci tego sam z siebie, ale gdyż był Kapłanem nawyzszym roku onego, H prorokował że to miało być, iż Iezus miał vmrzeć za on narod.
      H Chciał Bog aby tak mowił, a nic nie zawadzała złość iego iż był na ten czas naczyniem Ducha Swiętego iako to y o Balaamie czytamy.

  52. A nie tylko za on narod, ale żeby też syny Boże rosproszone zgromadził w iedno.
  53. Y tak że od onego dnia radzili się społu aby go zamordowali.
  54. A dla tegoż Iezus iuż nie bywał iawnie miedzy Żydy, ale z tamtąd odszedł do krainy ktora iest blisko puszczey, do miasta ktore zową Efraim, y tamżeć mieszkał z zwolenniki swemi.
  55. Y była blisko Wielka noc Zydowska, a wiele ich szło do Ieruzalem z oney krainy przed Wielką nocą I aby się oczyścili.
      I Ten bywał zwyczay iż się gotowali ku pożywaniu baranka wielkonocnego nie iżby to od Boga roskazanie mieli, ale ty zwyczaie mieli aby się zdali być tym świętszemi.

  56. Szukali tedy Iezusa, y mowili iedni do drugich stoiąc w Kościele, Co się wam zda, Izali nie prziydzie na święto:
  57. A Kapłani nawyzszy y Faryzeuszowie podali byli roskazanie, iż iesliby się kto dowiedział gdzieby był, żeby oznaymił iżby go poimano.

    Kapituła 12.

    ¶ 3. Marya naciera nogi Krystusowe. 14. Zacnie wieżdza do Ieruzalem. 20. Wiele Grekow żądaią widzieć Krystusa. 24. A tam z nimi ma wiele świętych rozmow.

  1. * Potym Iezus dnia szostego przed Wielką nocą przyszedł do Betaniiey, kędy był Lazarz vmarł, ktorego on wzbudził od vmarłych.
      * Mat.26.v.6. Mar.14.v.3.

  2. Tamże tedy sprawili mu wieczerzą, a Marta służyła, y był też Lazarz iednym z onych ktorzy z nim społu siedzieli.
  3. Tedy Marya wźiąwszy funt oleyku Spikanardowego barzo drogiego, natarła nogi Iezusowe, y vcierała nogi iego włosami swoimi, tak iż dom pełen był wonnosci maści oney.
  4. Y rzekł niektory z zwolennikow iego, Iudasz Symonow syn Iskaryot ktory go miał zdradzić.
  5. Przeczże tego oleyku nie przedano za trzy sta A groszy, a nie dano vbogim:
      A Ta mynca na drugim mieyscu teyże wagi iest iako y drachma.

  6. A toć mowił nie iżby miał pieczą o vbogich, * ale iż był złodziey, y mieszek miał, a cokolwiek tam włożono, to nosił.
      * Niżey.13.v.26.

  7. A przetoż rzekł Iezus, Zaniechay iey, na dzieńci pogrzebu mego zachowała to.
  8. Abowiem vbogie zawżdy z sobą mieć będziecie, lecz mnie nie zawżdy będziecie mieli.
  9. Dowiedziało się tedy wielkie zgromadzenie Żydow iż tam był, y przyszli nie tylko dla Iezusa, ale żeby też byli vyzreli Lazarza ktorego wzbudził od vmarłych.
  10. Y radziły się Książęta kapłańskie żeby y Lazarza zabili.
  11. Bo wiele ich z Żydow dla niego odstali, y wierzyli w Iezusa.
  12. Nazaiutrz zgromadzenie wielkie ktore się było zeszło na święto, gdy vsłyszeli że Iezus szedł do Ieruzalem.
  13. + Nabrali rozdżek Palmowych, y wyszli w drogę przeciw iemu, a wołali, B Hosanna, Błogosławiony ktory przyszedł w imię Pańskie Krol on Izraelski.
      B To iest, prosimy wybaw nas.

      + Mat.21.v.8. Mar.11.v.8. Luk.19.v.36.

  14. A nalazszy Iezus C oślątko wsiadł na nie, iako napisano iest.
      C Tu się iawnie okazuie iż zacność krolestwa Krystusowego niebyła w pysze zwierzchowney świetskiey ale w pokorze a w vniżeniu.

  15. # Nie boy się corko Syońska, otoć Krol on twoy idzie, siedząc na oślęciu oslice.
      # Zach.9.v.9.

  16. A temuć z przodku nie rozumieli zwolennicy iego, ale gdy był vwielbion Iezus, tedy wspomnieli iż to było o nim napisano, a iż mu to czynili.
  17. Y poświadczał lud ktory był przy nim, Iż Lazarza wyzwał z grobu a wzbudził go od vmarłych.
  18. A dla tegoż też wyszło mnostwo ludzi przeciwko iemu w drogę, bo o nim słyszeli iż ten cud vczynił.
  19. Mowili tedy Faryzeuszowie miedzy sobą, Widzicie że nic vczynić nie możecie, oto lud za nim poszedł.
  20. Byli też niektorzy D Grekowie z tych ktorzy zwykli chodzić aby się modlili w święto.
      D Cić byli z narodu Zydowie iedno iż w Azyiey y w Grecyiey mieszkali, bo inaczy Zydowie żadnym by ich byli sposobem nie przypuscili ku chwale Bożey.

  21. A tak oni przyszli do Filipa ktory był z Betsaidy Galileyskiey, y prosili go mowiąc, Panie chcemy Iezusa widzieć.
  22. Y przyszedszy Filip powiedział Andrzeiowi, Andrzey zasię y Filip powiedzieli Iezusowi.
  23. Tedy im Iezus odpowiedział, mowiąc, E Przyszedłci czas aby był vwielbion Syn człowieczy.
      E Iż iuż poznanie iego miało być po wszytkim świecie oznaymione.

  24. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, Iesli ziarno pszeniczne vpadszy w źiemię nie obmartwieie, samo tak zostanie, lecz iesli obmartwieie, wielki owoc przyniesie.
  25. o Ktoć miłuie duszę swą, vtraci ią, a kto nienawidzi dusze swoiey na tym świecie, ku wiecznemu żywotowi zachowa ią.
      o Mat.10.v.39. y 16.v.25. Mar.8.v.36. Luk.9.v.24. y 17.v.33.

  26. Iesli mnie kto służy, niechżeć za mną idzie, abowiem gdzie ia będę, tam y sługa moy będzie, A iesli mnie kto służyć będzie, vczci go Ociec moj.
  27. Terazci dusza moia zatrwożona iest, Y coż rzekę: Oycze zachoway mię od tey godziny, leczciem dla tego przyszedł na tę godzinę.
  28. Oycze vwielbi imię twoie: A tak przyszedł głos z nieba, mowiąc, Y vwielbiłem y ieszcze vwielbię.
  29. A tak lud ktory stał y słyszał, powiedał iż zagrzmiało, a drudzy mowili, Anioł mowił do niego.
  30. Y odpowiedziawszy Iezus, rzekł, Nie dla mnieć się ten głos stał, ale dla was.
  31. F Terazci iest sąd świata tego, terazci Książę tego świata precz wyrzucone będzie.
      F To iest, naprawa y wystawienie wszytkich rzeczy pomieszanych y powiszowanych.

  32. * G A ia iesli będę podwyzszon od ziemie, pociągnę wszytki za sobą.
      G W tych słowiech okazuie iż krzyż a przesladowanie iest napewnieyszy obyczay ku zebraniu koscioła Bożego przez ktore ludzie bywaią potargnieni do nieba.

      * Wyzszey.3.v.14. w 4.Mo.21.v.9.

  33. (Y mowił to oznaymuiąc iakową śmiercią miał vmrzeć).
  34. Tedy mu odpowiedziało zgromadzenie, My słyszelichmy z zakonu, że * Krystus trwa wiecznie, Iakoż ty tedy powiedasz, Iż potrzeba aby był powyższon Syn człowieczy: Y ktoryż to iest Syn człowieczy:
      * Psalm.89.v.37. y 110.v.4. y 12.v.2. Eza.40.v.8. Eze.37.v.25.

  35. A przetoż im rzekł Iezus, Ieszcze do małego czasu iest w was światłość, Chodźcież tedy poki światłość macie żeby was ciemności nie ogarnęły, Bo kto w pociemku chodzi, nie wie gdzie idzie.
  36. Gdy światłość macie, wierzcież w światłość, abyście H synmi światłości byli: A to powiedziawszy Iezus, wyszedł y schronił się od nich.
      H To iest, prawdziwemi dziedzicmi, abyscie iey aż do końca vżywali.

  37. Y gdy tak wiele cudow czynił przed nimi, przedsię weń nie wierzyli.
  38. Aby się wypełniło słowo Ezaiasza Proroka ktore powiedział, + Panie y ktoż wierzył powieści naszey: A ramię Pańskie komuż iest obiawione:
      + Eza.53.v.1. Rzym.10.v.16.

  39. Y dla tegoć wierzyć nie mogli, Bo też ieszcze powiedział Ezaiasz /
  40. # Zaslepił oczy ich, y zatwardził serca ich, aby nie widzieli oczyma, a nie zrozumieli sercem, żeby się nie nawrocili, a nie vleczyłbych ie.
      # Eza.6.v.9. Mat.13.v.14. Mar.4.v.12. Luk.8.v.10. Dźiey.28.v.26. Rzym.11.v.8.

