Kapituła 1.

    ¶ 1. Anioł Gabryel vkazał się Zacharyaszowi oznaymuiąc mu narodzenie Iana Krzciciela. 26. A Maryey Pannie narodzenie Krystusowo. 39. Ktora w tenże czas szła nawiedzać Elżbietę. 46. Pieśń Mariey. 57. Elżbieta porodziła. 68. Zacharyasz prorokuiąc złożył pieśń.

  1. Gdyż wiele ich podięli się wypisać sprawę tych rzeczy ktore miedzy nami były dostatecznie vpewnione.
  2. Tak iako nam podali ci ktorzy od początku na nie patrzyli, y byli sługami słowa.
  3. Zdało się też y mnie wszytkiego dostatecznie z początku doszedszy, porządnie o tym do ciebie pisać, o nazacniejszy A Teofile.
      A Ten Teofilus ktoremu Lukasz ty księgi y dzieie Apostolskie przypisał, był zacnym Książęciem, iakich zawżdy mało miewał kościoł Boży.

  4. Abyś poznał prawdę tych rzeczy, ktorych cię z przodku vczono.
  5. Był za czasow B Heroda onego Krola Iudskiego, Kapłan niektory imieniem Zacharyasz z rzędu Abiego, a żona iego była z corek Aaronowych, ktorey imię było Elżbieta.
      B Ten Herod był syn Antypatrow.

  6. A byli oboie C sprawiedliwemi przed Bogiem, chodząc we wszytkim roskazaniu y vstawach pańskich oprocz naganienia.
      C Ta sprawiedliwość pochodziła z osobliwey łaski Bożey.

  7. Y nie mieli potomstwa, przeto iż Elżbieta była niepłodna, a iuż byli oboie podeszłymi w leciech.
  8. Stało się tedy gdy sprawował vrząd Kapłański D w rzędzie pokolenia swego przed Bogiem,
      D Ten był zwyczay zachowan miedzy kapłany, iż rzędem w kościele służyli, według postanowienia Dawidowego.

  9. Według zwyczaiu vrzędu kapłańskiego, przypadł nań los iż miał sprawować kadzenie wszedszy do kościoła Pańskiego.
  10. * A wszytko zgromadzenie ludu było na dworze modląc się czasu kadzenia.
      * W 3.Mo.16.v.13. w 2.Mo.30.v.7.

  11. Y vkazał się mu Anioł Pański stoiąc po prawey stronie ołtarza kadzenia.
  12. Zatrwożył się tedy Zacharyasz vjzrawszy go, y przypadła nań boiaźń.
  13. Y rzekł do niego Anioł, Nie boy się Zacharyaszu, boć iest wysłuchana modlitwa twoia, a żona twa Elżbieta porodzi tobie syna, y wzowiesz imię iego Ian.
  14. A będzie tobie ku weselu y ku radości, a rozraduią się ich wiele z narodzenia iego.
  15. Abowiem będzie wielkim przed Panem, a nie będzie pił wina ani sekar, y będzie napełnion Duchem świętym ieszcze z żywota matki swey.
  16. * A nawroci wiele synow Izraelskich ku Panu Bogu ich.
      * Mat.11.v.11. Mat.17.v.12.

  17. Bo on poydzie wprzod przed oblicznością iego z duchem y z mocą Eliaszową, aby obrocił serca oycow ku synom, a vporne ku rostropności sprawiedliwych, iżby zgotował Panu lud przyprawny.
  18. Tedy rzekł Zacharyasz do Anioła, Poczymże wżdy to poznam: bom ia stary, a żona moia podeszła w leciech.
  19. Y odpowiedziawszy Anioł rzekł mu, Iaciem iest E Gabryel ktory stoię przed Panem, a posłan iestem abych mowił do ciebie, a iżbych ci ty radości opowiedział.
      E To iest, moc abo księstwo Boże.

  20. Otoż zamilkniesz ani będziesz mogł mowić, aż do onego dnia gdy się to stanie, dla tego żeś nie vwierzył słowom moim, ktore się wypełnią czasu swoiego.
  21. Y był lud czekaiąc Zacharyasza, a dziwowali się że się tak omieszkawał w kościele.
  22. Potym gdy wyszedł, nie mogł do nich przemowić, y poznali że widzenie widział w Kościele, bo im przez znaki vkazował, y został niemym.
  23. Y stało się gdy się wypełniły dni vrzędu iego, wrocił się ku domowi swemu.
  24. Zatymże po onych dnioch poczęła Elżbieta żona iego, y kryła się przez pięć miesięcy, mowiąc,
  25. Takci mi Pan vczynił w tych czasiech gdy na mię weyzrał, aby odiął moie F pohańbienie miedzy ludźmi.
      F Abowiem na niepłodne niewiasty nie należało ono błogosławieństwo zaslubione Abrahamowi, o rozmnożeniu potomstwa.

  26. Potym miesiąca szostego posłan iest Anioł Gabryel od Boga, do miasta Galileyskiego ktore zwano Nazaret,
  27. Do panienki za mąż zmowioney, ktoremu imię było Iozef z domu Dawidowego, a imię panienki Marya.
  28. Wszedszy tedy Anioł do niey, rzekł, Bądź pozdrowiona z łaski vmiłowana, Pan z tobą iest, błogosławionaś ty miedzy niewiastami.
  29. Ale ona vyzrawszy go, G zatrwożyła się na słowa iego, mysląc iakieby to było pozdrowienie.
      G To pochodziło z nieiakiey vczciwości przeciw Bogu.

  30. Tedy iey rzekł Anioł, Nie boy się Marya, gdyżeś iest w łasce v Boga.
  31. + Bo oto poczniesz w żywocie y porodzisz syna, # a nazowiesz imię iego Iezus.
      + Eza.7.v.14.
      # Mat.1.v.21.

  32. Tenci będzie wielki, a będzie zwan syn Nawyższego, y da mu Pan Bog stolicę Dawida oyca iego.
  33. o Będzie też krolował nad domem Iakobowym na wieki, a krolestwu iego nie będzie końca.
      o Dani.7.v.14. Mich.4.v.7.

  34. Zatym Marya rzekła do Anioła, Y iakoż to ma być gdyż ia męża nie mam vznać:
  35. Ale Anioł odpowiedziawszy, rzekł iey, Duch święty prziydzie w cię, a moc Nawyższego zaćmi cię, a dla tegoż też to co się z ciebie narodzi święte, będzie nazwano syn Boży.
  36. A otoć Elżbieta krewina twa, y sama poczęła syna w starości swey, a iuż ten iest miesiąc szosty, oney ktorą nazywano niepłodną.
  37. Bo v Boga nie będzie żadne słowo niepodobne.
  38. A tak rzekła Marya, Otoż służebnica Pańska, Niech się ze mną dzieie wedle słowa twego, y odszedł od niej Anioł.
  39. Zatym wstawszy Maria w onych dnioch, poszła w gorną krainę z kwapieniem do miasta Iudskiego.
  40. A wszedszy w dom Zacharyaszow przywitała Elżbietę.
  41. Tam gdy vsłyszała Elżbieta witanie Maryey, skoczyło dzieciątko w żywocie iey, y napełniona iest Ducha świętego Elżbieta.
  42. A zawołała głosem wielkim, y rzekła, Błogosławionaś ty miedzy niewiastami, iż błogosławiony owoc żywota twego.
  43. Ale skądże mnie to, iż przyszła matka Pana mego do mnie:
  44. Abowiem oto iako doszedł głos witania twego do vszu moich, skoczyło z weselem niemowniątko w żywocie moim.
  45. A błogosławiona ktora vwierzyła, gdyż się wykonaią ty rzeczy ktore iey powiedziano od Pana.
  46. Tedy rzekła Marya, Niech żeć wielbi dusza moia Pana.
  47. A raduie się duch moy w Bogu zbawicielu moim.
  48. Gdyż weyzrał na pokorną służebnicę swą, bo oto od tego czasu błogosławioną mię powiedać będą wszytki wieki.
  49. * Abowiem zacnie ze mną poczynał on możny, ktorego iest święte imię.
      * Ezai.51.v.9.

  50. A ktorego miłosierdzie na wszytki wieki iest gotowe, tym co się go boią.
  51. * Mocnyć vczynek sprawił ramieniem swem, rozproszył pyszne myslą serca ich.
      * Psal.33.v.10. Eza.29.v.15.

  52. Stargnął mocarze z stolic, a podniosł pokorne.
  53. + Zgłodzone napełnił dobrami, a bogacze odprawił prożne.
      + 1.Sam.2.v.6. Psal.34.v.11.

  54. # Podparł Izraela sługę swoiego, aby pamiętał na miłosierdzie.
      # Eza.41.v.8. y 54.v.5.

  55. o Iako mowił do oycow naszych, to iest do Abrahama y iego potomkow na wieki.
      o W 1.Mo.17.v.16. Psal.132.v.11.

  56. A tak z nią mieszkała Marya, iakoby przez trzy miesiące, a potym się wrociła do domu swego.
  57. Elżbiecie też wypełnił się czas porodzenia, y vrodziła syna.
  58. Co vsłyszawszy sąsiedzi y krewini iey, iż zacnie Pan vżył miłosierdzia przeciw iey, radowali się z nią.
  59. A gdy było dnia osmego, zeszli się aby obrzezali dzieciątko, y nazywali go imieniem oyca iego, Zacharyaszem.
  60. Ale odpowiedziawszy matka iego, rzekła, Nie tak, aleć będzie wezwan Ianem.
  61. Tedy do niey rzekli, Zadnego nie masz w narodzie twym coby go nazywano tym imieniem.
  62. Y vkazowali przez znaki oycu iego iakoby go chciał przezwać.
  63. A on kazawszy sobie podać tablicę, napisał mowiąc, Ian iest imię iego, y dziwowali się wszyscy.
  64. Zatym się wnet otworzyły vsta iego y ięzyk iego, y mowił błogosławiąc Boga.
  65. A tak przyszedł strach na wszytki sąsiady ich, a po wszytkiey gorney krainie Iudskiey rozsławione są wszytki ty słowa.
  66. Tedy wszyscy ktorzy vsłyszeli, zachowywali ie w sercu swoiem, mowiąc, Y coż to za dzieciątko będzie: A tak H ręka Pańska była z nim.
      H Laska y moc Pańska iasnie się w nim okazowała.

  67. Zacharyasz tedy ociec iego napełnion iest Ducha świętego, y prorokował mowiąc,
  68. * Błogosławiony Pan Bog Izraelski, co nawiedził y odkupił lud swoy.
      * Mat.1.v.21.

  69. + Y podniosł rog zbawienia nam w domu Dawida służebnika swego.
      + Psal.132.v.17.

  70. # Iako powiedał przez vsta świętych, ktorzy od wieku byli prorokow swoich.
      # Iere.23.v.6.

  71. Iż nas miał wybawić od nieprzyiacioł naszych, y z ręki wszytkich ktorzy nas nienawidzą.
  72. Aby vżył miłosierdzia nad oycy naszymi, a rospomniał na testament swoy święty.
  73. o Y na przysięgę ktorą przysiągł Abrahamowi oycu naszemu, że nam to dać miał.
      o W 1.Mo.22.v.16. Ierem.31.v.33. Zyd.6.v13.

  74. Iż procz strachu będąc z ręki nieprzyiacielskiey wybawieni, służyciechmy mu mieli.
  75. * W świętobliwości y w sprawiedliwości przed nim po wszytki dni żywota naszego.
      * 1.Piotr.4.v.15.

  76. A ty też dzieciątko Prorokiem nawyższego będziesz nazwane, bo poydziesz w przod przed oblicznoscią Pańską, abyś gotował drogi iego.
  77. A iżbyś podał wiadomość zbawienia ludowi iego, przez odpuszczenie grzechow ich.
  78. Dla wnętrzności miłosierdzia Boga naszego, ktorymi nawiedził nas I + Latorosl z wysokości.
      I Przystosowalichmy się ku onym mieyscam ktore są v Ieremiasza y v Zacharyasza, kędy prorocy nazywaią Krystusa latoroslą niebieską, Niektorzy wykładaią Wschodem słońca, y rozumieią żeby tak Krystus był nazywan, iż on iest słońcem sprawiedliwości, ktore nam z nieba światłość podawa.

      + Mat.4.v.2. Zach.3.v.9.

  79. Aby się vkazała tym ktorzy w ciemnosciach y w cieniu śmierci położeni są, ku wyprostowaniu nog naszych na drogę pokoiu.
  80. A tak dzieciątko ono podrastało, y było vmocnione Duchem, y było na K pustyniach, aż do onego dnia kiedy się vkazało przed Izraelem.
      K Tak nazywano tę krainę w Iuda iż mało była osiadła, gdzie tam Ian mieszkał prawie iako w puszczy miedzy onymi ludźmi niczemnymi.

    Kapituła 2.

    ¶ 1. Popis wszytkiego świata vczyniony z roskazania Augusta Cesarza. 7. Iesus narodzony przez Anioły opowiedzian pastyrzom.

  1. Y stało się za onych czasow, że wyszedł dekret od cesarza Augusta A aby popisano wszytkę ziemię.
      A Ten popis vstawił Augustus, nie iżby nową dań mieć chciał, ale iżby wiedział państwa, skarby, moc, y dochody w opanowaniu swym.

  2. (A ten pierwszy popis był za starosty Syriyskiego Cyreniusza).
  3. A przetoż wszyscy szli ku popisowi, każdy do miasta swego.
  4. Szedł też y Iozef od Galileiey z miasta Nazaret, ku Iuda * do miasta Dawidowego, ktore zową Betleem, dla tego iż był z domu y z narodu Dawidowego.
      * Ian.7.v.42.

  5. Aby był popisan z Maryą poslubioną sobie żoną, ktora była brzemienna.
  6. Y stało się gdy tam byli wypełniły się dni ktorych porodzić miała,
  7. Porodziła syna swoiego pierworodnego, a vwinęła go w pieluszki, y położyła go w żłobie, dla tego iż im mieysca nie było w gospodzie.
  8. W teyże krainie byli pastyrze leżąc na polach, y nocną straż trzymaiąc nad stadem swem.
  9. A oto Anioł Pański z nagła k nim przyszedł, a iasność Pańska oświeciła ie ze wsząd, y lękli się wielką boiaźnią.
  10. Tedy im rzekł Anioł, Nie boycież się, abowiemci oto oznaymuię wam wesele wielkie, ktore będzie wszytkiemu ludowi.
  11. Iż się wam dziś narodził zbawiciel, ktory iest Krystus Pan w mieście Dawidowem.
  12. Y będziecie ten mieć B znak, znaydziecie niemowiątko vwinione w pieluszki, y leżące w żłobie.
      B To mowi aby nie lekce ważyli vbogiego stanu iego.

  13. A wnet z onym Aniołem przyszło wiele zastępow niebieskich, chwaląc Boga y mowiąc,
  14. Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi pokoy, przeciw ludziam dobra wola.
  15. Potym gdy odeszli Aniołowie od nich do nieba, tedy pastyrze oni mowili iedni do drugich, Podźmyż iuż aż do Betleem, a oglądaymy tę sprawę ktorą nam Pan oznaymił.
  16. A tak spiesznie przyszli, y naleźli Maryą z Iozefem, y niemowiątko leżące w żłobie.
  17. Y gdy vyzreli, rozsławiali to co im było powiedziano o dzieciątku onem.
  18. A wszyscy ktorzy to słyszeli co mowili do nich pastyrze, dziwowali się.
  19. Tedy Marya to wszytko zachowywała, znaszaiąc to do serca swego.
  20. Y wrocili się pastyrze wysławiaiąc y chwaląc Boga, za to wszytko co słyszeli y widzieli iako im powiedano.
  21. * A gdy przyszedł dzień osmy, iżby obrzezano dzieciątko, tedy imię iego nazwano iest Iezus, ktore było mianowano od Anioła pierwey niż się w żywocie poczęło.
      * W 1.Mo.17.v.23. w 3.Mo.12.v.3. Mat.1.v.21. Ian.7.v.22.

  22. Gdy się też wypełniły dni oczyściania Maryey wedle zakonu Moiżeszowego, przywiedli go do Ieruzalem, aby go stawili Panu.
  23. (Iako było opisano w zakonie Pańskim, + Wszelki mężczyzna pierworodny świętym Pańskim będzie).
      + W 2.Mo.13.v.2. w 4.Mo.8.v.16.

  24. Ktemu aby oddali ofiarę wedle tego co iest powiedziano w zakonie Pańskim, parę synogarlic abo dwoie gołąbiąt.
  25. A oto był niektory w Ieruzalem, ktoremu imię było Symeon, człowiek sprawiedliwy y bogoboyny, oczekawaiąc pociechy Izraelskiey, a Duch święty był nad nim.
  26. Y oznaymiono mu to było przez Ducha świętego, że nie miał oglądać śmierci, ażby pierwey oglądał Krystusa onego Pańskiego.
  27. Ten z natchnienia Ducha świętego przyszedł do kościoła, a gdy rodzicy wwiedli dzieciątko Iezusa aby zań vczynili wedle zwyczaiu zakonnego.
  28. Tedy on wźiąwszy go na ręce swe, błogosławił Boga mowiąc,
  29. Teraz Panie odpuszczasz sługę twego w pokoiu, według słowa twego.
  30. Gdyż oczy moie oglądały zbawienie twoie.
  31. Ktoreś zgotował przed oczyma wszytkich narodow.
  32. Światłość ku obiawieniu poganom, y chwałę ludu twego Izraelskiego.
  33. A tak ociec y matka iego dziwowali się temu, co powiedziano o nim.
  34. Y błogosławił im Symeon, mowiąc do Maryey matki iego, # Oto ten położon iest na vpad y na powstanie wielu ich w Izraelu, y na znak ktoremu się sprzeciwić będą.
      # Ezai.8.v.14. Rzym.9.v.32. 1.Piotr.2.v.8.

  35. (Ktemu y duszę twą przeniknie miecz), C aby były obiawione mysli z wiela serc.
      C Tenci iest własny vrząd Krystusow y nauki iego, a nawięcey gdy przychodzi krzyż, tedy wiela ludzi serca bywaią doświadczone.

  36. Była też y Anna prorokini, corka Fanuelowa z pokolenia Aser, ta iuż była barzo podeszła w leciech, a siedm lat żyła z mężem od panieństwa swego.
  37. Y będąc wdową około ośmidziesiąt y czterzech lat, nie odchadzała od kościoła, a poszcząc y modląc się służyła Bogu w nocy y we dnie.
  38. Ta przyszedszy tegoż czasu, D chwaliła też Pana, y powiedała o nim wszytkim ktorzy oczekawali odkupienia w Ieruzalem.
      D W Greckim stoi, wyznawała też Pana.

  39. A tak oni odprawiwszy wszytko wedle zakonu Pańskiego, wrocili się ku Galileiey do Nazaret miasta swego.
  40. Y podrastało dzieciątko, a vmocniło się w duchu, będąc pełne mądrości, y łaska Boża była nad nim.
  41. o Tedy rodzicy iego chodzili na każdy rok do Ieruzalem na święto Wielkonocne.
      o W 5.Mo.16.v.2.

  42. A gdy iuż był we dwunascie leciech, tedy oni szli do Ieruzalem, wedle zwyczaiu święta.
  43. Y gdy się dni wypełniły, oni się wrocili, a zostało dzieciątko Iezus w Ieruzalem, o czym nie wiedział Iozef y matka iego.
  44. A mniemaiąc żeby był w towarzystwie, szli w drogę dzień ieden, a szukali go miedzy krewinymi y znaiomemi.
  45. A gdy go nie naleźli, wrocili się do Ieruzalem szukaiąc go.
  46. Potym po trzeciem dniu naleźli go siedzącego w kościele miedzy Doktory, a on ich słucha y pyta się ich.
  47. Wszyscy tedy ktorzy go słuchali, zdumiewali się nad rozumem y nad odpowiedziami iego.
  48. A vyzrawszy go zadziwili się, tedy kniemu rzekła matka iego, Synu przeczżeś nam tak vczynił: oto ociec twoy y ia frasując się szukalichmy cię.
  49. Ale on rzekł do nich, Coż iest żeście mię szukali: Zażeście nie wiedzieli iż w tych rzeczach ktore są oyca mego, potrzeba mnie być:
  50. Lecz oni nie zrozumieli słow ktore im mowił.
  51. A tak szedszy z nimi, przyszedł do Nazaret, a był ich posłuszen, matka też iego wszytko to zachowywała w sercu swem.
  52. Iezus też pomnażał się w mądrości y we wzroście, y w łasce v Boga y v ludzi.

    Kapituła 3.

    ¶ 1. Powołanie y vrząd Ianow. 16. Mnimaią żeby on był Krystus. 20. Więźienie iego. 33. Iezus okrzczon. 34. Lata iego y narod.

  1. Potym piątego nastego roku za panowania Tyberyusza Cesarza, za Poncyusa Piłata starosty Iudskiego, a za A Heroda B Krola Galileyskiego, a za Filipa brata iego Krola Itureyskiego, y Trachonitskiey ziemice, y za Lizaniasza Abileńskiego krola.
      A Ten Herod był syn y dziedzic onego wielkiego Heroda.
      B W Greckim stoi Tetrarcha.

  2. * Gdy nawyższemi Kapłany byli Annas y Kaiafasz, stało się słowo Pańskie do Iana Zacharyaszowego syna na puszczy.
      * Dźiey.4.v.6.

  3. + A tak przyszedł do wszytkiey krainy leżącey nad Iordanem, opowiedaiąc krzest vznania na odpuszczenie grzechow.
      + Mat.3.v.1. Mar.1.v.4.

  4. Iako iest napisano w księgach powieści Ezaiasza Proroka, ktory tak mowi, # Głos wołaiącego na puszczy, Gotuycież drogę Pańską, czyńcież proste ścieżki iego.
      # Eza.40.v.3. Ian.1.v.23.

  5. Każda dolina będzie napełniona, a każda gora y pagorek zniżon będzie, a mieysca krzywe staną się prostymi, a nierowne drogi rownymi będą.
  6. Y ogląda wszelkie ciało zbawienie Boże.
  7. Tedy mowił zgromadzeniu ludzi przychodzących aby byli okrzczeni od niego, o Narodowie żmiiow, y ktoż to wam okazał żebyście vciekali przed gniewem przyszłym:
      o Mat.3.v.7.

  8. Przynoścież tedy pożytki godne ku vznaniu, a nie poczynaycie mowić sami v siebie, Oyca mamy Abrahama, abowiem wam powiedam, Iżby też mogł Bog z tych kamieni wzbudzić dzieci Abrahamowi.
  9. C Aleć iuż y siekiera do korzenia drzew przyłożona iest: A przetoż każde drzewo nie przynoszące owocu dobrego, bywa wycięte y w ogień wrzucone.
      C To iest, tużci iuż iest pomsta Boża.

  10. Tedy go pytał lud, mowiąc, Coż tedy czynić będziem:
  11. A on im odpowiedziawszy, rzekł, * D Kto ma dwie sukni, niech podzieli z tym co nie ma, a kto ma potrawy, niech także vczyni.
      D Napomina bogacze aby vbogie wspomagali wedle ich potrzeby.

      * Iaku.2.v.15. 1.Ian.2.v.17.

  12. Zatym przyszli y celnicy aby byli krzsczeni, y rzekli kniemu, Mistrzu coż mamy czynić:
  13. Ale im on powiedział, Nic więcey nie wyciągaycie iedno to co wam postanowiono.
  14. Pytali go też y żołnierze, mowiąc, A my coz wżdy czynić mamy: Tedy im odpowiedział, Zadnego nie tłuczcie ani potwarzaycie, ale mieycie dosyć na swey zapłacie.
  15. A gdy się lud nadziewał, y myslili wszyscy w sercach swych o Ianie iesliby on był Krystus,
  16. Odpowiedział Ian mowiąc wszytkim, E + Chociażci ia was krzczę wodą, aleć idzie ktory iest możnieyszy niż ia, ktoremu ia nie iestem godzien abych miał rozwiązać rzemień v trzewikow, tenci was będzie krzcił Duchem świętym y ogniem.
      E Okazuie iż moc krztu w samym tylko Krystusie należy, a iż on tylko był szafarzem y sługą znaku widomego.

      + Mat.3.v.11. Mar.1.v.7. Ian.1.v.26. Dźiey.1.v.5.

  17. # Ktory ma łopatę w ręku swych, a wychędoży boisko swoie, y zbierze pszenicę do szpiklerza swego, a plewy spali ogniem nieugaszonym.
      # Mat.3.v.12.

  18. A tak wiele inych rzeczy napominaiąc opowiedał ludowi.
  19. o Tedy Herod Krol karan był od niego, dla Herodyady żony Filipa, brata iego, y dla wszytkich złości ktore czynił.
      o Mat.14.v.3. Mar.6.v.18.

  20. Przydał też y to nad wszytko iż wsadził Iana do więźienia.
  21. * Y stało się gdy był krzczon wszytek lud, y Iezus był okrzczon, y modlił się, tedy się niebo otworzyło.
      * Mat.3.v.13. Mar.1.v.9. Ian.1.v.32.

  22. A zstąpił nań Duch święty w osobie cielesney iako gołębica, y stał się głos z nieba, mowiąc, Ty iesteś on namilszy Syn moy, w tobieć przestawam.
  23. Tedy Iezus poczynał być iakoby we trzech dziesiąt lat, gdy ieszcze mnimano żeby był synem Iozefowym, ktory był syn Heli.
  24. Ktory był syn Matat, ktory był syn Lewi, ktory był syn Melchy, ktory był syn Ianna, ktory był syn Iozefa.
  25. Ktory był syn Matatyasza, ktory był syn Amosa, ktory był syn Nauma, ktory był syn Esli, ktory był syn Nagge.
  26. Ktory był syn Maat, ktory był syn Matatyasza, ktory był syn Semei, ktory był syn Iozefa, ktory był syn Iuda.
  27. Ktory był syn Ioanna, ktory był syn Resa, ktory był syn Zorobabela, ktory był syn Salatyela, ktory był syn Nery.
  28. Ktory był syn Melchy, ktory był syn Addy, ktory był syn Kosam, ktory był syn Elmodam, ktory był syn Er.
  29. Ktory był syn Ioze, ktory był syn Eliezer, ktory był syn Iorym, ktory był syn Mata, ktory był syn Lewi.
  30. Ktory był syn Symeonow, ktory był syn Iuda, ktory był syn Iozefa, ktory był syn Ionama, ktory był syn Eliacym.
  31. Ktory był syn Melea, ktory był syn Menan, ktory był syn Matata, ktory był syn Natana, ktory był syn Dawida.
  32. Ktory był syn Iesse, ktory był syn Obed, ktory był syn Booz, ktory był syn Salmon, ktory był syn Naason.
  33. Ktory był syn Aminadab, ktory był syn Aram, ktory był syn Ezron, ktory był syn Fares, ktory był syn Iuda.
  34. Ktory był syn Iakob, ktory był syn Izaaka, ktory był syn Abrahama, ktory był syn Tare, ktory był syn Nachorow.
  35. Ktory był syn Saruch, ktory był syn Ragau, ktory był syn Faleg, ktory był syn Heber, ktory był syn Sale.
  36. Ktory był syn Arfaxad, ktory był syn Sem, ktory był syn Noe, ktory był syn Lamecha.
  37. Ktory był syn Matusala, ktory był syn Enocha, ktory był syn Iared, ktory był syn Mahalaleel, ktory był syn Kainan.
  38. Ktory był syn Henos, ktory był syn Set, ktory był syn Adamow, ktory był syn Boży.