  41. Toć powiedał Ezaiasz gdy widział chwałę iego, a mowił o nim.
  42. Wiele też z Książąt vwierzyli weń, lecz dla Faryzeuszow nie wyznawali, aby z bożnice ruszeni nie byli.
  43. o Bo vmiłowali byli chwałę ludzką radszey niźli chwałę Bożą.
      o Wyzszey.5.v.44.

  44. Y wołał Iezus głosem wielkim, a mowił, Kto w mię wierzy, nie w mię wierzy, ale w onego ktory mię posłał.
  45. A ktoć na mię patrza, patrza na onego ktory mię posłał.
  46. * Ia światłość przyszedłem na świat, aby żaden ktory wierzy w mię w ciemnościach nie został.
      * Wyższey.3.v.19.

  47. I Abowiem iesli kto słuchać będzie słow moich a nie vwierzy, iać go nie potąpiam, bom nie przyszedł żebych miał potępiać świat, ale żebych świat zachował.
      I Abowiem nie iest własny vrząd Krystusow y Ewanieliey potępiać kogo iedno z przyczyny złych a niepobożnych ludzi się to dzieie.

  48. + Kto mię odmiata a nie prziymuie słow moich, ma tego ktory go potępi, Słowo ktoreciem ia powiedał, onoż go osądzi w on ostateczny dzień.
      + Mar.16.v.16.

  49. Gdyżem ia nic z siebie samego nie mowił, lecz ten ktory mię posłał Ociec, ten mi roskazał co mam mowić y powiedać.
  50. Y wiem że roskazanie iego iest żywot wieczny, A przetoż to co ia powiedam, iako mi powiedział Ociec, tak powiedam.

    Kapituła 13.

    ¶ 5. Iezus vmywa nogi zwolennikom. 14. Napomina ie ku pokorze. 21. Opowieda zdradę Iudaszowę. 34. Napomina ie ku miłości. 38. Opowieda Piotrowi że się go ma zaprzeć.

  1. * Tedy przed swiętem Wielkonocnym wiedząc Iezus iże przyszła godzina iego, aby odszedł z tego świata do Oyca, gdyż vmiłował swe ktorzy byli na świecie, y aż do A końca vmiłował ie.
      A Abowiem Pan widząc ich bliskie niebeśpieczeństwo tym się pilniey o ich zbawienie starał.

      * Mat.26.v.2. Mar.14.v.1. Luk.22.v.1.

  2. A odprawiwszy wieczerzą, (gdy dyabeł iuż był przypuścił ksercu Iudaszowi synowi Symonowemu Iskaryotowi żeby go zdradził).
  3. Wiedząc Iezus że wszytko Ociec podał do rąk iemu, a iż od Boga wyszedł y do Boga idź miał.
  4. Wstał od wieczerzy, a źiąwszy płaszcz, wźiął ręcznik y przepasał się.
  5. Potym nalał wody do miednice, y począł nogi vmywać zwolennikom, a vcierać ręcznikiem ktorym się był opasał.
  6. Zatym przyszedł do Symona Piotra, Ale mu on rzekł, Panie a tyż to mnie nogi masz vmywać:
  7. Odpowiedział Iezus y rzekł mu, Co ia czynię ty nie wiesz teraz, ale się dowiesz potym.
  8. Powiedział mu Piotr, Nie będziesz vmywał moich nog na wieki, A Iezus mu rzekł B Iesli cię nie vmyię, nic ze mną społu mieć nie będziesz.
      B To iest, iesli cię nie oczyścię od grzechow twoich.

  9. Tedy mu rzekł Symon Piotr, Panie nie tylko nogi moie, lecz y ręce y głowę.
  10. Powiedział mu Iezus, C Ktoć vmyt iest, nie potrzeba mu iedno aby nogi vmył, ale iest czyst wszytek, y wy iesteście czystemi iedno nie wszyscy.
      C Natychmiast ma być oczyścion wszelki od starania y pożadliwosci tego świata ktore zawżdy w nas zostawaią.

  11. Abowiem wiedział ktory był co go zdradzić miał, y dla tegoż powiedział, Nie wszyscyście czystymi.
  12. Vmywszy potym nogi ich, a wźiąwszy szaty swe, siadł zasię y rzekł do nich, Rozumiecież to com wam vczynił.
  13. + Wy mnie nazywacie Mistrzem y Panem, a dobrze mowicie, bom im iest.
      + 1.Kor.8.v.6. y 12.v.3. Fili.2.v.11.

  14. A przetoż ieslim ia vmył nogi wasze będąc Panem a Mistrzem, tedy wy także społu powinniście D iedni drugiem vmywać nogi.
      D To iest, służcie społu iedni drugim.

  15. Abowiemem wam dał przykład, iż iakom ia wam vczynił, abyście y wy tak czynili.
  16. * Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, Sługa nie iestci więczszy nad pana swego, ani poseł iest więcszy nad onego ktory go posyła.
      * Mat.10.v.24. Luk.6.v.40. Niżey.15.v.20.

  17. Iesliż temu rozumiecie, błogosławionemi będziecie iesliż to vczynicie.
  18. Nie o wszytkichci was mowię, iać wiem ktorem obrał, ale żeby się wypełniło Pismo, + Ten ktory ze mną ie chleb, E podniosł iuż teraz przeciwko mnie piętę swą.
      E W tych słowiech okazuie iż pod postawką przyiacielstwa zdrada się taiła w Iudaszu żeby był zatracił Krystusa.

      + Psalm.41.v.10.

  19. Terazci wam powiedam przed tym niż będzie, Ze gdy się to stanie, abyście wierzyli iżciem F ia on iest.
      F To iest Krystus odkupiciel świata.

  20. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, # Ktożkolwiek prziymuie tego ktoregobym posyłał, mnie prziymie, a ktory mnie prziymuie, onego prziymuie ktory mię posłał.
      # Mat.10.v.40. Luk.10.v.16.

  21. o To gdy rzekł Iezus, zatrwożył się w G Duchu, a oświadczaiąc się rzekł, Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, że ieden z was zdradzi mię.
      G Dla niesłusznego a straszliwego vczynku Iudaszowego.

      o Mat.26.v.21. Mar.14.v.18. Luk.22.v.21.

  22. A przetoż poyzreli zwolennicy po sobie, wątpiąc o kimby powiedał.
  23. A był niektory z zwolennikow Iezusowych, ktory się położył na H łonie iego, on ktorego miłował Iezus.
      H Bo ten był obyczay Zydowski siadać za stołem iż nie prawie siadali ale się ieden na drugim pokładali.

  24. Tedy onemu dał znać Symon Piotr, aby się wypytał ktoryby to był co o nim powiedział.
  25. A tak on położywszy się na piersiach Iezusowych, rzekł mu, Panie ktoryż to iest:
  26. Odpowiedział Iezus, Onci iest ktoremu ia omoczywszy sztuczkę chleba podam, a rozmoczywszy podał sztuczkę synowi Symonowemu Iskaryotowi.
  27. Po oney tedy sztuce wstąpił weń Szatan, A przetoż mu rzekł Iezus, Co czynisz czyń rychley.
  28. A tego żaden nie rozumiał z tych co siedzieli nacz mu to rzekł.
  29. Abowiem niektorzy mnimali, gdyż Iudasz miał mieszek, iż mu rzekł Iezus, Nakup tych rzeczy ktorych nam potrzeba na święto, abo iżby co dał vbogim.
  30. A tak on wźiąwszy onę sztuczkę, natychmiast wyszedł, a noc też iuż była.
  31. Gdy tedy wyszedł, rzekł Iezus, I Terazci iest vwielbion Syn człowieczy, a Bog vwielbion iest w nim.
      I To iest, iż krzyż a męka iego vczyni mu wielką a dziwną sławę w ktorych sprawach okazuie się tu dobrotliwość Boża.

  32. Y iesliż Bog vwielbion iest w nim, tedyć też Bog vwielbi go w sobie samym, y natychmiast go vwielbi.
  33. Synaczkowie, ieszczeciem maluczko iest z wami, będziecie mię szukać, ale iakom powiedział Żydom, * Gdzie ia idę wy prziydź nie możecie, takżeć też y wam teraz powiedam.
      * Wyższey.7.v.34.

  34. + K Roskazanie nowe dawam wam, # abyście iedni drugie miłowali, y iakom ia was vmiłował, abyście się y wy społu miłowali.
      K Tak ie nazywa aby to nam zawżdy iego pamiątka iako co nowego przed oczyma była.

      + W 3.Mo.19.v.18. i 34. Mat.22.v.39. # Niżey.15.v.12. 1.Ian.3.v.11. i 4.v.21.

  35. Z tądci poznaią wszyscy że wy iesteście zwolennicy moi, iesliż miłość mieć będziecie iedni przeciw drugim.
  36. Powiedział mu Symon Piotr, Panie dokądże idziesz: Odpowiedział mu Iezus, Tam gdzie ia idę, nie możesz teraz za mną idź, L Lecz potym poydziesz.
      L To iest, na on czas gdy Duchem Swiętym będziesz dobrze vtwierdzon.

  37. Tedy mu rzekł Piotr, Panie przecz za tobą nie mogę idź teraz: zdrowie moie położę za cię.
  38. Y odpowiedział mu Iezus, Zdrowie twe za mię położysz: Zaprawdę zaprawdę powiedam tobie, Nie zapoie kur aż się mnie po trzy kroć zaprzysz.

    Kapituła 14.

    ¶ 1. Cieszy miłośniki swe. 2. Powieda iż ma wstąpić do nieba aby nam tam mieysce zgotował. 10. Iedność miedzy nim y miedzy Oycem. 13. Napomina ku modlitwie. 23. Wielkie Obietnice tym ktorzy strzegą Słowa iego.

  1. Niechay się nie frasuie serce wasze, wierzycie w Boga, też y w mię wierzcie.
  2. W domu Oyca moiego A wieleć iest mieszkania, iesliżby inaczey było, powiedziałcibych wam, idęć abych wam nagotował mieysce.
      A Tymi słowy cieszy Pan wierne swe oznaymuiąc iż idzie do nieba nie aby tam sam krolował, ale iżby szedł przed swoiemi ktorzy w rychle za nim poydą, gdzie przyszedszy aby wszytko nalezli gotowo, y toć iest co Paweł święty powieda iż iestechmy wybrani przed wieki w Krystusie, abowiem nieinaczey iedno przezeń y w nim możemy wnidź do onego wiecznego mieszkania ktore nam iest od wieku naznaczone iedno iż przez Krystusa nam ma być zgotowane.

  3. A gdy odeydę y zgotuię wam mieysce, prziydęć zasię y wezmę was do siebie, iż gdzie ia iestem abyscie y wy byli.
  4. A wiecie do kądci ia idę, y drogę wiecie.
  5. Powiedział mu Tomasz, Panie B nie wiemy dokąd idziesz, y iakoż możem drogę wiedzieć:
      B Nie iżeby do końca nie wiedzieli ale ieszcze znaiomość ona była od nich zaćmiona y zakryta.

  6. Rzekł mu tedy Iezus, Iać iestem C droga, prawda, y żywot, żaden nie przychodzi do Oyca iedno przez mię.
      C W tych słowiech dawa nam znać iż przez Krystusa wszytko poczynać sprawować y kończyć mamy.

  7. Gdybyście mię znali, y Oyca byście też mego znali, a iuż go teraz znacie y widzieliście go.
  8. Powiedział mu Filip, Panie vkaż nam Oyca, a dosyć nam na tym.
  9. Ale mu rzekł Iezus, Przez tak długi czas iestem z wami, y ieszczeż mię nie znacie: Filipie ktoć mnie widział, widział y Oyca: Iakoż ty tedy mowisz, Vkaż nam Oyca:
  10. Nie wierzyszże iż ia w Oycu iestem a Ociec iest we mnie: Słowa ktoreć ia wam powiedam, nie od samego siebie ich powiedam, D ale Ociec ktoryć we mnie mieszka, tenci sam czyni sprawy ty.
      D To iest, przez mię bywa obiawion maiestat y możnozć iego w nauce y w cudach.

  11. Wierzcież mi iżci ia w Oycu iestem, a Ociec we mnie, Iesliż inaczey, dla onych samych spraw wierzcie mnie.
  12. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam, Kto wierzy w mię, sprawy ty ktore ia czynię, y E on czynić będzie, y więczsze a niż ty czynić będzie, bo ia do Oyca odchodzę.
      E To się sciąga na wszytek kościoł w ktorym się oświeciła y wiecznie została ta możność Syna Bożego.

  13. * Oczkolwiek tedy będziecie prosić w imię moie, to vczynię, aby był vwielbion Ociec w Synu.
      * Mat.7.v.7. Mar.11.v.24. Niżey.14.v.13. Iaku.1.v.5.

  14. A tak oczkolwiek będziecie prosić w imię moie, ia vczynię.
  15. Iesliż mię miłuiecie, chowaycież rozkazania moie.
  16. Y będęć ia prosił Oyca, F a inego Pocieszyciela da wam, aby z wami mieszkał na wieki.
      F Iakoby chciał rzec potądciem was cieszył pokądem był z wami, ale was na potym Duch święty cieszyć y strzedz będzie.

  17. A to, Ducha onego prawdy, ktorego świat przyiąć nie może, bo go nie widzi, ani go zna, lecz wy znacie go, gdyż v was mieszka, y w was będzie.
  18. Nie zostawięć was osierociałymi a wrocęć się do was.
  19. Ieszczeć maluczko a świat mię iuż więcey nie ogląda, lecz wy mnie oglądacie, bo ia żywę y wy żyć będziecie.
  20. W on dzień wy poznacie, żeciem ia iest w Oycu moim, a wy we mnie y ia w was.
  21. Ktoryć się trzyma rozkazania mego, y zachowywa ie, tenci iest ktory mnie miłuie, A kto mnie miłuie, będzie go też miłował Ociec moy, y ia go miłować będę, a obiawię mu siebie samego.
  22. Powiedział mu Iudas, nie on Iskaryot, Panie coż to iest: Przecz się tylko nam obiawić masz a nie światu:
  23. Odpowiedział Iezus y rzekł mu, G Iesli mię kto miłuie, słowa moie zachowywać będzie, a Ociec moy vmiłuie go, y do niego prziydziemy, a mieszkanie v niego vczyniemy.
      G Tymi słowy napomina nas żebychmy się na ty rzeczy swiata tego nie oglądali, bychmy przykładem wiela złych ludzi od dobrych spraw nie byli odezwani.

  24. Ktoć mnie nie miłuie, słowci moich nie zachowywa, a słowo ktore słyszycie, nie iestci moie, ale onego ktory mię posłał Oyca.
  25. Tomci wam powiedział v was mieszkaiąc.
  26. Lecz Pocieszyciel on Duch święty, ktorego poszle Ociec w imię moie, onci was nauczy wszytkiego, y przywiedzie wam ku pamięci wszytko com wam powiedział.
  27. Pokoy zostawuię wam, pokoy on moy dawam wam, nie tak iako dawa świat, ia wam dawam, niechżeć się nie trwoży serce wasze, ani się lęka.
  28. Słyszeliście żem ia wam powiedział, Odchodzę y wrocę się do was, gdybyście mię miłowali, wżdybyście się weselili żem wam powiedział, Idę do Oyca, bo Ociec więczszy niźlim ia iest.
  29. Y terazciem wam powiedział przed tym niż się stanie, iż gdy się to stanie żebyście wierzyli.
  30. Iuż daley z wami wiele mowić nie będę, H abowiem idzie Książę świata tego, a we mnieć nic nie ma.
      H Abowiem za dopuszczeniem Bożym czyni na świecie wielkie okrucieństwo.

  31. Ale iżby poznał świat że ia miłuię Oyca, a iako mnie roskazał Ociec, tak czynię: Wstańcież, podźmy z tąd.

    Kapituła 15.

    ¶ 1. W podobieństwie macice y latorosli okazuie iaką miłość zwolennicy społecznie zachować maią. 16. Apostołowie wybrani od Krystusa. 18. Maią być od świata w nienawiści. 26. Obiecan im Duch święty.

  1. Iam iest ona winna macica prawdziwa, a Ociec moy iest winarzem.
  2. * Wszelką latorosl we mnie nie przynoszącą owocu odetnie, a wszelką ktora przynosi owoc oczyścia, aby obfitszy owoc przyniosła.
      * Mat.15.v.13.

  3. + Iuż wy iesteście czystymi dla słowa ktorem wam powiedział.
      + Wyższey.13.v.10.

  4. Mieszkaycież we mnie a ia w was, bo iako latorosl nie może przynieść owocu sama z siebie iesliż nie będzie trwać w macicy, także ani wy iesli we mnie trwać nie będziecie.
  5. Iaciem iest macica, a wyście są latorosli, ten ktory mieszka we mnie, y w kim ia też mieszkam, ten przynosi wielki owoc, bo przezemnie nic nie możecie vczynić.
  6. # Iesliż kto we mnie trwać nie będzie, tedy precz wyrzuconym będąc, wnet iako latorosl vschnie, y potym ty latorosli zbieraią y do ognia miecą a pogoraią.
      # Kolo.1.v.22.

  7. Iesliż we mnie trwać będziecie, a słowa też moie w was trwać będą, o czegokolwiek będziecie chcieć, proscie y stanie się wam.
      o 1.Ian.3.v.22.

  8. W tymci iest vwielbion Ociec moy, iżbyście wy wiele owocu przyniesli, a będziecie moimi zwolenniki.
  9. Iako mię vmiłował Ociec, tak y ia vmiłowałem was, trwaycież tedy w oney miłości moiey.
  10. Iesliż roskazania moie zachowywać będziecie, zostaniecie w miłości moiey, tak iakom ia zachowywał roskazania Oyca mego, y zostawam w miłości iego.
  11. Tomci wam powiedział, aby ono wesele moie w was zostało, a wypełniło się wesele wasze.
  12. * Toć iest moie roskazanie, abyście iedni drugie miłowali, iakom ia was vmiłował.
      * Wyższey.13.v.34. 1.Tesa.4.v.9. 1.Ian.3.v.11. y 4.v.21. Efe.5.v.2.