    Kapituła 4.

    ¶ 1. Iezus po swym poście y po pokusach. 16. Czyta w Nazaret y cierpi tam przesladowanie. 13. Opowiadaiąc Ewanielią w Papernaum vzdrawia opętanego. 38. Y świekrę Symonowę, a przytym wiele inych. 43. Każe po miasteczkach.

  1. * Tedy Iezus będąc pełen Ducha świętego, wrocił się od Iordanu, y przywiedzion iest od tegoż ducha na puszczą.
      * Mat.4.v.1. Mar.1.v.12.

  2. Będąc przez czterdzieści dni kuszon od dyabła, A ani iadł nic przez ony dni, ale gdy się ony skończyły, po tym łaknął.
      A Ten post był dziwny ku potwierdzeniu Ewanieliey ani iest nam dlatego oznaymion żebychmy go mieli nasladować tak iako y inych cudow.

  3. Rzekł mu tedy dyabeł, Iesliś iest Syn Boży, rzecz kamieniowi temu aby się stał chlebem.
  4. Ale Iezus odpowiedaiąc mu rzekł, Napisano iest, + Iż nie chlebem samym żywie człowiek, B ale wszelkiem słowem Bożem.
      B To iest, postanowieniem y opatrznoscią Bożą.

      + W 5.Mo.8.v.3. Mat.4.v.4.

  5. Zatym gdy go wwiodł dyabeł na gorę wysoką, vkazał mu wszytki krolestwa ziemskie w iedneyże chwilce.
  6. Y rzekł mu dyabeł, Tę wszytkę C moc dam tobie, y chwałę tych krolestw, bo mi iest podana, a komu iedno chcę dawam ią.
      C Obiecuie to czego dać nie może aby tym snadniey zdradził.

  7. A tak będzieszli ty mnie chwalił, będąć twoie wszytki.
  8. Na to Iezus odpowiedziawszy, rzekł mu, Odeydź precz odemnie szatanie, Abowiemci napisano, # Będziesz Pana Boga twego chwalił, y iemu samemu służył.
      # W 5.Mo.6.v.13. y 10.v.20.

  9. Wiodł go potym do Ieruzalem, a postawił go na szczytu kościelnym, y rzekł mu, Iesliś iest Syn Boży, rzuć się sam z tąd na doł.
  10. o Abowiemci iest napisano, Ze Aniołom swoim roskazał o tobie aby cię strzegli.
      o Psal.91.v.11.

  11. A iż cię na ręku podniosą, żebyś kiedy nie obraźił o kamień nogi twoiey.
  12. Tedy Iezus odpowiedziawszy, rzekł mu, Rzeczonoć iest, * Nie będziesz kusił Pana Boga twego.
      * W 5.Mo.6.v.16.

  13. A gdy się skończyła wszytka pokusa, odszedł dyabeł D na czas od niego.
      D Abowiemci nas nigdy kusić nieprzestawa, a wszakoż nas niekiedy na czas zaniechawa, aby na nas tym srodzey walczył.

  14. A tak Iezus wrocił się z mocą Ducha do Galileiey, a przyszła o nim sława po wszytkiey okoliczney krainie.
  15. Abowiem on vczył w bożnicach ich, tak iż go wszyscy wysławiali.
  16. + Potym przyszedł do Nazaret gdzie był wychowan, y wszedł według zwyczaiu swego w dzień szabatny do bożnice, y powstał aby czytał.
      + Mat.13.v.54. Mar.6.v.1. Ian.4.v.43.

  17. Podano mu tedy księgi Ezaiasza Proroka, a gdy ie otworzył, znalazł mieysce w ktorym było napisano,
  18. # E Duch Pański nademną, dla tego iż mię pomazał abych opowiedał Ewanielią vbogim, posłał mię abych vzdrowił skruszone na sercu, abych opowiedział więźniom wyzwolenie, a slepym naprawienie wzroku, a żebych złamane wypuścił na wolność.
      E Krystus nic nie czyni mocą abo zwierzchnoscią ludzką ale wszytko za wolą Bożą, y za przywiedzieniem Ducha Bożego.

      # Eza.61.v.1.

  19. Abych opowiedział rok Pański wdzięczny.
  20. Zamknąwszy potym księgi gdy ie wrocił słudze, siadł, a wszytcy w bożnicy pilnie się mu przypatrowali oczyma swemi.
  21. Y począł do nich mowić, Dźiści się to pismo wypełniło coście wy słyszeli.
  22. Wszyscy tedy dawali mu swe świadectwo, dziwuiąc się onym słowam pełnym wdzięczności, ktore pochodziły z vst iego, a mowili, Izaż ten nie iest syn Iozefow:
  23. Zatym rzekł do nich, Iście wy mnie rzeczecie tę przypowieść, F Lekarzu vzdrow samego siebie, Wszytko cochmy słyszeli iż się stało w Kapernaum, vczyńże y tu w oyczyźnie twoiey.
      F To iest, okaż radszey łaskę nad tymi ktorzy tobie są krwią przypowinowaceni.

  24. o Tedy rzekł, Zaprawdę wam powiedam, Zaden Prorok nie iest przyiemnym w oyczyznie swoiey.
      o Mat.13.v.57. Mar.6.v.4.

  25. * Aleć wam w prawdzie powiedam, + H Byłoć wiele wdow za czasow Eliaszowych w Izrael, gdy było zamknione niebo do trzech lat y sześci miesięcy, tak iż się był wszczął wielki głod po wszytkiej ziemi.
      H Vkazuie przykłady że Pan Bog częstokorć przekłada ludzi obce nad własne swoie.

      * Ian.4.v.44. + 1.Krol.17.v.9. Iakub.5.v.18.

  26. Lecz do żadney z nich nie był posłan Eliasz, iedno do Sarepty miasta Sydońskiego, do niewiasty wdowy.
  27. # Byłoć też y wiele trędowatych w Izraelu za czasow Elizeusza proroka, a wżdy żaden z nich nie był oczyścion, iednoż Naaman Syriyczyk.
      # 2.Krol.5.v.14.

  28. I Tedy wszyscy w bożnicy napełnieni są gniewu, to słysząc.
      I Barzo to mieli za złe widząc że im Krystus groźił chcąc od nich odiąć dobrodzieystwa Boże a wnieść ie na ine.

  29. Y wstawszy wyrzucili go precz z miasta, a wywiedli go na koniec gory (na ktorey miasto ich zbudowane było) aby go zrzucili.
  30. Ale on przeszedszy przez pośrzodek ich, odszedł precz.
  31. o Y przyszedł do Kapernaum miasta Galileyskiego, a tam ie vczył w szabaty.
      o Mat.4.v.13. Mar.1.v.21.

  32. * Zdumiewali się tedy na naukę iego, bo były poważne słowa iego.
      * Mat.7.v.29. Mar.1.v.22.

  33. + Y był tam w bożnicy niektory opętany co miał w sobie ducha nieczystego, ktory zawołał głosem wielkim.
      + Mar.1.v.23.

  34. Mowiąc, Ach cości do nas Iezusie Nazareński: Przyszedłeś abyś nas wytracił, znam cię ktoś iest, On Swięty Boży.
  35. Sfukał go tedy Iezus, mowiąc, Vmilknisz a wynidź od niego, tedy dyabelstwo porzuciwszy go w pośrzodku, wyszło od niego, a nic mu nie szkodziło.
  36. Y przyszedł strach na wszytki, a mowili iedni do drugich, Coż to iest za rzecz, iż zwierzchnością y mocą roskazuie duchom nieczystym, y wychodzą:
  37. A tak o nim przyszła wieść na wszytki mieysca okoliczney ziemice.
  38. # Potym Iezus wstawszy z bożnice, wszedł w dom Symonow, a świekrę Symonowę trzymała gorączka wielka, y prosili go za nią.
      # Mat.8.v.14. Mar.1.v.30.

  39. Tedy on stoiąc nad nią, sfukał gorączkę, y wnet iey przestała. Ona tedy natychmiast wstawszy służyła im.
  40. A gdy słońce zachodziło, wszyscy ktorzy mieli niemocne rozlicznymi chorobami złożone, przywodzili ie do niego, a on na ktoregokolwiek z nich ręce włożył, vzdrawiał ie.
  41. * Ktemu od wiela ich wychodziły dyabelstwa, wołaiąc y mowiąc, Tyś iest on Krystus Syn Boży, lecz on na nie fukaiąc nie dopuszczał im mowić, żeby wiedziały iż on iest Krystusem.
      * Mar.1.v.34.

  42. A gdy nastał dzień szedł na miejsce puste, a zgromadzenie ludzi szukało go, y przyszedszy aż do niego, zatrzymawali go aby nie odchodził od nich.
  43. Ale on rzekł do nich, Zaisteć też potrzeba abych y inem miastam oznaymował krolestwo Boże, gdyżem iest na to posłan.
  44. A tak opowiedał w bożnicach Galileyskich.

    Kapituła 5.

    ¶ 1. Przez wielki obłow ryb Iezus ksobie przywabia Piotra z towarzyszmi iego. 12. Vzdrawia trędowatego. 18. Y powietrzem ruszonego. 27. Wzywa za sobą Lewi. 30. Wymawia zwolenniki swoie iż iedli z grzeszniki a nie pościli.

  1. * Stało się potym gdy wielkość ludzi nalegała go dla słuchania słowa Bożego, tedy on stanął podle ieźiora Genezaret.
      * Mat.4.v.18. Mar.1.v.16.

  2. Y vyzrał dwie łodzi ktore były przy ieźierze, a rybitwi wyszedszy z nich, płukali sieci.
  3. A tak wszedszy w iednę onych łodzi ktora była Symonowa, prosił go aby maluczko odiechał od brzegu, a siadszy vczył ono zgromadzenie z łodzi.
  4. Potym gdy przestał powiedać, rzekł do Symona, Wyiedź na głębią a zapuśćcie sieci wasze ku łowieniu.
  5. Tedy Symon odpowiedziawszy, rzekł mu, Mistrzu gdyciechmy przez wszytkę noc pracowali, przedsięsmy nic nie poimali, A wszakoż na roskazanie twe zapuszczę sieć.
      A Tu na tym mieyscu okazuie Piotr wielkie posłuszeństwo nic pracey nie lituiąc.

  6. To gdy vczynili, zagarnęli barzo wiele ryb, tak iż się rwała sieć ich.
  7. Y dali znać towarzyszom co byli w drugiey łodzi, aby przyszli a ratowali ie, a tak przyszli a napełnili obie łodzi, tak iż się aż zanarzały.
  8. Co gdy vyzrał Symon Piotr, vpadł v kolan Iezusowi, mowiąc, Wynidź odemnie, bociem iest człowiek grzeszny Panie.
  9. Abowiem go był strach ogarnął, y wszytki co przy nim byli, z onego łowienia ryb ktore zagarnęli.
  10. Także Iakuba y Iana syny Zebedeuszowe ktorzy byli towarzysze Symonowi: A zatym rzekł Iezus do Symona, B Nie boy się, od tego czasu ludzi żywe imać będziesz.
      B W tych słowiech vkazuie co za vrząd Apostolski.

  11. A oni wyciągnąwszy łodzi na brzeg, zostawiwszy wszytko szli za nim.
  12. + Potym gdy był w mieście niektorym, tedy oto był tam człek niektory pełny trądu, a vyzrawszy Iezusa padł na oblicze prosząc go a mowiąc, Panie iesliż chcesz możesz mię oczyścić.
      + Mat.8.v.2. Mar.1.v.40.

  13. Y ściągnąwszy Iezus rękę, tknął go mowiąc, Chcę, bądź oczyścion, y natychmiast zszedł trąd od niego.
  14. Lecz mu on przykazał żeby tego nikomu nie powiedał, Ale rzekł, C Idź vkaż się sam kapłanowi, y vczyń ofiarę za oczyścienie twoie, # iako roskazał Moiżesz na przeświadczenie im.
      C To mowi okazuiąc iż on nie chce nic vbliżyć zakonowi, a iżby im okazał że żadney wymowki mieć nie będą.

      # 3.Mo.14.v.4.

  15. Y roznaszały się o nim tym więcey powieści, a schadzało się barzo wiele ludzi, aby słuchali a iżby vzdrowieni byli od niemocy swych.
  16. A tak on wszedszy mieszkał na pustyniach y modlił się.
  17. Y przydało się dnia niektorego gdy on nauczał, byli też siedzący Faryzeuszowie y zakonni Doktorowie, ktorzy się byli zeszli ze wszytkich miasteczek Galileyskich, z Iuda y z Ieruzalem, a moc Pańska była z nim ku vzdrowieniu ich.
  18. o Tedy oto niektorzy przyniesli na łożku człowieka ktory był ruszony powietrzem, y szukali kędyby go wniesć a postawić przed nim, a gdy nie naleźli ktorąby go stroną wnieść mieli przed wielkością ludu.
      o Mat.9.v.2. Mar.2.v.3.

  19. Wszedszy na dom przez dachowki spuścili go z łożkiem na pośrzodek przed Iezusa.
  20. Ktory vyzrawszy wiarę ich, rzekł do niego, Człowiecze odpuszczone są tobie grzechy twoie.
  21. Tedy poczęli myslić Doktorowie y Faryzeuszowie, mowiąc, Y coż zacz iest ten co mowi bluznierstwa: y ktoż może odpuścić grzechy iedno sam Bog:
  22. Ale Iezus poznawszy mysli ich, odpowiedziawszy rzekł do nich, Coż myslicie w sercach waszych:
  23. * D Y coż łacwiey rzec, Odpuszczone są tobie grzechy: czyli rzec, Wstań a chodź:
      D Okazuie ten cud ktorym iawnie Bostwa swego poświadcza, oznaymuiąc iż ma moc odpuszczania grzechow.

      * Mat.9.v.5. Mar.2.v.9.

  24. Zebyście tedy wiedzieli, iż Syn człowieczy ma zwierzchnosć odpuszczać grzechy na ziemi, (rzekł ruszonemu powietrzem), Tobie powiedam, Wstań, a wźiąwszy łożko twoie idź do domu twego.
  25. Tedy on wnet wstawszy przed oblicznością ich, wźiąwszy to na czym leżał, szedł do domu swego chwaląc Boga.
  26. Y zdumieli się wszyscy, a chwalili Boga, y byli pełni boiaźni, mowiąc, Zaistechmy widzieli niedomniemane rzeczy.
  27. Potym wyszedł, y vyzrał celnika imieniem Lewi siedzącego na cle, y rzekł mu, Podź za mną.
  28. Tedy on wszytko pozostawiwszy, wstał y szedł za nim.
  29. A vczynił przeń Lewi w domu swoim wielką vcztę, gdzie było wiele celnikow y inych ktorzy z nim siedzieli.
  30. A tak oni ktorzy byli z Doktorow y z Faryzeuszow, szemrali przeciw zwolennikom iego, mowiąc, Przeczże zcelniki y zgrzeszniki iadacie y piiacie.
  31. Ale Iezus odpowiedziawszy, rzekł do nich, Nie potrzebać tym ktorzy zdrowi są lekarza, iedno tym ktorzy się źle maią.
  32. * E Nie przyszedłciem abych wzywał sprawiedliwe, ale grzeszniki ku vznaniu.
      E To iest, tych ktorzy tak o sobie dzierżą, a nadęci są prożną sprawiedliwością.

      * 1.Tym.1.v.13.

  33. + Ale oni rzekli kniemu, Przeczże Ianowi zwolennicy poszczą często: y modlitwy czynią, także y Faryzeyscy: aleć twoi iedzą y piią:
      + Mat.9.v.14. Mar.2.v.18.

  34. Tedy on rzekł do nich, Zali możecie vczynić F żeby synowie wesela mieli pościć poki z nimi iest oblubieniec:
      F Kristus nie chce ociążać wiernych swych przed czasem.

  35. Lecz ci prziydą dni gdy oblubieniec będzie wźięt od nich, a tedyć na on czas pościć będą.
  36. Y powiedział też im podobieństwo, Zaden płata sukna nowego nie przyszywa do szaty starey, bo inaczey ono nowe drze stare, y nie zgadza się nowy płat z starym.
  37. A nie nalewa też żaden wina nowego w stare naczynia, bo inaczey, wino nowe rozerwie naczynia, y rozleie się, a naczynia poginą.
  38. Ale nowe wino ma być lano w naczynia nowe, a tak oboie w całe bywaią zachowane.
  39. G A żadny napiwszy się wina starego, nie zarazem chce pić nowego, bo mowi, Pożytecznieyszeć iest stare.
      G Vpomina ie aby na samym vkuszeniu nie przestawali, a chociażby iakiemu inemu zwyczaiowi przywykli, a wszakoż aby lepszego nie ganili.

    Kapituła 6.

    ¶ 1. Broni swych zwolennikow iż w dzień szabatu wyrywali kłosy. 12. Po długiey czuyności na modlitwie obiera swe zwolenniki y dawa im imiona. 18. Naucza y vzdrawia ich wiele. 20. Okazuie ktorzy są szczęsliwi y nieszczęsliwi. 35. Roskazuie miłować nieprzyiacioły. 37. Zakazuie sądzić przed czasem, y wiele inych rzeczy.

  1. * Stało się po tym iż on A w sabat wtory po pirwszym szedł przez zboża y vczniowie iego wyrywali kłosy, y iedli ie trąc ie rękoma.
      A To było wtore święto w roku, a było ono święto gdy pierworodztwa oddawano.

      * Mat.12.v.1. Mar.2.v.23.

  2. Tedy niektorzy z Faryzeuszow mowili im, Przeczto czynicie czego się w święta czynić nie godzi:
  3. Ale Iezus odpowiedziawszy, rzekł do nich, + Izaliście tego nie czytali co vczynił Dawid, gdy był łaknącym y z onymi ktorzy z nim byli,
      + 1.Sam.21.v.6.

  4. Iako wszedł do domu Bożego, y wźiął chleby pokładne a iadł, dawaiąc też y tym ktorzy z nim byli: # ktorych to chlebow nie godziło się iadać iedno samym kapłanom.
      # W 2.Mo.29.v.33. w 3.Mo.8.v.31. y 24.v.9.

  5. Y mowił do nich, B Syn człowieczy iestci też Panem Szabatu.
      B To iest, ma moc odmienić postanowienia szabatow, tak iako y inych Cerymoniy.

  6. o Y stało się w drugi szabat iż wszedł do bożnice a vczył, y był tam niektory co miał prawą rękę vschłą.
      o Mat.12.v.9. Mar.3.v.1.

  7. Pilnowali go tedy Doktorowie y Faryzeuszowie iesliby był w szabat vzdrawiał, aby nalezli przyczynę skargi przeciw iemu.
  8. Ale on wiedział mysli ich, y rzekł człowiekowi ktory miał rękę vschłą, Wstań a stań pośrzodku, a tak on wstawszy stanął.
  9. Zatym do nich rzekł Iezus, Spytam was o niektorą rzecz, Słuszyli w Szabat czynić dobrze czyli źle: zachowaćli człowieka czy stracić:
  10. A tak poyzrawszy po wszytkich, rzekł człowiekowi, Wyciągni rękę twoię, a on tak vczynił, y wrocona mu iest ręka iego tak zdrowa iako y druga.
  11. Tedy oni będąc pełni szaleństwa, rozmawiali iedni z drugimi coby vczynić Iezusowi.
  12. Y stało się tegoż czasu odszedł na gorę ku modleniu, y nocował tam modląc się Bogu.
  13. o A gdy był dzień, przyzwał zwolennikow swych, a wybrawszy z nich C dwanascie ktore nazwał D Apostoły.
      C To iest na podobieństwo dwanaście patryarchow, od ktorych wźiął początek Kościoł Boży.
      D To iest posły, acz ich był dawno na ten vrząd naznaczył, ale teraz poczyna ie rozrządzać aby byli gotowi ku sprawowaniu iego.

      o Mat.10.v.1. Mar.3.v.13.

  14. Symona ktorego nazwał Piotrem, y Andrzeia brata iego, Iakuba, Iana, Filipa, y Bartłomieia.
  15. Mateusza y Tomasa, Iakuba Alfeuszowego syna, y Symona ktorego zową Zelotes.
  16. Iudę brata Iakobowego, y Iudasza Iskaryota, ktory też był zdraycą.
  17. Potym zstąpił z nimi, a stanął na rowninie w polu, y poczet zwolennikow iego y wielkie mnostwo ludu ze wszytkiego Iudy y z Ieruzalem, y z krain pomorskich, y z Tyru y z Sydonu, co się schodzili aby go słuchali y byli vzdrowionemi od niemocy swych.
  18. Y ktorzy też przykrosci cierpieli od duchow nieczystych, vzdrowieni bywali.
  19. Owa się wszytka wielkosć ludzi starała iakoby się go dotknąć, abowiem moc wychodziła od niego, y vzdrawiał wszytki.
  20. * A tak podnioższy oczu swych na zwolenniki swoie, mowił, E Szczęsliwi vbodzy, boć wasze iest krolestwo Boże.
      E Rozumie o tych ktorzy w nieszczęściu swym tak bywaią złożeni, aby się na wszem podobali Bogu.

      * Mat.5.v.2.

  21. + Szczęsliwi ktorzy teraz łakniecie, bo będziecie nasyceni, # Szczęsliwi ktorzy płaczecie teraz, bo się śmiać będziecie.
      + Eza.65.v.13.
      # Eza.61.v.7.

  22. o Szczęsliwi będziecie gdy was nie będą nawidzieć ludzie, y wyłączą was a będą was sromocić, a imię wasze wyrzucać będą iako złe, dla Syna człowieczego.
      o Mat.5.v.11.

  23. Weselcież się dnia onego y radość okazuycie, boć oto nagroda wasza iest obfita w niebiosach, takci też y Prorokom czynili oycowie ich.
  24. * F Ale biada wam bogaczom, boście iuż odniesli pociechę waszę.
      F Rozumie o tych ktorzy zapomniawszy żywota wiecznego vfaią w bogactwach swych.

      * Amos.6.v.1. Ekkl.1.v.8.

  25. + Biadaż wam ktorzyście napełnieni, abowiem łaknąć będziecie, G Biadaż wam ktorzy się teraz śmieiecie, bo będziecie narzekać y płakać.
      G O tych rozumie ktorzy roskoszam ciała y rosputnościam są poddani.

      + Eza.65.v.13.

  26. H Biadaż wam gdy ludzie wszyscy dobrorzeczyć wam będą, abowiemci też toż czynili fałesznym prorokom oycowie ich.
      H Chce sztrofować pychę niektorych co chcą tylko sobie iednać życzności y łaskę ludzką aby ie ludzie chwalili.

  27. # Aleć wam powiedam ktorzy słuchacie, Miłuycież nieprzyiacioły wasze, czyńcie dobrze tym ktorzy was nie nawidzą.
      # Mat.5.v.44.

  28. Dobrorzeczcie tym co was przeklinaią, a modlcie się za tymi ktorzy was drażnią.
  29. o Temu I ktory by cię vderzył po czelusci, poday y drugą, y temu ktoryćby brał płaszcz, y sukniey nie zbraniay.
      I To iest, bądźcie gotowszemi ku znoszeniu krzywdy każdey, a niźlibyście się mścić mieli.

      o Mat.5.v.39. 1.Kor.6.v.7.

  30. Każdemu ktoryby cię ocz prosił, day, a temu co od ciebie rzeczy twe pobierze, nie vpominay się.
  31. Y iako chcecie aby wam ludzie czynili, także też im y wy czyńcie.
  32. + Bo iesliż miłuiecie ty ktorzy was miłuią, co za łaskę mieć będziecie: K Abowiemci y grzesznicy miłuią ty od ktorych miłowani bywaią.
      K Abowiem vmysł ich nie iest dobrowolny, ale dla pożytku.

      + Mat.7.v.12.

  33. A iesli dobrze czynicie tym ktorzy wam dobrze czynią, coż za łaskę mieć będziecie: abowiemci y grzesznicy toż czynią.
  34. A iesli pożyczacie tym od ktorych się nadziewacie odebrać, coż za łaskę mieć będziecie: abowiemci y grzesznicy grzesznikom pożyczaią, aby rowno odebrali.
  35. # Miłuycież tedy nieprzyiacioły wasze, y czyńcie im dobrze, y pożyczaycie nic się z tego nie nadziewaiąc, tedyć będzie wielka nagroda wasza, a będziecie synowie onego Nawyższego, abowiemci on iest dobrotliwy przeciw niewdzięcznikom y złośnikom.
      # W 5.Mo.15.v.8.

  36. o A tak bądźcie miłosierni iako y ociec wasz miłosierny iest.
      o Mat.5.v.42.

  37. L Nie sądźcież a nie będziecie sądzeni, nie skazuycie a nie będziecie skazani, rozwięzuycie a będziecie rozwiązani.
      L Broni abychmy nie byli tak złościwemi y wszeterznymi, abychmy sądzić y szacować mieli, gdy się kto w rzym obłądzi.

  38. * Daycież a będzie wam dano, miarę dobrą, natłoczoną, potrzęsioną, y opływaiącą dadzą w zanadrza wasze, abowiem tąż miarą ktorą mierzycie, + tąż wam zasię drudzy odmierzą.
      * Mat.7.v.1.
      + Mat.7.v.2. Mar.4.v.24.

  39. Y powiedział im podobieństwo, # Izali może slepy slepego prowadzić: azaż nie obadwa w doł wpadną:
      # Mat.15.v.14.

  40. o Nie iestci vczeń nad mistrza swego, ale ktożkolwiek chce być vczniem doskonałym, ma być iako mistrz.
      o Mat.10.v.24. Ian.13.v.16. y 15.v.20.

  41. * Ale czemuż vpatruiesz paździorko w oku brata twego, a tramu ktory masz w oku własnym, nie baczysz:
      * Mat.7.v.3.

  42. Abo iako możesz rzec bratu twemu, Bracie dayci wyrzucę paździoro ktore iest w twym oku, gdyż tramu ktory iest w twym oku nie baczysz: Pokryty człowiecze M wyrzuć wprzod tram on z oka twego, a tedy przypatrzysz się abyś wyrzucił paździorko ktore iest w oku brata twego.
      M Napomina tego ktory chce kogo karać, aby sam pierwey poprawował żywota swoiego.

  43. + Abowiemci drzewo dobre nie przynasza owocu złego, ani drzewo napruchniałe owocu dobrego.
      + Mat.7.v.17.

  44. * Gdyż każde drzewo z własnego owocu poznawaią, + boć też nie zbieraią z ciernia fig, ani ze krza zbieraią grona.
      * Mat.12.v.33.
      + Mat.7.v.16.