  13. Więczszey nad tę miłości żaden nie ma, iedno gdy kto zdrowie swe kładzie za swe przyiacioły.
  14. Wy iesteście przyiaciele moi, iesliż czynić będziecie to cokolwiek ia wam roskazuię.
  15. Iuż was daley nie będę nazywał sługami, gdyż sługa nie wie co czyni Pan iego, lecz was nazwałem przyiacioły, A bo to wszytko com słyszał od Oyca mego, oznaymiłem wam.
      A W tych słowiech Krystus Pan okazuie że nic nie opuscił co ku zbawieniu naszemu należało, a co było ku wiedzeniu godnego.

  16. Nie wyście mnie obrali, alem ia obrał was, y postanowiłem was, abyście szli y przynieśli owoc, a iżby owoc wasz trwał, iż oczkolwiekbyście prosili od Oyca w imię moie, żeby wam dał.
  17. Toć wam powiedam abyście się społecznie miłowali.
  18. Iesliżeć was świat ma w nienawiści, wiecie żeć y mnie pierwey miał w nienawiści.
  19. Byście byli z świata, tedyćby świat to co iest iego miłował, lecz iżeście nie są z świata, a iam was wybrał z świata, y dla tegoż was świat ma w nienawiści.
  20. Wspomnicie na słowa ktorem ia wam powiedział, # Nie iestci sługa więczszy niż Pan iego, o iesliżeć mnie przesladowali, y wasci przesladować będą, a ieslić słowa me zachowywali, y waszeć zachowywać będą.
      # Mat.10.v.24. Wyższey.13.v.16.
      o Mat.24.v.9.

  21. Aleć wam to wszytko czynić będą dla imienia mego, * bo nie znali onego ktory mię posłał.
      * Niżey.16.v.3.

  22. Bychci był nie przyszedł a nie powiedał im, B nie mieliby grzechu, lecz teraz nie maią czymby się wywieść z grzechu swego.
      B Ty słowa maią być tak rozumiane iako y ony ktore mowi Krystus wyszey w.9.ka w v.39. gdzie powieda iż przyszedł aby ci byli slepi ktorzy widzą, rownie iakoby kto rzekł o złodzieiu poimanym na złodzieystwie iż gdyby tego niezastano na złym vczynku iego, tedyby był nad wszytki naniewinnieyszym, to iest twierdził by że iest niewinnym, tymżeć obyczaiem na tym mieyscu Pan mowi, gdybych ia nie przyszedł y ci przed sądem Bożlym, nie przestaliby twierdzić iż są bogoboyni y oprocz każdego grzechu, ale iżem do nich przyszedł a oni mię odmietuią, tedy iuż wymowki niemaią ktorą by złość swą zakrywać mogli, gdyż nie maią przyczyny prze ktorą by mię mieli mieć w nienawisci.

  23. Ktoć mnie ma w nienawiści, ma y Oyca mego w nienawiści.
  24. Bych był miedzy nimi tych spraw nie czynił ktorych żaden nie czynił, nie mieliby grzechu, lecz teraz widzieli, a mieli nie tylko mnie w nienawiści, ale też y Oyca mego.
  25. Aleć się to dzieie aby się wypełniło słowo ktore iest w zakonie ich napisano, + Mieli mię nie słusznie w nienawiści.
      + Psal.35.v.19.

  26. A tak gdyć prziydzie Pocieszyciel, # ktorego ia wam poslę od Oyca, Duch on prawdy ktory od Oyca pochodzi, onci o mnie da świadectwo.
      # Luk.24.v.49. Wyższey.14.v.26.

  27. Y wy też dacie świadectwo, bo ze mną iesteście od początku.

    Kapituła 16.

    ¶ 1. Opowieda przesladowania Apostołom swoim. 7. Duch święty im powtore obiecan. 18. Vrząd iego. 16. Krystus rychłe swe wrocenie opowieda. 28. Y swoie do nieba wstąpienie.

  1. Tomci wam powiedział abyscie się nie obrażali.
  2. Będąć was ruszać z bożnic, owszem przydzie czas, gdy wszelki ktory was zabiiać będzie, mniemać będzie że czyni chwałę Bogu.
  3. * A toć wam czynić będą, iż nie znali Oyca ani mnie.
      * Wyższey.15.v.21.

  4. Alemci to wam powiedział, abyście gdy czas ten prziydzie, wspomnieli na to żem ia powiedział wam, A A tych rzeczy nie powiedałem wam z przodku, bom z wami był.
      A To iest, przepuszczałem wam y folgowałem widząc mdłosci y krewkosci wasze.

  5. Lecz teraz odchodzę do onego ktory mię posłał, y nie pyta mię żaden z was do kąd idę.
  6. A tak iżem to wam powiedział, smutek napełnił serce wasze.
  7. Y powiedamci wam prawdę, Wamci to pożyteczno iż ia odeydę, bo ieslibych nie odszedł, Pocieszyciel on nie prziydzie do was, ale iesliż poydę, poslę go do was.
  8. Gdyć on tedy prziydzie, będzieć karał świat z grzechu, z sprawiedliwości, i z sądu.
  9. Z grzechu, B iż nie vwierzyli w mię.
      B To iest, sami nieprzyiaciele Krystusowi od ktorych iest wzgardzon y vkrzyżowan musieli za sumnienia swego świadectwem wyznawać iż w tym wielce zgrzeszyli że w Krista nie vwierzyli, dla tegoż mowilici ktorym Piotr w Dźiei.2.v.37. mężoboystwo przyczytał: Coż mamy czynić mężowie bracia: w czym się dobrowolnie mężoboycami być przyznali, a toć wsźitko sprawiła w nich moc Ducha świętego, ktora była w Apostolech iż się wyznali być winnemi grzechu.

  10. C Z sprawiedliwości zasię, iż do Oyca odchodzę a iuż mię więcey nie vyzrycie.
      C Mowi tu Ewańielista o sprawiedliwosci y niewinnosci Krystusowey ktorą Duch S. miał pokazać przez Apostoły w tym iż wstawszy z martwych wstąpił do Oyca, acz Zydowie mieli Krystusa za potępionego od Boga.

  11. Z sądu też zasię, że książę tego świata D iuż osądzone iest.
      D To iest, iż Krystus zwyciężywszy czarta miał krolować na świecie, a miał dać taką moc Apostołom swym że prożno się im czart y świat zprzeciwiać miał, o czym y Paweł 2.Kor.10.v.4. y 5. dostatecznie dokłada.

  12. E Ieszczeć wiele mam cobych z wami mowił, iedno iż teraz znieść nie możecie.
      E Ty rzeczy są zamknione w nauce Apostołow świętych oprocz ktorey nic się więcey pytać niemamy.

  13. Ale gdyć prziydzie on Duch prawdy, tedyć was wprowadzi we wszelką prawdę, bo nie sam od siebie mowić będzie, ale co vsłyszy to powie, F a co będzie prziydź miało oznaymi wam.
      F To iest, Iako krolestwo Boże duchowne ma być stanowione, abowiem Apostołowie o tym nie rozumieli aż gdy Krystus wstał zmartwych.

  14. Onci mię vwielbi, bowiem z mego weźmie co wam opowiedać będzie.
  15. Wszytki rzeczy ktore ma Ociec, moie są: y dla tegożem powiedział że z mego weźmie, co wam opowiedać będzie.
  16. G Maluczko a nie vyzrycie mię, y zasię maluczko a vyzrycie mię, bo ia idę do Oyca.
      G Iakoby rzekł, Moia niebytność niedługoć trwać będzie abowiem zeslę wam Ducha S. ktory zwami wiecznie będzie.

  17. Tedy niektorzy z zwolennikow iego rzekli iedni ku drugim: Coż to iest co nam powieda: Maluczko a nie vyzrycie mię, y zasię maluczko a vyzrycie mię, a iż ia idę do Oyca:
  18. Y mowili: Coż wżdy to iest co mowi Maluczko: niewiemy coć powieda.
  19. Poznał tedy Iezus że go pytać chcieli, y rzekł im: O tym się pytacie miedzy sobą com rzekł: Maluczko a nie vyzrycie mię, y zasię maluczko a vyzrycie mię:
  20. Zaprawdę zaprawdę wam powiedam: Wy będziecie płakać y narzekać, a świat się będzie weselił. Wy smutni będziecie, ale smutek wasz wynidzie wam ku radości.
  21. Gdy niewiasta rodzi miewać boleści, bo przyszła godzina iey, lecz gdy porodzi dzieciątko, iuż nie pamięta vciśnienia, że się weseli z człowieka na świat narodzonego.
  22. Y wy też acz teraz smutek macie, H ale zasię oglądam was, y będzie się weselić serce wasze, I a wesela waszego żaden nie odeymie od was.
      H To iest, nawiedzę was powtore łaską Ducha świętego.
      I Abowiem będzie gruntownie vmocnione tak przez zmartwychwstanie moie iako y przez łaskę moię.

  23. K Na on czas nie będziecie mię ni ocz pytać: * Zaprawdę zaprawdę powiedamci wam, oczkolwiek prosić będziecie Oyca w imię moie, da wam.
      K Iuż żadnego wątpienia mieć nie będziecie, ale zupełne rozumienie będziecie o wszytkim mieć.

      * Mat.7.v.7. Mar.11.v.24. Luk.11.v.9. Wyższey.14.v.13. Iak.1.v.5.

  24. Do tego czasu ieszczescie ni ocz nie prosili w imię moie: Proścież a weźmiecie, aby wesele wasze było doskonałe.
  25. Tociem wam powiedał przez podobieństwa, leczci czas prziydzie gdy nie przez podobieństwa mowić wam będę, ale iawnie o Oycu moim oznaymię wam.
  26. Na on czas w imię moie prosić będziecie, L y nie powiedam wam iżbych ia miał Oyca prosić za wami.
      L Nie przy tego żeby się za nami przyczyniać nie miał, ale tu okazuie iż łacno proźby nasze otrzymać możemy.

  27. Abowiem sam Ociec miłuie was, żescie y wy mnie miłowali, + y vwierzyliscie żem od Boga wyszedł.
      + Niżey.17.v.8.

  28. Wyszedłciem od Oyca, a przyszedłem na świat, y powtore opuszczam świat, a idę do Oyca.
  29. Powiedzieli mu zwolennicy: Oto teraz iawnie mowisz, y żadnego podobieństwa nie powiedasz.
  30. Teraz wiemy że wszytko wiesz, a nie potrzeba żeby cię kto pytał, a przez to wierzymy żeś od Boga wyszedł.
  31. Odpowiedział im Iezus: Y terazże wierzycie:
  32. # Otoć prziydzie czas y iuż przyszedł, gdy wszyscy rosproszeni będziecie każdy do swych, a mnie samego zostawicie, aleć nie iestem sam, bo iest Ociec zemną.
      # Mat.26.v.31. Mar.14.v.27.

  33. Tomci wam powiedział, abyscie we mnie pokoy mieli, na świecie ścisk macie, ale vfaycie we mnie, Iamci zwyciężył świat.

    Kapituła 17.

    ¶ 1. Modlitwa Krystusowa do Oyca za samym sobą. 9. Za Apostoły. 20. Y za wszytki wierzące.

  1. To powiedziawszy Iezus, podniosł oczu swych w niebo y rzekł: Oycze przyszłać godzina, vwielbi Syna twego, aby też y Syn vwielbił ciebie.
  2. * Iakoś iemu dał A moc nad wszelkim ciałem, iż ileś mu ich podał aby im dał żywot wieczny.
      A To iest, naprzednieysze opanowanie nad wszytkiemi ludźmi.

      * Mat.28.v.18.

  3. A tenci iest żywot wieczny, aby ciebie samego znali być Bogiem prawdziwym, y ktoregoś posłał Iezusa Krystusa.
  4. B Iaciem vwielbił ciebie na ziemi, C y dokończyłem sprawy ktorąś mi dał, abych ią czynił.
      B Tak nauką iako y cudami.
      C To iest, czyniłem dosyć vrzędowi swemu.

  5. A przetoż teraz vwielb mię ty Oycze v siebie samego tą chwałą ktorąm v ciebie miał, pirwey niż ten świat był.
  6. Obiawiłciem imię twe ludziam, ktoreś mi podał z tego świata, twoić byli, y dałeś mi ie, a zachowywali słowo twoie.
  7. Terazci poznali iż wszytki rzeczy ktoreś mnie dał, od ciebie są.
  8. Abowiem słowa ktoreś mi podał, iam im podał, a oni ie wźięli, * y poznali prawdziwie żem od ciebie wyszedł, a vwierzyli żeś ty mnie posłał.
      * Wyzszey.16.v.27.

  9. Iać za nimi proszę, a nie za D światem proszę, lecz za tymi ktoreś mi dał, boć są twoi.
      D W tym słowie świata, rozumie wszytki potępione.

  10. Y wszytko moie iest twoie, a twoie moie iest, y vwielbionem iest w nich.
  11. A iużem nie iest na świecie, iedno oni na świecie są, Iać iuż do ciebie idę, Oycze święty zachowayże ie przez imię twoie, ty ktoreś mnie podał, E aby byli iedno tak iako y my.
      E To iest, niech będą złączeni w iednocie wiary y ducha.

  12. Gdyciem z nimi był na świecie, iaciem ie zachowywał w imię twoie, a ktoreś mnie oddał iam ich strzegł, y żaden z nich nie zginął, iednoż on syn zatracenia, + żeby się Pismo wypełniło.
      + Psalm.109.v.8.

  13. A terazci do ciebie idę, y mowię to na świecie, aby mieli wesele moie wypełnione w sobie.
  14. Iaciem im podał słowo twoie, a świat miał ie w nienawiści, F bo nie są z świata, iako y ia nie iestem z świata.
      F Abowiem wybrani iako świadczy Pismo bywaią wyłączeni z świata dla tego że są w duchu odrodzeni.

  15. Nie proszę abyś ie ziął z świata, ale żebyś ie zachował ode złego.
  16. Nie sąć z świata, iako y ia nie iestem z świata.
  17. G Poświęćże ie oną twoią prawdą, słowoć twoie iest prawdą.
      G To iest, odnowi ie światłoscią twą niebieską, a potwierdź łaskę twą nad nimi.

  18. Iakoś ty mnie posłał na świat, tak y ia posłałem ie na świat.
  19. A za nieć ia poświącam samego siebie, aby y oni byli poświęceni przez prawdę.
  20. Y nie tylkoć się za nimi modlę, lecz y za onymi ktorzy przez słowo ich maią vwierzyć w mię.
  21. Aby wszyscy byli iedno, iako ty Oycze we mnie a ia w tobie, aby też y oni w nas iedno byli, H a iżby vwierzył świat żeś ty mnie posłał.
      H To iest, żeby też y niewiernicy nie mieli wymowki widząc Boską chwałę moię.

  22. Iać tę chwałę ktorąś ty mnie dał, dałem im, aby byli iedno, iako y my iedno iestechmy.
  23. Ia w nich a ty we mnie, aby byli doskonałymi w iedno, a iżby poznał świat żeś ty mnie posłał, y vmiłowałeś ie iakoś y mnie vmiłował.
  24. # Oycze, ty ktoreś mnie podał, żądam aby tam gdzie ia iestem y oni byli zemną, aby patrzyli na onę moię chwałę, ktorąś ty mnie dał, Abowiemeś ty mnie vmiłował przed tym niż ieszcze były założone fundamenty świata.
      # Wyższey.12.v.26.

  25. Oycze sprawiedliwy ciebieć świat nie poznał, alem ia ciebie poznał, y ci poznali żeś ty mnie posłał.
  26. A oznaymiłem im imię twoie, y oznaymię aby miłość ktorąś mnie vmiłował w nich była, y ia w nich.

    Kapituła 18.

    ¶ 1. Iezus poiman w ogrodzie. 13. Wiedzion do Annasza. 17. Piotr się go przy. 28. Oddan Piłatowi. 33. Pyta go dziwnym obyczaiem. 40. A gorzey się z nim obchodzą niż z iawnym złoczyńcą.

  1. Ty rzeczy powiedziawszy Iezus, wyszedł z zwolenniki swemi za A potok Cedron kędy był ogrod, do ktorego on wszedł y zwolennicy iego.
      A Tam była dolina głęboka y ciemna, gdzie zwykł był chadzać ku modlitwie.

  2. Y wiedział też ono mieysce Iudasz ktory go zdradzał, abowiem tam częstokroć się schadzał Iezus z zwolenniki swoiemi.
  3. A tak Iudasz wźiąwszy rotę y od nawyzszych Kapłanow y Faryzeuszow służebniki, przyszedł tam z laternami, z pochodniami, y z zbroiami.
  4. Tedy Iezus wiedząc o wszytkim co nań przydź miało, wyszedszy rzekł im: Kogoż szukacie:
  5. Odpowiedzieli mu: Iezusa Nazareńskiego, Rzekł im Iezus: Iamci iest, a z nimi też stał Iudasz ktory go zdradził.
  6. Iak im tedy skoro rzekł: Iaciem iest, postąpili się na zad, y padli na ziemię.
  7. Potym ich powtore pytał: Kogoż szukacie: A oni powiedzieli: Iezusa Nazareńskiego.
  8. Odpowiedział Iezus: Powiedziałem wam iżciem ia iest. Iesliż tedy mnie szukacie, dopuśćciesz tym wolno odeydź.
  9. A to się działo żeby się wypełniło Pismo ktore powiedziało: * Iż z tych ktoreś mi podał B / żadnegom nie stracił.
      B Abowiem iako się starał o zbawienie dusz ich, także też stara się y o ciała ich.

      * Wyższey.17.v.12.

  10. A tak Symon Piotr maiąc miecz dobył go, y vderzył sługę Kapłana nawyzszego, a vciął mu vcho prawe, a temu słudze było imię Małchusz.
  11. Tedy Iezus rzekł Piotrowi: Włoż miecz twoy w poszwy, izali niemam pić kubka ktori mnie podał Ociec moy:
  12. Rota tedy y Rotmistrz y służebnicy Zydowscy poimali Iezusa, y związali go.
  13. A wiedli go naprzod do Annasza (bo był świekier Kaiafasow, ktory był nawyzszym Kapłanem C roku onego) ten zasię odesłał go związanego Kaiafasowi Kapłanowi nawyzszemu.
      C Acz vrząd nawyzszego kapłana wedle vstawy Bożey miał być wieczny, ale pycha y nie zgoda Zydowska sprawiła to była iż Rzymianie często abo z życznosci abo za pieniądze ie odmieniali.