  45. N Człowiek dobry z dobrego skarbu serca swego podawa rzeczy dobre, a zły człowiek ze złego skarbu serca swego podawa złą rzecz, abowiem z obfitości serca mowią vsta iego.
      N Okazuie iż imię y tytuły nic nie są pożyteczne, iesli nie okażemy żechmy są od Boga posłani.

  46. # Przeczże mię tedy zowiecie, Panie Panie, a tego nie czynicie co powiedam:
      # Mat.7.v.21. Rzym.2.v.13. Iak.1.v.22.

  47. Ktożkolwiek przychodzi do mnie a słucha słow mych, y czyni im dosyć, okaże wam komu iest podobnym.
  48. Podobny iest człowiekowi dom budującemu, ktory wykopawszy y wybrawszy głęboko zakłada grunty na opoce, a gdy wzbiera powodź otrąca się rzeka o on dom, ale go nie może poderwać, bo iest założony na opoce.
  49. Ten zasię ktory słucha a nie czyni, podobien iest człowiekowi ktory buduie dom swoy na ziemi bez gruntu, o ktory gdy się rzeka otrąci, natychmiast się obalił, y stał się wielki vpad domu onego.

    Kapituła 7.

    ¶ 1. Vzdrawia sługę Setnikowego. 11. Wskrzesza syna wdowie z Naim. 19. Odprawia posły Ianowe y wysławia go. 31. Hańbi niewiarę Zydowską. 37. Odpuszcza grzech niektorey niewieście v Symona.

  1. * Potym wszytkich słow swoich dokończywszy gdy słuchał lud, wszedł do Kapernaum.
      * Mat.8.v.5.

  2. A niektorego setnika sługa niemocą złożony miał vmrzeć, ktorego sobie wielce ważył.
  3. Ten gdy się osłyszał o Iezusie, posłał kniemu starsze Zydowskie, prosząc go aby przyszedł a ratował sługę iego.
  4. Oni tedy przyszli po Iezusa, y prosili go z pilnością, mowiąc, Godna rzecz abyś mu to okazał.
  5. Abowiem narod nasz miłuie, A y onżeć nam zbudował bożnicę.
      A W tych słowiech vkazuie iaką chuć miał ku prawdziwey chwale Bożey.

  6. A tak Iezus szedł z nimi, ale gdy nie daleko był od domu, posłał do niego on setnik przyiacioły, mowiąc mu, Panie nie trudźże się, abowiemci ia nie iest godzien abyś wszedł pod dach moy.
  7. A dla tegoż y sam nie mniemałem się być godnym prziydź do ciebie, Ale rzecz słowem, a ozdrowieieć sługa moy.
  8. Bociem też y ia iest człowiek pod zwierzchnością postanowiony, maiąc pod sobą służebne, y mowię temu, Idź, a poydzie, a drugiemu, Prziydź, y prziydzie, a słudze moiemu, Vczyń to, y vczyni.
  9. To vsłyszawszy Iezus, dziwował się mu, y obrociwszy się do zgromadzenia ludzi ktore szło za nim, rzekł, B Powiedam wam, żeciem ani w Izraelu tak wielkiey wiary nie znalazł.
      B Iż tu Krystus tego nędznego poganina chwali, to dla tego iż on przestawa na prościuchnych słowiech Bożych.

  10. Tedy oni co byli posłani, wrociwszy się do domu, naleźli sługę, ktory chorował zdrowego.
  11. Potym dnia drugiego szedł do miasta ktore zową Naim, a przy nim szło wiele zwolennikow iego, y zebranie ludzi wielkie.
  12. A gdy przychodził ku branie miesckiey, tedy oto vmarłego wynoszono, ktory był iedyny syn v matki swey, a ktemu wdowy, y była z nią wielkość ludu z miasta.
  13. Onę tedy vyzrawszy Pan, ruszon iest nad nią miłosierdziem, y rzekł iey, Nie płacz.
  14. Y przystąpiwszy się tknął mar (a ci co go niesli stanęli), y rzekł, C Młodzieniaszku powiedamci, Wstań.
      C Iezus nazywa ty rzeczy ktore nie są tym iakoby istotne były, y dawa żywot vmarłym.

  15. Tedy siadł on ktory był vmarł y począł mowić, a tak go oddał matce iego.
  16. Y źiął wszytki strach, a chwalili Boga, mowiąc, Zaprawdę Prorok wielki powstał miedzy nami, a zaisteć Bog weyzrał na lud swoy.
  17. Y przyszła o nim ta powieść po wszytkim Iuda, y po wszytkiey ziemicy pograniczney.
  18. * Oznaymili też y Ianowi zwolennicy iego o tym wszytkim, a on wezwawszy dwu niektorych z zwolennikow swoich,
      * Mat.11.v.2.

  19. Posłał ie do Iezusa, mowiąc, Tyżeś iest ten ktory prziydź miał, czyli drugiego czekać będziemy:
  20. Gdy tedy przyszli do niego mężowie oni, rzekli, Ian krzciciel posłał nas do ciebie, mowiąc, Y tyżeś iest ten ktory miał prziydź, czyli drugiego czekać będziemy:
  21. Tedy oneyże godziny wiele ich vzdrowił od niemocy, od trapienia, y od duchow złych, a wiele slepych wzrokiem darował.
  22. Odpowiedziawszy tedy Iezus, rzekł do nich, Szedszy opowiedzcie Ianowi coście widzieli y słyszeli, iż slepi wzrok biorą, chromi chodzą, trędowaci są oczyścieni, głuszy słyszą, vmarli powstawaią, vbogim Ewangielią opowiedaią.
  23. A szczęsliwy iest ten ktorykolwiek nie będzie obrażon we mnie.
  24. Zatym gdy odeszli posłowie Ianowi, począł o Ianie mowić do zgromadzenia ludzi, Czemużeście się wyszli dziwować na puszczą: Trzcinie ktora się od wiatru chwieie:
  25. Ale cożeście wyszli widzieć: człowieka w miękkie szaty obleczonego: Oto ci ktorzy są w odzieniu kosztownym y w roskoszach, sąć w pałacoch Krolewskich.
  26. Ale cożeście wyszli widzieć: Proroka: a powiedamci też wam że więcszego niż Proroka.
  27. Tenci iest o ktorym pisano, * Oto posylam posła mego przed obliczem twoim, ktory zgotuie drogę twoię przed tobą.
      * Mala.3.v.1. Mat.11.v.10. Mar.1.v.2.

  28. Abowiem powiedam wam, Miedzy tymi ktorzy się rodzą z niewiast, żaden nie iest więczszy Prorok nad Iana krzciciela: Lecz ktory namnieyszym iest w Krolestwie Bożym, ten więczszym iest niż on.
  29. Tedy lud wszytek to słysząc, y celnicy, wyznawali sprawiedliwego Boga, ktorzy byli pokrzszczeni D krzstem Ianowym.
      D Ty słowa zamykaią w sobie wszytkę naukę Ianowę ktorą wszytkich ludzi wzywał ku pokucie.

  30. Ale Faryzeuszowie y nauczeni w zakonie odrzucili radę Bożą sami przeciw sobie, ktorzy nie byli pokrzszczeni od niego.
  31. + Zatymże rzekł Pan, Y komuż wżdy przyrownam ludzie narodu tego: a ku ktorey rzeczy wżdy są podobni:
      + Mat.11.v.16.

  32. E Podobnić są dzieciom na rynku siedzącym, ktore wołaiąc iedny ku drugim mowią, Gralichmy wam na piszczałkach a nie tańcowaliście, narzekalismy wam a nie płakaliście.
      E Okazuie złości ich tak barzo iawne, iż o nich dzieci śpiewaią w rynkoch y w vlicach, ktore piosnki samyż ie iawnymi okazuią.

  33. Abowiem przyszedł Ian Krzciciel nie iedząc chleba ani piiąc wina, a wżdy mowicie, Ma dyabelstwo.
  34. Przyszedł Syn człowieczy F iedząc y piiąc, a też mowicie, Otoż człowiek obżerca y opilca winem, przyiaciel celnikow y grzesznikow.
      F To iest pospolitym obyczaiem żywąc.

  35. G Aleć iest vsprawiedliwiona mądrość od wszytkich synow swoich.
      G To iest, pochwalona y od wszytkich przyięta, w czym okazuie iż odstąpienie niepobożnych ludzie nie przekaża wiernym iż trwaią w wierze Ewangeliey.

  36. Tedy go prosił niektory z Faryzeuszow aby z nim iadł, a tak wszedszy w dom Faryzeuszow, siedział.
  37. A oto niewiasta ktora była w mieście grzesznica, dowiedziawszy się iż siedział w domu Faryzeuszowym, przyniosła słoiek alabastrowy oleyku.
  38. Y stanąwszy v nog iego z tyłu, płacząc poczęła łzami pokrapiać nogi iego, a włosami głowy swoiey vcierać, a całuiąc nogi iego oleykiem mazała.
  39. Co gdy vyzrał Faryzeusz on ktory go był wezwał, rzekł sam v siebie mowiąc, Być ten był prorokiem, wżdyć by znał ktora y iaka to iest niewiasta co się go dotyka, bo iest grzesznica.
  40. Ale Iezus odpowiedziawszy, rzekł do niego, Symon, mamci nieco powiedzieć, A on rzekł, Powiedz Mistrzu.
  41. Dwa dłużnicy byli winni niektoremu, ieden pięć set groszy, a drugi pięćdziesiąt.
  42. A gdy mu oni nie mieli czym płacić, darował ich tym obudwu: A przetoż powiedz mi, Z tych dwu ktoryż go więcey miłować będzie:
  43. Ale Symon odpowiedziawszy, rzekł, Tak mniemam iż ten ktoremu więcey darował, A tedy on rzekł, Dobrześ rozeznał.
  44. Y obrociwszy się ku niewieście, rzekł Symonowi, Widziszże tę niewiastę: Wszedłemci do domu twego a nie dałeś wody na nogi moie, a ta oto łzami pokropiła nogi moie, y włosami głowy swey vtarła.
  45. Nie pocałowałeś mię, a ta oto iakożem tu przyszedł, nie przestała całować nog moich.
  46. Nie pomazałeś oleykiem głowy moiey, a ta oto oleykiem nogi moie natarła.
  47. A dla tegożci powiedam, że iey odpuszczono wiele grzechow, H y przetoż wiele vmiłowała, ale komuć mało odpuszczaią, mało miłuie.
      H Ta wielka miłość była pewny znak iż się znała wiele być winna Krystusowi, dla odpuszczenia onego tak wielkiego mnostwa grzechow.

  48. Rzekł zatym do niey, Odpuszczone są tobie grzechy.
  49. Y poczęli niektorzy co społu siedzieli mowić miedzy sobą, Y coż zacz iest ten ktory też y grzechy odpuszcza:
  50. Ale on rzekł ku niewieście, Wiara twa zachowała cię, Idźże w pokoiu.

    Kapituła 8.

    ¶ 5. Pod podobieństwem nasienia. 16. Y lampy zaleca słowo swe. 21. Okazuie ktorzy są prawdziwi rodzicy iego.

  1. Stało się potym iż chodził po wszytkich miesciech y po wsiach każąc y opowiedaiąc Krolestwo Boże, a oni dwanascie byli z nim.
  2. Y niektore niewiasty ktore był vzdrowił od duchow złych y od chorob, iako Marya ktorą zwano Magdalena * z ktorey siedmioro diabelstwa wyszło.
      * Mar.16.v.9.

  3. A Iohanna też żona Chuzego sprawce Herodowego, ktemu Zuzanna y inych wiele ktore mu służyły z maiętnosci swoich.
      A Tym okazowały iż źawźdy miały na pamięci dobrodzieistwa od Krystusa wźięte, a iż też były w nauce stałemi.

  4. + A gdy wielkie zgromadzenie ludzi schodziło się, y ktorzy byli we wszytkich mieściech szły do niego, rzekł przez podobieństwo,
      + Mat.13.v.3. Mar.4.v.1.

  5. Niektory co siał wyszedł siać nasienia swego, a gdy siał, padało iedno podle drogi y podeptano ie, a przyleciawszy ptacy powietrzni wyiedli ie.
  6. Drugie zaś vpadło na opokę, a wszedszy vschło, abowiem niemiało wilgotnosci.
  7. Drugie też padło miedzy ciernie, a gdy wyrosło ciernie, zagłuszyło ie.
  8. Drugie zasię padło na ziemię dobrą, a vrozszy przyniosło owoc stokrotny, tedy mowiąc to wołał, Kto vszy ma ku słuchaniu niech słucha.
  9. Y pytali go zwolennicy iego mowiąc, Coż wżdy to iest za podobieństwo:
  10. Tedy im on rzekł, Wamci dano znać taiemnice krolestwa Bożego, ale inem tylko przez podobieństwa, # aby widząc nie widzieli, a słysząc nie rozumieli.
      # Eza.6.v.9. Mat.13.v.14. Mar.4.v.12. Ian.12.v.40. Dźiei.28.v.26. Rzym.11.v.8.

  11. o Toć tedy iest podobieństwo, nasienie iestci słowo Boże.
      o Mat.13.v.18. Mar.4.v.15.

  12. A ktorzy podle drogi, cić są ktorzy słuchaią, potym przychodzi diabeł y wybiera słowo z serca ich, aby vwierzywszy nie byli zbawieni.
  13. Ktorzy zasię na opokę, cić są ktorzy gdy słuchaią z weselem przyimuią słowo, aleć ci nie maią korzenia ktorzy do czasu wierząc, czasu pokusy odstępuią.
  14. Co zasię padło miedzy ciernie, cić są ktorzy słuchali, y odszedszy, od starania, y od bogactw, y od roskoszy żywota są zagłuszeni, y nie przynoszą owocu.
  15. To co też padło na ziemię dobrą, cić są ktorzy dobrym a vprzeimym sercem słyszane słowo trzymaią a owoc przynoszą przez cierpliwość.
  16. * B A nie iestci żaden ktoryby zapaliwszy swiecę przykrył ią naczyniem abo kładł podloże, ale ią stawia w lichtarz aby ci ktorzy wchodzą widzieli światło.
      B Naurza aby wierni iego przyiąwszy raz światłość iego wszytkim ią oznaymowali by nie były w niewdzięcznosci obwinowani.

      * Niżey.12.v.3. Mat.5.v.15.

  17. + Abowiemci niemasz nic tak taiemnego co by się obiawić nie miało, ani tak skrytego czego by poznać nie miano, ażeby na iaśnią nie wyszło.
      + Niżey.12.v.2. Mat.10.v.26. Mar.4.v.22.

  18. A przetoż patrzcie iako słuchacie, # Abowiem kto kolwiek ma, będzie mu przydano, a kto nie ma, też y to co się zda iakoby miał, będzie od niego odięto.
      # Mat.13.v.12. y 23.v.29. Mar.4.v.25. Niżey.19.v.26.

  19. o Przyszli potym k niemu matka y bracia iego, ale go doydź nie mogli dla zgromadzenia ludu.
      o Mat.12.v.46. Mar.3.v.32.

  20. Y oznajmiono mu to mowiąc: Matka twa y bracia twoi stoią na dworze chcąc się z tobą widzieć.
  21. Ale on odpowiedziawszy rzekł do nich, Matka moia y bracia moi onić są ktorzy słowa Bożego słuchaią y rżynią mu dosyć.
  22. * Y stało się potym dnia niektorego iż wszedł w łodź y zwolennicy iego, tedy rzekł do nich, Przeprawmy się do dalszego brzegu ieźiora, y wiezli się.
      * Mat.8.v.23. Mar.4.v.36.

  23. Tamże wioząc się vsnął, y przyszedł wiatr z wichrem na ieźioro, aż się przepełniali a byli w niebespieczeństwie.
  24. A tak przystąpiwszy obudzili go mowiąc, Mistrzu giniemy, a on się ocuciwszy sfukał wiatr y wały wod, zatymże przestały, a było vciszenie.
  25. Tedy im rzekł: Y gdzież iest wiara wasza: ale oni zlęknąwszy się dziwowali się mowiąc iedni do drugich, Y coż zacz iest ten że wiatrom y wodam roskazuje a słuchaią go:
  26. + Potym się wieźli do krainy Gedareńczykow, ktora iest na brzegu przeciw Galileiey.
      + Mat.8.v.28. Mar.5.v.1.

  27. A gdy wyszedł na brzeg zabieżał mu z miasta onego mąż niektory co miał diabelstwo od wiela czasow, ani się obłoczył w szatę y nie mieszkawał w domu iedno w grobiech.
  28. Ten gdy vyzrał Iezusa krzyczał a przypadszy do nog iego głosem wielkim mowił, Coż mi do ciebie Iezusie synu Boga nawyższego: proszę cię nie męcz mię.
  29. (Abowiem roskazował duchowi nie czystemu aby wyszedł od człowieka onego, bo go od niemałego czasu trapił, a także związany łańcuchem y pęty był pod strażą, wszakże połamawszy związki pędzon był od diabła na pustynię)
  30. Pytał go tedy Iezus mowiąc, Ktore iest twe imię: a on powiedział Huf, abowiem wiele diabelstwa wstąpiło było weń.
  31. Y prosił go aby im nie roskazował idź C w przepasci.
      C To iest, aby mieli wynidź nie vczyniwszy iakiey szkody.

  32. A było tam wielkie stado wieprzow pasących się po gorze, y prosili go aby im wnie dopuscił wnidź, y dopuscił im.
  33. Tedy diabelstwa wyszedszy od człowieka onego, weszły w wieprze, ktorych stado wpadło z gory w ieźioro y potonęło.
  34. A gdy pastyrze vyzrzeli co się stało vciekli, a przyszedszy oznaymili to w miescie y po wsiach.
  35. A przetoż wyszli aby oglądali co się było stało, a przyszedszy do Iezusa naleźli człowieka onego od ktorego wyszło diabelstwo vbranego y z dobrą pamięcią, siedzącego v nog Iezusowych, y vlękli się.
  36. Powiedzieli im tedy ci ktorzy widzieli iako był ku zdrowiu przywrocon ten ktory był opętany.
  37. A tak go prosił wszytek lud okolicznie przyległey ziemicy Gadareńczykow aby szedł precz od nich, abowiem byli wielkim strachem zięci, a on też wsiadszy w łodź wrocił się.
  38. Y prosił go on człowiek od ktorego wyszło diabelstwo aby był przy nim, ale go Iezus odprawił mowiąc.
  39. D Wroć się do domu twego, a opowiedz iako wielkie rzeczy z tobą Pan vczynił, także odszedł opowiedaiąc po wszytkim miescie iak wielkie rzeczy vczynił z nim Iezus.
      D Abowiem wiedział iż wniebytnosci swey więcey niżby przy nim obecnym był, miał mu być pożytecznym.

  40. Potym gdy się Iezus wrocił, przyięło go zgromadzenie ludzi, abowiem go wszyscy czekali.
  41. * Tedy oto przyszedł mąż niektory imieniem Iair, a ten był książę Bożnice, y przypadszy do nog Iezusowych prosił go aby wszedł w dom iego.
      * Mat.9.v.16. Mar.5.v.22.

  42. Abowiem tylko iedyną dziewkę miał, ktora była iakoby we dwunascie lat, a ta iuż konała: Idąc tedy sciśnion był od zgromadzenia ludzi.
  43. Tamże niewiasta ktora płynienie krwie cierpiała od lat dwunascie, a nałożyła na lekarze wszytko swe pożywienie, y nie mogła być od żadnego zleczona.
  44. Przystąpiwszy z tyłu E tknęła się podołka szaty iego, a natychmiast się zastanowiło płynienie krwie iey.
      E Nie dla tego aby iaką nadzieię miała w świątosci szaty iego, ale okazuiąc chuć serdeczną ku wierze ktorą o nim samym miała.

  45. Tedy rzekł Iezus, Ktoż iest co się mnie tknął: a gdy wszyscy przeli rzekł Piotr y ci ktorzy z nim byli, Mistrzu wielkość ludzi cię ściska y trąca, a ty mowisz, Ktoż się mnie dotknął:
  46. Ale Iezus rzekł, Tknął ci się mnie ktoś, bom ia poznał że moc wyszła odemnie.
  47. A gdy vyzrała niewiasta ona iż się skryć nie mogła, drżąc przyszła, a vpadszy przed nim oznaymiła mu przed wszytkim ludem dla ktorey się go przyczyny tknęła y iako natychmiast vzdrowiona była.
  48. Tedy iey on powiedział, Corko bądź serca dobrego, wiara twa zachowała cię, idźże z pokoiem.
  49. Niż tego domowił, oto niektory przyszedł od książęcia Bożnice powiedaiąc mu, Vmarła corka twoia, nie przykrzże się Mistrzowi.
  50. To vsłyszawszy Iezus odpowiedział mu, Nie boy się a wierz iedno, będzieć zachowana.
  51. Zatym wszedszy w dom nie dopuścił wnidź nikomu iedno Piotrowi Iakubowi y Ianowi, a oycu y matce dzieweczki.
  52. A płakali iey wszyscy y narzekali, ale on im rzekł, Nie płaczcie, boć nie vmarła F ale spi.
      F Aczci była prawdziwie vmarła, a wszakoż iey śmierć ku snowi przyrownywa gdyż natychmiast od śmierci iako ze snu wzbudzona była.

  53. Tedy się z niego śmiali wiedząc iż była vmarła.
  54. A tak on wyrzuciwszy precz wszytki, a wźiąwszy ią za rękę zawołał mowiąc, Dźieweczko wstań.
  55. Wrocił się tedy duch iey, y wstała wnet, a on roskazał żeby iei ieść dano.
  56. Y zdumieli się rodzicy iey, a on im też zakazał aby żadnemu nie powiedali tego co się było stało.

    Kapituła 9.

    ¶ 1. Rozesłanie dwunascie. 12. O pięciorgu chleba y dwu rybach. 19. Rozliczne mnimania o Krystusie. 23. O krzyżu y zmartwychwstaniu iego. 28. Przemienienie iego. 49. Oswobodzenie opętanego. 47. O pokorze. 49. Nie ma być bronione opowiedanie Ewanieliiey. 55. Krystus się stara o zbawienie Samarytanow y wszytkich ludzi.

  1. * Potym wezwał Iezus dwunascie zwolennikow swych, a dał im moc y zwirzchnosć na wszytki dyabelstwa, y choroby vzdrawiać.
      * Mat.10.v.1. Mar.3.v.13. y 6.v.7.

  2. + A rozesłał ie iżby opowiedali krolestwo Boże, y vzdrawiali niemocne.
      + Mat.10.v.7.

  3. # Tedy rzekł do nich, A Nie bierzciesz nic na drogę, ani lasek, ani sumek, ani chleba, ani pieniędzy, ani mieycie dwu sukień.
      A Abowiem ten vrząd potrzeba im było zwielką pilnoscią sprawować, a przetoż chce aby żadney przy sobie przekażki niemieli.

      # Mar.6.v.8.

  4. A do ktoregokolwiek domu wnidziecie, tamże mieszkaycie, y z tamtąd nie wychadzaycie.
  5. o A ktorzyby was kolwiek nie przyięli, wyszedszy z miasta onego, też y proch otrząśnicie z nog waszych, ku świadectwu przeciw nim.
      o Mat.10.v.14. Mar.6.v.11. Dźiey.13.v.51.

  6. Wyszedszy tedy obchodzili wszytki miasteczka opowiedając Ewanielią, a wszędzie vzdrawiaiąc.
  7. * Y vsłyszał Krol Herod o wszytkim co się działo od niego, y wątpił dlatego że niektorzy powiedali iżby Ian wstał od vmarłych.
      * Mat.14.v.11. Mar.6.v.14.

  8. A niektorzy zasię iż się Heliasz vkazał, a drudzy też iż Prorok niektory z onych starych zmartwych wstał.
  9. Tedy rzekł Herod, Ianaciem ia dał ściąć, Lecz ten co wżdy iest zacz o ktorym ia takowe rzeczy słyszę: y szukał tego iakoby go widzieć.
  10. + Zatym się wrocili Apostołowie, y powiedzieli mu cokolwiek czynili, # Tedy wźiąwszy ie z sobą szedł osobno na mieysce puste v miasta, ktore zową Betsaida.
      + Mar.6.v.30.
      # Mat.14.v.13.

  11. Ale gdy to zrozumiało zgromadzenie ludzi, szło za nim a on ie przyiął, y powiedał im o krolestwie Bożym, a ty ktorzy vzdrowienia potrzebowali, vzdrawiał.
  12. A gdy się dzień chylił k wieczoru, przystąpiwszy oni dwanascie, rzekli iemu: Rospuść to zgromadzenie aby odszedszy do miasteczek y wsi okolicznych, tam się vdali a znaleźli coby ieść, bochmy tu są na mieyscu spustoszałym.
  13. o Ale on rzekł do nich, B Daycie wy im co ieść, a oni powiedzieli: Nie mamyć więcey tylko pięcioro chleba a dwie rybie, wyiąwszy bychmy szli a nakupili co ieść prze ten lud wszytek.
      B Iezus Pan nigdy swych nieopuszcza ktorzy go słuchaią a żywi dusze y ciało ich.

      o Mat.4.v.16. Mar.6.v.37. Ian.6.v.5.

  14. Abowiem było mężow iakoby pięć tysięcy, Y rzekł zwolennikom swoim, Posadźcie ie w każdym rzędzie po pięcidziesiąt.
  15. Tedy oni tak vczynili, y siedli oni wszyscy.
  16. A on wźiąwszy ono pięcioro chleba y dwie rybie, poyzrawszy w niebo, błogosławił im, a łamał y dawał zwolennikom, aby kładli przed ono zgromadzenie.
  17. A tak iedli oni wszyscy y naiedli się, y nazbierano co im pozostało okruszkow koszow dwanaście.
  18. * Y stało się gdy on sam był modląc się, a z nim byli zwolennicy, tedy ich pytał mowiąc, Kimże mię powieda być ten lud:
      * Mat.16.v.13. Mar.8.v.27.

  19. A oni mu odpowiedaiąc rzekli, Ianem Krzcicielem, drudzy zasię Heliaszem, a drudzy też iż Prorok niektory z onych starych zmartwychwstał.
  20. Tedy im on rzekł, A wy kim mię być powiedacie: A odpowiedziawszy Symon Piotr, rzekł: + Krystusem onym Bożym.
      + Mat.16.v.16. Mar.8.v.29.

  21. Ale on im zagroźiwszy roskazał, aby tego żadnemu nie powiedali.
  22. Mowiąc, # Potrzebać aby Syn człowieczy wiele cirpiał, a był wzgardzon od starszych y od Książąt Kapłańskich y od Doktorow, y aby był zabit, a trzeciego dnia wzbudzon.
      # Mat.16:21. Mar.8.v.31.

  23. o Y mowił do wszytkich, Iesliż kto chce za mną idź, niechżeć zaprzy samego siebie, a weźmie krzyż swoy na każdy dzień, y niech idzie za mną.
      o Mat.10.v.38.

  24. * Abowiemci kto będzie chciał zachować duszę swą, straci ią, a ktokolwiek vtraci duszę swą dla mnie, tenci ią zachowa.
      * Mat.16.v.25. Mar.8.v.34.