  14. Tenci Kaiafas był + ktory dał Żydom radę: Iżby to pożyteczno było aby ieden człowiek vmarł za lud.
      + Wyższey.11.v.50.

  15. # Y szedł za Iezusem Symon Piotr y drugi zwolennik, a ten to zwolennik był znaiomy Kapłanowi nawyzszemu, y wszedł społu z Iezusem do dworu Kapłana nawyzszego.
      # Mat.26.v.58. Mar.14.v.54. Luk.22.v.54.

  16. A Piotr stał v drzwi na dworze, y wyszedszy on drugi zwolennik ktorego znał nawyzszy Kapłan, mowił z odźwierną, y w wiodł Piotra.
  17. Rzekła tedy Piotrowi służebnica odźwierna: Zaliś y ty nie iest z zwolennikow człowieka tego: A on powiedział: Nie iestem.
  18. Y stali słudzy y oprawcy ktorzy byli nakładli ogień, bo zimno było, y grzali się, a stał też z nimi y Piotr grzeiąc się.
  19. A tak nawyzszy Kapłan pytał Iezusa o iego zwolennikoch, y o nauce iego.
  20. Odpowiedział mu Iezus: Iaciem iawnie powiedał światu, iamci zawsze vczył w bożnicy y w kościele, gdzie się zewsząd Żydowie schadzaią, a skrycie nicem nie mowił.
  21. Przeczże mię pytasz: Pytay tych ktorzy słuchali com im mowił, cić oto wiedzą com ia powiedał.
  22. To gdy mowił, tedy ieden z sług ktory tuż stał, vderzył palcatem Iezusa mowiąc: Y także odpowiedasz nawyzszemu Kapłanowi:
  23. Odpowiedział mu Iezus: Iesliżem źle co rzekł, day świadectwo o złym, a iesliż dobrze, przeczże mię bijesz:
  24. o A takci go był Annasz odesłał związanego do Kaiafasa nawyzszego Kapłana.
      o Mat.26.v.57. Mar.14.v.53. Luk.22.v.54.

  25. * A Symon Piotr stał grzeiąc się, y rzekli do niego: Azaż y ty nie iesteś z iego zwolennikow: A on zaprzał się mowiąc: Nie iestem.
      * Mat.26.v.69. Mar.14.v.66. Luk.22.v.55.

  26. Tedy mu rzekł niektory z sług Kapłana nawyzszego, powinowaty onego ktoremu był Piotr vciął vcho: Izażem ia ciebie nie widział w ogrodzie przy nim:
  27. Ale zasię Piotr zaprzał, y natychmiast kur zapiał.
  28. + Odwiedli tedy Iezusa od Kaiafasa na Ratusz, a było poranu, y nie weszli sami na Ratusz # aby się nie splugawili, ale iżby pożywali Wielkieynocy.
      + Mat.27.v.2. Mar.15.v.1. Luk.23.v.1.
      # Dźiey.10.v.28. y 11.v.3.

  29. A tak Piłat wyszedł do nich na dwor, y rzekł: Iakąż skargę przynosicie przeciw człowiekowi temu:
  30. Odpowiedzieli mu y rzekli: Być ten nie był złoczyńca, tedyćbychmy go nie podali.
  31. Rzekł im tedy Piłat: D Weźmicież go wy, a wedle zakonu waszego osądzcie go. Ale mu powiedzieli Żydowie: Namci się nie godzi zabijać nikogo.
      D To mowi szydząc znich bo mu nazbyt dokuczali prosząc o to co było przeciw każdemu prawu.

  32. Aby się wypełniło słowo Iezusowe o ktore powiedział, oznaymuiąc ktorą śmiercią miał vmrzeć.
      o Mat.20.v.19.

  33. * A przetoż zasię wszedł Piłat do ratusza, y wezwawszy Iezusa rzekł mu: Tyżeś iest Krol Zydowski:
      * Mat.27.v.11. Mar.15.v.2. Luk.23.v.3.

  34. Odpowiedział mu Iezus: A samże to od siebie mowisz, czylić drudzy o mnie powiedali:
  35. Odpowiedział Piłat: Azażem ia iest Żyd: narod twoy y przednieyszy twoi Kapłani podali mi cię. Cożeś wżdy vczynił:
  36. Odpowiedział Iezus: Krolestwo moie nie iestci z tego świata. Iesliżeć by krolestwo moie z tego świata było, słudzy moi walczyliby żebych nie był wydan Żydom. Aleć teraz krolestwo moie nie iest ztąd.
  37. Rzekł mu tedy Piłat: A więceś ty iest Krol: Odpowiedział Iezus: Ty mowisz żemci ia iest Krol. Iaciem się na to narodził, E y na tom przyszedł na świat, abych świadectwo dał prawdzie. Wszelki ktoryć iest z prawdy, słucha głosu mego.
      E To przydawa aby potwierdził y oświadczył sie, że nie fałesznym tytułem nazwan był Krolem.

  38. Powiedział mu Piłat: A coż iest prawda: y to rzekszy wyszedł zasię do Żydow, y rzekł do nich: Ia żadney winy do niego nie nayduię.
  39. * A też v was iest ten F zwyczay, iż wam iednego wypuszczam na Wielkanoc, chceciesz tedy że wam wypuszczę Krola Zydowskiego:
      F Y owszem to był zły zwyczay, bo Pan Bog w zakonie roskazał aby żadnemu złoczyńcy nie przepuszczano.

      * Mat.27.v.15. Mar.15.v.6. Luk.23.v.17.

  40. + Tedy wszyscy zawołali mowiąc: Nie tego, ale Barabasza, a tenci Barabasz był zboyca.
      + Dźiei.3.v.14.

    Kapituła 19.

    ¶ 1. Krystus vbiczowan. 2. Vkoronowan. 8. Piłat się obawa. 12. Stara się iakoby go wybawił. 16. Zdawa go aby był vkrzyżowan. 19. Pisze tytuł nad krzyżem. 23. Szaty Krystusowe. 27. Porucza matkę. 30. Skosztowawszy octu, Wypuszcza ducha. 34. Bok iego przebodzion. 40. Pogrzebion.

  1. A * tak że Piłat A wźiąwszy Iezusa, dał go vbiczować.
      A Tym sposobem nadziewał się vbłagać popędliwość żydowską, mnimaiąc że za lekkim skaraniem miał być wolen.

      * Mat.27.v.27. Mar.15.v.16.

  2. A żołnierze vplotszy koronę z cirnia, włożyli na głowę iego, y w płaszcz szarłatny oblekli go.
  3. A mowili: Witayże Krolu Zydowski, y bili go palcatmi.
  4. Wyszedł potym Piłat na dwor, y rzekł im: Oto wywiodłem go na dwor, abyscie wiedzieli że w nim żadney winy nie nayduię.
  5. Tedy Iezus wyszedł niosąc na sobie cirniową koronę y szarłatny płaszcz, a Piłat rzekł im: Otoż człowiek.
  6. A gdy go vyzreli Książęta kapłańskie y służebni, zawołali mowiąc: Vkrzyżuy, vkrzyżuy. Y rzekł Piłat: Weźmiciesz go wy, a vkrzyżuycie, boć ia w nim żadney winy nie nayduię.
  7. Odpowiedzieli iemu Żydowie: Myć zakon mamy, y wedle zakonu naszego ma vmrzeć, bowiem się B Synem Bożym czynił.
      B Acz wynayduią słuszną prziczynę, ale iey źle vżywaią przeciw Krystusowi.

  8. A przetoż Piłat vsłyszawszy ty słowa, tym się więcey lękł.
  9. Y wszedł zasię do ratusza, a rzekł do Iezusa: Skądeś ty iest: lecz mu Iezus nie dał odpowiedzi.
  10. Tedy mu rzekł Piłat: Nie mowiszże zemną: niewiesz iż mam moc vkrzyżować cię, y mam moc wyprawić cię:
  11. Y odpowiedział Iezus: C Nie miałbyś żadney mocy przeciw mnie, gdybyć iey nie podano z wirzchu. A przetoż ten ktory mię wydał tobie, więtszy grzech ma.
      C Napomina go aby się źle niezachowywał w swym vrzędzie.

  12. Zatymże Piłat szukał tego iakoby go wybawił, ale Żydowie wołali mowiąc: Iesliż go wybawisz, nie iesteś przyiaciel Cesarski, bo ktoć się kolwiek czyni Krolem, sprzeciwić się Cesarzowi.
  13. A przetoż Piłat vsłyszawszy ty słowa, wywiodł na dwor Iezusa, y siadł na stolicy na mieyscu ktore zową Litostrotos, a po hebrajsku D Gabbata.
      D To iest, mieysce wysokie.

  14. Na ten czas był dzień przygotowania na święto Wielkonocne, a było E o szostey godzinie gdy powiedział Żydom: Oto Krol wasz.
      E To iest, o Południu.