  25. Bo coż to podpomoże człowieka iesliby zyskał wszytek świat, a samby siebie stracił, albo pozbył samego siebie:
  26. + Abowiemci ten ktory się zawstydzi mnie y słow moich, tego się Syn człowieczy wstydać będzie, gdy przydzie z chwałą swoią y oycowską, y świętych Aniołow.
      + Mat.10.v.33. Mar.8.v.38. 2.Tym.2.v.12.

  27. # A powiedam wam prawdziwie, są niektorzy z tych co tu stoią, ktorzy żadnym sposobem nie vkuszą śmierci, aż gdy vyzrą krolestwo Boże.
      # Mat.16.v.28. Mar.9.v.1.

  28. o Y stało się po tych słowiech iakoby po ośmi dnioch, wźiął z sobą Piotra, Iana, y Iakuba, a wszedł na gorę aby się modlił.
      o Mat.17.v.1. Mar.9.v.2.

  29. A czasu modlenia stała się insza osoba oblicza iego, a vbior iego biały y lśnący się.
  30. A oto dwa mężowie rozmawiali z nim, ktorzy byli Moiżesz y Heliasz.
  31. Ktorzy będąc widziani z chwałą opowiedali iego zeście ktore być miało, iż miał być pogrzebion w Ieruzalem.
  32. Ale Piotr y drudzy ktorzy byli z nim, snem ociążeni byli, a gdy ocucili, vyzreli chwałę iego, y onych dwu mężow ktorzy z nim stali.
  33. Potym gdy oni odeszli od niego, rzekł Piotr do Iezusa: Mistrzu dobrzećby nam tu być. A przetoż postawimy trzy namioty, ieden tobie, a ieden Moiżeszowi, y ieden Heliaszowi, lecz niewiedział co mowił.
  34. A gdy tego on ieszcze domawiał, powstał obłok ktory ie C zaćmił, y bali się gdy wchodzili w obłok.
      C Abowiem ieszcze nie mieli z to rozumu aby byli mogli ogarnąć maiestat iego.

  35. Stał się tedy głos z obłoku mowiąc: Tenci iest Syn on moy namilszy, tegoż słuchaycie.
  36. A gdy się zstał on głos, naleźion iest sam Iezus, a oni też milczeli, a przez on czas żadnemu nic nie powiedali z tych rzeczy ktore widzieli.
  37. * Y zstało się nazaiutrz gdy oni zstępowali z gory, zabieżało mu zgromadzenie wielkie.
      * Mat.17.v.14. Mar.9.v.17.

  38. A oto niektory zawołał z onego zgromadzenia mowiąc, Mistrzu proszę cię weyźry na syna mego, boć tylkoż tego iedynego mam.
  39. A oto go duch chwyta, a z prętka woła, y rozdziera go aż do ślin, a zaledwie odchodzi od niego krusząc go.
  40. Y prosiłciem zwolennikow twoich aby go wyrzucili, ale nie mogli.
  41. Tedy Iezus odpowiedziawszy rzekł, D O narodzie niewierny y przewrotny, y dokądże wżdy będę miedzy wami, a długo was cierpieć będę: Przywiedźże tu syna twego.
      D Mowi do tych ktorzy chcieli vmnieyszyć zwierzchności iego, przeto iż zwolennicy iego nie mogli chorego vzdrowić.

  42. A gdy się ieszcze przystępował, roztargało go dyabelstwo y rozszarpało, ale Iezus sfukał ducha nieczystego, y vzdrowił dziecię a wrocił ie oycu iego.
  43. Y zdumieli się wszyscy nad tak zacną mocą Bożą, a gdy się wszyscy dziwowali wszytkim rzeczam ktore czynił, rzekł do zwolennikow swoich.
  44. + Pokładaycież wy w vszach waszych słowa ty, abowiemci to prziydzie iż Syn człowieczy będzie podan w ręce ludzkie.
      + Mat.17.v.22. Mar.9.v.31.

  45. E Ale oni nie rozumieli tey powieści, y było to od nich skryto że się o tym nie czuli, y bali się pytać go o tey powieści.
      E Tak v siebie rozumieli o Krolestwie Krystusowym docześnym iżby przydź miało, że gdy im co o swoiey śmierci powiedał za ledwie vwierzyć mogli.

  46. # Y weszła miedzy nie mysl, ktoby z nich był nawiętszym.
      # Mat.18.v.1. Mar.9.v.34.

  47. Tedy Iezus widząc mysl serca ich, wźiął dzieciątko y postawił ie podle siebie.
  48. Zatym rzekł ku nim: Ktożkolwiek prziymie dzieciątko to imieniem moim, mnie prziymuie: A ktokolwiek mię prziymie, prziymuie onego ktory mię posłał. Abowiem ktoć iest namnieyszym miedzy wszytkimi wami, tenci będzie wielkim.
  49. o A odpowiedziawszy Ian rzekł: Mistrzu widzielichmy niektorego co pod imieniem twym wyrzucał dyabelstwa, y pohamowalichmy go, abowiem nie chodzi za tobą z nami.
      o Mar.9.v.38.

  50. Tedy do niego rzekł Iezus: Nie hamuyciesz go, bo F ktoć nie iest przeciwko nam, za namić iest.
      F Bo vmyslnie nam niezaszkadza y owszem Bog bywa chwalon za takową sprawą.

  51. Stało się potym gdy czas przychodził że miał być G wźięt ku gorze, tedy się on sam zmocnił aby szedł do Ieruzalem.
      G To iest, na swą śmierć przez ktorą miał być wywyższon.

  52. Y wyprawił posły przed sobą, ktorzy idąc, weszli do miasteczka Samarytańskiego, aby mu nagotowali gospodę.
  53. H Ale go oni nie przyjęli, iż postawę okazował idącego do Ieruzalem.
      H Bo też była vstawiczna nienawiść miedzy Zydy y miedzy nimi, dla roznego nabożeństwa.

  54. Co gdy vyzreli zwolennicy iego Iakub y Ian, rzekli: Panie chceszże iż rzeczemy aby ogień stąpił z nieba y popalił ie, * tak iako też był y Heliasz vczynił:
      * 2.Krol.1.v.12.

  55. Ale Iezus obrociwszy się sfukał ie mowiąc: I Niewiecie iakiego ducha wy iestescie.
      I Sztrofuie ie, iż w tym niebacznie czynili będąc chucią cielesną ruszeni, a nie duchem Heliaszowym.

  56. Abowiemci Syn człowieczy nie przyszedł aby tracił dusze ludzkie, ale iżby zachowywał, a także szli do drugiego miasteczka.
  57. + Y przydało się gdy oni szli, że niektory człowiek w drodze rzekł do niego: Poydę za tobą gdzie iedno poydziesz Panie.
      + Mat.8.v.19.

  58. Ale mu powiedział Iezus: K Liszkić mają iamy swe, y ptaszkowie powietrzni gniazdka, a Syn człowieczy niema gdzie przykłonić głowy.
      K Nie mamy Krystusa nasladować abychmy się zbogacili na tym świecie, owszem abychmy ku vbostwu gotowi byli.

  59. Zatym rzekł ku drugiemu, Podź za mną, a on rzekł: Panie dopuść mi abych pirwey szedł a pogrzebł oyca mego.
  60. # Na to mu powiedział Iezus, Day pokoy: Niechay vmarli pogrzebuią vmarłe swoie, ale ty szedszy opowieday krolestwo Boże.
      # Mat.8.v.22.

  61. Tedy potym rzekł drugi: Poydę za tobą Panie, ale mi dopuść żebych pirwej ty pożegnał, ktorzy są w domu moim.
  62. Zatym rzekł do niego Iezus: Zadny ktory rękę swą przyłożywszy ku pługowi, obeźrzy się na to co za nim iest pozad, nie iest godny ku krolestwu Bożemu.

    Kapituła 10.

    ¶ 1. Postanawia y rozsyła dwanascie zwolennikow. 13. Groźi miastam Chorazyn, Betsaida, y Kapernaum. 20. W czym mamy pokładać wesele nasze. 25. Pytaią go ktorim sposobem miałby kto otrzymać żywot wieczny. 30. Oznaymuie kto iest bliźnim naszym.

  1. Potim naznaczył też Pan drugich siedmdziesiąt, y rozesłał ie po dwu przed oblicznością swoią do każdego miasta y mieysca, kędy iedno sam przydź miał.
  2. * Y mowił im: Aczci żniwo wielkie iest, ale robotnikow mało, proścież tedy pana żniwa aby wysłał robotniki na żniwo swoie.
      * Mat.9.v.37.

  3. + Idźciesz, Oto ia was posyłam iako baranki w pośrzodek wilkow.
      + Mat.10.v.16.

  4. Nie nościesz mieszka ani sumek ani botow, # a żadnego w drodze nie witaycie.
      # 2.Krol.4:29. Mat.10:10.

  5. o Do ktoregokolwiek domu wnidziecie, naprzodże mowcie: Pokoy temu domowi.
      o 5.mo.24:14. Mat.10:12. Mar.6:10.

  6. A iesliby tam był ktory syn pokoiu, zostanie nad nim pokoy wasz, a iesliż nie, wroci się do was.
  7. Tamże w tym domu mieszkaycie iedząc y pijąc, cożkolwiek przed was położą. * Abowiemci godzien iest naiemnik zapłaty swey, a nie przechadzaycie się z domu do domu.
      * 1.Tim.5.v.18.

  8. + Także do ktoregokolwiekbyscie miasta weszli, a przyiętoby was, iedzcie co wam położą.
      + Mat.10.v.11.

  9. Y vzdrawiaycie niemocne ktorzyby w nim byli, a powiedaycie im: Przybliżyło się ku wam krolestwo Boże.
  10. Do ktoregokolwiek też miasta wnidziecie, a nie przyiętoby was, wyszedszy na vlice iego mowicie:
  11. Otoż y proch ktory się nas iął z miasta waszego, ocieramy na was, wszakoż to wiedzcie żeć się do was przybliżyło krolestwo Boże.
  12. A powiedamci wam, że Sodomie na on czas lżey będzie, niżli miastu onemu.
  13. # Biadaż tobie Chorazyn, biadaż tobie Betsaida, abowiem gdyćby w Tyru y Sydonie takie cuda czynione były, iakie się w tobie działy, vznaliby się, A siedząc w worze y w popiele.
      A Tyć były dwa znaki pokutowania, ktorych Zydowie pospolicie vżywali.

      # Mat.11.v.21.

  14. B A dla tegoż Tyrowi y Sydonowi lekcey będzie czasu sądu, niżli wam.
      B Im więcey Bog ktory lud obdarza dobrodzieystwy swemi, tym zasię więcey karze niewdzięczność ich.

  15. Y ty Kapernaum ktoreś iest aż do nieba wywyzszone, aż do piekła będziesz zniżone.
  16. o Ktoć was słucha mnie słucha, a kto was odrzuca, mnie odrzuca, a kto mnie odrzuca, onego odrzuca ktory mnie posłał.
      o Mat.10.v.40. Ian.13.v.20.

  17. A tak oni siedmdziesiąt wrocili się z weselem mowiąc: Panie y dyabelstwać się nam poddaią przez imię twoie.
  18. Tedy im on rzekł: C Patrzałem gdy szatan iako błyskawica z nieba spadał.
      C Krolestwo szatanowe opowiedaniem Ewanieliey bywa zborzone.

  19. Otoż wam moc dawam deptać węże y niedźwiadki, y wszytkę moc nieprzyiacielską, a nic was nie obraźi.
  20. Ale się z tego nie raduycie iż się wam duchowie poddaią, owszem się weselcie z tego, żeć imiona wasze napisane są w niebie.
  21. * Tegoż tam czasu rozradował się Iezus w duchu, y mowił: D Chwalę cię Oycze, Panie nieba y źiemie, iżeś to zakrył od mądrych y rozumnych, a obiawiłeś to niemowniątkom, a to Oycze iż się tak vpodobało tobie.
      D Samemu wybraniu Boskiemu to przyczyta, iż mędrcy świata tego w iasnosci Ewanieliey zasłnęli, a od wzgardzonych iest przyięta.

      * Mat.11.v.25.

  22. E Wszytkoć mnie iest podano od Oyca mego, F a żaden nie zna co zacz iest Syn, iedno Ociec, a co zacz iest Ociec, G iednoż Syn, a komukolwiek będzie chciał Syn obiawić.
      E Vczy iż on sam iest środkiem przez ktory zbawienie otrzymawamy, a on iest iako rurą ktorą do nas płynie łaska Boża.
      F A przetoż o nim mamy rozumieć wedle głosu oycowskiego, a nie wedle rozsądku y zmyslenia ludzkiego.
      G Ktory iest żywym obrazem iego w ktorym on iest nam iakoby widomym.

  23. Tedy się obrociwszy ku zwolennikom, rzekł osobno: + Szczęsliweż to oczy ktore widzą to co wy widzicie.
      + Mat.13.v.16.

  24. Bo powiedam wam: Iż wiele Prorokow y Krolow żądali widzieć co wy widzicie, a nie widzieli, y słyszeć co wy słyszycie, a wżdy nie słyszeli.
  25. # Tam oto niektory wykładacz zakonu wstawszy kusił go mowiąc: Mistrzu coż czyniąc otrzymam żywot wieczny:
      # Mat.22.v.35.

  26. A on mu odpowiedziawszy rzekł: Y coż iest napisano w zakonie: iakoż czytasz:
  27. On tedy odpowiedziawszy rzekł: * Miłuy Pana Boga twego ze wszytkiego serca twego, ze wszytkiey dusze twey, ze wszytkich sił twoich, ze wszytkiey mysli twey. + A bliźniego twego iako samego siebie.
      * W 5.Mo.6.v.5.
      + W 3.Mo.19.v.18.

  28. Na to mu rzekł: Dobrześ powiedział, toż czyń a będziesz żył.
  29. Ale on chcąc się sam vsprawiedliwić, rzekł do Iezusa: H Y ktoż wżdy iest moy bliźni:
      H Abowiem się mylili gdy tylko samy krewine bliźniemi swemi nazywali.

  30. To przyiąwszy Iezus rzekł: Człowiek niektory szedł z Ieruzalem do Ierycho, y wpadł miedzy zboyce, ktorzy go złupiwszy y zraniwszy, odeszli na poły zabitego zostawiwszy.
  31. Y przydało się że tąż drogą szedł niektory I kapłan, a vyzrawszy go z przeciwka, minął go.
      I Dawa znać o sprosnym okrucieństwie ktore się miedzy ludem onym okazowało, a zwłaszcza miedzy kapłany y przełożonemi.

  32. Także rownie y Lewita gdy przychodził ku mieyscu onemu, a vyzrał go z przeciwka, minął.
  33. A Samarytan niektory w tęż drogę idąc nadszedł go, y vyzrawszy go, ruszon iest miłosierdziem.
  34. Y przyszedszy zawiązał rany iego, a nalawszy oliwy y wina, włożył go na bydlątko swe, y wiodł do gospody, a miał o nim pracą.
  35. Tedy nazaiutrz odieżdżaiąc, wyiąwszy dwa K grosza dał gospodarzowi mowiąc mu: Mieyże o nim pracą, a cokolwiek nad to wydasz, ia wrociwszy się oddam tobie.
      K Ta myńca ważyła iakoby siedm groszy.

  36. A tak z tych trzech ktoryżci się widzi blizszym być onemu co był wpadł miedzy zbojce:
  37. A on rzekł: Ten ktory vżył miłosierdzia przeciw iemu. Rzekł mu tedy Iezus: L Idźże precz a vczyń także.
      L To iest, podpomoż tego ktorego baczysz niedostatecznego chociaż ci też nie iest znaiomy.

  38. Y zstało się w drodze, iż on wszedł do miasteczka niektorego, a niewiasta niektora imieniem Marta przyięła go w dom swoy.
  39. A tać miała siostrę ktorą zwano Marya, ktora też siedząc v nog Iezusowych, słuchała słowa iego.
  40. Ale Marta odrywała się około częstey posługi, a tak przyszedszy rzekła: Panie niemasz tego na pieczy, iż siostra moia opuściła mię, że więc sama służę: a przetoż iey powiedz aby mi wżdy co pomagała.
  41. A odpowiedziawszy Iezus, rzekł iey: Marto Marto, starasz się y frasuiesz około wiela rzeczy.
  42. Lecz iedney rzeczy potrzeba, Marya dobrąć cząstkę obrała, ktora od niey odięta nie będzie.

    Kapituła 11.

    ¶ 1. Naucza obyczaiu porządnego modlenia. 14. Vzdrawia opętańca niemego. 21. Przekłada zkrewnienie duchowne nad cielesne. 29. Fuka na ty ktorzy cudow żądaią. 34. Chce po nas szczerości. 42. Złorzeczy Faryzeuszom. 54. Maią straż nad nim.

  1. Stało się iż się modlił na niektorym mieyscu, a gdy przestał, rzekli k niemu niektorzy z zwolennikow iego: Panie naucz nas modlić się, tak iako y Ian nauczył zwolennikow swoich.
  2. Tedy im rzekł: Gdy się modlicie, mowcie: * Oycze nasz ktoriś iest w niebiosach, święć się imię twoie, Przydź krolestwo twoie, Bądź wola twa iako w niebie tak y na ziemi.
      * Mat.6.v.9.

  3. Chleba naszego powszedniego day nam na każdy dzień.
  4. Y odpuść nam grzechy nasze, boć też y my odpuszczamy wszytkim ktorzy nam są winni. Nie wwodźże nas w pokuszenie, ale nas wybaw od złego.
  5. A Zatym też rzekł do nich: Y ktoż z was mając przyjaciela, a szedszy do niego o połnocy, rzekłby mu: Przyjacielu! Pożycz mi trojga chleba?
      A Tym podobieństwem vpomina nas abychmy cierpliwie oczekawali chociaż nie zaraz wysłuchani bywamy.

  6. Abowiem przyiaciel moy przyszedł do mnie z drogi, a niemam czego przedeń położyć.
  7. A on będąc w domu odpowiedziałby mowiąc: Nie vprzykrzaj mi się, iużci drzwi zamkniono, a dziatki moie są na łożu zemną, y nie mogęć wstać abychci dał.
  8. Powiedamci wam: Chociażby też wstać niechciał aby dał iemu, przeto że iest przyiaciel iego, wszakoż dla B pilney prośby iego wstanie y da mu ile potrzebuie.
      B W Greckim stoi, niewstydliwey.

  9. Y iać też wam powiedam: + Proście a będzie wam dano, szukaycie a naydziecie, kołaccie a będzie wam otworzono.
      + Mat.7.v.7 y 21.v.22. Mar.11.v.24. Ian.14.v.13. Iaku.1.v.6.

  10. Abowiem każdy ktory prosi, bierze: a ktory szuka, znayduie: a kołacącemu będzie otworzono.
  11. # Zali z was ktory ociec gdy go prosi syn iego o chleb, poda mu kamień: abo o rybę, izali miasto ryby poda mu węża:
      # Mat.7.v.9.

  12. Abo prosiliby o iaie, izali mu poda niedźwiadka:
  13. A przetoż wy gdyżescie są źli, vmiecie dawać dobre dary dzieciam waszym. Iakoż daleko więcey Ociec wasz niebieski da Ducha swiętego tym ktorzy od niego proszą:
  14. o Tedy wyrzucił dyabelstwo ktore było nieme, a gdy ono dyabelstwo wyszło, przemowił niemy, y dziwowało się zgromadzenie ludu.
      o Mat.9.v.32.

  15. A niektorzy z nich mowili: * Przez Beelzebula książę dyabelskie wyrzuca dyabelstwa.
      * Mat.9.v.34. Mar.3.v.22.

  16. Drudzy zasię kusząc go, prosili znaku od niego.
  17. Ale on gdyż wiedział mysli ich, rzekł im: + Każde krolestwo rozdwoione przeciwko sobie, bywa zborzone, a dom miedzy sobą rozny vpadnie.
      + Mat.12.v.25. Mar.3.v.24.

  18. A jesliżeć y szatan rozdwoion iest przeciw sobie: iakoż się ostoi krolestwo iego: Abowiem powiedacie, iż ia przez Beelzebula wyrzucam dyabelstwa.
  19. Gdzie więc iesli ia przez Beelzebula wyrzucam dyabelstwa, synowie waszy przez kogoż wyrzucają: a dla tegoż oni będą sędźmi waszymi.
  20. Ale iesliż ia C palcem Bożym wyrzucam dyabelstwa, zaisteć do was przyszło krolestwo Boże.
      C To iest, mocą y możnoscią Bożą iako iest zwyczay pospolity mowy Zydowskiey.

  21. Gdy ktory mocarz zbroyny strzeże domu swego, w pokoiuć są majętności iego.
  22. Ale gdy mocnieyszy kto nadeń targnąwszy się nań zwycięży go, odeymuie wszytkę iego broń w ktorey vfał, a łupy iego roździeli.
  23. Ktoryć nie iest ze mną, iestci przeciwko mnie, a ktory nie zbiera ze mną, rozprasza.
  24. # Gdyć duch nieczysty wychodzi od ktorego człowieka, chodzić po mieyscach oschłych szukaiąc odpoczynku, a gdy nie znayduie, mowi: Wrocę się do domu mego skądem wyszedł.
      # Mat.12.v.43.

  25. A tak przyszedszy znayduie gi vmieciony y wychędożony.
  26. Tedy szedszy, bierze z sobą D siedmi inych duchow gorszych niż sam iest, ktorzy wszedszy mieszkaią tam, o y stawa się stan posledni człowieka onego gorszy a niż pirwszy.
      D Kładzie tu pewną liczbę za niepewną.

      o Zyd.6.v.4. 2.Pio.2.v.20.

  27. A tak gdy to mowił, krzyknęła wyniosłym głosem niektora niewiasta z zgromadzenia, mowiąc mu: Błogosławiony żywot ktory cię nosił, y piersi ktoreś sał.
  28. Ale on rzekł: E Y owszem błogosławieni ci ktorzy słuchaią słowa Bożego, y strzegą go.
      E Sztrofuie tę niewiastę z tego iż opuszczała przednieyszą chwałę ktora Krystusowi bywa oddana, to iest iż nas wielkim błogosławieństwem obdarza gdy się nam przez słowo swoie obiawia.

  29. * A gdy się niemało ludu zeszło około niego, począł mowić: Ten narod iest złościwy, żąda znakow, aleć im znak nie będzie dan, + tylkoż znak on Ionasza Proroka.
      * Mat.12.v.39.
      + Ion.2.v.1.

  30. Abowiem iako Ionasz był na znak Niniwitom, takżeć będzie y Syn człowieczy narodowi temu.
  31. # Krolowa od południa wstanie na sąd z mężmi narodu tego, y osądzi ie dla tego, iż przyszła od kończyn ziemię aby słuchała mądrości Salomonowey, a otoć na mieyscu tym więtszy iest niż Salomon.
      # 1.Krol.10.v.1. 2.Kron.9.v.1.

  32. o Ludzie Niniwitscy powstaną na sąd z narodem tym, y osądzą ie dla tego, iż się vznali na Ionaszowe opowiedanie, A oto więtszy niż Ionasz iest na tym miejscu.
      o Ion.3.v.5.

  33. * A żadenci świece zapaloney nie kładzie do mieysca skrytego, ani pod korzec, ale do lichtarza, aby ci ktorzy wchodzą widzieli światło.
      * Mat.5.v.15. Mar.4.v.21.

  34. + Światłość ciała iest oko, a przetoż gdyby oko twe było proste, y wszytkoć ciało twe świetne będzie. Ale gdy będzie złe, też y ciało twe ciemne będzie.
      + Mat.6.v.22.

  35. Obaczayże tedy iesliż światło ktore masz w sobie iest ciemnoscią.
  36. Iesliż tedy ciało twe wszytko świetne będzie, niemaiąc iakiey cząstki zaćmioney, takci wszytko świetne będzie, iako gdy świeca blaskiem swoim oświeca cię.
  37. Tedy gdy ieszcze domawiał, niektory Faryzeusz prosił go aby był na obiedzie v niego, wszedszy tedy, siadł.
  38. # A widząc Faryzeusz dziwował się, że się pirwey nie vmył przed obiadem.
      # Mar.7.v.3.

  39. o Rzekł tedy Pan k niemu: Aczci wy Faryzeuszowie zwirzchu kubek y misę vmywacie, lecz v was wewnątrz pełno iest drapiestwa y złości.
      o Mat.23.v.25.

  40. Szaleni izaż ten ktory vczynił to co iest zwirzchu, nie vczynił też tego co iest y wewnątrz:
  41. F A przetoż to co w nich iest daycie za iałmużnę, a otoć wam wszytki rzeczy będą czystemi.
      F To iest, wszytkich tych rzeczy ktorych hoynie vżywacie maiąc w kubkoch y na misach szczodrobliwie vbozszym vżyczaycie.

  42. Ale biada wam Faryzeuszowie, ktorzy dawacie dziesięcinę z miętki y z ruty, y z każdey iarzyny, a opuszczacie sąd y miłosć Bożą. G Ano wam to było trzeba czynić, a onych nie opuszczać.
      G Niechciał nic vbliżyć y namnieyszemu roskazaniu, bo chce aby radszey głownieyszemi a niż temi potocznemi ludzie się zabawiali.

  43. * Biadaż wam Faryzeuszowie, H ktorzy miłuiecie pirwsze zasiadania w zebraniu, y witania na rynkach.
      H Sztrofuie ich harde pożądliwosci.

      * Mat.23.v.6.

  44. + Biada wam Doktorowie y Faryzeuszowie pokryci, I Abowiem iesteście iako groby ktorych niewidać, co o nich niewiedzą ci ktorzy nad nimi chodzą.
      I Abowiem niezarazem się złość ich okazowała.

      + Mat.23.v.27.

  45. Odpowiedziawszy tedy niektory z zakonnych wykładaczow, rzekł mu: Mistrzu gdy to powiedasz, tedy nam też czynisz krzywdę.
  46. Ale on rzekł: Biadaż też y wam zakonnym wykładaczom, # Abowiem ociążacie ludzi brzemiony trudnemi k noszeniu, a sami się y iednym swym palcem nie tkniecie brzemienia.
      # Mat.23.v.4. Dźiei.15.v.10.

  47. Biadaż wam: Bo buduiecie groby Prorokom, a oycowie waszy pomordowali ie.
  48. K Zaisteć świadectwem waszym poświadczacie vczynki oycow waszych, abowiemci ie oni pomordowali, a wy zasię buduiecie groby ich.
      K Okazuiecie się iżeście są tak pokrytemi iako y oycowie waszy, bo zmyslacie iakobyście Boga chwalić mieli, a wy go na ten czas hańbicie.

  49. A dla tegoż też Mądrość Boża rzekła: Posyłam do nich Proroki y Apostoły, a z nich iedny pomorduią, drugie wypędzą.
  50. Aby od narodu tego vpominano się krwie wszytkich Prorokow, ktora iest wylana od założenia fundamentow świata.
  51. o Od krwie Abelowey aż do krwie Zachariaszowey, ktory zginął miedzy ołtarzem y kościołem. Zaprawdęć wam powiedam, będąć się iey vpominać od narodu tego.
      o W 1.Mo.4.v.8. 2.Kron.24.v.22.

  52. Biadaż wam zakonnym wykładaczom, Abowiemescie L odjęli klucz poznania, samiżescie nie weszli, a tych ktorzy wnidź chcieli, hamowaliscie.
      L To iest, szczyrey nauki y zrozumienia pism.

  53. A tak gdy to k nim mowił, poczęli Doktorowie y Faryzeuszowie barzo iemu dokuczać, a przyłudzić go ku rozmowam o wielu rzeczach.
  54. Czyhaiąc nań, a chciwie nieczego łowiąc z vst iego, aby go w czym oskarżyli.

    Kapituła 12.

    ¶ 1. Napomina ku vstrzeżeniu pokryctwa. 4. Niemamy się ludzi bać iedno samego boga. 8. Swobodnie mamy wyznawać Boga. 10. Niemamy bluźnić Ducha S. 15. Mamy się strzedz łakomstwa y zbytecznego starania w tym ninieyszym żywocie. 35. Mamy być czuynymi zgodę miłuiąc.

  1. * Pod tymże czasem gdy się barzo wiele ludzi zebrało do niego, że iedni drugie podeptawali, począł mowić do zwolennikow swoich: Naprzodże się strzeżcie od kwasu Faryzeyskiego, ktory iest pokryctwo.
      * Mat.16.v.6. Mar.8.v.15.

  2. + Abowiemci niemasz nic skrytego coby się obiawić nie miało, ani tak taiemnego coby ku wiadomości przydź nie miało.
      + Mat.10.v.26. Mar.4.v.22.

  3. A przetoż to coscie w ciemnościach mowili, na iaśni słyszeć będzie, a coscie w vcho mowili w zamknieniu, na domoch będzie opowiedziano.
  4. # A tak wam mowię przyiaciołom moim: Nie boyciesz się tych ktorzy zabijaią ciało, a potym coby daley mieli czynić, nie maią.
      # Mat.10.v.28.

  5. Ale wam okażę kogo się bać macie, boycie się onego ktory gdy zabije, ma ieszcze zwirzchność wrzucić do piekła, a toć wam powiedam, tego się boycie.
  6. o Izali piąci wroblikow nie przedaią za dwa A pieniądza: a wszakoż y iednego z nich Bog nie zapomina.
      A W Greckim stoi Assaryon, ktora myńca była Rzymska y ważiła czwartą część toru. Erazmus Roterodam w wykładzie swym położył dwa drobne Assy iakoby lekką cenę znać daiąc.

      o Mat.10.v.29.

  7. A owszemci włosy na głowie waszey wszytki są zliczone, a przetoż się nie boycie, zacnieyszyscie wy są niż wiele wroblikow.
  8. * A toć wam powiedam: Wszelki ktory mnie wyzna przed ludźmi, tego y Syn człowieczy wyzna przed Anioły Bożemi.
      * Mat.10.v.32. Mar.8.v.38. 1.Tym.2.v.12.

  9. Ale ktory się mnie zaprzy przed ludźmi, będzie zaprzan przed Anioły Bożemi.
  10. + A ktożkolwiek co rzecze przeciw Synowi człowieczemu, będzie mu odpuszczono. Ale temu ktory by bluźnił przeciw Duchowi świętemu, nie będzie odpuszczono.
      + Mat.12.v.31. Mar.3.v.28.

  11. # Gdy was tedy będą wodzić do bożnic, do vrzędow, y do zwirzchności, nie starayciesz się iako y cobyscie odpowiedzieć, abo mowić mieli.
      # Mat.10.v.19. Mar.13.v.11.

  12. Abowiemci Duch S. nauczy was na ten czas co wam będzie potrzeba mowić.
  13. Zatym niektory z zebrania rzekł do niego: Mistrzu rzecz bratu memu aby się zemną podzielił dziedzictwem.
  14. Ale on mu odpowiedział, O człowiecze, y ktoż mię postanowił sędzią abo dzielczym nad wami:
  15. A tak rzekł do nich: Baczciesz a strzeżcie się łakomstwa, abowiemci nie każdego żywot w tym należy, ktory ma dosyć maiętności.
  16. Y powiedział im podobieństwo tymi słowy: Niektoremu bogatemu człowiekowi zrobiło się obficie na gruncie iego.
  17. Tedy tak myslił sam w sobie mowiąc: Coż będę czynił, gdyż niemam dokądbich zebrać miał vrodzaie moie:
  18. Y mowił: Tak vczynię, pokażę gumna moie a ine pobuduię, a tam zbiorę wszytki vrodzaie moie y dobra moie.
  19. * Y powiem duszy swoiey: B Duszo masz wiele dobra zachowanego na wiele lat, odpoczyńże, iedz, piy, a bądź wesoła.
      B Hańbi niewiarę ludzką, ktorzy na dalsze czasy wiele zbieraią.

      * Ekkle.11.v.9.

  20. Ale mu Bog powiedział: O szalony, teyci oto nocy dusze vpominać się będą od ciebie, to tedy coś nagotował, czyiesz będzie:
  21. Takci iest ten ktory sobie skarbi, a nie iest w Bogu bogatym.
  22. + Tedy rzekł do zwolennikow swoich, dla tegoć wam tak powiedam, nie staraycież się o żywot wasz cobyscie ieść mieli, ani o ciele w cobyscie się oblec mieli.
      + Psalm.56.v.23. Mat.6.v.25. 1.Piotr.5.v.7.

  23. Więtszać iest dusza niż pożywienie, a ciało niżli szata.
  24. Przypatrzciesz się żeć Krucy nie sieią ani żną, y nie maią spiżarniey ani gumien, a wżdy ie Bog karmi, Azażescie wy nie są zacnieyszy niż ptacy:
  25. Y ktoż z was pilnym swym staraniem mysląc może ieden łokieć przyłożyć nad wzrost swoy:
  26. Iesliż tedy tego co namnieysze iest nie możecie, czemuż się o inych pilnie staracie:
  27. C Obaczayciesz iako rostą lilie, nie spracuiąć się ani przędą, a powiedam wam, że y Salomon we wszytkiey swey chwale nie był tak vbranym, iako iedno z tych.
      C Łaska Pańska ktora się obiaśnia w źiołkach y w kwiatkach ma być przekładana nad wszytki ochędostwa świata tego.

  28. A iesliżeć ziołko ktore dziś iest na polu, a iutro będzie w piec wrzucone, tak Bog przyobłoczy, iakoż daley was mało vfaiących:
  29. A przetoż wy nie pytaycie się cobyscie ieść abo pić mieli, ani o tym D myslcie.
      D W Greckim stoi nie myslcie wysoko abo nie wątpcie.

  30. Abowiemci o tym wszytkim E ludzie tego świata się pytaią, aleć Ociec wasz zna że wy tego potrzebuiecie.
      E To iest, niewierni ktorzy się na Boga nie oglądaią.

  31. Radszey tedy szukaycie krolestwa Bożego, a tyć wszytki ine rzeczy przydane wam będą.
  32. Nie boyże się ty maluczkie stadko, abowiemci się vpodobało Oycu waszemu dać wam krolestwo.
  33. Poprzedayciesz maiętności wasze a daycie iałmużnę, # gotuycie sobie mieszki ktore nie zwiotszeią, y skarb w niebie ktory nigdy nie vstanie, ani go złodziey doydzie, ani mol zepsuie.
      # Mat.6.v.20.

  34. Abowiemci gdzie iest skarb wasz, tamci y serce wasze będzie.
  35. o Niechżeć będą przepasane biodra wasze, y pochodnie zapalone.
      o 1.Piotr.1.v.12.

  36. A wy bądźcie podobni ludziam ktorzy czekaią pana swego F kiedyby się wrocił z wesela, iż gdyby przyszedł a zakołatał we drzwi, aby mu wnet otworzono.
      F To iest, bądźcie gotowi ku oney sprawie ktorą na was Pan wkłada, abyście temu dosyć czynili.

  37. Szczęsliwisz to są oni słudzy, ktore gdy prziydzie pan znaydzie czuiące. Zaprawdę powiedam wam, iż się przepasze a roskaże im sięść, y wyszedszy będzie im służył.
  38. Y iesliby też przyszedł o wtorey abo o trzeciey straży, a tak ie znalazł, szczęsliwisz to są słudzy oni.
  39. * A tak to wiedzcie, gdyćby wiedział gospodarz ktorey godziny miałby przydź złodziey, czułciby, a nie dopuściłby podkopać domu swego.
      * Mat.24.v.44. Ziaw.16.v.15.

  40. A dla tegoż y wy bądźcie gotowi, bo ktorey się godziny nie domnimacie, Syn człowieczy prziydzie.
  41. Zatym rzekł Piotr k niemu: Panie a do nasże mowisz to podobieństwo, czyli do wszytkich:
  42. A Pan powiedział: Y ktoryż iest wierny a rostropny szafarz, ktorego pan postanowi nad czeladzią swoią, aby im wczas rozdał obrok:
  43. Szczęsliwyć iest ten sługa, ktorego gdy prziydzie pan znaydzie tak czuiącego.
  44. Zaprawdęć wam powiedam, żeć nad wszytką swoią maiętnoscią postanowi go.
  45. Lecz iesliby rzekł on sługa: Nierychłoć przychodzi pan moy, y począłby bić sługi y służebnice, y ieść, pić a opijać się.
  46. Przydzieć pan sługi onego w dzień w ktory się nienadziewa, a w godzinę ktorey niewie, y wyłączy go, a w poczet niewiernych położy.
  47. On zasię sługa ktory wiedział wolą pana swego, a nie sprawował się tak, ani czynił wedle iego woley, wielce będzie karan.
  48. Ale ktory z niewiadomości zasłużył G karanie, mniey będzie karan, Komuć tedy więcey dano, więcey się mu też vpominać będą, a v kogo więcey schowaią, więcey też będą chcieć od niego.
      G Z tąd się okazuie że y prosta niewiadomość karania vydź niemoże.

  49. Przyszedłciem abych puścił H ogień na ziemię, I y czegoż chcę iesliż iuż iest zapalon:
      H Ewanielia iest iako ogień gwałtowny bo czyni dziwną odmianę po wszytkim świecie.
      I To iest iesliż iuż są rozruchy na ziemi.

  50. Aleć mam być K krztem okrzczon, y iakom iest vciśnion aż się to dokończy:
      K Przyrownywa śmierć swoię ku krztowi.

  51. * Mniemacież abych przyszedł dawać pokoy na ziemię: nie, owszemci wam powiedam żeć roznicę.
      * Mat.10.v.34.

  52. Abowiem od tego czasu będzie ich pięć w iednym domu roznych, trzey przeciwko dwiema, a dwa przeciwko trzem.
  53. Roznym będzie ociec od syna, a syn od oyca, Matka przeciw dziewce, dziewka przeciw matce, Swiekra przeciw niewiestce, niewiastka przeciw świekrze swey.
  54. + Mowił też y do zgromadzenia, Gdy widziecie obłok wschodzący od zachodu, wnet powiedacie, Przychodzić deszcz, y tak się stawa.
      + Mat.16.v.2.

  55. A gdy powienie wiatr od południa, powiedacie iż będą gorąca, y bywa tak.
  56. Pokryci ludzie, obliczność nieba y źiemie rozeznać vmiecie, coż się dzieie iż tego czasu nie rozeznawacie:
  57. Przeczże y sami z siebie nie posądzacie co iest sprawiedliwego:
  58. # L Gdy tedy idziesz z twym przeciwnikiem przed vrząd, starayże się w drodze iakobyś wolen był od niego, aby cię nie pociągnął przed sędziego, a sędzia żeby cię nie podał oprawcy, a oprawca żeby cię nie wrzucił do więźienia.
      L Napomina abychmy się wnet iednnali z naszym przeciwnikiem, okazuiąc iż to iest rzecz święta potrzebna y pożyteczna miedzy ludźmi.

      # Mat.5.v.26.

  59. Powiedamci, nie wynidziesz stamtąd, aż też y ostatni drobny pieniądz wrocisz.

    Kapituła 13.

    ¶ 1. Dla okrucieństwa Piłatowego y obalenia wieże Syloe, Iezus napomina ku vznaniu. 11. Iezus vzdrawia niewiastę skurczoną. 15. Vczy dobrze czynić w dzień święty. 19. Ku czemu iest podobne Krolestwo Niebieskie. 23. Gdy Go pytano o poczcie zbawionych, napomina ku dobrym sprawam poki czas iest. 31. Starania Herodowe lekce waży. 34. Groźi miastu Ierozolimskiemu.

  1. Przyszli też tam niektorzy na ten czas oznaymuiąc mu o Galileyczykoch A ktorych krewi mieszał Piłat z ofiarami ich.
      A To iest, gdy oni ofiary sprawowali tedy ie zabiiał, a krewi ich ze krwią onych bydląt ktore rzezali ku ofiaram mieszał.

  2. Ale Iezus odpowiedziawszy rzekł im, Y mniemaciesz że ci Galileyczycy nad wszytki ine Galileyczyki grzesznieyszymi byli, iż takowe rzeczy cierpieli:
  3. Koniecznie nie, a powiedam wam B iesliż się nie vznacie, wszyscy także zginiecie.
      B Vczy ie aby się sami radszey vznali a niźliby ine potępiać mieli.

  4. Albo także y ośmnascie onych, na ktore się obaliła wieża C Syloe, y pobiła ie, także mnimacie żeby winnieyszymi byli nad ine ludzi, ktorzy mięszkaią w Ieruzalem:
      C Iż była zbudowana nad rzeką Syloe w Ieruzalem.

  5. Iście nie, a powiedamci wam, y owszem iesliż się nie vznacie, wszyscy także zginiecie.
  6. Powiedział potym to podobieństwo, Miał niektory człowiek figowe drzewo wsadzone w winnicy swoiey, a przyszedszy szukał na nim owocu, y nie nalazł.
  7. D Tedy rzekł ku winarzowi, Oto od trzech lat iako chodzę szukaiąc owocu na tym drzewie figowym, a nic nie nayduię, wytnisz ie, bo coż po tym iż prożno ziemię nieużyteczną czyni:
      D Tym podobieństwem okazuie osobliwą cierpliwość Bożą, iż długo folguie y cierpi nędznym grzesznikom, oczekawaiąc vznania ich, lecz ona folga nic im nie iest pomocna iesliż by się zatwardzali.

  8. Ale on mu odpowiedziawszy rzekł, Panie zostawże ie ieszcze na ten rok, aż ie okopam y podsypę gnoiem.
  9. A iesliż poda owoc, zostanie: a nie podali, tedy ie potym wytniesz.
  10. Potym vczył w niektorey bożnicy w Szabat.
  11. Tam oto była niewiasta, ktora miała E ducha niemocy od ośminascie lat, a była skurczona, tak iż się rozkurczyć nie mogła.
      E To iest, niemoc niezwyrzayna y nieulerzona, ktorą od diabła vtrapioną była.

  12. Tę gdy vyzrał Iezus zawoławszy na nię rzekł iey, Niewiasto vzdrowionaś iest od niemocy swoiey.
  13. Tedy na nię ręce włożył a natychmiast iest rosprostowana, y chwaliła Boga.
  14. Ale odpowiedziawszy książę Bożnice gniewaiąc się że Iezus w Sabbat vzdrawiał, rzekł do zgromadzenia, Sąć sześć dni w ktore trzeba robić, wty tedy dni przychodźcie y będziecie vzdrowieni, ale nie w dzień Sobotni.
  15. Na to iemu Pan odpowiedział mowiąc, Pokryty człowiecze, azaż każdy z was w Sabbat nie odwięzuie wołu swego abo oslice swey od żłobu a nie wiedzie napawać:
  16. A tey oto corki Abrahamowey ktorą był związał Szatan przez ośmnascie lat, zali nie potrzeba było od zwiąski tey rozwięzać w dzień Sabbatni:
  17. To gdy powiedział zawstydali się wszyscy ci ktorzy się mu zastawowali, ale wszytko zgromadzenie radowalo się ze wszytkich chwalebnych spraw ktore się działy od niego.
  18. * Zatymże rzekł Iezus, Ku komuż podobne iest krolestwo Boże, a ku ktorey ie rzeczy przypodobnię:
      * Mat.13.v.31. Mar.4.v.30.

  19. F Podobneć iest ziarnu gorczycznemu, ktore wźiąwszy człek wrzucił do ogroda swego, a vrozszy bywa z niego drzewo wielkie y ptaszkowie powietrzni czynią sobie gniazdka na gałązkach iego.
      F Temi podobieństwy okazuie, iako roscie Krolestwo Boże nad ludźkie mniemania.

  20. Y rzekł po wtore: Ku czemuż ieszcze przypodobnię Krolestwo Boże:
  21. Podobneć iest kwasowi ktory wźiąwszy niewiasta do trzech miar mąki zamiesi tak iż wszytka zakwaśnieie.
  22. + Tedy chodził po wszytkich miesciech y po wsiach, a vczył idąc wdrogę do Ieruzalem.
      + Mat.9.v.35. Mar.6.v.6.

  23. Y rzekł mu niektory, Panie, Izali mało tych są ktorzy maią być zbawieni: ale on rzekł ku nim.
  24. # Staraycie się abyście weszli ciasną fortką, bo powiedam ci wam żeć ich wiele będą wnidź chcieli ale nie będą mogli.
      # Mat.7.v.13.

  25. Gdyć wstanie gospodarz y zamknie drzwi, a poczniecie stać na dworze kołacąc we drzwi a mowiąc, Panie Panie otworz nam, A on wam odpowie mowiąc, Niewiemci z kąd wy iestescie.
  26. Tedy poczniecie mowić, G Iadalichmy przed tobą y piiali y vczyłeś na vlicach naszych.
      G To mowi iż Zydowie swym niedbalstwem tracili zbawienie ktore im było dane dobrowolnie.

  27. o Aleć on rzecze, Powiadamci wam żeć nie wiem z kąd wy iestescie, odstąpcież odemnie wszytcy ktorzy broicie złosci.
      o Mat.7.v.23. Psal.6.v.9.

  28. Tam będzie płacz y zgrzytanie zębow, gdy vyzrycie Abrahama, Izaaka y Iakoba, y wszytki proroki w Krolestwie Bożym z kąd was precz wypędzą.
  29. H Tedy się ich wiele zeydzie od wschodu y od zachodu słońca, od połnocy y od południa, a będą siedzieć w Krolestwie Bożym.
      H Rozumie o narodziech pogańskich.

  30. * I A otoż są ostatecznemi ktorzy będą pierwszemi, a są pierwszemi ktorzy będą ostatecznemi.
      I Temi słowy chce złożyć prożną chwałę Zydowską ktorzy się chlubili że ie sobie Bog obrał za lud osobliwy.

      * Mat.19.v.30. Mar.10.v.31.

  31. Tegoż dnia przyszli niektorzy Faryzeuszowie mowiąc mu, Wynidź a idź z tąd precz, bo cię Herod chce zabić.
  32. Tedy im powiedział, Idźcież a mowcie tey liszcze, Otoć będę wyrzucał diabelstwo, y będę vzdrawiał dziś y iutro a trzeciego dnia będę dokonan.
  33. A wszakoż potrzeba mi dziś y iutro y trzeciego dnia idź w drogę, abowiem się nie przydawa aby prorok miał zginąć oprocz w Ieruzalem.
  34. + O Ieruzalem Ieruzalem ktore zabiiasz proroki, a kamienuiesz ty ktorzy są do ciebie posłani, ilekroćżem chciał zebrać dziatki twe tak iako kokosz kurczątka pod skrzydła swoie, a niechcieliscie:
      + Mat.23.v.37.

  35. # K Otoż wam iest zostawion dom wasz opustoszony, a zaprawdęć wam powiedam że mię nie vyzrycie aż gdy przyidzie czas kiedy rzeczecie, Błogosławiony ktory przyszedł w imię Pańskie.
      K Oznaymuie im vpadek koscioła y wszytkiego porządku ich.

      # Mat.23.v.38.

    Kapituła 14.

    ¶ 1. Vzdrawia spuchłego. 7. Napomina ku pokorze. 12. Y ku przyimowaniu vbogich. 19. A wpodobieństwie wielkiey vczty napomina abychmy go szczyrze nasladowali, gdy nas wzywa.

  1. Y stało się gdy on przyszedł do domu książęcia niektorego Faryzeyskiego w Sabbat, iż by tam iadł, tedy go oni podstrzegali:
  2. A oto człowiek niektory spuchły był przed nim.
  3. Tedy Iezus odpowiedziawszy rzekł do zakonnych wykładaczow y do Faryzeuszow, Godzili się vzdrawiać w Sabbat:
  4. Ale oni milczeli, Tedy go vzdrowił y puscił.
  5. A odpowiedziawszy rzekł im, Gdyby osieł abo woł ktorego z was wpadł w studnią, zali go nie natychmiast wyciągnie w dzień Sobotni:
  6. Y nie mogli mu nic odpowiedzieć przeciwko temu.
  7. Zatym przytoczył podobieństwo na ty ktorzy byli wezwani, bacząc iako pierwsze zasiadania obierali mowiąc do nich /
  8. Gdy będziesz od kogo wezwan na wesele, nie siadayże na pierwszym miejscu, by kiedy zacnieyszy kto niż ty nie był wezwan od niego.
  9. A tedy przyszedszy ten ktory ciebie y onego wezwał, rzekłby tobie, Postęp mu mieysca, a tak byś ze wstydem musiał otrzymać poslednieysze mieysce.
  10. * Ale gdy będziesz wezwan, idźże siedzieć na poslednim mieyscu, a gdy przyidzie ten ktory cię wezwał rzecze tobie, Przyiacielu wstąp wyższey, a tedyć tobie będzie cześć przed wszytkiemi ktorzy z tobą siedzą.
      * Przypo.25.v.7.

  11. + Abowiemci wszelki co się wynosi zniżon będzie, a kto się vniża wywyższon będzie.
      + Mat.23.v.12.

  12. # A Zatym rzekł ku onemu ktory go był wezwał, Gdy sprawuiesz obiad abo wieczerzą, nie wzywayże przyiacioł twoich ani braciey twey, ani krewinych twych, ani sąsiad bogatych, żeby cię też zasię wzaiem nie wezwali y oddali to tobie.
      A Sztrofuie ty ktorzy chcą aby się im dobrodzieystwo ich sowicie nagradzały.

      # Przypo.3.v.9. Iob.4.v.7.

  13. Ale gdy sprawuiesz vcztę wzowże vbogich vłomnych chromych y slepych.
  14. A będziesz szczęsliwym iż nie będą mogli oddać tobie, abowiem ci będzie oddano przy zmartwychwstaniu sprawiedliwych.
  15. To słysząc niektory z tych ktorzy społu siedzieli rzekł iemu, Szczęsliwyć ten iest ktory ie chleb w Krolestwie Bożym.
  16. o Ale mu on powiedział, B Człowiek niektory sprawił wieczerzą wielką, y wezwał ich wiele.
      B Karze żydy z ich niewdzięcznosci iż wzgardzili potrawą niebieską, to iest iż niechcieli przyiąć zbawienney Ewanieliey pokarmu ku żywotowi wiecznemu ożywiaiącego chociaż z dawna do tego wzywani byli.

      o Mat.22.v.2. Ziaw.16.v.5.

  17. Y gdy była godzina wieczerzey posłał sługę swego, aby powiedział wezwanym, Podźcież, boć iuż wszytko gotowo.
  18. Lecz się wszyscy iednako wymawiać poczęli, pierwszy mu rzekł: Kupiłem rolą y mam potrzebę idź a oglądać ią, proszę cię miey mię za wymowionego.
  19. A drugi rzekł, Kupiłem pięć par wołow, y idę ich doświadczać, proszę cię miey mię za wymowionego.
  20. Drugi zasię rzekł, Zonem poiął, y dla tegoż przydź nie mogę.
  21. A gdy się sługa od nich wrocił oznaymił to Panu swemu, Tedy się gospodarz rozgniewawszy rzekł słudze swemu, Idź rychło na vlice y na przecznice miesckie, a vbogie, vłomne, chrome, y slepe tu przywiedź.
  22. Y rzekł sługa, Panie stało się iakoś roskazał, y ieszczeć mieysce zostało.
  23. Rzekł tedy Pan słudze, C Idź na drogi y miedzy opłotki, D a pądź, niech idą aby był napełnion dom moi.
      C Tu się okazuie powołanie poganow.
      D Pan Bog radszey zbiera ty śmieci świata tego niżli by miał nie wdzięcznikow wzywać na gody swoie.

  24. Abowiemci wam powiedam żeć żaden z onych mężow ktorzy są wezwani nie vkusi wieczerzey moiey.
  25. Szło tedy przy nim wielkie zgromadzenie, a obrociwszy się rzekł do nich /
  26. Iesliż kto idzie do mnie, a nie ma w nienawiści oyca swego y matki swey, żony y dzieci, braciey y siostr, y co też więcey, dusze swoiey, ten ci nie może być moim zwolennikiem.
  27. * Kto kolwiek też nie nosi krzyża swego a idzie za mną, nie może być mym zwolennikiem.
      * Mat.10.v.38. Mar.8.v.34.

  28. E Bo ktoż z was iest, ktory gdy by chciał budować wieżę, zasz nie pierwey siedząc rachuie nakład iesliby mu dostatczył ku dokonaniu:
      E Vczy nas gdy chcemy być wyznawcami Ewanieliiey iż pirwey na to się rozmyslić mamy czego od nas potrzebuie, a nie mamy się w to płocho y bez rozmyśłu dobrego wdawać.

  29. Aby gdyby założył fundamenty a dokończyć nie mogł, ci ktorzy widzą nie poczęli szydzić z niego.
  30. Mowiąc, Człowiek ten począł budować a nie mogł dokonać.
  31. Abo ktory iest krol coby wyiechawszy chciał zwieść bitwę z drugim krolem, nie pierwey siadł radząc się iesliż może z dziesiącią tysięcy zaciągnąć onemu ktory z dwiemadziesty tysięcy iedzie przeciw niemu:
  32. Y owszem poki on ieszcze iest daleko, wysyła z poselstwem, prosząc oto coby było ku pokoiowi.
  33. Także tedy ktory kolwiek z was nie wyrzekł się wszytkich swych maiętnosci, tenci nie może być moim zwolennikiem.
  34. * Dobrać iest sol, lecz iesli sol smak straci, czymże ią naprawią:
      * Mat.5.v.13. Mar.9.v.50.

  35. Gdyż się ani na ziemię ani w gnoy nie godzi, ale bywa precz wyrzucona: A tak kto ma vszy ku słuchaniu, niechay słucha.

    Kapituła 15.

    ¶ 1. Faryzeuszowie szemrzą iż prziymuie grzeszniki. 4. Ktore napominał ku pokucie przez podobieństwo owiec y dragm straconych. 11. Y przez podobieństwo syna vtratnego.