  15. A oni wołali: Strać, strać, y vkrzyżuy go. A Piłat im rzekł: Krolaż waszego vkrzyżuię: Lecz odpowiedzieli Książęta kapłańskie: Nie mamyć Krola iedno Cesarza.
  16. A także go im wydał żeby był vkrzyżowan. Y wźiąwszy Iezusa wywiedli go.
  17. + On tedy niosąc krzyż swoy, przyszedł na ono mieysce ktore zwano Trupich głow, a po Hebraysku Golgota.
      + Matt.27.v.33. Mar.15.v.22. Luk.23.v.33.

  18. Gdzie go tam vkrzyżowali, a z nim drugich dwu y stąd y zowąd, a w pośrodku Iezusa.
  19. Napisał też Piłat y tytuł, y postawił go nad krzyżem, a był tak napisan: Iezus Nazareński Krol Zydowski.
  20. Tenci tytuł czytało wiele Żydow, bo blisko miasta było mieysce ono gdzie był vkrzyżowan Iezus, a był napisan F po Hebrajsku, po Grecku, y po Lacinie.
      F To dla tego się działo aby to wszytkim narodom rzecz wiadoma była.

  21. A dla tegoż mowili Piłatowi Książęta kapłanow Zydowskich: Nie pisz Krol Zydowski, ale iż on powiedał: Iestem Krol Zydowski.
  22. Odpowiedział Piłat: Com pisał tom pisał.
  23. # Żołnierze tedy gdy vkrzyżowali Iezusa, pobrali szaty iego (y podzielili na czterzy części, każdemu żołnierzowi część) y suknią, a była ta suknia nie szyta, lecz od wirzchu wszytka dziana.
      # Mat.27.v.35. Mar.15.v.24. Luk.23.v.34.

  24. Tedy mowili miedzy sobą: Nie rzeżmy iey, ale o nie rzućmy losy czyia ma być, a to się zstało iżby się było G Pismo wypełniło, w ktorym powiedziano: * Podzielili miedzy się odzienie moie, a o szaty moie rzucili los. A toć vczynili żołnierze.
      G Abowiem Dawid był prawdziwą figurą Krystusową.

      * Psalm.22.v.19.

  25. Y stały podle krzyża Iezusowego matka iego, y siostra matki iego Marya Klopaszowa żona, y Marya Magdalena.
  26. A gdy vyzrał Iezus matkę y zwolennika tuż stoiącego ktorego miłował, rzekł matce swoiey: Niewiasto oto syn twoy.
  27. Potym rzekł zwolennikowi: Oto matka twoia, Y od onegoż czasu wźiął ią zwolennik do domu swego.
  28. Wiedząc tedy Iezus iż wszytki ine rzeczy iuż były wykonane, + aby się skończyło Pismo, rzekł: Pragnę.
      + Psal.69.v.22.

  29. # A było tam naczynie postawione octu pełne, a tak oni napoiwszy gębkę octem, y obłożywszy Hizopem, podali do vst iego.
      # Mat.27.v.48.

  30. Tedy Iezus gdy wźiął ocet, rzekł: H Wykończonoć iest, Y skłoniwszy głowę podał ducha.
      H Zbawienie ludzkie przez onę iedyną ofiarę Krystusowę wykonano iest a przetoż wszytki zakonne ceremonie vstały.

  31. A tak Żydowie aby nie zostały na krzyżu ciała w Szabat, abowiem był dzień Przygotowania (a był on wielki dzień Szabatu) prosili Piłata aby im goleni połamano, y źięto ie.
  32. Przyszli tedy żołnierze, a pirwszemu zboycy złamali goleni, y drugiemu ktory z nim był vkrzyżowan.
  33. A gdy przyszli do Iezusa, vyzrawszy iż iuż vmarł, nie łamali goleni iego.
  34. Ale niektory z żołnierzow oszczepam przebodł bok iego, y natychmiast się rzuciła krewi y woda.
  35. I A ten ktory to widział świadczy, y prawdziwe iest świadectwo iego, a onci wie iż prawdę powieda, abyscie y wy wierzyli.
      I Nie bez przyczyny Ian święty tak pilnie to mieysce przypomina że zatym żelazem wypłynęła krew y woda, iedno zatykaiąc vsta nieprzyiaciołom Krystusowym, ktorzyby śmieli mowić że Krystus nie do końca vmarszy schowan do grobu, gdzieby tu vbliżenie być musiało możnemu zmartwychwstaniu iego, Tu tedy tym pewnym świadectwem okazuie skuteczną śmierć iego, y możność bostwa iego.

  36. Y zstałoć się to dla tego, aby się wypełniło Pismo: o Żadna kość iego nie będzie złamana.
      o W 2.Mo.12.v.46. W 4.Mo.9.v.12.

  37. A zasię drugie Pismo mowi: * Vyzrą kogo przebodli.
      * Zach.12.v.10.

  38. + Potym prosił Piłata Iozef z Arymatyey (ktory był zwolennik Iezusow, ale K taiemny dla boiaźni Zydowskiey) iżby zdiął ciało Iezusowe, czego mu pozwolił Piłat, A tak przyszedszy wźiął ciało Iezusowe.
      K To iest, przed śmiercią Krystusową, niemaiąc o nim prawdziwey znaiomosci, wszakoż po śmierci iego iawnie się okazał.

      + Mat.27.v.57. Mar.15.v.42. Luk.23.v.50.

  39. Przyszedł też y Nikodem # (on ktory był przed tym przyszedł w nocy do niego) a przyniosł maści z Mirrhy y z Aloes, iakoby sto funtow.
      # Wyższey.3.v.2.

  40. A tak wźiąwszy ciało Iezusowe, L vwinęli ie w prześciradła z rzeczami wonnemi, iako iest zwyczay Zydowski przy pogrzebie.
      L Ten zacny a tak vczciwy pogrzeb był prawie przygotowaniem ku zmartwychwstaniu iego.

  41. Tamże na tym mieyscu gdzie był vkrzyżowan był ogrod, a w ogrodzie grob nowy, w ktorym ieszcze nigdy żaden położon nie był.
  42. A przetoż tam dla przygotowania Zydowskiego, iż on grob był blisko, położył Iezusa.

    Kapituła 20.

    ¶ 1. Magdalena przyszła do grobu. 3. Potym Piotr y Ian. 12. Dwa Anieli vkazali się Magdalenie. 14. Potym y Krystus w osobie ogrodnika. 19. Vkazał się też y swoim zwolennikom. 22. Dawa im Ducha świętego. 27. Karze Tomasza.

  1. A * tak A w pirwszy dzień tegodniowy, Marya Magdalena przyszła rano, gdy ieszcze było B ciemno, ku grobowi, y vyzrała kamień odwalony od grobu.
      A Ten dzień był nazaiutrz po Szabacie ktory był pierwszy w tegodniu.
      B Na ten czas gdy z mieysca szły było ieszcze ciemno ale gdy przyszły do grobu iuż był dzień.

      * Mar.16.v.1. Luk.24.v.1.

  2. Tedy odbieżawszy przyszła do Symona Piotra, y do onego drugiego zwolennika ktorego miłował Iezus, a rzekła im: Wyiętoć Pana z grobu, a niewiemy kędy go położono.
  3. A przetoż wyszedł Piotr, y on drugi zwolennik, a przyszli do grobu.
  4. Y bieżeli oba społu, Ale on drugi zwolennik wprzod przybiegł prędzey niźli Piotr, y pirwszy przyszedł do grobu.
  5. A nachyliwszy się vyzrał ano leżą prześciradła, wszakoż tam niewszedł.
  6. Przyszedł też y Symon Piotr idąc za nim, a wszedszy w grob, vyzrał prześciradła leżące.
  7. Y C facelet ktory był na głowie iego, nie z prześciradły położony, ale na inym mieyscu z osobna zwiniony.
      C Z tąd się okazuie zły zwyczay y zdrada niektorych co vkazuią prześciradło na ktorym iest zupełne wyobrażenie ciała Krystusowego, gdyż tu oto przeciw temu pismo powieda że naprzod głowa iego faceletem obwiniona, a zasię wszytko ciało prześciradły, iako był zwyczay Zydowski.

  8. Tedy też wszedł y on drugi zwolennik, ktory był pirwszy przyszedł do grobu, a vyzrawszy vwierzył.
  9. Abowiem ieszcze nie rozumieli Pisma, iż iemu potrzeba była wstać z martwych.
  10. Zatym się zwolennicy wrocili do swoich.
  11. + Ale Marya stała v grobu z dworu płacząc, a gdy płakała, nachyliła się w grob.
      + Matt.28.v.1. Mar.16.v.5.

  12. Y vyzrała dwa Anioły w bieli siedzące, iednego v głowy a drugiego v nog, kędy leżało ciało Iezusowe.
  13. Ktorzy iey rzekli: Niewiasto przecz płaczesz: A ona im rzekła, Wyięto Pana mego, a niewiem kędy go położono.
  14. A gdy to mowiła, obrociła się na zad, y vyzrała Iezusa stoiącego, ale nie wiedziała iż Iezus był.
  15. Rzekł iey Iezus: Niewiasto przecz płaczesz: a kogo szukasz: A ona mnimaiąc żeby był ogrodnik, rzekła mu: Panie iesliżeś go ty wyniosł, powiedz mi gdzieś go położył, a ia go wezmę.
  16. Y rzekł iey Iezus: Marya, a ona obrociwszy się rzekła mu: Rabboni, to iest Mistrzu.
  17. Powiedział iey Iezus: D Nie tykay się mnie, abowiemem ieszcze nie wstąpił do Oyca mego, * ale idź do braciey moiey, y powiedz im: E Wstępuię do Oyca moiego y Oyca waszego, Boga mego y Boga waszego.
      D Tymi słowy sztrofuie zapalczywą miłość iey w ktorey miary zachować nie vmiała, bo nazbyt kochała się w cielesney bytnosci Pana Krystusowey.
      E Chce ie wydźwignąć ku rozmyslaniu iego chwały niebieskiey aby nie mnimali żeby tu miał iakie docześne stanowić krolestwo.

      * Psalm22.v.23.

  18. Przyszła tedy Marya Magdalena oznaymuiąc zwolennikom że widziała Pana, y to co iey powiedział.
  19. + A tak gdy wieczor był dnia onego pirwszego tegodniowego, a drzwi były zamknione tam gdzie się byli zebrali zwolennicy dla boiaźni Zydowskiey, przyszedł Iezus y stanął w pośrodku, a rzekł im: Pokoy wam.
      + Mar.16.v.14. Luk.24.v.36. 1.Kor.15.v.5.

  20. A gdy to rzekł, vkazał im ręce y bok swoy, Rozradowali się tedy zwolennicy vyzrawszy Pana.
  21. Y rzekł do nich powtore: Pokoy wam, tak iako mię posłał Ociec, tak że y ia was posyłam.
  22. A to powiedziawszy, F tchnął na nie, y rzekł im: Weźmicie Ducha świętego.
      F Aby im dał nową moc ku sprawowaniu zacnego vrzędu Ewanieliey, ktory im miał poruczyć.

  23. # Ktorymkolwiek odpuścicie grzechy, będą im odpuszczone, a ktorymkolwiek zatrzymacie, będą zatrzymane.
      # Mat.28.v.18.

  24. Tedy Tomasz ieden ze dwunascie, ktorego zową Dydymus, nie był z nimi gdy był przyszedł Iezus.
  25. Powiedzieli mu tedy drudzy zwolennicy: Widzielichmy Pana, ale im on rzekł: Iesli nie vyzrę w ręku iego znakow goździ, a nie włożę palca mego w znaki goździ, y nie włożęli ręki w bok iego, żadnym sposobem nie vwierzę.
  26. Potym po ośmi dni byli zasię zwolennicy tam wewnątrz, y Tomasz z nimi, Zatym Iezus przyszedł gdy były zamknięte drzwi, y stanąwszy w pośrodku, rzekł im: Pokoy wam.
  27. Potym rzekł Tomaszowi: Włoż palec twoy owdzie, a ogląday ręce moie, podayże rękę twą, a włoż ią w bok moy, y nie bądź niedowiarkiem ale wierzącym.
  28. Odpowiedział tedy Tomasz, y rzekł mu: Pan moy, y Bog moy.
  29. Powiedział mu Iezus: Żeś mię widział Tomaszu, vwierzyłeś. G Błogosławienisz ktorzy nie widzieli a vwierzyli.
      G To iest, Ktorzy na szczyrym słowie Bożym przestawaią odrzuciwszy wszytek rozum y mnimania cielesne.

  30. A tak wiele y inych znamion vczynił Iezus przed zwolenniki swoiemi, ktore nie są wypisane w tych księgach.
  31. A tyć rzeczy są napisane, abyscie wierzyli, że Iezus iest Krystus on Syn Boży, a iżbyscie wierząc żywot mieli przez imię iego.

    Kapituła 21.

    ¶ 1. Krystus się vkazuie Piotrowi, y inym zwolennikom ryby łowiącym. 6. Wielką moc ryb poimali. 15. Iezus pyta Piotra poruczaiąc mu owce swe. 18. Oznaymuie mu iaką śmiercią zeydź ma. 25. Nie wszytko to co Krystus czynił, iest napisano.

  1. Potym się dał widzieć Iezus zwolennikom v Morza Tiberyadskiego, y tak się oznaymił.
  2. Byli społu Symon Piotr y Tomasz, ktorego zową Dydymus, y Natanael ktory był z Kany Galileyskiey, y synowie Zebedeuszowi, y drudzy dwa z zwolennikow iego.
  3. Tedy im rzekł Symon Piotr: Idę ryb łowić, A oni rzekli: Poydziem y my z tobą, a tak szli y wsiedli w łodź natychmiast, lecz oney nocy nic nie poimali.
  4. A gdy iuż było poranu, stanął Iezus na brzegu, wszakoż nie poznali zwolennicy żeby był Iezus.
  5. A tak im rzekł Iezus: Dźiateczki a macież co ieść: Odpowiedzieli mu, Niemasz nic.
  6. Y rzekł im: Zapuśćcie tu sieci po prawey stronie łodzi, a naydziecie. A tak A zapuścili, a iuż daley nie mogli wywlec przed wielkim mnostwem ryb.
      A Posłuszni są roskazaniu iego chociaż go też nieznaią, przeto całą noc po prożnicy pracowali.

  7. Rzekł tedy zwolennik on ktorego miłował Iezus Piotrowi: Panci iest. Y vsłyszawszy Symon Piotr że to Pan był, przepasał się koszulą (abowiem był nagi) y rzucił się w morze.
  8. A drudzy zasię zwolennicy przyszli w łodzi (bo nie daleko byli od brzegu, ale iakoby na dwu set łokiet) ciągnąć sieć pełną ryb.
  9. A tak wyszedszy na brzeg, vyzreli ogień nałożony y rybę na nim, y chleb.
  10. A rzekł im Iezus: Przynieście ty ryby, ktorescie teraz poimali.
  11. Wstąpiwszy tedy Symon Piotr, wyciągnął sieć na brzeg pełnę wielkich ryb, ktorych było sto pięćdziesiąt y trzy, a gdy ich tak wiele było, nie stargała się sieć.
  12. Tedy im rzekł Iezus: Podźcież obiedwaycie, Y nie śmiał żaden z zwolennikow pytać go: Ty ktoś iest, gdyż wiedzieli że był Pan.
  13. Zatym przyszedł Iezus, y wźiął chleb a dał im, także y rybę.
  14. A toć iuż trzeci raz dał się widzieć Iezus zwolennikom swoim, gdy wstał z martwych.
  15. Gdy potym obiedwali, rzekł Symonowi Piotrowi Iezus: Symonie synu Ionasow, B miłuieszże mię więcey niźli ci: A on mu powiedział: Panie Ty znasz że cię miłuię. Tedy mu rzekł: Paś baranki moie.
      B Zadenci Kosciołowi Bożemu służyć nie może, iesliż Krystusa nie miłuie.

  16. Rzekł mu zasię znowu: Symonie synu Ionasow, miłuieszże mię: A on powiedział: Iest tak Panie, Ty znasz że cię miłuię. Rzekł mu tedy: Paś owce moie.
  17. C Zatym mu potrzecie rzekł: Symonie synu Ionasow miłuieszże mię: Y zasmucił się Piotr że mu trzeci kroć rzekł: Miłuieszże mię: Y powiedział mu: Panie Ty wszytko wiesz, ty znasz że cię miłuię. Rzekł mu tedy Iezus: Paśże owce moie.
      C Krystus chcąc Piotra powtore postanowić na vrząd Apostolski, chce ono iego po trzy kroć zaprzenie troim wyznaniem zatrzeć.

  18. Zaprawdę zaprawdę powiedam tobie: Gdyś młodszym był, przepasowałeś się, y chodziłeś kędyś chciał, Lecz gdy się zstarzeiesz, rościągniesz ręce twe, a iny cię opasze, y przyniesie gdzie nie będziesz chciał.
  19. A toć mowił dawaiąc znać ktorą śmiercią miał vwielbić Boga, A gdy to rzekł, powiedział mu: Idź za mną.
  20. Tedy Piotr obrociwszy się vyzrał onego zwolennika, ktorego miłował Iezus pozad idącego, * a ktory się był przy wieczerzy położył na piersiach iego, y mowił: Panie ktoryż iest ten co cię zdradza:
      * Wyższey.13.v.23.

  21. Tego tedy gdy vyzrał Piotr, rzekł Iezusowi: Panie a ten co:
  22. Powiedział mu Iezus: Iesli ia chcę żeby został aż prziydę, coż tobie do tego: Ty idź za mną.
  23. A tak to słowo wyszło miedzy bracią iż on zwolennik nie miał vmrzeć, aleć mu nie rzekł Iezus, Nie vmrze, ale iesli chcę żeby został aż prziydę, coż tobie do tego:
  24. Tenci iest on zwolennik ktory świadczy o tych rzeczach, y to wypisał, a wiemy że prawdziwe iest świadectwo iego.
  25. + Są też ieszcze wiele inych rzeczy ktore czynił Iezus, ktore gdyby miały być wszytki z osobna spisane, D nie tuszę aby y sam świat ogarnąć miał ty księgi, ktoreby o tym pisano.
      D Bog niechciał nas zabawić takim mnostwem ksiąg ale nam tak wiele zostawił ile nam była potrzeba, a przetoż też na tym mamy mieć dosyć.

      + Wyższey.20.v.30.


Spis Kapituł, Indeks Ksiąg