  1. Potym się do niego schodzili wszyscy celnicy y grzesznicy aby go słuchali.
  2. Y szemrali Faryzeuszowie y Doktorowie, mowiąc, Ten prziymuie grzeszniki y iada z nimi.
  3. A Ale on to podobieństwo mowił do nich, rzekąc.
      A Vczy nas iako się starać mamy abychmy błądzące na drogę prawdy nawrocili.

  4. * Ktorysz iest z was człowiek coby maiąc sto owiec stracił iednę z nich, Izali nie opuszcza onych dziewiącidziesiąt y dziewiąci na puszczy, a szedszy nie szuka oney ktora zginęła, aż ią znaydzie:
      * Mat.18.v.12.

  5. A znalazszy ią, kładzie na ramiona swe raduiąc się.
  6. Y przyszedszy do domu wzywa przyiacioł y sąsiad, mowiąc im, Raduycie się społu ze mną, abowiemciem nalazł owieczkę moię ktora była zginęła.
  7. Powiedamci wam, żeć też także będzie radosć w niebie nad iednym grzesznikiem pokutuiącym, więcey niż nad B dziewiąciądziesiąt y dziewiącią sprawiedliwych ktorzy nie potrzebują vznania.
      B To iest, ci ktorzy się sami za sprawiedliwe maiąc, grzechow swoich nie chcą vznać.

  8. Abo niewiasta ktoraby miała dziesięć C dragm, iesliżby straciła dragmę iednę, zali nie zapala świece y nie vmiata domu: a nie szuka z pilnością ażby znalazła:
      C Dragma iest moneta ktora w sobie ma trzy grosze.

  9. A gdyć znaydzie, wzywa przyiaciołek y sąsiadek swych, mowiąc, Raduycie się społu zemną, abowiemciem nalazła dragmę com ią była straciła.
  10. Powiedamci wam, Takować radość będzie przed Anioły Bożymi, nad iednym grzesznikiem pokutuiącym.
  11. Nad to rzekł, Człowiek niektory miał dwu synu.
  12. Z ktorych młodszy rzekł oycu, Day mi część maiętności mnie należącey, a także on rozdzielił im maiętność.
  13. Po maluczkim tedy czasie gdy wszytko zebrał on młodszy syn, odiechał barzo w dalekie krainy, y rosproszył maiętnosć swą żywąc rospustnie.
  14. A gdy wszytko potrawił, stał się głod wielki w krainie oney, tak iż onemu poczęto nie stawać żywności.
  15. A tak szedszy przystał do iednego z mieszczan oney krainy, ktory go posłał na pole swe aby pasł wieprze.
  16. Y żądał iakoby natkał brzuch swoy łuszczynami ktorych nie doiadały wieprze, ale mu ich nikt nie dał.
  17. Potym ksobie przyszedszy, rzekł, Iako wiele naiemnikow oyca mego maią dosyć chleba, a ia oto od głodu ginę:
  18. Ale wstawszy poydę do oyca mego, y rzekę iemu, Oycze zgrzeszyłem przeciw niebu y przed tobą.
  19. Y iużem daley nie iest godzien ozywać się synem twoim: Vczyńże mię iednym z naiemnikow twoich.
  20. Tedy wstawszy szedł do oyca swego, a gdy ieszcze był opodal, D vyzrał go ociec iego a ruszony miłosierdziem, wybieżawszy padł na szyi iego y całował go.
      D Pan Bog nas vprzedza łaską swą gdy się my do niego mamy wolą nawrocić.

  21. Y rzekł mu syn, E Oycze, zgrzeszyłem przeciw niebu y przed tobą, a nie iestem daley godzien ozywać się synem twoim.
      E Okazuie iaką człowiek wiernie pokutuiący ma skruchę y żałość za grzechy, a z iakim się sercem stawi przed Panem Bogiem.

  22. Rzekł tedy ociec do sług swoich, Przynieście onę osobliwą szatę y obleczcie go, podaycież pierścień na rękę iego, y trzewiki na nogi.
  23. A przywiodszy tłuste cielę zarzeźcie, abychmy iedli y weselili się.
  24. Abowiemci ten moy syn vmarł był y ożył, zginął y znalazł się, a także poczęli być weseli.
  25. F Na ten czas starszy syn iego był na polu, ktory gdy przyszedł a był blisko domu, vsłyszał śpiewanie y granie.
      F Tu sztrofuie zazdrość y nieludzkość niektorych co za złe maią gdy Pan Bog grzeszne w łaskę przyimuie.

  26. A wezwawszy iednego z służebnikow pytał, coby to było.
  27. Tedy on mu powiedział, Brat twoy przyszedł, y zarznął ociec twoy ono cielę tłuste iż się mu zdrow wrocił.
  28. Rozgniewał się tedy a nie chciał wnidź, ale ociec iego wyszedszy, prosił go.
  29. Wszakże on odpowiedziawszy rzekł oycu, Oto przez tak wiele lat służę tobie, a nigdym nie przestąpił roskazania twego, a wżdyś mi nigdy nie dał koźlęcia iżbych się weselił z przyiacioły moimi.
  30. A teraz gdy syn twoy ktory pożarł wszytkę swą maiętność z wszetecznicami, przyszedł, zarznąłeś przeń ono tłuste cielę.
  31. Na to mu on powiedział, Synu tyś zawżdy iest ze mną, a wszytki dobra moie sąć twoie.
  32. Aleć było potrzeba radować się y weselić, iż ten brat twoy ktory był vmarł, ożył, a ktory był zginął, naleźion iest.

    Kapituła 16.

    ¶ 1. Napomina ku rostropności y ku szczodrobliwości. 13. Strofuie łakomstwo. 15. Y pokrytość Faryzeusow. 16. Vkazuie wiarę y vtwierdzenie zakonu. 18. Swiętobliwość małżeństwa. 19. O Bogaczu y o Lazarzu.

  1. Potym rzekł do zwolennikow swych, A Był niektory bogaty człowiek, ktory miał szafarza, a ten był przed nim oskarżon, iakoby rozpraszać miał dobra iego.
      A Ten iest cel podobieństwa tego abychmy się litosciwie obchodzili z bliźnemi naszemi iesliż chcemy aby nam też był Bog miłosciw gdy staniemy przed sądem iego.

  2. A tak on wezwawszy go, rzekł mu, Coż to o tobie słyszę: odday liczbę szafarstwa twego, abowiem iuż więcey nie możesz być szafarzem.
  3. Tedy rzekł on szafarz sam v siebie, Coż czynić będę, gdyż pan moy odeymuie mi szafarstwo: kopać nie mogę, a żebrać się wstydzę.
  4. Lecz wiem co vczynię, iż gdy będę złożon z szafarstwa, prziymą mię wżdy do domow swoich niektorzy.
  5. A tak przyzwawszy wszytkich dłużnikow pana swego, rzekł pierwszemu, Jak wieleś winien panu memu:
  6. A on powiedział, Sto batow oliwy. Tedy mu on rzekł, Weźmi tablice twe, y siadszy natychmiast napisz pięćdziesiąt.
  7. Zatym drugiemu rzekł, A ty iakoś wiele winien: tedy on rzekł, Sto korcy pszenice, ale mu on powiedział, Weźmisz tablice twe, a napisz ośmidziesiąt.
  8. Y pochwalił pan szafarza złosciwego iż rostropnie vczynił: B A dla tegoż synowie tego świata rostropnieyszy są nad syny światłości w rodzaiu swoim.
      B Wymiatuie nam przed oczy nasz niedowcip.

  9. A iać wam powiedam, Czyńcie sobie przyiacioły z pieniędzy C złościwych, aby gdy vstaniecie przyięli was do wiecznych przybytkow.
      C Tak pospolicie czytaią, dla tego iż pieniądze y bogactwa nas ku złemu pobudzaią. Chociaż y to słowo złosciwy wedle Zydowskiego ięzyka znaczy frasuiący abo też tym przezwyskiem bogactwa są nazwane, iż pospolicie kto iest bogaty abo sam iest zły, abo dziedzicem złego człowieka. Możem też rozumieć to słowo złosciwie miasto omylne y nietrwałe, bo nie mogą się tu rozumieć pieniądze zdradą nabyte. Na ostatek możesz rozumieć pieniądze złosciwe, to iest ktorych przed tym zle vżywał ten szafarz abo łakomstwem abo zbytkiem iakim.

  10. Kto wierny iest w rzeczach namnieyszych, tenci y w wielkich wierny iest, a kto w namnieyszych iest złosciwym, też y w więczszych iest złościwym.
  11. Iesliżeście tedy w złościwych pieniądzach wiernymi nie byli, prawdziwych ktoż wam wierzyć będzie:
  12. A iesliżeście w cudzym wiernymi nie byli, co wasze iest ktoż wam da:
  13. * Żaden sługa dwiema panom służyć nie może, bo abo iednego będzie miał w nienawiści, a drugiego miłować będzie, abo ku iednemu przystanie a drugiego wzgardzi: Nie możecie Bogu służyć y pieniądzam.
      * Mat.6.v.24.

  14. Tego też y D Faryzeuszowie słuchali ktorzy byli łakomi, a wszakoż szydzili z niego.
      D Abowiem oni mniemali że ludzie bogaci byli nad ine naszczesliwszemi.

  15. Tedy im on rzekł, Wy iesteście ktorzy sami siebie vsprawiedliwiacie przed ludźmi, ale Bog zna serca wasze, abowiem to co iest v ludzi wyniosłego, obrzydłe iest przed Bogiem.
  16. + Zakon y Prorocy aż do Iana, od tego czasu Krolestwo Boże opowiedaią, E a każdy się do niego wrywa gwałtem.
      E Okazuie wielką a zapalczywą miłość tych ktorzy miłuią Ewanielią.

      + Mat.11.v.12.

  17. # Aleć łacwiey niebu y źiemi przeminąć, a niż iedney kresce zakonu vpasć.
      # Mat.5.v.18.

  18. o Ktożkolwiek opuszcza żonę swą a drugą poymuie, ten cudzołoży, a ktokolwiek od męża opuszczoną poymie, też cudzołoży.
      o Mat.5.v.32. y.19.v.9. 1.Kor.7.v.11.

  19. Był niektory człowiek bogaty, a obłoczył się w szarłat y w cienkie lniane odzienie, y na każdy dzień hoynie vżywał.
  20. A był też niektory żebrak imieniem Lazarz, ktory był wyrzucon przed sień iego owrzedziały.
  21. Chcąc być nasycon z odrobin ktore padały z stołu bogaczowego, lecz psi przychodząc lizali rany iego.
  22. Y przydało się że vmarł żebrak, a niesion był od Aniołow na F łono Abrahamowe: Potym vmarł y bogacz, a pogrzebion iest.
      F Zywot wiecznie błogosławiony znaczy nam przez Abrahamowo łono ktory iest oycem wiernych, iakoby wszytki wierne do siebie przyimował, gdy schodzą z tego świata.

  23. A będąc w piekle podniosł oczu swoich gdy był w mękach, y vyzrał Abraama z daleka a Lazarza na łonie iego.
  24. Tedy zawołał, mowiąc, Oycze Abrahamie zmiłuy się nademną, a poszli Łazarza aby omoczył koniec palca swego w wodzie a ochłodził ięzyk moy, bociem vtrapion w tym płomieniu.
  25. Ale Abraham powiedział, F Synu, rospomni żeś brał dobra twe za żywota twego, a Łazarz też niewczasy, a tak on teraz vżywa pociechy a tyś zasię iest męczon.
      F Zowie go synem ale iakoby śmiejąc się aby go tak z iego prożnego mnimania złożył, że on będąc potępionym przedsię nazywa Abrahama oycem swym, gdyż on nie iest iedno oycem wierzących.

  26. A nad to wszytko miedzy nami y wami odchłań wielka postanowiona iest, iż ci ktorzyby z tąd chcieli przeydź do was, nie mogą, ani z tamtąd przeydź owdzie.
  27. Ale on rzekł, Proszę cię tedy Oycze abyś go posłał do domu oyca mego.
  28. Abowiem mam pięć braciey, aby im tego poświadczył, iżby też oni nie przyszli na to mieysce męki.
  29. Lecz mu powiedział Abraham, Maiąć Moiżesza y Proroki, niechże ich słuchaią.
  30. Ale on rzekł, Nie Oycze Abrahamie, Ale gdyby kto z vmarłych szedł do nich, wżdy się vznaią.
  31. Tedy mu powiedział Abraham, Iesliżeć Moiżesza y Prorokow nie posłuchaią, tedyć y żadnemu choćby z martwych ocucił, nie vwierzą.

    Kapituła 17.

    ¶ 1. O vstrzeżeniu zgorszenia, a iż odpuszczać mamy. 5. Modlitwa y pomnożenie wiary y moc iey. 7. Ludzie są słudzy nieużyteczni. 12. Dźiesięć trędowatych vzdrowieni. 20. O przyściu Krolestwa Krystusowego.

  1. * Potym mowił do swych zwolennikow, Nie możeć być aby zgorszenia nie miały prziydź, ale biada temu, przez ktorego przychodzą.
      * Mat.18.v.7. Mar.9.v.42.

  2. Lepiey aby mu był założon kamień młyński około szyie a był wrzucon w morze, niżliby miał zgorszyć iednego z tych maluczkich.
  3. Strzeżcież się. A iesliżby zgrzeszył przeciw tobie brat twoy, karz go słowy, a iesliżby się vznał, odpuść mu.
  4. + A chociażby siedmi kroć zgrzeszył przeciw tobie, y siedmi kroć przez dzień nawrocił się k tobie, mowiąc, Vznałem się, odpuść mu.
      + Mat.18.v.21.

  5. Tedy rzekli Apostołowie Panu, Przymnoż nam wiary.
  6. # Ale im Pan powiedział, Ieslibyscie mieli tak wiele wiary A iako ziarno gorczyczne, a rzeklibyście temu B Sykaminowi, Wyrwi się z korzenia a wsadź się w morzu, tedyćby wam było posłuszne.
      A To iest, szczerą y prawie doskonałą.
      B To drzewo rodzi figi płonne.

      # Mat.17.v.10.

  7. Y ktoż z was iest coby miał sługę orzącego y pasącego: ktory gdyby się z pola wrocił, natychmiastby mu rzekł, Chodź a siądź.
  8. C Azaż mu radszey nie rzecze, Nagotuy cobych wieczerzał, a przepasawszy się służ mi aż się naiem y napiię, a potym też ty iedz y piy:
      C Tymi słowy vczy iż nie dosyć na tym że vżywamy do czasu vrzędu swego, ale potrzeba trwać aż do końca.

  9. Zali dziękuie słudze onemu ktory czyni to co mu roskazano: Nie widzimi się.
  10. Także y wy gdy vczynicie wszytko co wam iest roskazano, mowcie, Słudzy nieużyteczni iestechmy, bo to cochmy byli winni vczynilichmy.
  11. Y stało się gdy szedł do Ieruzalem, iż on przechodził przez posrzodek Samaryiey y Galileiey /
  12. A gdy wchodził do niektorego miasteczka, tedy zabieżeli mu dziesięć mężow trędowatych, ktorzy stanęli z daleka.
  13. Y krzyknęli głosem, mowiąc, Iezusie Mistrzu zmiłuy się nad nami.
  14. o A on ie vyzrawszy, rzekł do nich, Odszedszy okażcie się kapłanom, y stało się że gdy szli w drogę oczyscieni są.
      o W 3.Mo.14.v.2.

  15. Ale ieden z nich gdy vyzrał że był vzdrowion, wrocił się chwaląc Boga głosem wielkim.
  16. Y padł na oblicze swe v nog iego, czyniąc iemu dzięki, a tenże był Samarytan.
  17. A tak Iezus odpowiedziawszy rzekł, Zaż nie dziesięć onych oczyscieni są: A oni dziewięć gdzież są:
  18. Nie naleźieni są ktorzyby się wrocili aby dali Bogu chwałę, iednoż ten cudzoźiemiec.
  19. Rzekł mu tedy, Wstań a idź, wiara twa wybawiła cię.
  20. Pytali go potym Faryzeuszowie, gdyby miało prziydź Krolestwo Boże. A on im odpowiedziawszy, rzekł, Nie prziydzieć Krolestwo D Boże tak iakoby ie obaczyć miano.
      D Bo nie zależy w tych rzeczach zwierzchownych.

  21. Anić rzeką, Otoć tu, abo tam oto iest, abowiem oto Krolestwo Boże E miedzy wami iest.
      E To iest, przez słowo ktore wiarą przyimuiemy.

  22. Zatym rzekł do zwolennikow, Prziydzieć czas gdy będziecie żądali oglądać ieden z onych dni Syna człowieczego, a nie oglądacie.
  23. * Y będąć wam mowić, Otoż tu, otoż tam, ale nie chodźcie ani idźcie za nimi.
      * Mat.24.v.23. Mar.13.v.21.

  24. Abowiem iako błyskawica błyskaiąc się od iedney strony ktora iest pod niebem, do drugiey strony ktora iest pod niebem roźiaśnia się. Takżeć będzie y Syn człowieczy w dzień swoy.
  25. Lecz potrzeba pierwey aby wiele vcierpiał, y był wzgardzon od narodu tego.
  26. * F Y tak iako się stało za czasow Noego, takżeć będzie y za czasow Syna człowieczego.
      F Abowiem tam na ten czas ludzie wzgardzali sąd Boży, chociaż go im iawnie Noe opowiedał.

      * W 1.Mo.7.v.5. Mat.24.v.38. 1.Piotr.3.v.20.

  27. Iedli, pili, żony poymowali, y za mąż wydawali, aż do onego dnia w ktory wszedł Noe do Archy, y przyszedł potop a wytracił wszytki.
  28. + Takżeć rownie iako się działo za czasow Lotowych, iedli, pili, kupowali, przedawali, sadzili y budowali.
      + W 1.Mo.19.v.24.

  29. A tegoż dnia gdy wyszedł Lot z Sodomy, spadł iak deżcz ogień z siarką z nieba, a wytracił wszytki.
  30. Wedle tychżeć rzeczy będzie y on dzień w ktory Syn człowieczy się obiawi.
  31. G Onego to dnia iesliżby kto był na domu, a naczynie iego w domu, niechayżeć nie schodzi aby ie brać miał, a ktoby też był na polu, niechżeć się także nie wraca do tego co nazad pozostawił.
      G Musiemy zapomnieć wszytkich naszych rzeczy abychmy tym lepiey wezwanie nasze niebieskie rozmyslali.

  32. # Przypomnicież sobie żonę Lotowę.
      # W 1.Mo.19.v.26.

  33. o Ktożkolwiek będzie się starał iakoby zachować duszę swą, straci ią, H a ktokolwiek ią straci zgotuie iey żywot.
      H Smierć ta doczesna przynasza nam żywot wieczny.

      o Wyższey.9.v.24. y 16.v.25. Mat.10.v.39. Mar.8.v.35. Ian.12.v.25.

  34. Powiedamci wam, Oney nocy będą dwa na łożu iednym, iednego wezmą a drugiego zostawią.
  35. I Dwie będą mleć społu, iednęć wezmą a drugą zostawią.
      I To mowi abychmy rozumieli iż żadna zwiąska ani powinowactwo nie ma nas odłączać od powołania naszego.

  36. Będąć dwa na polu, a ieden będzie wźięt, drugi zostawion będzie.
  37. * Tedy mu oni dawszy odpowiedź, rzekli, Gdzież Panie: Ale on im rzekł, K Gdzieć będzie ciało, tam się zbiorą y orłowie.
      K Nic nie zawadzi wiernym aby nie mieli być złączeni z Krystusem głową swą, abowiem zgromadzą się do niego iak orłowie abo sępowie około ścierwu.

      * Mat.24.v.28.

    Kapituła 18.

    ¶ 1. Przykładem wdowinem. 9. Y Celnikowem, vczy iakim się sposobem modlić potrzeba. 15. Biorąc przyczynę od maluczkich dziateczek ktore mu przynoszono, napomina ie ku pokorze.

  1. * Y powiedział im też podobieństwo ktemuż należące, iż się zawżdy modlić potrzeba a nie leniwieć.
      * Rzym.12.v.12. 1.Tesa.5.v.17.

  2. Mowiąc, Był sędzia w niektorym mieście, ktory się Boga nie bał, ani się żadnego wstydał.
  3. A w tymże też mieście była wdowa niektora, co do niego przyszła, mowiąc, Vczyń mię wolną od przeciwnika mego.
  4. Lecz on niechciał przez niemały czas, Potym mowił sam v siebie, Aczci się Boga nie boię, ani się żadnego wstydzę.
  5. Wszakoż iż mi się vprzykrza ta wdowa, vczynię ią wolną, aby mi na ostatek przyszedszy więcey nie dokuczała.
  6. Rzekł tedy Pan, Słuchaycież co mowi ten złościwy sędzia.
  7. A coż Bog, zali nie vwolni wybranych swoich wołaiących do siebie we dnie y w nocy: A chociażby też gniewu swego przewłaczał nad nimi.
      A To iest, chociaż się zda iakoby nierychło się mścił krzywdy ich.

  8. Powiedamci wam żeć ie wolnymi vczyni w rychle, A wszakoż Syn człowieczy gdy prziydzie, a zaż znaydzie wiarę na ziemi:
  9. Zatym rzekł do niektorych wiele o sobie trzymaiących iakoby byli sprawiedliwemi, a ktorzy sobie ine za nic mieli, to podobieństwo.
  10. Dwoie ludzi zstąpiło do kościoła aby się modlili, ieden Faryzeusz a drugi celnik.
  11. B Y stanąwszy Faryzeusz tak się sam v siebie modlił, Boże czynię tobie dzięki, żem nie iest iako ini ludzie drapieżni, niesprawiedliwi, y cudzołożni, abo iak też y ten celnik.
      B W tych tu słowiech dawa znać o hardosci iego, bo tak to iest pospolita iż kto mniema żeby stał, potrzeba się strzedz by nie vpadł.

  12. Poszczę dwa kroć w tegodniu, dawam dziesięcinę ze wszytkiego co mam.
  13. C Celnik zasię stanąwszy z daleka, niechciał podnieść y oczu swych w niebo, ale tłukł piersi swe, mowiąc, Boże bądź miłościw mnie grzesznemu.
      C Tyć są znaki serca pokornego y bardzo vniżonego.

  14. Y powiedam to wam, Zeć ten odszedł vsprawiedliwionym do domu swego więcey niżli on, + abowiem ktokolwiek się podwyższa, będzie vniżon, a kto się vniża, będzie podwyzszon.
      + Wyższey.14.v.11. Mat.23.v.12.

  15. # Przynoszono też kniemu dziateczki aby się ich dotykał, co gdy widzieli zwolennicy, fukali na nie.
      # Mat.19.v.13. Mar.10.v.13.

  16. Ale Iezus wezwawszy dziateczek, powiedział, Dopuśćcie dziateczkam prziydź do mnie, a nie hamuycie ich / D abowiemci takowych iest Krolestwo Boże.
      D Okazuie w iakiey niewinnosci maią ludzie przydź ku Krolestwu Bożemu aby ie otrzymali.

  17. Zaprawdęć wam powiedam, Ktożkolwiek nie prziymie Krolestwa Bożego iako dzieciątko, żadnym sposobem nie wnidzie do niego.
  18. Tedy go pytało niektore Książę, mowiąc, Mistrzu dobry coż czyniąc otrzymam żywot wieczny:
  19. * Y powiedział mu Iezus, Przeczże mię powiedasz E być dobrym: Zadenci nie iest dobrym, iednoż ieden, to iest Bog.
      E Bo iż często kroć ludzie tego słowa zle vżywaią, a tak Krystus okazuie iż go nikt dobrym vznać nie może aż by pierwey Boga vznał.

      * Mat.19.v.16. Mar.10.v.17.

  20. Znaszże roskazania: + Nie cudzołoż, nie zabiiay, nie kradń, nie powieday świadectwa fałszywego, czci oyca twego y matkę twą.
      + W 2.Mo.20.v.14.

  21. Tedy on rzekł, Tegom wszytkiego przestrzegał od młodości moiey.
  22. Co Iezus vsłyszawszy powiedział iemu, Iedneyżeć rzeczy ieszcze nie dostawa, Wszytko co masz poprzeday, a podziel miedzy vbogie, a będziesz miał skarb w niebie, przydźże, a chodź za mną.
  23. Lecz on to vsłyszawszy, F barzo się zatroskał, bowiem był barzo bogatym.
      F Niemiło ludziam świata tego, idź za Panem Bogiem żeby mieli bogactwa swe porzucić.

  24. A gdy go Iezus vyzrał tak barzo zasmuconego, rzekł, Iakoż trudno temu co ma pieniądze wnidź to Krolestwa Bożego:
  25. Abowiemci łacwiey iest wielbłądowi prześć przez vcho igielne, niż wnidź bogaczowi do Krolestwa Bożego.
  26. Ci tedy ktorzy to słyszeli, rzekli, Y ktoryż może być zbawion:
  27. Ku temu on powiedział, To co iest niepodobno v ludzi, podobno iest v Boga.
  28. # Zatym rzekł Piotr, Oto my opuścilichmy wszytko, a szlismy za tobą.
      # Mat.19.v.27. Mar.10.v.28.

  29. Tedy im on powiedział, Zaprawdę wam powiedam, Zaden nie iest ktoryby opuścić miał dom abo rodzice, abo bracią, abo żonę, abo dzieci, dla Krolestwa Bożego.
  30. Ktoryby nie miał wźiąć daleko więcey tego czasu, a w przyszłym wieku żywot wieczny.
  31. o Wźiąwszy potym z sobą Iezus onych dwunaście, rzekł im, Oto wstępuiem do Ieruzalem, a wykonaią się Synowi człowieczemu pisma ony ktore są przez Proroki napisane.
      o Mat.20.v.17. Mar.10.v.32.

  32. Bo będzie podan poganom y nagrawan, y spotwarzon y vplwan.
  33. A vbiczowawszy go, zamorduią gi, aleć dnia trzeciego powstanie.
  34. G Ale oni tego nic nie zrozumieli, a były ty słowa zakryte od nich, ani wiedzieli co powiedziano.
      G Dawa znać iż poki się my paramy sprawami świata tego, poty o Krolestwie Bożym prawie rozumieć niemożemy.

  35. * Y stało się gdy przychodził ku Ierychu, slepy niektory siedział wedle drogi żebrząc.
      * Mat.20.v.29. Mar.10.v.46.

  36. A gdy vsłyszał iż przechodziło zgromadzenie ludzi, pytał coby to było.
  37. Y powiedziano mu że przeszedł Iezus Nazareński.
  38. Tedy on wołał, mowiąc, Jezusie synu Dawidow zmiłuj się nademną.
  39. Lecz ci co szli wprzod fukali go aby milczał, Ale on tym więcej wołał, Iezusie Synu Dawidow zmiłuy się nademną.
  40. A tak Iezus stanąwszy roskazał go przywieść do siebie, a gdy był blisko, pytał go.
  41. Mowiąc, Coż chcesz abychci vczynił: A on powiedział, Panie abych wźiął wzrok.
  42. Y rzekł Iezus, Weźmisz wzrok, wiara twa zachowała cię.
  43. A przetoż natychmiast wźiął wzrok, y szedł za nim chwaląc Boga: Co gdy też lud wszytek widział, dawał chwałę Bogu.

    Kapituła 19.

    ¶ 5. Zacheusz wezwan. 12. Podobieństwo grzywien. 28. Iezus wieżdza do Ieruzalem. 41. Z płaczem opowieda vpad iego. 45. Wygania kupce. 47. Staraią się o iego śmierć.

  1. Wszedszy potym Iezus do Ierycho, przechadzał się po nim.
  2. A oto niektory imieniem Zacheusz, ktory był przednieyszym nad celniki, a był bogaty.
  3. Starał się aby widział ktory wżdy iest Iezus, ale nie mogł przed zgromadzeniem, bo był małego wzrostu.
  4. A tak wprzod bieżawszy, wstąpił na Sykomor aby go vyzrał, bowiem tamtędy idź miał.
  5. Ale gdy przyszedł ku onemu mieyscu, poyzrawszy ku gorze Iezus vyzrał go y rzekł ku niemu, Zacheuszu zstąp rychło, abowiem dziś potrzeba mi zostać w domu twym.
  6. Tedy on wnet zstąpił, a przyiął go raduiąc się.
  7. Co gdy widzieli wszyscy, szemrali mowiąc, Iż tam wszedł a vdał się do człowieka w grzechu żywiącego.
  8. Y stanąwszy Zacheusz, rzekł ku Panu, Oto Panie połowicę dobr mych dawam vbogim, a iesliżem co komu z krzywdą wydarł, wracam w czwornasob.
  9. Y rzekł mu Iezus, Dźiści się zbawienie stało domowi twemu, dlatego żeś y sam iest A synem Abrahamowym.
      A Abowiem Zacheus wiarą y vznaniem okazał się być synem prawdziwym Abrahamowym, Zaisteć ona łaska przysposobienia ktorą wźiął iest świadectwem zbawienia ktore iest podane domowi iego.

  10. + Bo przyszedł Syn człowieczy aby szukał a zachował to co było zginęło.
      + Mat.18.v.12.

  11. To gdy oni słyszeli, przydawszy daley powiedział podobieństwo, dlatego że był blisko Ieruzalem, a iż mniemali że się wnet krolestwo Boże okazać miało.
  12. A przetoz rzekł, * Człowiek niektory B rodu zacnego, iechał w daleką krainę dostawać sobie krolestwa, a potym się wrocił.
      B Tym podobieństwē vczy, iż ieszcze wiele było pracować potrzeba niżby było postanowione Krolestwo iego.

      * Mat.25.v.14.

  13. Y przyzwawszy dziesiąci służebnikow swych, dał im dziesięć grzywien, a rzekł do nich, C Kupczcież pokąd ia nie prziydę.
      C Bog niechce aby dary iego miały być w nas prożnuiące y owszem aby z nich godne pożytki rosły.

  14. A mieszczanie iego mieli go w nienawiści, y wyprawili za nim poselstwo, mowiąc, Niechcemy aby ten krolował nad nami.
  15. Potym gdy się wrocił D dostawszy krolestwa, tedy roskazał do siebie wezwać onych sług ktorym był dał pieniądze, aby się dowiedział coby ktory na kupi zyskał.
      D Na tym mieyscu okazuie się drugie przyscie Pana naszego ktore ma być z inszą chwałą y możnoscią niż się dziś okażuie.

  16. A pierwszy przyszedszy rzekł, Grzywna twa dziesięć grzywien zyskała.
  17. Tedy mu on rzekł, Dobrze sługo dobry, bo gdyżeś był na tak male wiernym, mieyże zwierzchność nad dziesiącią miast.
  18. Przyszedł y drugi rzekąc, Panie grzywna twa pięć grzywien przyczyniła.
  19. A on też rzekł iemu, Y ty też bądź nad dziesiącią miast.
  20. Drugi potym przyszedł, mowiąc, Panie oto grzywna twa ktorąm miał zachowaną w chustce.
  21. Bom się bał, wiedząc żeś iest człowiek srogi, y bierzesz czegoś nie położył, a żniesz czegoś nie siał.
  22. Tedy on rzekł, Z vst twych cię sądzę E sługo zły, wiedziałeś żem ia iest człowiek srogi, biorąc czegom nie położył, a żnąc czegom nie siał.
      E Naucza ty ktorzy lekce ważą dary Boże a żywą w wielkim niedbalstwie że ci żadney wymowki nie będą mieć.

  23. Przeczżeś tedy nie dał pieniędzy moich na bank, a ia przyszedszy wźiąłbych ie był z lichwą:
  24. Y rzekł tym ktorzy tuż stali, Weźmicie od niego grzywnę, a daycie ią temu ktory ma ich dziesięć.
  25. Ale mu oni rzekli, Panie mać dziesięć grzywien.
  26. + A on im zasię rzekł, Powiedamci wam, Iż F wszelkiemu ktory ma, będzie dano, a od tego ktory nie ma, y to co ma, wezmą mu.
      F Ten ktory dary Bożemi pilnie szafować będzie tedy tym dostatecznieyszy będzie, ale ten ktory oprocz pożytku będzie, odeymą mu wszytko.

      + Mat.13.v.12. y 25.v.29. Mar.4.v.25. Wyższey.8.v.18.

  27. Ktemu ieszcze y nieprzyiacioly moie ktorzy nie chcieli abych krolował nad nimi, przywiedźcie tu a pomorduycie przedemną.
  28. A tak to rzekszy, szedł wprzod idąc do Ieruzalem.
  29. Y stało się gdy był blisko Betfage y Betaniey v gory ktorą zową Oliwną, posłał dwu z zwolennikow swych.
  30. Mowiąc, Idźcie do wsi ktora iest przeciw wam, do ktorej wszedszy naydziecie oslę vwiązane, na ktorym żaden człek nigdy nie siedział, odwiązawszy przywiedźcież ie.
  31. A iesliżby was kto spytał, Przecz odwięzuiecie: także mu powiedzcie, Iż tego Panu potrzeba.
  32. A tak szedszy ci ktorzy byli posłani, znaleźli tak iako im powiedział.
  33. Gdy tedy rozwięzowali oslę, rzekli panowie iego do nich, Przecz odwięzuiecie oslę:
  34. Ale im oni powiedzieli, Iż tego Panu potrzeba.
  35. # Y wiedli ie do Iezusa, a namiotawszy szat swych na ono oslę, wsadzili na nie Iezusa.
      # Ian.12.v.14.

  36. A tak gdy iechał, pościełali szaty swe na drodze.
  37. Y gdy był blisko iuż na końcu Gory Oliwney, poczęła wszytka wielkość zwolennikow weseląc się chwalić Boga głosem wielkim, ze wszytkich cudow ktore widzieli.
  38. Mowiąc, Błogosławiony on Krol ktory idzie w imię Pańskie, G pokoy na niebie, a chwała na wysokości.
      G W tych słowiech dawa znać iż iuż Bog vbłagan był w gniewie swym przeciw narodowi ludźkiemu.

  39. Tedy niektorzy Faryzeuszowie z onego zgromadzenia rzekli do niego, Mistrzu pofukaj zwolenniki twoie.
  40. Ale on odpowiedź dawszy, rzekł im, Powiedam to wam, Iesliżećby ci milczeli, wnet kamienie wołać będą.
  41. A gdy był blisko vyzrawszy miasto zapłakał nad nim.
  42. Mowiąc, O gdybyżeś ty znało, abo tylko to dnia twego, co iest ku H pokoiowi twemu, aleć to zakryto iest od oczu twoich.
      H To iest, zbawienie ktore tobie iest postanowione ku wiecznemu szczesciu twemu.

  43. Abowiem ten czas na cię prziydzie, kiedy cię obtoczą nieprzyiaciele twoi wałem, y ścisną cię zewsząd.
  44. A położą cię rowną z źiemią, y syny twe w tobie, o ani zostawią kamienia na kamieniu, dla tego iżeś nie poznało onego czasu nawiedzenia twego.
      o Mat.24.v.2. Mar.13.v.2. Niżey.21.v.6.

  45. Zatym wszedszy do Kościoła począł wyrzucać ty ktorzy przedawali w nim y kupowali.
  46. Mowiąc im, Napisanoć iest, * Dom moy dom modlitwy iest, + a wyście z niego vczynili iaskinią zboycow.
      * Eza.56.v.7. Mat.21.v.13. Mar.11.v.17.
      + Iere.7.v.11.

  47. Y vczył vstawicznie w Kościele, lecz Książęta Kapłańskie, Doktorowie, y przednieyszy z ludu, szukali tego iakoby go stracić.
  48. Ale nie mogli znaleść coby mieli czynić, abowiem wszytek lud pospolity na tym przestawał gdy co słyszał od niego.

    Kapituła 20.

    ¶ 1. Iezusa gdy pytano o zwierzchność iego, odpor dawa nieprzyiaciołom pytaiąc ich o krzście Ianowym.

  1. * Y stało się niektorego dnia z onych, gdy vczył lud w kosciele y opowiedał Ewanielią, nadeszły Książęta kapłańskie y Doktorowie z starszymi.
      * Mat.21.v.23. Mar.11.v.27.

  2. A rzekli do niego tymi słowy, Powiedz nam ktorą mocą to czynisz, abo kto iest ten ktoryć dał zwierzchność ototę?
  3. Tedy Iezus odpowiedaiąc rzekł do nich, Spytam was y ia o rzecz niektorą, iedno mi powiedzcie.
  4. A Krzest Ianow byłli z nieba czyli z ludzi:
      A W tym słowie krztu zamyka wszytek vrząd, powołanie, y posługę Ianowę.

  5. A tak oni myslili v siebie, mowiąc, Iesliż powiemy z nieba, tedyć rzecze, A przeczżeście mu nie wierzyli:
  6. Iesliż zasię rzeczemy, Ze iest z ludzi, tedy wszytek lud vkamionuie nas, Bo to za rzecz pewną maią, iż Ian był prorokiem.
  7. Odpowiedzieli tedy, Ze nie wiedzieli skąd był.
  8. A Iezus im powiedział, Anićteż ia wam powiem ktorą mocą to czynię.
  9. Y począł do ludu powiedać to podobieństwo, + Człowiek niektory sadził B winnicę, y C naiął ią oraczom, a sam odiechał precz na niemały czas.
      B Lud on Zydowski był iako szczep Boży.
      C Bog lud swoy poruczył ku rządzeniu sprawcam y kaplanom.

      + Eza.5.v.1. Iere.2.v.21. Mat.21.v.33. Mar.12.v.1.

  10. Gdy potym czas przyszedł, posłał do onych oraczow D sługę aby mu pożytki z winnice oddali, ktorzy vbiwszy go odesłali z niszczym.
      D Bog naprzod wzbudził Proroki.

  11. Tedy on przedsię posłał sługę drugiego, lecz też oni y tego vbiwszy y zesromociwszy odesłali z niszczym.
  12. Zatym on ieszcze posłał trzeciego, ale oni y tego zraniwszy wyrzucili.
  13. A tak Pan oney winnice rzekł, Coż mam czynić: Poslę syna mego miłego, snadź gdy go vyzrą, wstydać się go będą.
  14. Ale gdy onego vyzreli oracze, rozmowili miedzy sobą w ten sposob, Tenci iest dziedzic, podźcież a zabiymy go, aby nasze było dziedzictwo.
  15. Wyrzuciwszy go tedy z winnice zamordowali: A przetoż coż im vczyni Pan oney winnice:
  16. Prziydzieć a potraci oracze ty a da winnicę inym. To gdy oni słyszeli, rzekli, Boże tego nie day.
  17. Lecz on poyzrawszy na nie, rzekł, Y coż wżdy ono iest napisano, # Kamień ktory odrzucili buduiący, ten się stał głową węgielną:
      # Psalm.118.v.22. Eza.8.v.14. Dźiej.4.v.11. Rzym.9.v.32. 1.Piotr.2.v.8.

  18. Wszelki ktoryć vpadnie na ten kamień, stłucze się, a na kogo zasię vpadnie, pokruszy go.
  19. Tedy Książęta kapłańskie y Doktorowie chcieli się nań rzucić rękoma tegoż tam czasu, iedno iż się ludu bali, abowiem poznali iż na nie przytaczał to podobieństwo.
  20. A tak czyhaiąc nań posłali szpiegi, ktorzyby się zmyslali być sprawiedliwemi, aby podchwytali słowa iego, chcąc go podać pod zwierzchność y moc staroście.
  21. Ktorzy go pytali, mowiąc, Mistrzu wiemy że dobrze powiedasz y vczysz, ani sobie ważysz osoby, owszem drogi Bożey w prawdzie nauczasz.
  22. E Słuszyli nam dać podatek Cesarzowi, czyli nie:
      E Abowiem on lud pospolity mniemiał to być rzecz nie słuszna niewiernemu książęciu dawać to co byli oddawać zwykli Bogu w kosciele iego.

  23. Lecz on obaczywszy chytrość ich, rzekł ku nim, Czemuż mię kusicie:
  24. Vkażcie mi pieniądz, cziy ma na sobie obraz y napis: y odpowiedziawszy mu rzekli, Cesarski.
  25. Zatym powiedział im, F Oddaycież tedy co iest Cesarskiego Cesarzowi, a co iest Bożego Bogu.
      F Prawo własnie książętam należące nic niewadzi temu cochmy Panu Bogu oddawać powinni.

  26. A tak nie mogli podchwycić słow iego przed ludem, a zdziwiwszy się odpowiedzi iego, milczeli.
  27. o Potym przyszli niektorzy z Saduceuszow, (ktorzy powiedaią iż nie masz zmartwychwstania) y pytali go.
      o Mat.22.v.23. Mar.12.v.18.

  28. Mowiąc, Mistrzu Moiżesz nam napisał, * Iesliżby cźiy brat vmarł maiąc żonę, a zszedłby przez dziatek, aby brat iego wźiął onę żonę, a wzbudził potomstwo bratu swemu.
      * 5.Mo.25.v.5.

  29. Było tedy siedmi braciey, z ktorych pierwszy poiąwszy żonę, vmarł bez dziatek.
  30. Po nim ią wźiął wtory, lecz y ten vmarł nie maiąc dziatek.
  31. Potym ią wźiął trzeci, owa tak y oni siedmi, a nie zostawiwszy dziatek pomarli.
  32. Po wszytkich też vmarła y niewiasta.
  33. A tak przy zmartwychwstaniu czyia to z nich będzie żona: abowiem siedmi mieli ią za żonę.
  34. Tedy odpowiedziawszy rzekł im Iezus, Ludzie tego wieku poymuią żony, y G za mąż wydawaią.
      G Abo bywaią wydane za mąż, to iest białe głowy.

  35. Aleć ci ktorzy tego godni będą aby wieku onego dostąpili, y powstania od vmarłych, ani żon poymuią, ani za mąż idą.
  36. H Ani iuż więcey vmierać mogą, abowiem rowni są Aniołom, a są synmi Bożymi, gdyż są synowie zmartwychwstania.
      H Abowiem iż będą nieśmiertelnemi, tedy im też iuż więcey małżeństwa nie będzie potrzeba ktore nie dlaczego nie było postanowione iedno aby narod ludźki byl rozmnażan y zachowan.

  37. A iż vmarli wstać maią: * Teżci to y Moiżesz oznaymił v krza, gdy powieda być Pana Bogiem Abrahamowym, y Bogiem Izaakowym, y Bogiem Iakobowym.
      * 2.Mo.3.v.6.

  38. I Nie iestci tedy Bog vmarłych, ale żywych, bowiem iemu wszyscy żywą.
      I To iest, nie tych iest Bogiem ktorych prawie niemasz ale tych ktorzy są y wiecznie żywą, abowiemci Bogu żywą ktorzy czasu swego z martwychwstać maią.

  39. Niektorzy tedy z Doktorow odpowiedaiąc, rzekli, Mistrzu dobrześ powiedział.
  40. A także go daley ni ocz nie śmieli pytać.
  41. + Nadto rzekł do nich, Iakoż wżdy powiedaią żeby Krystus był syn Dawidow.
      + Mat.22.v.42. Mar.12.v.35.

  42. # A sam Dawid powieda w księgach Psalmow, Rzekł Pan Panu moiemu, Siądź na prawicy moiey.
      # Psalm.110.v.1.

  43. Aż położę nieprzyiacioły twe podnożkiem nog twoich:
  44. A tak Dawid nazywa go Panem: K Y iakoż iest tedy synem iego:
      K Abowiemci syn nie iest panem oycu, A przetoż Krystus z tych słow okazuie iż iest więczszym niż tylko człowiekiem.

  45. A przetoż gdzie wszytek lud słyszał, rzekł zwolennikom swoim /
  46. o Przestrzegaycież się Doktorow, ktorzy chcą chodzić w szatach szerokich, y miłuią witania na rynkoch, a pierwsze stolice w zgromadzeniu, y pirwsze zasiadania przy wieczerzach.
      o Mat.23.v.6. Mar.12.v.38. Wyższey.11.v.43.

  47. Ktorzy do szczątka pożyraią domy wdow, a rzkomo się długiemi modlitwami bawią. A cić odnoszą cięższy sąd.

    Kapituła 21.

    ¶ 1. Okażuie zacność daru wdowy vbogiey. 8. Co ma być przed iego przyściem. 36. Iako się z pilnością mamy gotować ktemu. 37. Vstawiczne ćwiczenie Pana Krystusowe.

  1. * Potym weyzrawszy widział bogacze oddawaiące dary swe do skarbu.
      * Mar.12.v.41.

  2. Widział też y niektorą wdowę vbogą kładącą tam dwa drobne pieniądze.
  3. Y rzekł, Prawdziwieć wam powiedam, Wdowa ta vboga więcey niż ci wszyscy włożyła.
  4. A Abowiem wszyscy ci z tego co im zbywało kładli, by tym darowali Boga, Ale ta z niedostatku swego, wszytko pożywienie ktore miała włożyła.
      A Bog iałmużny nie szacuie z dostatku abo z wielkosci ale z iakiego serca y vmysłu pochodzi.

  5. * Y gdy niektorzy powiedali o kosciele iż był pięknym kamieniem y dary ochędożony, rzekł im.
      * Mat.24.v.1. Mar.13.v.1.

  6. # A na toż patrzacie: prziydąć czasy w ktore nie będzie zostawion kamień na kamieniu, ktory by nie był rozwalon.
      # Wyż.19.v.43.

  7. Tedy go pytali, mowiąc, Mistrzu a kiedyż to wżdy będzie: y ktory znak prziydź ma kiedy się to stanie:
  8. o Ale on powiedział, B Baczcież żebyście nie byli zwiedzieni, boć wiele ich prziydzie w imię moie, mowiąc, Iaciem iest Krystus, a czasci się on przybliża, nie chodźcież tedy za nimi.
      B Odpowieda im na to czego by im więcey potrzeba była, a nie nato ocz go oni pytaią.

      o Efes.5.v.6. 2.Tes.2.v.3.

  9. A gdy też vsłyszycie walki y niesnaski, nie trwożcież się, Abowiemci potrzeba aby to wprzod było, aleć nie wnet koniec.
  10. Zatym rzekł ku nim, Powstanieć narod przeciw narodowi, y krolestwo przeciw krolestwu.
  11. A będą wielkie trzęsienia ziemie na każdzych mieyscach, y głod, y powietrza a strachy y znaki wielkie z nieba będą.
  12. * Aleć przed wszytkiem tym rzucą się na was rękoma swemi, y będą was przesladować, podawaiąc do bożnic y do więźienia, a wodząc przed Krole y przed starosty, dla imienia mego.
      * Mat.24.v.8 Mar.13.v.9.

  13. C A tyć rzeczy wam będą na świadectwo.
      C Przesladowania y trapienia są świadectwa napewnieysze Ewanieliey.

  14. A przetoż mieycie to w sercach waszych, abyście nie myslili czymby się bronić.
  15. Abowiemci wam dam vsta y mądrosć ktorey nie będą mogli odeprzeć ani się sprzeciwić wszyscy ktorzy się wam D zastawować będą.
      D Chociaż z iakim wszeteczeństwem z przeciwni wam będą wszakoż prawda zawżdy zwyciężcą zostanie.

  16. Będziecie też wydani od rodzicow, od braciey, y od krewinych, y od przyiacioł, a niektore z was o śmierć przyprawią.
  17. Y będziecie przemierzłymi v wszytkich dla imienia mego.
  18. Aleć y włos z głowy waszey nie zginie.
  19. * E Przez waszę cierpliwość odzierżawaycie dusze wasze.
      E Zywot wasz w krzyżu y w pośrod każdego niebeśpieczeństwa y śmierci zachowacie.

      * Mat.10.v.22.

  20. + A gdy vyzrycie Ieruzalem woyskami obtoczone, tedy poznaycie żeć bliskie iest spustoszenie iego.
      + Mat.24.v.15. Dani.9.v.27. Mar.13.v.14.

  21. Tedy ci co są w Iuda, niech zuciekaią na gory, a ktorzy są w pośrzod iego, niech wynidą, a ci co są na polach, niechay nie wchodzą do niego.
  22. Abowiemci są ty dni pomsty, aby się wypełniło wszytko co iest napisano.
  23. Biada tedy będzie brzemiennym, y dziateczkam zsącym w onych czasiech, abowiem będzie ścisk wielki w tey ziemi, a gniew w ludu tym.
  24. Y polęgą od miecza, a będą odwiedzieni do więźienia miedzy wszytki narody, y będzie Ieruzalem podeptane od poganow, F aż się też wypełnią czasy ich.
      F To iest, złość ich aby też y oni społu byli karani.

  25. * Tedyć będą znaki na słońcu, miesiącu, y gwiazdach, a na ziemi vciśnienie narodow, gdy nie stanie rady, a gdy zaszumi morze y wały.
      * Eza.13.v.10. Ezech.32.v.7. Mat.24.v.29. Mar.13.v.24.

  26. Tak iż się ludzie z duszę wylękną, przed strachem y oczekawaniem nieszczęścia przychodzącego na okrąg ziemie, Abowiem mocy niebieskie chwiać się będą.
  27. A tedyć vyzrą Syna człowieczego przychodzącego w obłoku z mocą y chwałą wielką.
  28. To gdy się dziać pocznie, poglądaycież a podnoście głowy wasze, iżci się iuż przybliża odkupienie wasze.
  29. Y powiedział im też to podobieństwo, Poyzrycież na figowe drzewo y na wszytki drzewa.
  30. Gdy iuż wypuszczaią listki, tedy wy sami z siebie poznawacie żeć iuż blisko lato.
  31. Także y wy gdy vyzrycie iż się to będzie działo, poznawaycie żeć blisko iest Krolestwo Boże.
  32. Zaprawdęć wam powiedam, Zadnymci sposobem nie przeminie ten wiek ażby się to wszytko stało.
  33. Nieboć y źiemia przeminie, ale słowa moie żadnym sposobem nie przeminą.
  34. Bądźcież tedy tego pilni sami v siebie, + aby kiedy nie były ociążone serca wasze obżarstwem y opilstwem, y staraniem tego żywota, żećby na was z prędka nie przyszedł dzień on.
      + Rzym.13.v.13.

  35. Abowiemci iako sidło przypadnie na wszytki ktorzy mieszkaią po wszytkiey ziemi.
  36. A przetoż czuycie modląc się na każdy czas, aby was miano godnemi, ktorzybyście vszli tego wszytkiego co prziydź ma, a iżbyście stanęli przed Synem człowieczym.
  37. A tak we dnie vczył w kościele, a w nocy wyszedszy przemieszkawał na gorze ktorą zową oliwną.
  38. Ale wszytek lud raniuczko się schodził do niego aby go w kościele słuchał.

    Kapituła 22.

    ¶ 1. Zbuntowanie przeciw Krystusowi. 7. Obchod Wielkiei nocy. 19. Y świętey Wieczerzey. 24. Napominanie do zwolennikow.

  1. * A było blisko święto A Przasnikow, ktore zową Wielkanoc.
      A Dla tego tak to święto nazywano iż onego dnia żadnych nie iedli zakwaszonych chlebow.

      * Mat.26.v.2. Mar.14.v.1.

  2. Y szukały tego Książęta Kapłańskie y Doktorowie iakoby go zabić, ale się ludu pospolitego bali.
  3. + Wszedł tedy szatan w Iudasza, ktorego zwano Iskaryotem, z liczby dwunaście.
      + Mat.26.v.14. Mar.14.v.10.

  4. B Ktory szedszy zmowił się z Książęty kapłańskimi, y z przełożonymi, iakoby go im wydać miał.
      B Ta przyczyna okazała się im ku poimaniu Krystusa, bo oni znalezli byli inakszą radę.

  5. Ktorzy temu byli radzi, y obiecali dać iemu pieniądze.
  6. Za co im on przyrzekł, y szukał czasu iakoby go im wydał C przez ludu pospolitego.
      C Abo bez rozruchu y zamieszania.

  7. # Zatym przyszedł dzień Przasnikow, w ktory było potrzeba obchodzić Wielkanoc.
      # Mat.26.v.17. Mar.14.v.13.

  8. Posłał tedy Piotra y Iana, mowiąc, Szedszy zgotuycie nam Wielkanoc abychmy iey pożywali.
  9. A oni iemu rzekli, Gdzież chcesz abychmy ią nagotowali:
  10. Ale on rzekł do nich, Oto gdy wy wnidziecie do miasta, zaydzie wam niektory niosąc dzban wody, Idźcież za nim do domu w ktory wnidzie.
  11. A powiedzcie gospodarzowi domu onego, Kazałci Mistrz powiedzieć, Gdzież iest gospoda kędyby miał pożywać Wielkieynocy z Zwolenniki swemi:
  12. Tedyć on wam vkaże Salę wielką obitą, tamże nagotuycie Wielkanoc.
  13. A tak szedszy wszytko to naleźli iako im powiedział, y zgotowali Wielkanoc.
  14. o Potym gdy on czas postanowiony przyszedł, tedy siadł, y dwanascie Apostołow z nim.
      o Mat.26.v.20. Mar.14.v.18.

  15. Y rzekł do nich, Z chuciąm żądał pożywać tey Wielkieynocy z wami, przed tym niż ia cierpieć będę.
  16. A powiedam wam, Ze iuż więcey nie będę tego D vżywał, ażby się wypełniło w Krolestwie Bożym.
      D Opowieda iż się to ma dziać na ostatku, a iż iuż obyczaiem cielesnym niemiał tu żyć zniemi.

  17. Y wźiąwszy kubek a vczyniwszy dzięki, rzekł, Weźmicie to a podzielcie miedzy się.
  18. * Abowiem wam to powiedam, Zeć nie będę pił z owocu winnego aż prziydzie Krolestwo Boże.
      * Mat.26.v.26. Mar.14.v.22. 1.Kor.11.v.24.

  19. Y wźiąwszy chleb gdy vczynił dzięki, łamał y dał im, mowiąc, E To iest ciało ktore się za was dawa, to czyńcie na wspominanie moie.
      E Chlebci iest prawdziwy znak y pewne świadectwo iż ciało Pana Iezusowe iest nam oddane za pokarm duszam naszym, także wino ku świadectwu krwie ktora iest napoiem naszym ku ochłodzeniu y wiecznemu obżywieniu naszemu.

  20. Także im też dał y kubek gdy odwieczerzał, mowiąc, Ten kubek iestci on F testament nowy przez krewi moię, ktora się za was wylewa.
      F To iest znak nowego przymierza ktore iest potwierdzone krwią Krystusową.

  21. + Wszakoż oto ręka zdradzaiącego mię ze mną iest na stole.
      + Mat.26.v.21. Mar.14.v.19. Ian.13.v.18.

  22. Aczci Syn człowieczy # iako iest postanowiono, idzie, wszakoż biada człowiekowi onemu przez ktorego ma być zdradzon.
      # Psalm.41.v.10.

  23. Tedy oni poczęli się miedzy sobą społu pytać ktoryby to z nich był coby to vczynić miał.
  24. Wszczął się też miedzy nimi poswarek ktoby miał być więczszym z nich.
  25. Ale im on powiedział, Krolowie narodow panuiąć nad nimi, A ktorzy nad nimi moc maią, zową się dobrodzieymi.
  26. o Leczci wy nie tak, owszem, ktory iest miedzy wami nawięczszym, ten niech będzie namnieysźim, a ktory iest przednieyszym, niech będzie iako ten co służy.
      o Mat.20.v.25. Mar.10.v.42.

  27. Abowiem ktoż iest więczszy: tenli co siedzi, czy ten co służy: Izali nie ten ktory siedzi: Aleciem ia iest w pośrzodku was iako ten co służy.
  28. A wy iesteście ktorzyście trwali przy mnie w pokusach moich.
  29. A przeto iako mi odkazał ociec moy krolestwo, tak ia też wam odkazuię.
  30. * Abyście G iedli y pili na stole mym w krolestwie mym, y siedzieli na stolicach sądząc dwoienaście pokolenie Izraelskie.
      G Tyć są podobieństwa ktoremi im okazuie iż oni będą vczesnicy chwały iego, abowiem mamy wierzyć że ani ieść, ani pić nie będziem w oney nieśmiertelney chwale.

      * Mat.19.v.28.

  31. Zatym też rzekł Pan, Symon, Symon, oto szatan pożądał pilnie H aby was odwiewał iako pszenicę.
      H To iest, aby wedle mysli swey obchodził się z wami y rosproszył was.

  32. Alem ia prosił za tobą aby I nie vstała wiara twa, a przetoż y ty niekiedy nawrociwszy się, potwierdzay bracią twą.
      I Acz się była zachwiała wiara iego wszakoż do końca nie vpadła.

  33. Tedy on rzekł, Panie z tobą iestem gotow idź y do więźienia y na śmierć.
  34. Lecz mu on powiedział, Pietrze powiedamci, # nie zapoie dziś kur aż się trzykroć zaprzysz że mię nie znasz.
      # Mat.26.v.34. i 26.v.74. Mar.14.v.30. i 14.v.68. Luk.22.v.57. Ian.18.v.17. 18.v.27. i 13.v.38.

  35. Zatym rzekł do nich, Na ten czas gdym was posyłał bez mieszka, bez sumek, y bez trzewikow, Zali wam czego nie dostawało: Tedy rzekli, Nic.
  36. A tak im powiedział, Terazci iuż iesli kto ma mieszek, niechże go K weźmie, także y sumki, a kto nie ma, niech L przeda płaszcz swoy y kupi miecz.
      K Abo przeda.
      L Tymi słowy dawa znać iż na nie wielkie przesladowanie przydź miało.

  37. Abowiemci wam powiedam, o Ieszcze potrzeba aby się we mnie wypełniło ono pismo: Y policzon iest miedzy złośniki, boć ty rzeczy co o mnie są napisane, koniec swoy maią.
      o Eza.53.v.12.

  38. Tedy oni rzekli, Panie oto tu M dwa miecze, A on im powiedział, Dosyć iest.
      M Tu się okazuie wielka prostota Apostołow iż oni mnimaią żeby się docześną bronią obronić mogli gdy tu opowieda o duchowney woynie.

  39. * Y wyszedszy iako był zwykł, szedł na gorę oliwną, a za nim też szli zwolennicy iego.
      * Mat.26.v.36. Mar.14.v.32. Ian.18.v.1.

  40. + A gdy przyszedł na ono mieysce, rzekł im, Modlcież się abyscie nie przyszli w pokuszenie.
      + Mar.14.v.38.

  41. On tedy odszedł od nich iakoby mogł rzucić kamieniem, a klęknąwszy na kolana modlił się.
  42. Mowiąc, Oycze iesliż chcesz przenieś odemnie N ten kubek, a wszakoż nie wola moia, lecz się twa niechay stanie.
      N To iest, oddal ten krzyż odemnie.

  43. Vkazał się mu tedy Anioł z nieba posilaiąc go.
  44. Ale będąc w vtrapieniu złożony, tym pilniey się modlił, a pot iego był iako krople krwie padaiące na ziemię.
  45. A gdy wstał od modlitwy, przyszedł do swych zwolennikow, y nalazł ie spiące przed frasunkiem.
  46. Y rzekł do nich, Przeczże spicie: Wstańcież a modlcie się, byście nie przyszli na pokuszenie.
  47. # Tego gdy ieszcze domawiał, oto wielkość ludzi y ten ktorego zwano Iudasz ieden ze dwunascie przed nimi szedł, a przystąpił się ku Iezusowi aby go pocałował.
      # Mat.26.v.47. Mar.14.v.43. Ian.18.v.3.

  48. Rzekł mu Iezus, Iudaszu pocałowaniem zdradzasz Syna człowieczego:
  49. A widząc ci ktorzy przy nim byli co się dziać miało, rzekli do niego, Panie mamyli bić mieczem:
  50. Tedy niektory z nich vderzył sługę Książęcia kapłańskiego, y vciął mu vcho prawe.
  51. Ale Iezus odpowiedziawszy, rzekł, Zaniechaycież na ten czas, y tknąwszy vcha iego, vzdrowił go.
  52. Zatym rzekł Iezus do onych Książąt Kapłańskich y przełożonych Kościoła, y do starszych ktorzy byli kniemu przyszli, Wyszliście iako na zboycę z mieczmi y z kiymi:
  53. Gdyżem vstawicznie bywał z wami w kościele a nie ściągnęliście rąk na mię, Ale ta oto iest ona godzina wasza, y O moc ciemności.
      O Bo na ten czas Bog popuscił był wodze szatanowi y onym ktorzy byli sługami iego, a dał mu moc aby czynił dosyć pożądliwosci swoiey.

  54. * Wiedli go tedy poimawszy, y przyprowadzili go w dom nawyższego kapłana, a Piotr za nim szedł z daleka.
      * Mat.26.v.57. Mar.14.v.53. Ian.18.v.13.

  55. Y rospaliwszy ogień w pośrzod dworu, siedli społu, gdzie też y Piotr siadł między nimi.
  56. Tam gdy go vyzrała niektora służebnica v ognia siedzącego, pilnie się mu przypatruiąc, rzekła, Y tenci z nim był.
  57. Ale się go on zaprzał, mowiąc, Niewiasto nie znamci go.
  58. Potym maluczko vyzrawszy go drugi, rzekł, Y ty iesteś z onych: Ale Piotr rzekł, Człowiecze nie iestciem.
  59. A gdy było iakoby w godzinie, tedy drugi z nich twierdził tak, mowiąc, Zaprawdę y ten z nim był, bo iest y Galileyczyk.
  60. Ale Piotr powiedział, Człowiecze, ani wiem co mowisz, y natychmiast poki ieszcze tego domawiał, zapiał kur.
  61. + Tedy Pan obrociwszy się weyzrał na Piotra, a rospomniał Piotr na słowo Pańskie iako mu był powiedział, iż przedtym niż kur miał zapiać, trzy kroć się mnie zaprzysz.
      + Mat.26.v.34. Ian.13.v.38.

  62. Y wyszedszy Piotr precz, gorzko płakał.
  63. # Ci tedy ktorzy społu trzymali Iezusa, nagrawali go biiąc go.
      # Mat.26.v.67. Mar.14.v.65.

  64. A zasłoniwszy go, bili oblicze iego, pytaiąc go a mowiąc, P Gadayże kto iest ten ktory cię vderzył:
      P Naśmiewaią się z niego przeto iż go wszyscy za Proroka mieli.

  65. Y wiele inych rzeczy sromocąc go mowili nań.
  66. o Potym gdy dzień nastał, zeszli się starszy z ludu, y Książęta kapłańskie, y Doktorowie, a przywiedli go przed zgromadzenie swe.
      o Mat.27.v.1. Mar.15.v.1.

  67. Mowiąc, Powiedzże nam iesliżeś ty iest Krystus. Ale on powiedział, Chociażcibych ia wam y powiedział, tedy wy żadnym sposobem wierzyć nie będziecie.
  68. A ieslibych też was ocz pytał, żadnym sposobem mi nie odpowiecie, ani mię opuścicie.
  69. A tak od tegoć czasu będzie Syn człowieczy siedział na prawicy mocy Bożey.
  70. Zatymże oni rzekli, A więceś ty iest Syn Boży: A on rzekł do nich, Wy powiedacie żem iest.
  71. Oni tedy rzekli, Y coż ieszcze potrzebuiem świadectwa: otosmy iuż sami słyszeli z vst iego.

    Kapituła 23.

    ¶ O męce y vkrzyżowaniu Krystusowem, y o dwu zboycach, na ostatek o pogrzebie Krystusowym.

  1. Tedy * wstawszy wszytka ona wielkość, wiodła go do A Piłata.
      A Ten był Rzymianin sprawca Zydowski, a on sądził sprawy ktore szły o gardło.

      * Mat.27.v.2. Mar.15.v.1. Ian.18.v.28.

  2. Y poczęli nań skarżyć mowiąc Otochmy znaleźli iż ten wzburza lud, + a nie każe dań dawać Cesarzowi, powiedaiąc że on iest Krystus Krol.
      + Mat.22.v.21. Mar.12.v.17.

  3. # Y pytał go Piłat, mowiąc, A tyżeś iest on Krol Zydowski: na co mu on odpowiedziawszy, rzekł, Ty powiedasz.
      # Mat.27.v.11. Mar.15.v.2. Ian.18.v.33.

  4. A tak Piłat rzekł do Książąt y do ludu pospolitego, Zadnego ia przewinienia nie nayduię w tym człowieku.
  5. Lecz oni się tym więcey dopierali, mowiąc, Burzy lud vcząc po wszytkim Iuda, począwszy od Galileiey aż dotąd.
  6. Y vsłyszawszy Piłat że wspominali Galileą, pytał go iesliby był Galileyczyk.
  7. A gdy zrozumiał iż należał pod zwierzchność Herodowę, odesłał go do B Heroda, ktory też y sam w Ieruzalem był przez ony dni.
      B To vczynił częscią dla tego iżby sam był wolen od tego, a częscią aby się zachował Herodowi.

  8. Y vyzrawszy Herod Iezusa, radował się barzo, bo go pragnął widzieć od niemałego czasu, dla tego iż wiele o nim słychał, y nadziewał się że miał widzieć iaki znak przezeń vczyniony.
  9. Pytał go tedy wielem słow, C ale on iemu nic nie odpowiedał.
      C Abowiem przed nim niechciał okazować swey niewinnosci, ani czynić dosyć wszetecznemu pytaniu onego okrutnika.

  10. A Książęta kapłańskie y Doktorowie stali, barzo mocnie skarżąc się nań.
  11. A także Herod z swym pocztem za nic go sobie nie miał, y naszydziwszy się z niego, dał go oblec w szaty D świetne, a odesłał go do Piłata.
      D Ta szata bywała dawana na znak nieiakiey zacnosci lecz Krystusowi na pośmiech była dana.

  12. Y zstali się sobie przyiacioły Piłat z Herodem onegoż to dnia, bo byli przed tym nieprzyiacielmi miedzy sobą.
  13. Tedy Piłat wezwawszy ksobie Książąt kapłańskich, przełożonych, y ludu pospolitego.
  14. * Rzekł do nich, Podaliście mi człowieka tego iakoby lud burzyć miał, a oto ia pytaiąc się o nim przed wami, żadnego przewinienia w tym człowieku nie nayduię, w tym w czym wy go winuiecie.
      * Mat.27.v.23. Mar.15.v.14. Ian.18.v.38.

  15. Ktemu ani Herod, E bowiem go odesłał do nas, oto nie vczynił nic dla czegoby był śmierci godzien.
      E Pospolicie czytaią bom was do niego odsyłał.

  16. A przetoż go skarawszy wypuszczę.
  17. F Y potrzeba bywało że im na święto wypuszczał iednego.
      F Według wolnosci Zydom od Rzymianow nadanych.

  18. Ale wszytek lud wołał społu, mowiąc, Day stracić tego a puść nam Barabasza.
  19. Ktory był dla nieiakiego roztyrku w mieście vczynionego, y dla morderstwa wrzucon do więźienia.
  20. Ale Piłat mowił do nich powtore, żeby im był puścił Iezusa.
  21. Lecz tym barziey wołali, mowiąc, Vkrzyżuy, vkrzyżuy go.
  22. A on po trzecie rzekł do nich, Y coż wżdy on złego vczynił: G Zadnegom przewinienia na śmierć w nim nie nalazł, a tak go skarawszy puszczę wolno.
      G Ten sam sędzia wyrokiem swym czyni go wolnym, w czym się tu okazuie niewinność Iezusowa.

  23. Ale się oni dopierali, prosząc głosem wielkim aby był vkrzyżowan, y tym się więcey głosy ich y Książąt kapłańskich wzmagały.
  24. Tedy Piłat przysądził aby tak było iako żądali.
  25. Y wypuścił onego ktory był dla roztyrku y mordu podan do więźienia o ktorego prosili, a Iezusa podał na wolą ich.
  26. Gdy go tedy wiedli, poimawszy Symona nieiakiego Cyreneyczyka, ktory ze wsi szedł, włożyli nań krzyż aby go niosł za Iezusem.
  27. + Y szło za nim barzo wiele ludu y niewiast, ktore go płakały, y żałowały.
      + Mat.26.v.32. Mar.15.v.21.

  28. Tedy się Iezus obrociwszy do nich, rzekł, Corki Ierozolimskie nie nademną płaczcie, ale nad samy sobą y nad dziatkami waszemi.
  29. Abowiemci oto prziydą dni w ktorych będą mowić, Szczęsliwesz są niepłodne, y ktorych żywoty nie rodziły, ani piersi mleka dawały.
  30. Tedyć poczną mowić goram, # Vpadnicie na nas, a pagorkam, Okriycie nas.
      # Eza.2.v.19. Oze.10.v.8. Zia.6.v.16. y 9.v.6.

  31. o Abowiem ieslić to na surowym drzewie czynią, A coż na suchem będzie:
      o 1.Piotr.4.v.17.

  32. Wiedziono też z nim y drugich dwu złoczyńcow aby ie z nim stracono.
  33. * A tak gdy przyszli na mieysce ktore zową Trupich głow, tam go vkrzyżowali z onymi złoczyńcami, iednego po prawey a drugiego po lewey stronie.
      * Mat.27.v.33. Mar.14.v.22. Ian.19.v.17.

  34. Y mowił Iezus, Oycze odpuść im, boć nie wiedzą co czynią: A rozdzieliwszy szaty iego, puścili o nie los.
  35. Stał tedy lud dziwuiąc się, A książęta kapłańskie śmieszki sobie z niego stroili y z nimi, mowiąc, Ine wybawiał, niechże się y sam wybawi, iesliżeć ten iest on Krystus Boży wybrany.
  36. Także y służebni szydzili z niego przychodząc, a podawali mu pić H ocet.
      H Zmieszany był ten ocet z mirrhą y z żołcią aby go rychley vmorzyli.

  37. Mowiąc, Iesliżeś ty iest Krol Zydowski, wybawże się sam.
  38. Był też nad nim napis wypisany, I Greckiemi, Rzymskiemi, y Zydowskimi literami, Tenci iest on Krol Zydowski.
      I Aby to było iawno wszytkim narodom.

  39. Tamże ieden z onych złoczyńcow co byli obieszeni, sromocił go, mowiąc, Iesliżeś ty iest on Krystus, wybawże y samego siebie y nas.
  40. Ale odpowiedziawszy drugi, fukał go mowiąc, Y nie boiszże się ty Boga, gdyżeś iest w tymże skazaniu:
  41. A iście my sprawiedliwie, bo godne bierzem za swe sprawy karanie, Aleć ten nic złego nie vczynił.
  42. Zatymże rzekł do Iezusa, Panie pomni na mię gdy prziydziesz do krolestwa twego.
  43. Tedy mu powiedział Iezus, Zaprawdę powiedam tobie, Dźiś ze mną będziesz w Raiu.
  44. A było iakoby o szostey godzinie, że się stały ciemności po wszytkiey K źiemi, aż do dziewiątey godziny.
      K W Zydostwie y po inych krainach okolicznych.

  45. Y zaćmiło się słońce, a zasłona kościelna rozdarła się w pośrzodku.
  46. + Zawołał tedy Iezus głosem wielkim, a rzekł, Oycze w ręce twe podawam ducha moiego, A to rzekszy skonał.
      + Psalm.30.v.6.

  47. To gdy vyzrał Setnik co się działo, chwalił Boga mowiąc: Zaprawdęć to był człowiek sprawiedliwy.
  48. Także lud wszytek ktory się był społu zszedł dziwować temu, widząc to co się stało, bił się w piersi, y nawracał się.
  49. A wszyscy iego znaiomi z daleka stali, y niewiasty ktore były społu za nim przyszły od Galileiey, przypatruiąc się temu.
  50. * Tedy oto mąż niektory imieniem Iozef Senator, a dobry y sprawiedliwy człowiek.
      * Mat.27.v.57. Mar.15.v.42. Ian.19.v.38.

  51. Ktory nie zezwalał na radę y na vczynek ich, a był z Arymatyey miasta Iudskiego, ktory też sam oczekawał krolestwa Bożego.
  52. Ten przyszedszy do Piłata, prosił go o ciało Iezusowe.
  53. Y źiąwszy ie vwinął w prześcieradło, a położył w grobie ktory był z kamienia wyciosany, w ktorym ieszcze nigdy żaden nie był położon.
  54. A był dzień Przygotowania na święto, y dzień Szabatu nastawał.
  55. Szły też za nim niewiasty ktore były z nim przyszły z Galileiey, aby widziały grob, y iako było położono ciało iego.
  56. A tak wrociwszy się nagotowały wonnych rzeczy y oleykow, ale w Szabat według roskazania zaniechały tego.

    Kapituła 24.

    ¶ 1. Krystus będąc zmartwych wzbudzony, vkazał się dwiema niewiastam. 13. Y dwiema zwolennikom w drogę idącym. 36. Potym wszytkim zwolennikom swoim. 45. Naucza ie. 51. Wźięt iest do nieba. 52. Chwalą go.

  1. * Tedy dnia pirwszego tego dnia onego barzo raniuczko przyszły do grobu, niosąc ony rzeczy wonne ktore były nagotowały, y były też niektore z nimi.
      * Mar.16.v.1. Ian.20.v.1.

  2. Y znalazły kamień odwalony od grobu.
  3. A wszedszy nie nalazły ciała Pana Iezusowego.
  4. Y stało się gdy będąc zatrwożone w tey rzeczy wątpiły, oto dwa mężowie stanęli przy nich, będąc obleczeni w szaty błyszczące się.
  5. A gdy się ony lękły a schyliły twarz ku ziemi, rzekli do nich: Przeczże miedzy vmarłymi szukacie tego ktory iest żyw:
  6. Niemaszci go tu, aleć wstał, # wspomnicież sobie iako wam powiedał, gdy ieszcze był w Galileiey.
      # Mat.17.v.23. Mar.9.v.31. Wyższey.9.v.22.

  7. Mowiąc: Potrzebać aby Syn człowieczy był wydan w ręce ludzi grzesznych, ażeby był vkrzyżowan, a trzeciego zasię dnia aby zmartwychwstał.
  8. Tedy ony sobie wspomniały na słowa iego.
  9. Y wrociwszy się od grobu, oznaymiły to wszytko onym iedennaściom, y inym wszytkim.
  10. A byłać Marya Magdalena, y Iohanna, y Marya Iakubowa matka, y ine z nimi, ktore to powiedały Apostołom.
  11. Ale się im zdały iakoby błazeńskie słowa ich, y niewierzyli im /
  12. o Wszakoż Piotr wstawszy bieżał ku grobowi, a gdy w wnątrz weyzrał, obaczył tylko samy prześcieradła leżące, y odszedł dziwuiąc się sam v siebie tey sprawie.
      o Ian.20.v.6.

  13. * A oto dwa z nich tegoż dnia szli do miasteczka ktore było na sześcidziesiąt staian od Ieruzalem, a zwano ie Emmaus.
      * Mar.16.v.12.

  14. A Y rozmawiali z sobą o tym wszytkim co się było przydało.
      A Z tąd się okazuie iż w nich ieszcze była wiara ale barzo mdła.

  15. A gdy tak rozmawiali y społu się pytali, tedy Iezus przybliżywszy się szedł pospołu z nimi.
  16. Ale oczy ich były zatrzymane aby go nie poznali.
  17. Tedy rzekł do nich: Coż to są za rozmowy ktore idąc macie miedzy sobą, a przeczżeście smętney twarzy:
  18. Y odpowiedaiąc mu ieden ktoremu było imię Kleophas, rzekł: Y ty sam przemieszkawasz w Ieruzalem, a nie wiesz co się w nim przez ty dni działo:
  19. Y rzekł im: A coż to: A oni rzekli iemu: O Iezusie Nazareńskim ktory był Prorok mocny w sprawach y w słowiech, przed Bogiem y wszytkim ludem.
  20. A iako go książęta Kapłańskie y vrząd nasz wydali pod skazanie na śmierć, y vkrzyżowali go.
  21. B A mychmy się nadziewali iż to on był ktory miał odkupić Izrael, a temu wszytkiemu iuż to dziś trzeci dzień wychodzi, iako się to stało.
      B Ieszcze nie rozumieli onego prawdziwego wybawienia ktore nam przyniosł Krystus Pan.

  22. Lecz y niewiasty niektore z naszych przestraszyły nas, ktore raniuczko były v grobu.
  23. Y nie znalazszy ciała iego, przyszły powiedaiąc iż widzenie Anielskie widziały, ktorzy powiedzieli iżby żyw był.
  24. A tak niektorzy co z nami byli chodzili do grobu, y tak znaleźli iako niewiasty powiedały, ale samego nie widzieli.
  25. Tedy on rzekł do nich: O głupi a nierychłego serca ku wierzeniu temu wszytkiemu co powiedzieli Prorocy.
  26. Izali tego nie było potrzeba cirpieć Krystusowi, y wnidź do chwały swoiey:
  27. A począwszy od Moiżesza y wszytkich Prorokow, wykładał im we wszytkich pismiech, co C o nim napisano było.
      C Abowiem Krystus iest skończeniem zakonu y Prorokow.

  28. A gdy byli blisko miasteczka do ktorego szli, tedy on tak D zmyslał iakoby miał daley idź.
      D Tak iako Krystus zawściągnął był oczu ich aby go nie wnet poznali, tak też chciał aby to obaczyli iż chce daley idź, ani vżywał żadnego zmyslania, ale ie tak trzimał na słowie aż przyszedł czas że się im oznaymił.

  29. Ale go oni przynucili mowiąc: Zostań z nami, boć iuż iest tuż k wieczoru y schodzi dzień. A także wszedł aby został z nimi.
  30. Y zstało się gdy on siedział z nimi, wźiąwszy chleb E błogosławił, a złamawszy dał im.
      E To iest, dzięki czynił wedle zwyczaiu swego ktory miewał przed obiadem.

  31. Otworzyły się tedy oczy ich, y poznali go, ale on zniknął od ich obliczności.
  32. Y mowili miedzy sobą: Izali serce nasze nie pałało w nas gdy mowił z nami w drodze, y gdy nam otwirał pisma:
  33. A tak tegoż czasu wstawszy wrocili się do Ieruzalem, y znaleźli zgromadzonych iedennaście, y ony ktorzy z nimi byli.
  34. Powiedaiąc im: Wstałci Pan prawdziwie, y vkazał się Symonowi.
  35. Powiedzieli im też co się działo w drodze, y iako od nich był poznan w łamaniu chleba.
  36. * O tym gdy oni mowili, tedy Iezus stanął w pośrod ich, y rzekł im: Pokoy wam.
      * Mar.16.v.14. Ian.20.v.19.

  37. Zlęknąwszy się tedy y strwożywszy mnimali iż ducha widzieli.
  38. Ale on rzekł do nich: Przeczżeście się zatrwożyli, a co za mysli nadchodzą serca wasze:
  39. Oglądaycie ręce moie y nogi moie, bomci ia sam iest, dotknicie się mnie a obaczcie, boć duch nie ma ciała ani kości, iako widzicie że ia mam.
  40. Y rzekszy to, vkazał im ręce y nogi.
  41. Lecz gdy ieszcze oni nie wierzyli przed radoscią, a iż się dziwowali, rzekł im: Macie wżdy tu co ieść:
  42. Y dali mu puł ryby pieczoney, y sztukę plastru miodu.
  43. Co on wźiąwszy iadł przed nimi.
  44. Zatym rzekł do nich: Tyć są słowa ktorem mowił do was, pokim ieszcze był z wami, iż było potrzeba wypełnić się wszytkiemu co napisano iest w zakonie Moiżeszowym, w Prorocech, y w Psalmiech o mnie.
  45. Otworzył tedy smysł ich iż zrozumieli pisma, y rzekł do nich:
  46. Takci iest napisano, y tak było potrzeba Krystusowi cirpieć, y wstać od vmarłych dnia trzeciego.
  47. + Aby w imię iego było opowiedano vznanie y odpuszczenie grzechow v wszytkich narodow, począwszy od Ieruzalem.
      + Psalm.19.v.9.

  48. A wy iesteście świadkowie tego.
  49. # Y otoć ia poslę obietnicę Oyca mego na was. Mieszkaycież wy tedy w mieście Ieruzalem, aż będziecie obleczeni F mocą z wysokości.
      F To iest, dary ducha swiętego ktory im był żesłan w dzień Swiąteczny.

      # Ian.15.v.26. Dźiey.1.v.4.

  50. Zatymże ie wiodł precz aż ku Betaniey, a podniozszy ręce swe, błogosławił im.
  51. o Y zstało się gdy im błogosławił, rozstał się z nimi, a był niesion w zgorę do nieba.
      o Mar.16.v.19. Dźiei.1.v.9.

  52. Oni tedy dawszy mu chwałę, wrocili się do Ieruzalem z weselem wielkim.
  53. Y byli zawżdy w kościele chwaląc y błogosławiąc Boga. Amen.

Spis Kapituł, Indeks Ksiąg